Darmoweebooki.com - Internetowa biblioteka e-booków (książki) w języku polskim
Broszura Daszyńskiej-Golińskiej została opublikowana w związku z uzyskaniem przez kobiety praw wyborczych na podstawie Dekretu o ordynacji wyborczej do Sejmu Ustawodawczego Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego z 28 listopada 1918. Celem publikacji, wydanej w Warszawie nakładem Związku Polskich Stowarzyszeń Kobiecych, było niewątpliwie przygotowanie do nadchodzących wyborów (odbyły się 26 stycznia 1919) do sejmu mającego uchwalić konstytucję II Rzeczypospolitej. Po części przygotowanie takie
Zaangażowany feministycznie tekst Zofii Daszyńskiej-Golińskiej (1866–1934), który autorka wygłosiła w roku 1924 jako jeden z cyklu wykładów Polskiego Towarzystwa Eugenicznego. Rzetelnie wykształcona polska ekonomistka, historyczka gospodarcza i polityczka, dostrzegając różnice płci, dowartościowywała pozycję społeczną kobiety, podkreślając te jej cechy, które — często niedoceniane — mają niepodważalne znaczenie dla społeczeństwa. Jak nikt inny dostrzegała, że kobieca intuicja, wrażliwość,
Przełom, jakiego dokonała w przyrodoznawstwie przedstawiona przez Darwina teoria ewolucji, bywa często porównywany z przewrotem kopernikańskim w naukach fizycznych. Łączy je nie tylko rezygnacja z dostosowywania poglądów naukowych do literalnie odczytywanej Biblii i podważenie antropocentrycznej wizji świata. Sam Darwin w swoim dziele przywołuje heliocentryzm i dawne krytyki wysuwane wobec dokonanego przez Newtona „największego odkrycia ducha ludzkiego”. Trzy prawa ruchu wraz z prawem
Możliwe, że początkowa poczytność powieści Ignacego Dąbrowskiego pod szokującym w swej prostocie tytułem „Śmierć. Studium” spowodowana była aktualnością tematu: powszechną na przełomie XIX i XX wieku umieralnością na suchoty oraz ogólnie dekadenckim nastrojem epoki. Autor odważył się jednak napisać (również w duchu epoki) naturalistyczne studium osoby umierającej — i to osoby, którą można określić jako jednego z wielu, everymana. To nie Chopin ani Dama Kameliowa śmiertelnie choruje i kona, ale