Woyciech Zdarzyński, życie i przypadki swoje opisuiący - Michał Dymitr Krajewski (gdzie czytać książki online .txt) 📖
Sielska utopia i opowieść o wizycie Ziemian na Księżycu zarazem.Powieść Michała Dymitra Krajewskiego stanowi realizację postulatówoświeceniowych.
W satyrycznym świetle przedstawia przestarzałąedukację podporządkowaną scholastycznym sporom, nieprzygotowującąmłodych ludzi do realnego życia oraz niewyrabiającą w nichprzywiązania do własnego kraju. Czytelnik znajdzie tu również krytykęopartej na okrucieństwie, ekspansywnej, kolonialnej cywilizacji orazprojekt likwidacji miast na rzecz rozwijania cnót płynących zzakorzenienia w rolniczym trybie życia.
- Autor: Michał Dymitr Krajewski
- Epoka: Oświecenie
- Rodzaj: Epika
Czytasz książkę online - «Woyciech Zdarzyński, życie i przypadki swoje opisuiący - Michał Dymitr Krajewski (gdzie czytać książki online .txt) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Michał Dymitr Krajewski
Powróciwszy do domu, opowiedziałem koledze wszystko, co mi się zdarzyło widzieć. Ten, odmieniwszy zdanie, które miał przedtym o naukach, tym sposobem mówić do mnie zaczął: „Ludzie w tym kraiu chwytaiący się nauk są dwoiakiego gatunku; jedni, którzy się ubiegaią za odrobinami rzeczy niepożytecznych społeczeństwu ludzkiemu, tak iak my i nasi nauczyciele w Sączu, drudzy, którzy prace i przymioty swoie poświęcaią na to, aby ich umieiętność stała się użyteczną oyczyźnie. Tych liczba przedtym była tak mała, iż ich prawie nie znano w kraiu. Ale od wstąpienia na tron Sagelima, monarchy kochaiącego nauki, nastąpiła odmiana w całym narodzie. Sagelim wszelkie starania swoie przykładaiąc do tego, aby kray uszczęśliwił, sciągnął275 do dworu swego ludzi maiących pożyteczne przymioty; a zachęcaiąc ich częścią przykładem swoim, częścią nadgrodą bustów, obrazów i medalów, odmienił gust i sposób myślenia w narodzie. Sapauso, pierwszy powstaiąc przeciw zepsutey wymowie i odważnie pracuiąc około przywrócenia pożytecznych nauk, zasłużył sobie od tego monarchy na wieczną pamiątkę, która go przeszle276 do potomności. Sallirim, pierwszy wskrzeszaiąc [poezję] oyczystą i pracowicie piszący dzieie narodu swego, stał się godnym wielkich łask Sagelima, którego panowanie wsławia swą uczoną pracą. Milorim, słodkim swym wierszem i prozą przechodzący wszystkich, iest wzorem szczęśliwych wyrazów i dobrego pisania. Maią iuż Modolanie wiele dzieł pożytecznych w swoim ięzyku i chociaż są tacy, którzy ich nie lubią czytać, dlatego że się przyuczyli do czytania tych tylko xiążek, które im przywożą z modami, może iednak to nastąpić z czasem, iż nie będą ieździć po rozum o kilkaset mil od Modolu”.
To, co mi kolega mówił o Sagelimie, wzbudziło we mnie ciekawość, abym oglądał iego oblicze. Prawda, iż ten monarcha i z oświecenia, i z natury łaskawy, daie do siebie przystęp łatwy każdemu, ale postać iego wspaniała i sama łagodność, którą każdemu okazuie, zatrzymała mię w winnych obrębach czci ku takiey osobie. Nie maiąc ani tyle czoła277, ile widziałem w tych, którzy mu się przykrzą, aby ich obsypywał łaskami, ani tyle próżności i impostury, abym się szczycił, sposobem współkolegów moich awanturników, żem był przypuszczony (iak oni piszą o sobie) do łaski i ścisłey konfidencyi monarchów, przyznam się, żem z nim nigdy nie mówił.
Ale przestaiąc na wewnętrznym szacunku przymiotów iego umysłu i serca, ciekawy byłem przynaymniey oglądać iego pokoie. Gdym wszedł do pierwszego, obaczyłem w nim piękne obrazy, a nie wiedząc, co by znaczyły, spytałem się iednego z przytomnych278, którego skromność i powierzchowne ułożenie oznaczało człowieka niepospolitego rozumu. Ten widząc, żem był cudzoziemcem ciekawym poznać to, co honor czyni iego narodowi, odpowiadał mi dostatecznie na wszystkie zapytania; dowiedziałem się od niego, iż te obrazy wyrażały różne części miasta Modolu, które uczona ręka tak dobrze potrafiła, iż dziwić się potrzeba było sztuce. A to daiąc okazyą dalszey rozmowie naszey, opowiedział mi, iż Sagelim przyciągnął do siebie zagranicznych malarzów i założył kosztem swoim szkołę, aby w niey kraiowa młodzież cwiczyć279 się mogła w umieiętności rysunku i rzeźby.
Przewodnik móy, prowadząc mię wszędzie, pokazywał staraniem Sagelima poczynione w pokoiach odmiany. Ten, który miał w sobie obrazy dawnych królów tego narodu, zastanowił ciekawość moią. Ale przewodnik, prowadząc mię do innego, zdawał się naybardziey wzbudzać we mnie chęć oglądania. Pokóy ten miał w sobie obrazy iakiegoś rycerza, który na czele woyska swego potykał się z nieprzyiacielem. „Oto — rzecze — król nasz, poprzednik Sagelima, który kray ten i sąsiedzki odbroniwszy od nieprzyiaciela, uczynił imię swoie nieśmiertelne, a królestwo nasze ogromne nieprzyiaciołom. Wyrok rozrządzaiący państwami wyniosł w górę sąsiedzkie, a skłonił do upadku nasze. Uczyniwszy nas bezsilnemi dla niezgody domowey, zatrwożył wszystkich umysły i osłabił serca. Sagelim, stawiaiąc nam przed oczy w tych obrazach wzory starożytnego męstwa, chciałby wzniecić w sercu każdego obywatela cnotę ziomka i monarchy swego, którego tu widzisz bohatyrskie czyny”.
Wprowadził mię na koniec przewodnik móy do wielkiey sali, która była pustą. Drzwi iey zalazłe paięczyną i krzesła zakurzone ocierano z wielkim pośpiechem, a posadzkę zbutwiałą, którey szparami puszczała się trawa, poprawiano z pilnym staraniem. „Ten gmach — rzekł do mnie — iest mieyscem, gdzie się zgromadza naród. Zaniedbany od lat kilkudziesiąt, gdy opuszczony groził upadkiem, Sagelim ocalił go roztropnością swoią i stara się przyprowadzić do dawney ozdoby”. Wyliczaiąc mi potym280 inne starania tego monarchy, przydał, iż chwałę imienia swego na tym szczególnie zakłada, aby historya iego panowania była pamięcią łaskawości, poprawy praw, rządu i wskrzeszenia nauk, a nie iak innych królów epoką klęsk i krwie niewinney rozlania.
KRS: 0000070056
Nazwa organizacji: Fundacja Nowoczesna Polska
Każda wpłacona kwota zostanie przeznaczona na rozwój Wolnych Lektur.
Może kto, czytaiąc rozdział poprzedzaiący, znaydować będzie iakieś podobieństwo Modolu do naszey Warszawy. Przyznam się, iż ia sam byłem tego zdania, częścią iż wszystkie wielkie miasta są podobne do siebie, częścią iż dobrzy królowie w iakimkolwiek kraiu nie różnią się cnotą dobroczynności od naszych Traianow i Henrykow IV. Ale ponieważ z przywar miast wielkich nie można nic stanowić o całym narodzie, daruie mi czytelnik, że w opisaniu moim to tylko znaydować będzie, co się ściąga do samego Modolu. Podróż moia do tey stolicy była na kształt podróży wielu iadących do Paryża, którzy pocztą tak śpiesznie iak ia w moim balonie przebiegłszy kilkaset mil kraiu, powracaią nazad, poznawszy tylko miasto stołeczne, a nie kray, w którym zostawali. Z tym wszystkim każdy to przyzna, iż zachodzi wielka różnica w obyczaiach i sposobie myślenia między mieszkaiącemi po wsiach i osiadłemi w stołecznych miastach. Tęż samą różnicę upatrywałem także w tym kraiu, o którym piszę. Nayprzód bowiem co do wierności małżeńskiey, chociaż wszyscy iednym sposobem przysięgaią na nią, wielu iednak tak żyie w Modolu, iak gdyby im nasz Plato przepisał prawodawstwo; a ieżeli który z mężów znaydzie się tak śmieszny, iż cożkolwiek troskliwości okazywać zechce o wierność żony swoiey, to bywa pospolicie naypierwszą przyczyną do rozwodu.
Co do wychowania młodzieży, Modolanie podobnym sposobem myślą, iak wielu w kraiu naszym, iż nie ma nikogo w całym królewstwie, aby umiał nauczyć ich dzieci, iak maią być cnotliwemi ludźmi i dobremi obywatelami. Dlatego staraią się o cudzoziemców, którzy nie maiąc innego sposobu do życia, idą tam, gdzie im więcey płacą, aby uczyli dzieci przykładem swoim, iak maią rzucać oyczyznę, ganić rząd, prawa, zwyczaie, szydzić z obrządków religi i mieć to za przesąd, cokolwiek się ściąga do obyczayności i cnotliwego życia. W czternastym roku, gdy nic więcey nie umie młodzież tylko ten ięzyk, którym o pięćset mil mówią od Modolu, wysyłaią ią rodzice do obcych kraiów, aby tak iak młódź nasza przeiąwszy wszystkie przywary tych mieysc, które odwiedza, niezdolną do niczego dla281 rozpusty powracała nazad. Tacy kawalerowie przyuczeni do wolnego życia, maią sobie za niewolą282 żenić się, bo rozwiązłość nie daie im poznać szacunku związków małżeńskich; uciekaią przed życiem wieyskim, bo w Modolu żyć mogą bez przymusu; a nieprzyuczeni do podległości, idą przeciw woli rodziców, żenią się bez miłości i rozwodzą z dziwactwa. Cnota obywatelstwa iest u takich młodych wyobrażeniem metafizycznym. Nayprzód dlatego, iż iey nabyć nie mogli od przychodnich nauczycielów, po wtóre, iż sami niektórzy rodzice staraią się zawczasu tym zdaniem dzieci swoie napawać, że Wabadanin nigdy iuż nie będzie ogromnym nieprzyiacielowi swemu, że sława imienia tego narodu skończyła się na walecznych przodkach, których oręża i odwagi lękały się sąsiedzkie narody.
Edukacya córek iest także osobliwsza. Ponieważ nie iest zwyczaiem u Modolanek zatrudniać się dziećmi i gospodarstwem, ale tylko starać się o to, aby się podobać i mieć wielbicielów, uroda (iak iuż powiedziałem) iest u nich naypierwszą zaletą. Dlatego wszystkie, tak ładne, iako i nieurodziwe, noszą od lat sześciu ciasne sznurówki283, które chociaż ie czynią po większey części garbatemi, blademi i słabemi, że iednak szczupłość u nich pięknością, wolą być garbate, blade i słabe, byleby były szczupłe. Nim zaczną poznawać rzeczy, matki i nauczycielki usiłuią iak naywczesniey otwierać im rozum, co dzień to powtarzaiąc, aby się starały przypodobać płci męskiey. Ta chęć tak daleko się w nich rozciąga, iż wyiąwszy przymioty serca, o które mniey dbaią, staraią się o iak naywiększą naukę. Niektóre z nich uczą się znać dobrze interesa dworów cudzoziemskich i przez czytanie romansów i dzieł teatralnych nabierać zdań wysokich i bohatyrskiey284 miłości. Inne nie przestaiąc na tym, uczą się głębokich umieiętności: logiki, fizyki, matematyki, a nawet i chimii (iak powiedziałem), aby umiały robić złoto, gdy zruynuią mężów. Tak wydoskonalone albo wydaią ie rodzice za mąż mimo ich woli, albo gwałtem wtrącaią do szarastu, aby nie wiedziały, iak się bawią ich matki. Tam żyiąc, spiewać muszą, aby im nie było tęskno i tym się tylko cieszą, że choć zamknięte, wiedzą iednak o wszystkim, co się dzieie za ich szarastem.
Prawo, przychylaiące się we wszystkim do wolności płci żeńskiey, nie zakazuie im wspólnie się ogadywać. Nayprzód dla tey przyczyny, iż trudno im tego zabronić; po wtóre, iż kobieta, która oskarża drugą o życie wolnieysze, może być oskarżoną o toż, przez prawo wet za wet.
W rozrywkach swoich Modolanie są osobliwsi. Zdaią się o tym tylko myśleć, aby im czas wesoło upływał. Jednakże ich wizyty, rozmowy, gry i posiedzenia są tak nudne, iż ie nazwać można tęsknotą i melancholią ludzi pogrążonych w zgryzotach. Damy nie lubią wielkich kompanii, bo w nich nie znayduią rozrywki. Unikaiąc przed wielkim zgiełkiem, szukaią małych schadzek, aby w nich bardziey ieszcze tęskniły. Muzyka, która iest wielką częścią ich edukacyi, nudzi ie, iak tylko póydą za mąż, podobne do ptaszków, które wyuczone z młodu śpiewaią, póki są w klatce, ale gdy szczęściem drzwiczki się otworzą, wyrwane na wolność lataią z mieysca na mieysce i wkrótce tak świergotaią iak inne.
Widowiska teatralne maią wiele podobieństwa do naszych. Tak w mgnieniu oka ludzie zostaią się bogami, a bogowie ludźmi, iak u nas; tak obiekta przychodzą do ludzi, nie ludzie do nich, i tak usuwa się morze, a na mieysce iego pokazuie się pałac, las, skały, ogród... iak i na naszych teatrach. Parter u nich tak iak i u nas iest naypierwszym mieyscem, bo tam można wszystkich widzieć i być widzianym od wszystkich. Prawda, że iest nayniewygodnieyszym dla szmeru i ustawicznego gadania, ale ponieważ bilet parterowy naydrożey się płaci, z tey przyczyny mieysce to maią za naypierwsze. Fircykowie tak używaią bez potrzeby lornetek, aby udawali osłabiony wzrok czytaniem, iak robią i nasi, ale los ich iest wszędzie ieden; tak się z nich tam słuszni ludzie śmieią, iak tu z nich szydzą tym końcem285, aby się poprawili.
Często bywaiąc na teatrze, dziwowałem się, iak można było pogodzić zdanie powszechne: iż to mieysce iest poprawą obyczaiów i przywar wieku, z tą moralnością, którą tam słyszałem. Nayprzód osnową każdey komedyi i opery iest u nich intryga miłosna, która bardziey ieszcze przewraca głowę niż czytanie naszych amorycznych romansów. Z tym wszystkim są takie matki, które prowadzą córki swoie, aby się tam zawczasu uczyły, iak żona oszukuie zazdrosnego męża, iak córka kocha się bez wiedzy rodziców, iak naznacza mieysce do gadania z kochankiem, iak sobie postępuie, aby ukryła swóy fałszywy charakter...
Co do baletów, te we wszystkim są podobne do naszych. Piekło, którym wyrok religii straszy bezbożnych, aby boiaźń iego odprowadzała ich od złych uczynków, iest widokiem tak iak i u nas sprawuiącym rozrywkę. Diabli i diablice tak skaczą, porywaiąc duszę, iak i na naszych teatrach, i tak im klaskaią iak u nas. Naywiększa zaś umieiętność baletnic zależy286 na tym, aby stoiąc na iedney nodze drugą zadzierały do góry i pospolicie wtenczas im naymocniey klaskaią, kiedy naywięcey zdaią się wstyd obrażać.
Oprócz teatru maią ieszcze Modolanie inne widowiska, na które patrzą z równym prawie ukontentowaniem. Takie są: tańcuiących wysoko na tak szczupłym mieyscu iak iest palec u nogi. Ci ludzie, ćwicząc się w tey sztuce dziwney i niepożyteczney, wystawiaią na niebezpieczeństwo życie i uczą patrzących na nich, iż śmierć albo kalectwo człowieka iest rzeczą bardzo małą.
Pospólstwo ma także swe rozrywki. Wielu tułaiących się po świecie, którzy nie chcą pracować i szukaią sposobu, iakby żyć z cudzey pracy, męczą różnie zwierzęta, aby na dwóch łapach chodziły; tak wyuczone prowadzą za sobą i nayczęściey udaią się do Modolu, bo tam naylepiey im płacą za to, że pokażą, iak pies brał kiiem, aby na dwóch łapach chodził. Ci tułacze, nosząc z sobą maryonetki, kubki guglarskie287, katarynki, cienie, faierwerki, loterye, oszukuią pospólstwo i zbogaceni ciekawością podobnych sobie próżniaków, wychodzą maiętnemi z Modolu.
Mimo zbytku mieszkańow i okazałości miasta, widzieć się iednak daie tak wielka nędza, iż spoyrzeć trudno bez litości i podziwienia. Większa część ulic okryta iest nędznemi
Uwagi (0)