William Shakespeare
Sen nocy letniej
tłum. Leon Ulrich
Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stronie wolnelektury.pl.
Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska.
ISBN 978-83-288-3982-3
Sen nocy letniej
Strona tytułowa
Spis treści
Początek utworu
AKT PIERWSZY
SCENA I
SCENA II
AKT DRUGI
SCENA I
SCENA II
SCENA III
Pieśń
I
II
AKT TRZECI
SCENA I
SCENA II
AKT CZWARTY
SCENA I
SCENA II
AKT PIĄTY
SCENA I
SCENA II
Przypisy
Wesprzyj Wolne Lektury
Strona redakcyjna
Sen nocy letniej
OSOBY:
Tezeusz1, książę ateński
Egeusz, ojciec Hermii
Lizander, zakochany w Hermii
Demetriusz, zakochany w Hermii
Filostrat, mistrz ceremonii na dworze Tezeusza
Pigwa, cieśla
Cichy, stolarz
Denko2, tkacz
Fujarka, miechownik
Ryjak, kotlarz
Głodzik, krawiec
Hippolita3, królowa Amazonek, narzeczona Tezeusza
Hermia, córka Egeusza, zakochana w Lizandrze
Helena, zakochana w Demetriuszu
Oberon, król wróżek4
Tytania, królowa wróżek5
Puk albo Robin-Poczciwiec, chochlik
Groszkowy kwiat, Pajęczynka, Ćma, Gorczyczka6, chochliki
Piram, Tyzbe, Mur, Światło księżyca, Lew, osoby komedii, przedstawionej przez czeladników ateńskich
Inne Wróżki z orszaku Króla i Królowej
Służba Tezeusza i Hippolity.
Scena w Atenach i w sąsiednim lesie.
Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do prapremier wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur: wolnelektury.pl/towarzystwo/
AKT PIERWSZY
SCENA I
Ateny. Sala w pałacu Tezeusza.
Wchodzą: Tezeusz, Hippolita, Filostrat i Orszak.
TEZEUSZ
Godzina ślubów naszych, Hippolito,
Szybko się zbliża; cztery dni szczęśliwe
Nowy sprowadzą księżyc, ale dla mnie
Jak stary miesiąc7 powoli cienieje!
Odwleka moje szczęście jak macocha,
Lub jak młodzieńca dochód marnująca
Na dożywociu8 wdowa długie lata.
HIPPOLITA
Prędko dni cztery znikną w cieniach nocy,
I cztery noce prędko czas przedrzemią,
A potem księżyc, jak nowy łuk srebrny,
Na niebios sklepie9 zwieszony, przyświeci
Uroczystościom naszych ślubnych godów10.
TEZEUSZ
Idź, Filostracie, wśród ateńskiej młodzi
Skocznego ducha radości zbudź ze snu,
Na pogrzeb wygoń czarną melancholię,
Nie świąt to naszych blada towarzyszka.
Wychodzi Filostrat.
Mym dziewosłębem11 był miecz12, Hippolito,
Krzywdząc cię, twoją otrzymałem miłość,
Lecz ślubom naszym będą towarzyszyć
Pompa, zabawy, tańce i tryumfy.
Wchodzą: Egeusz, Hermia, Lizander i Demetriusz.
EGEUSZ
Niech błogo żyje książę nasz, Tezeusz!
TEZEUSZ
Dziękuję. Jakie przynosisz mi wieści?
EGEUSZ
Z żalem przychodzę, aby skargę zanieść
Przeciw mojemu dziecku, mojej Hermii.
Dostojny panie, oto jest Demetriusz,
Któremu rękę córki mej przyrzekłem;
Oto Lizander, człowiek, co czarami
Potrafił córki mej uwikłać serce.
Ty, ty, Lizandrze, słałeś jej wierszyki,
Tyś z nią miłości zadatki wymieniał,
Pod jej śpiewałeś oknem przy księżycu
Fałszywym głosem miłość twą fałszywą;
Tyś ją odurzył włosów twych plecionką,
Pierścieniem, cackiem, fraszkami13, dewizą,
Bawidełkam14i, bukietem, łakocią15,
Bo to posłańcy potężnego wpływu
Na dusze młode i bez doświadczenia.
Chytrością córki mej wykradłeś serce,
Należne ojcu dziecka posłuszeństwo
W upór zmieniłeś. Więc, dostojny książę,
Jeśli nie zechce, w twojej obecności,
Za swego męża przyjąć Demetriusza,
To ja, powagą starych praw ateńskich,
Córką mą, jak mą własnością, rozrządzę:
Lub żoną jego będzie, albo umrze,
Jak to wyraźna zastrzega ustawa.
TEZEUSZ
Co odpowiadasz na to, piękna Hermio?
Rozważ; twój ojciec bogiem ci być winien.
On ukształtował piękność twą, dla niego
Jesteś figurą z wosku ulepioną,
Którą ma prawo zachować lub zniszczyć.
Demetriusz godnym szacunku jest panem.
HERMIA
Jak i Lizander.
TEZEUSZ
Prawda, lecz w tym razie16,
Gdy nie ma ojca twego zezwolenia,
Musi pierwszemu godnością ustąpić.
HERMIA
Bodaj mój ojciec moim patrzał okiem!
TEZEUSZ
Tyś winna raczej sądem jego patrzeć.
HERMIA
Przebacz mi, książę; nie wiem, jaka siła
Daje mi śmiałość, nie wiem, co ma skromność
Może ucierpieć, jeśli w takim kole17
Ważę się sama myśli moich bronić,
Lecz niech mi wolno będzie się zapytać,
Jaka mi kara zagraża najcięższa,
Jeśli odepchnę rękę Demetriusza?
TEZEUSZ
Lub śmierć cię czeka, lub musisz na zawsze
Zrzec się słodkiego ludzi towarzystwa.
Więc, piękna Hermio, zajrzej w głąb twej duszy,
Poradź się twojej młodości, krwi twojej,
Czy zdołasz, ojca odrzucając wybór,
Dni resztę nosić osłony zakonnic,
W cieniach klasztoru na zawsze się zamknąć,
Żyć całe życie jak niepłodna siostra,
Do niepłodnego śląc hymny księżyca.
Trzykroć szczęśliwa, co — krwi swojej pani —
Może tak odbyć pielgrzymkę dziewiczą,
Ziemsko jednakże szczęśliwsza jest róża
Uszczkniona ręką, niż ta, co na cierni
Więdnie dziewiczej, i rośnie, i żyje,
W błogosławionej kona samotności.
Uwagi (0)