Hamlet - William Shakespeare (Szekspir) (internetowa czytelnia książek .txt) 📖
Hamlet to tragedia z przełomu XVI i XVII angielskiego poety, dramaturga i aktora Wiliama Shakespeare'a.
Autor uważany jest za jednego z najwybitniejszych pisarzy literatury angielskiej oraz reformatorów teatru, tworzył jako jeden z niewielu zarówno komedie jak i tragedie. Jego sztuki zostały przetłumaczone na większość języków nowożytnych. Do jego zasług można też zaliczyć wprowadzenie ok. 600 słów do języka angielskiego.
Hamlet to jeden z najbardziej znanych dramatów oraz najczęściej wystawianych w teatrze utworów. Akcja rozgrywa się na zamku w Elsynor w Danii, gdzie w niewyjaśnionych okolicznościach ginie król, tytułowy bohater. Po jego śmierci władzę przejmuje jego brat Klaudiusz, który żeni się z wdową po Hamlecie. Do zamku wraca syn zabitego, również Hamlet, któremu objawia się duch zmarłego ojca. Wyjawia mu kto go zabił oraz prosi syna o pomszczenie. Przed Hamletem stoi trudny wybór: czy pomścić swojego ojca czy żyć jakby nic się nie stało?
- Autor: William Shakespeare (Szekspir)
- Epoka: Renesans
- Rodzaj: Dramat
Czytasz książkę online - «Hamlet - William Shakespeare (Szekspir) (internetowa czytelnia książek .txt) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 William Shakespeare (Szekspir)
KRS: 0000070056
Nazwa organizacji: Fundacja Nowoczesna Polska
Każda wpłacona kwota zostanie przeznaczona na rozwój Wolnych Lektur.
Godziż się po chrześcijańsku grzebać kogoś, co samowolnie szuka zbawienia?
DRUGI GRABARZCo się tam o to pytasz; bierz się lepiej żywo do kopania. Fizyk był przy niej i zakwalifikował ją do chrześcijańskiego pogrzebu.
PIERWSZY GRABARZJak to być może? Nie utopiła się przecie bez przyczynienia się własnego.
DRUGI GRABARZPowiadam ci, że tak zeznano.
PIERWSZY GRABARZMusiało być przyczynienie się, a to punkt właśnie stanowi. Kiedy się topię, w takim razie popełniam czyn, a czyn się popełnia trojako: działając, wykonywając i uskuteczniając. Tak więc widzisz, że się ona utopiła z umysłu.
DRUGI GRABARZAleż, pozwól...
PIERWSZY GRABARZGadaj zdrów. Tu płynie woda, dajmy na to, a tu stoi człowiek, dajmy na to: jeżeli człowiek pójdzie do wody i utopi się, rad nierad, to już ci nie zaprzeczy temu, że poszedł; ale jeżeli woda przyjdzie do niego i zatopi go, to co innego; wtedy nie można powiedzieć, że on się utopił. Wierzaj mi, kumie, że kto sam nie jest winien swojej śmierci, ten sam sobie życia nie skraca.
DRUGI GRABARZCzy prawo tak mówi?
PIERWSZY GRABARZMa się rozumieć prawo fizyczne140.
DRUGI GRABARZChcesz wiedzieć prawdę? Gdyby to nie była dygnitarska córka, nie byłaby po chrześcijańsku chowana.
PIERWSZY GRABARZTrafiłeś w sedno. Czy to sprawiedliwie, że panowie dygnitarze większą na tym świecie mają zachętę do topienia się i wieszania niż ich współbracia w Chrystusie? Podaj mi rydel. Nie ma dawniejszych dygnitarzy niż ogrodnicy, górnicy i grabarze, bo oni idą w prostej linii od ojca Adama.
DRUGI GRABARZCzy Adam był dygnitarzem?
PIERWSZY GRABARZA jakże? on pierwszy przecie krzyż nosił.
DRUGI GRABARZEjże, ejże! nie nosił żadnego.
PIERWSZY GRABARZCzyś waść poganin? Tak–że Pismo rozumiesz? Pismo powiada, że Adam ziemię kopał: kopiąc, musiał ci się schylać, a jakże by się mógł schylić nie mając krzyża? Zadam ci jeszcze jedno pytanie, a jeżeli mi sprytnie nie odpowiesz, to cię nazwę...
DRUGI GRABARZNo, no.
PIERWSZY GRABARZCo to za rzemieślnik, co trwalej buduje niż murarz, cieśla i majster okrętowy?
DRUGI GRABARZSzubienicznik, bo jego budowla przetrzyma tysiąc lokatorów.
PIERWSZY GRABARZPodoba mi się twój dowcip. W istocie, szubienica wyświadcza przysługi, ale komu? oto tym, co się źle zasługują; a ponieważ ty się źle zasługujesz Bogu, twierdząc, że szubienica jest trwalsza niż kościół, powinna ci więc szubienica wyświadczyć swoją przysługę. Ale wróćmy do rzeczy.
DRUGI GRABARZKtóż buduje trwalej niż murarz, cieśla i majster okrętowy?
PIERWSZY GRABARZO to właśnie idzie.
DRUGI GRABARZZaraz ci powiem.
PIERWSZY GRABARZSłucham.
DRUGI GRABARZDo licha, nie mogę jakoś.
Nie łam sobie już nad tym mózgownicy; osła batem nie popędzisz; a kiedy cię kto o to jeszcze raz zapyta, to mu powiedz: grabarz. Domy jego roboty przetrwają do dnia sądu. Idź do szynku i przynieś mi półkwaterek gorzałki.
Czy ten człowiek nie zna natury swego rzemiosła? Śpiewa przy kopaniu grobu.
HORACYPrzyzwyczajenie wyrobiło w nim ten rodzaj swobody.
HAMLETTak to bywa we wszystkim; im mniej się do czego rękę przykłada, tym delikatniejsze jej czucie.
PIERWSZY GRABARZTa czaszka miała także język i mogła śpiewać. Patrz, jak nią poniewiera ten hultaj; pomiata nią, jak gdyby była szczęką Kaina, pierwszego mordercy. Może to czaszka jakiego dyplomaty, co to chciał podejść Pana Boga, a teraz ją podszedł ten osioł. No nie?
HORACYByć może.
HAMLETAlbo jakiego dworaka, który mógł mówić: dzień dobry, jaśnie wielmożny panie; jakże zdrowie waszej ekscelencji? Albo jakiego zausznika144, który chwalił konia swego mecenasa, aby go od niego wyłudzić? Jak myślisz?
HORACYMogłoby to być, mości książę.
HAMLETTaka to kolej rzeczy. A teraz, gdy stracił szczękę, musi służyć pani Gliście i cierpieć szturchańce zakrystiańskiej łopaty. Co za radykalna przemiana! Szkoda, że jej nie możemy oglądać. Czyliż utrzymanie tych kości na to tylko tyle kosztowało, aby z czasem grano w nie jak w kręgle? Ból czuję w moich na tę myśl.
PIERWSZY GRABARZMasz i drugą. Nie jestże to czasem czerep adwokata? Gdzież się podziały jego kruczki i wykręty, jego ewentualności, jego kazualności i matactwa? Jak może znieść, aby go ten grubianin bił w ciemię swoją plugawą motyką, i nie wystąpić przeciw niemu z akcją o czynną obelgę? Hm! hm! A może też to był swojego czasu jaki wielki posesjonat145, który skupował dobra drogą licytacji, subhastacji146, komplanacji147, transakcji i cesji148? Na toż mu się zdała czysta masa nieruchomości, aby sam, stawszy się nieruchomością, obróci się w masę błota? Nie zdołaliż ci, co mu pisali ewicje149, ewinkować150 mu większej przestrzeni, tylko taką jaką wzdłuż i wszerz pokryje para fascykułów151? Kontrakty kupna jego majątków zaledwie by się w takim obrębie zmieściły; a samże ich dziedzic nie ma mieć więcej miejsca? Hę?
HORACYAni o włos więcej, mości książę.
HAMLETNie jestże pergamin ze skór baranich!
HORACYNie inaczej, i z cielęcych także.
HAMLETBarany i cielęta z tych, co w nim bezpieczeństwa szukają! Muszę pomówić z tym człowiekiem. Czyj to grób, przyjacielu?
PIERWSZY GRABARZMój.
Twój, nie przeczę, bo w nim siedzisz.
PIERWSZY GRABARZWaspan w nim nie siedzisz, toteż on nie waspana; co do mnie, nie siedzę w nim, a jednak jest moim.
HAMLETTwoim więc jest, bo w nim stoisz.
PIERWSZY GRABARZNie stoję w nim; stoję tam pod kościołem152.
HAMLETCóż to za jegomość ma leżeć w tym grobie?
PIERWSZY GRABARZŻaden jegomość.
HAMLETA więc kobieta.
PIERWSZY GRABARZKobieta też nie.
HAMLETWięc któż tu będzie pochowany?
PIERWSZY GRABARZKtoś, kto był kobietą, ale wieczne jej odpoczywanie, bo umarła.
HAMLETCięty hultaj! Trzeba nam ważyć słowa, inaczej igraszka ich wystrychnie nas na dudków. Zaprawdę, mój Horacy, świat się stał tak dowcipny, od trzech lat to uważam, że chłop swoim wielkim palcem u nogi nagniotków nabawia dworaka następując mu na pięty153. O jak dawna jesteś grabarzem?
PIERWSZY GRABARZDniem, w którym zacząłem tę profesję, był właśnie ten dzień roku spomiędzy wszystkich innych, w którym nieboszczyk nasz król Hamlet pobił Fortynbrasa.
HAMLETJakże to dawno?
PIERWSZY GRABARZNie wiesz, waspan? Każdy smyk u nas wie o tym. Było to tego dnia, kiedy młody Hamlet przyszedł na świat; ten sam, co to zwariował i został wysłany do Anglii.
HAMLETCzy tak? A dlaczegóż on został wysłany do Anglii?
PIERWSZY GRABARZDlatego właśnie, że zwariował. Ma on tam rozum odzyskać; ale chociażby go nie odzyskał, nie będzie tam o to kłopotu.
HAMLETDlaczego?
PIERWSZY GRABARZBo tam tego nie dostrzegą nawet; tam wszyscy wariaci, tak jak on.
HAMLETSkutkiem czego on zwariował?
PIERWSZY GRABARZSkutkiem pewnej przyczyny.
HAMLETJakiej przyczyny?
PIERWSZY GRABARZSkutkiem utraty rozumu.
HAMLETGdzieżby to być mogło?
PIERWSZY GRABARZGdzie? Tu w Danii, której ziemię kopię od lat trzydziestu154.
HAMLETJak długo może kto leżeć w ziemi, nim zgnije?
PIERWSZY GRABARZJeżeli nie zgnił przed śmiercią (co się w tych czasach zdarza, mamy bowiem ciała, które pod tym względem nie czekają, aż się je w ziemię włoży), to może przeleżeć jakie osiem albo dziewięć lat. Grabarz przeleży lat dziesięć.
HAMLETDlaczego ten jeden więcej niż drudzy?
PIERWSZY GRABARZBo mu jego rzemiosło tak wygarbowało skórę, że kawał czasu może wodę wstrzymać: a woda, panie, jest straszliwą naszych grzesznych ciał niszczycielką. Oto czaszka, która od dwudziestu trzech lat leży w ziemi.
HAMLETCzyjąż ona była?
PIERWSZY GRABARZSławnego wartogłowa. Czyją, na przykład, jak myślicie?
HAMLETNie domyślam się wcale.
PIERWSZY GRABARZZaraza na niego! Przypominam sobie, jak mi wylał na głowę całą butlę reńskiego155. Ta czaszka, proszę pana, była własnością Yoryka, królewskiego błazna.
HAMLETJego?
PIERWSZY GRABARZJego samego.
HAMLETPozwól, niech się jej przyjrzę. Biedny Yoryku! Znałem go, mój Horacy; był to człowiek niewyczerpany w żartach, niezrównanej fantazji, mało tysiąc razy piastował mię na ręku, a teraz — jakże mię jego widok odraża i aż w gardle ściska! Tu wisiały owe wargi, które nie wiem jak często całowałem. Gdzież są teraz twoje drwinki, twoje wyskoki, twoje śpiewki, twoje koncepty, przy których cały stół trząsł się od śmiechu? Nicże z nich nie pozostało na wyszydzenie swych własnych, tak teraz wyszczerzonych zębów? Idźże teraz do gotowalni modnej damy i powiedz jej, że chociażby się na cal grubo malowała, przecież się takiej fizjognomii doczeka. Pobudź ją przez to do śmiechu. Proszę cię, mój Horacy, powiedz mi jedną rzecz.
HORACYCo, mój książę?
HAMLETCzy myślisz, że Aleksander Wielki tak samo w ziemi wygląda?
HORACYZupełnie tak.
HAMLETI tak samo pachniał? Brr!
Zupełnie tak, mości książę.
HAMLETJak nikczemna dola może się stać naszym udziałem! Nie mogłażby wyobraźnia, idąc w trop za szlachetnym prochem Aleksandra, znaleźć go na ostatku zatykającego dziurę w beczce?
HORACYTak brać rzeczy, byłoby to brać je za ściśle.
HAMLETBynajmniej; można by go tam przeprowadzić, rozumując z umiarem i z wszelkim prawdopodobieństwem, przykład w taki sposób: Aleksander umarł, Aleksander został pogrzebiony, Aleksander w proch się obrócił, proch jest ziemią, z ziemi robimy
Uwagi (0)