Modernizm polski - Kazimierz Wyka (biblioteka ludowa .txt) 📖
Modernizm polski Kazimierza Wyki stanowi zbiór artykułów wybitnego historyka literatury na temat stylu i światopoglądu pokolenia Młodej Polski, jak również samej kategorii pokolenia literackiego oraz niektórych ważnych z punktu widzenia odrębności epoki dzieł (Próchna Berenta i Pałuby Irzykowskiego). Artykuły powstawały przez wiele lat, część tekstów była zebrana w tom gotowy do wydania tuż przed wybuchem wojny w 1939 r. Po latach badacz uzupełnił je o aneksy odnoszące się do poszczególnych kwestii, a także włączył do swych rozważań za zgodą autora polemiczne studium Henryka Markiewicza Młoda Polska i „izmy”. Zbiór stanowi ważne kompendium wiedzy na temat epoki Młodej Polski, pomaga uzasadnić i uszczegółowić stosowane wobec niej nazewnictwo (modernizm, neoromantyzm, dekadentyzm), pokazując ją zarazem w kontekście europejskich zjawisk literackich.
- Autor: Kazimierz Wyka
- Epoka: Współczesność
- Rodzaj: Epika
Czytasz książkę online - «Modernizm polski - Kazimierz Wyka (biblioteka ludowa .txt) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Kazimierz Wyka
896. Sztuka nieznosząca sentymentalizmu, rzeźba (...) związek z duszą nowoczesną — S. Brzozowski, Idee, s. 427. [przypis autorski]
897. Człowiek stwarza sam siebie i przyjmuje nieszczęście, śmierć, ból, namiętność, myśl, rozpacz, jako organy tego stwarzania (...) o ile jest dla nas czymś istotnym, jest plastyczne — S. Brzozowski, Idee, s. 428; podkreślenia pochodzą od Brzozowskiego. W tym powiązaniu twórczości z tragiczną odpowiedzialnością przez rzeźbę utwierdzał najpewniej Brzozowskiego Barrès. W Głosach wśród nocy czytamy: „Ja mam wybrać wzór dla życia, rozstrzygnąć, czym ma być ono, i uczynić je tym. Barrès (...) w swoich kilku stronicach o Michale Aniole z wielką siłą wyraża to poczucie samowiednego stwarzania, uznaje w nim głęboki tragiczny rys nowoczesności” (s. 247). Studium o Barrèsie jest o rok wcześniejsze od Etapów sentymentalizmu. [przypis autorski]
898. To miękkie ramiona roztwierające się w tragicznej otchłani (...) muzyka to nicość, która się nad sobą samą lituje — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 8–9. [przypis autorski]
899. Wyrazem najwyższym nastrojowości i lirycznej rozlewności, która charakteryzuje pisarzy okresu młodopolskiego, jest ich upodobanie w muzyce: (...) w formie uznawania muzyki za najwyższą ze sztuk — S. Żeromski, Utwory dramatyczne, Warszawa 1929, I (Róża): „muzykę, najwyższy stopień harmonii, sztukę jedyną, wyższą od poezji, niewątpliwą, władczą, nieśmiertelną” (s. 218). „Upojenie bez granic zawarła w sobie ta szczelina skrytości, przez którą tryska cudowna muzyka” (s. 221). [przypis autorski]
900. nawet szorstkie i dalekie od zewnętrznej melodyjności „Hymny” Kasprowicza Stefan Kołaczkowski poleca rozpatrywać jako szerokie kompozycje orkiestralne, jako symfonie (...) — S. Kołaczkowski, Twórczość Jana Kasprowicza, Kraków 1924, s. 44–45. [przypis autorski]
901. skamieniałe napięcie, (...) dynamizm tragiczny rzeźby, jaki odnajduje Brzozowski u Michała Anioła, z Polaków u Dunikowskiego — S. Brzozowski, Idee, s. 428. [przypis autorski]
902. jeszcze wiosną 1903 r. modernizm jest dlań [dla Brzozowskiego] „wiosną naszego ducha — S. Brzozowski, Próba samopoznania, „Głos” 1903, nr 13. [przypis autorski]
903. Wzruszenia własne, z myśli wyrosłe, stara się oddać za pomocą rzeźby i jest lirykiem, muzykiem rzeźby (...) dobrze moją myśl, a o to chodzi — S. Brzozowski, Krytyka literacka i artystyczna (rkp.), s. 18. [przypis autorski]
904. Niekonsekwentnym był (...) lub przynajmniej nierzetelnym, Schopenhauer, wielbiąc muzykę. (...) „Nicość, zaprzeczenie życia, nie potrzebuje, aby po nim płakano” — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 9. [przypis autorski]
905. Schopenhauer (...) „Miał trzeźwość, niepozwalającą mu łudzić się, ale brakło mu męstwa, pozwalającego obejść się bez złudzenia” — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 10–11. [przypis autorski]
906. Nietzsche umiał pochylać się nad krawędzią. (...) być samotnym szczerze — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 10. [przypis autorski]
907. Życie stało się dla niego prawdziwym życiem, prawdziwą rzeczywistością, odkąd przestało być tylko drogą prowadzącą w coś, co jest poza nim — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 12. [przypis autorski]
908. Marks (...) „uczynił filozofię życiem, wyprowadził z niej ostateczny wniosek, uczynił rzeczywistością Kantowskie pojęcie samowładzy praktycznego rozumu” — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 12–13. [przypis autorski]
909. Tymczasem (...) stwierdza się, że jądro natury tkwi „w sercu człowieka” jedynie po to, aby na tej podstawie oprzeć filozofię i etykę samounicestwienia — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 14. [przypis autorski]
910. Wiara w prawa rządzące postępkami i myślami ludzi nie tylko nie przygnębia nas (...) wszelka działalność bowiem opiera się na przewidywaniu, a przewidywanie jakichkolwiek wypadków niemożliwym jest bez przekonania o ich prawidłowości — S. Brzozowski, Hipolit Taine i jego poglądy na filozofię, psychologię, historię, Warszawa 1902, s. 11–12. [przypis autorski]
911. W młodzieńczym artykule o Żeromskim, czy rękopiśmiennej rozprawie „Co to jest modernizm?”, właśnie niemożność intelektualnego uzasadnienia czynu i jego wartości nakazuje czyn i surowe „powinieneś” — S. Brzozowski, Współczesne kierunki literatury polskiej wobec życia, „Głos” 1903, nr 20; Co to jest modernizm? s. 93. [przypis autorski]
912. Kazimierz dowodzi (...) w nieprzewidzianą przyszłość — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 15. [przypis autorski]
913. wysnuć zasady dalszego rozszerzania działalności ludzkiej — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 16. [przypis autorski]
914. Pojęcia, o ile mają jakąkolwiek wartość, nie mogą być ot, tak sobie, dowolnymi urojeniami (...) rojeniem ściętej głowy — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 16. [przypis autorski]
915. filozofia humanistyczna, opierając się na pojęciach o świecie oddartych od pracy, mówiąc o ludzkości i jej samodzielności wobec świata, mówiła o darmozjadztwie kleru, feudałów, ich dworaków, a w ich liczbie literatów oraz filozofów — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 18. [przypis autorski]
916. Mówiąc o materii, człowiek uświadamia sobie tylko to, czym jest, co stworzył, co zdziałał: mówi więc tylko o sobie. Materializm nowoczesny od początku był i być nie przestał buntem pracy przeciw feudalizmowi w myśleniu — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 19. [przypis autorski]
917. Rozumiem jego (sc. materializmu) powstanie i konieczność. (...) dzieło ludzkości, nie ona sama, nie jej twórczość — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 19. [przypis autorski]
918. Doznaję wrażenia, że pojmujesz tę twórczość jako jakiś absolutny początek — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 20. [przypis autorski]
919. Twórczość (...) jakimś nieokreślonym i nieustającym „niech się stanie” — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 21. [przypis autorski]
920. człowieku, ale przecież skądeś ten twój czyn pochodzić musi — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 22. [przypis autorski]
921. Gdy chcesz wyjść poza człowieka, wpadasz zaraz w to, czym człowiek był, a chcesz określać, czym będzie, czym się uczyni — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 22. [przypis autorski]
922. Nienapisane zaiste są runy (...) Rozdziera, rozrywa, itd. — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 23. [przypis autorski]
923. Prawda musi się wcielać, musi się realizować, oto hasło całej działalności Brzozowskiego — Silvester, Stanisława Brzozowskiego drogi do Rzymu, „Verbum” 1935, s. 563. [przypis autorski]
924. co, wedle notat Dawida, miał nazwać ksiądz włoski, spowiadający przed śmiercią Brzozowskiego, „mistyczną potrzebą czynu — J. W. Dawid, Psychologia religii, Warszawa 1933, s. 31. [przypis autorski]
925. Artystą zostaje się wtedy dopiero, gdy zwątpi się o świętym i proroku w sobie — S. Brzozowski, Stefan Żeromski, „Głos”’, 1904, s. 234. [przypis autorski]
926. typowe dla Brzozowskiego „wzruszenie filozoficzne”, którego cechy próbowaliśmy już raz określić — K. Wyka, O ocenie myśli Brzozowskiego, „Pion” 1934, nr 26. [przypis autorski]
927. Jego twórczość myślowa ma zdecydowany kierunek, nie rozprasza się, lecz jest środkiem utwierdzającym uczuciowy świat wartości Brzozowskiego — podobne zagadnienia zajmują we Wstępie do filozofii Emanuela. Ryszard poglądy swoje wygłasza tam z entuzjazmem i zapałem, które Emanuel miarkuje słowami: „Doświadczenie przekonało mnie, że poezja i zachwyt poetycki w filozofii są najczęściej maską, poza którą kryją się luki w ciągłości myśli i zagadnienia, rozwiązanie których przekracza granice sił poetyzującego filozofa, a przynajmniej tych środków pojęciowych, jakimi na razie rozporządza” (s. 21). Lecz sam on rychło wynajduje wyjaśnienie, ważne również w naszym wypadku: „Jest głęboki sens w tym, że człowiek potrzebuje poezji. Świadczy to, że mu nie wystarcza poznanie i dlatego musi przeczuwać; świadczy to, że poznanie jego jest niezupełnym, nierównoznacznym i niewspółmiernym ze światem” (s. 22). [przypis autorski]
928. dopóki nie potrzeba (...) doświadczenie właściwe zaczyna się tam, gdzie, aby coś poznanym być mogło, musi być wykonana pewna nowa praca — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 28. [przypis autorski]
929. to zużytkowanie pracy jest jednym z najbardziej nieokreślonych (...) ale też nic odkrywczego w tym twierdzeniu nie ma — dla tego zużytkowania nie znajdujemy ścisłego odpowiednika w podziale pojęcia pracy, jaki przeprowadził B. Suchodolski: Stanisław Brzozowski, Warszawa 1933, s. 87–99. [przypis autorski]
930. aby to doświadczenie stało się istotnie płodnym teoretycznie i praktycznie, (...) musi być uczynione ich dalszym ciągiem — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 29. [przypis autorski]
931. tak... jest to jednak zgoła co innego, niż przyjmować, że twórczość jest tylko jakąś emanacją gotowego świata — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 29–30. [przypis autorski]
932. Cierpienie pochodzi „zawsze i w każdym razie z niezgody (...) boleje nasze ja niepogodzone z resztą świata — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 32. [przypis autorski]
933. Nietzsche. Zburzył „psychologię centralistyczną” — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 35. [przypis autorski]
934. Jam jest, który stawiam, stwarzam cele. (...) wiatr gra na Eolowej harfie, Mefisto szydzi — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 35–36. [przypis autorski]
935. Dotychczas człowiekowi stawiano zagadnienia; dzisiaj on sam je sobie stawia.(...)zestraja w nowy akord: wolność człowieka, królestwo człowieka, samowładza człowieka — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 38. [przypis autorski]
936. Nowy ideał „musi czynić zadość wszelkim żyjącym w piersi ludzkości uczuciom i potrzebom” — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 42. [przypis autorski]
937. Etyka Nietzschego jest kategorycznym imperatywem treści. (...) Każda cząstka, każdy atom, okruch człowieczeństwa jest święty — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 44. [przypis autorski]
938. zapominasz... że przez takie pojęcie ogólnie obowiązującego ideału, jakie ty dajesz i przypisujesz Nietzschemu, znika całkowicie wszelka podstawa, na której etykę oprzeć można — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 44. [przypis autorski]
939. z przemijającej (...) harmonii życia — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 47. [przypis autorski]
940. Kazimierz nie szczędzi moraliście określeń, że jest on „najstraszliwszym, najkonsekwentniejszym, najobłudniejszym egoistą” — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 48. [przypis autorski]
941. kto mówi o moralności, ten potrzebuje pomocy choćby tylko własnej, ten jeszcze nie chodzi sam, lecz o szczudłach — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 50. [przypis autorski]
942. człowiek sam jest ostatnią swą moralną sankcją, sam jej źródłem i celem — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 49. [przypis autorski]
943. Nie ma innego grzechu, jak tylko przeciw człowiekowi (...) I za ten bunt, za ten święty gniew o człowieka, za miłość do wszystkiego, co w nim jest, za zrozumienie, że każda treść ludzkiego życia jest drogocenną, jest jedyną drogocennością, źródłem wszystkich innych, Nietzsche zostanie na zawsze w filozofii — S. Brzozowski, Fryderyk Nietzsche, Stanisławów 1907, s. 51–52. [przypis autorski]
944. Dla Kazimierza to jest dopiero prawdziwa moralność: „żądza życia, cześć dla niego, chroniąca od zniszczenia, potęgująca,
Uwagi (0)