Noc listopadowa - Stanisław Wyspiański (biblioteka cyfrowa za darmo TXT) 📖
Krótki opis książki:
Noc listopadowa to dramat Stanisława Wyspiańskiego z 1904 roku. Jest to trzeci utwór poety poruszający tematykę powstania listopadowego.
Akcja rozgrywa się w czasie pierwszych godzin powstania. W utworze przedstawione są między innymi losy powstańców, napotkane przeszkody czy opór społeczeństwa. Równocześnie autor przedstawia wątek mitologiczny, który stanowi komentarz bądź uzupełnienie do wydarzeń mających miejsce podczas powstania.
Przeczytaj książkę
Podziel się książką:
- Autor: Stanisław Wyspiański
- Epoka: Modernizm
- Rodzaj: Dramat
Czytasz książkę online - «Noc listopadowa - Stanisław Wyspiański (biblioteka cyfrowa za darmo TXT) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Stanisław Wyspiański
Zmiłujcie się!
CHÓR
Szpieg! Szpieg! Powiesić, rozedrzeć, mordować!
MAKROT
Zmiłujcie się! Zmiłujcie się!
MŁODY GENDRE
w mundurze oficera rosyjskiego
wbiega z uliczki, z prawej
Stójcie! Stójcie!
TŁUM
zatrzymuje się
MAKROT
O ty miłosierny!
czepia się nóg wybawcy
wpatruje się w pochylonego nad sobą
nagle:
A wiecie, kto to jest?! To syn obwiesia,
najpodlejszego łotra syn. Przy Wielkim Księciu
jest jego ojciec przybocznym na służbie;
Zabijcie go!
rzuca się na młodego Gendra
Ty psie! Ty psie! Ty psie!
MŁODY GENDRE
dobywa pałasza
TŁUM
odbiera mu pałasz i łamie
MŁODY GENDRE
Ojcze! — A!!!
upada
Ojcze — — —
MAKROT
stoi nad trupem
ogłupiały
GŁOS
Teraz kolej na cię!
MAKROT
nasłuchuje
Stójcie! — Ktoś jedzie? — — —
TŁUM
słucha
oczekują
MAKROT
Kareta po bruku!
wjeżdża kareta
MAKROT
rzuca się ku karecie
Kto jedzie!?
WOŹNICA
Jenerał Nowicki171!
MAKROT
He? Kto, mówisz, jedzie?
TŁUM
otacza karetę
MAKROT
Patrzajcie! Chresty172 na piersiach na przedzie!
Zdrajca! Ty zdrajca Lewicki173! Znam ja cię!
Cha, cha, cha, przedajniku! Będziesz wisiał, bracie!
pada kilka strzałów
MAKROT
Och — trup! — trup!
1 GŁOS
Wyciągnąć trupa!
POSPÓLSTWO
wywleka trupa z karety
2 GŁOS
Zobaczcie kto to?!
WOŹNICA
Nowicki generał!
zeskakuje z kozła
2 GŁOS
Za Lewickiego zabit! — Nieszczęście! Szlachetny
poległ za zdrajcę!
WOŹNICA
wyprowadza konia w boczną uliczkę
1 GŁOS
Kto rzekł, że to zdrajca!?
Kto nazwiska pomylił?
2 GŁOS
Wieszać!
TŁUM
wskazując Makrota
To on!!
2 GŁOS
Rajca!
We krwi mu wytrzeć pysk!
TŁUM
rzucają się na Makrota
przewracają na ziemię i wleką
Niech wisi w górze!
Naści174 pij! Na latarnię! Krew, krew, krew na murze!
porzucają trupa w ulicy
oddalając się w ulicę główną.
Popod murami skradają się:
KERY175
przypadają ku trupom leżącym
pochylają się nad trupami
ssające ich krew.
CHÓR
Ssaj z piersi wszystko złe,
jad wszelki wypij z ran.
KERA
pochylona nad trupem Makrota
Ten mój.
KERA
pochylona nad trupem Potockiego
Ten mój.
KERA
pochylona nad trupem młodego Gendra
Ten mój.
KERA
przypadła nad trupem Makrota
ssąca krew
To szpieg.
KERA
przypadła nad trupem Potockiego
To wielki pan.
KERA
przypadła nad trupem młodego Gendra
To nędzarz.
KERA
nad trupem Makrota
Wyssaj ból
i tul i pieść i tul.
KERA
nad trupem Potockiego
Gdy zejmiesz176 duszy jarzmo,
gdy wyżresz z duszy grzech,
poniesiem je na ostrów177,
na śmiech.
KERA
nad trupem młodego Gendra
Na śmiech.
KERA
nad trupem Makrota
Na śmiech.
W uliczce, w murze ogrodowym
słychać u furty przekręcanie klucza
furta się otwiera
wchodzi:
KSIĄŻĘ ADAM CZARTORYSKI178
zatulony w wielki płaszcz
rozgląda się
pozostaje w cieniu pod murem ogrodu
KERA
nad trupem Potockiego
Ktoś idzie....
KERA
nad trupem młodego Gendra
Człowiek żywy.
KERA
nad trupem Potockiego
Pod murem wstąpił w cień.
KSIĄŻĘ ADAM CZARTORYSKI
postąpił kilka kroków
we światło
nasłuchuje
bada
zamyślony
KERA
nad trupem Potockiego
Wystąpił.
KERA
nad trupem młodego Gendra
Mówi.
KERA
nad trupem Potockiego
Myśl swą waży.
KS. CZARTORYSKI
Korona — — — —
KERA
nad trupem Potockiego
O koronie marzy.
KS. CZARTORYSKI
zadumany
Gdzie pójść — ?
KERA
nad trupem Potockiego
Myśl swoją miej na straży.
KS. CZARTORYSKI
rozgląda się
By w głąb mej duszy się nie wdarli,
uniknę — — —
chce iść w kierunku ulicy
KERA
nad trupem Potockiego
wznosi głowę
Słyszą. — —
KS. CZARTORYSKI
zatrzymał się
pochylił się, by zbadać,
by dostrzec
Kto!?
KERA
nad trupem Potockiego
podnosi się
z ust jej ciecze krew
Umarli!
W PAŁACU ŁAZIENKOWSKIM