Akropolis - Stanisław Wyspiański (światowa biblioteka cyfrowa txt) 📖
Akropolis — dramat Stanisława Wyspiańskiego z 1904 roku, przez autora uznawany za ideową kontynuację Wesela i Wyzwolenia. Dzięki symbolicznym scenom odgrywane przez posągi z katedry wawelskiej dramat łączy polską tradycję z mitologią grecką, Wisłę z trojańskim Skamandrem, a w zakończeniu Chrystusa utożsamia z Apollinem.
- Autor: Stanisław Wyspiański
- Epoka: Modernizm
- Rodzaj: Dramat
Czytasz książkę online - «Akropolis - Stanisław Wyspiański (światowa biblioteka cyfrowa txt) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Stanisław Wyspiański
Tak rzeczecie panu memu Ezawowi.
To mówi brat twój Jakób:
U Labana byłem gościem i mieszkałem aż do dnia dzisiejszego.
Mam woły i osły i owce i sługi i służebnice i ślę teraz poselstwo do pana mego, abym nalazł łaskę przed obliczem twojem.
SŁUGARozdzielcie lud we dwa hufce, który ze mną jest.
Takie trzody i owce i woły i wielbłądy na dwa hufca.
Jeźli przyjdzie Ezaw do jednego hufca a porazi, — tedy hufiec drugi, który zostanie, będzie zachowany.
SŁUDZYBoże ojca mego Abrahama i Boże ojca mego Izaaka. Panie, któryś mi rzekł: wróć się do ziemie twojej i na miejsce narodzenia twego, a uczynięć dobrze. Mniejszy jestem, niż wszytki zmiłowania Twoje i prawda Twoja, którąś wypełnił słudze Twemu.
O lasce mojej przeszedłem ten Jordan, a teraz ze dwiema hufcami się wracam.
Wyrwi mię z ręki brata mego Ezawa, bo się go bardzo boję, by snać przyszedszy nie pobił matki ze synami.
Tyś rzekł, żeś mi miał dobrze czynić i rozmnożyć nasienie moje jako piasek morski, który przez mnóstwo zliczon być nie może.
SCENA 23 SŁUDZYOddzielcie z tego, co mam, dary Ezawowi bratu memu.
Kóz dwieście, kozłów dwadzieścia, i owiec dwieście i baranów dwadzieścia; wielbłądzic źrebnych ze źrebięty ich trzydzieści, krów czterdzieści i byków dwadzieścia i ośląt ich dziesięć.
Idźcie przede mną.
A niech będzie plac między stadem i stadem.
Jeźli potkasz brata mego Ezawa a zapyta cię: Czyjeś ty? albo gdzie idziesz? abo czyje to, co żeniesz?, odpowiesz: sługi twego Jakóba, dary te posłał panu memu Ezawowi. Sam też za nimi idzie.
Temi słowy mówcie do Ezawa, gdy go znajdziecie.
I przydacie:
Sam też sługa twój Jakób idzie za nami, mówił bowiem:
Ubłagam go darami, które uprzedzają, a potem go ujrzę, owo się zmiłuje nade mną.
SŁUDZYA ci, co zacz są? A jeśli do ciebie należą?
JAKÓBDrobióżdżek jest, który darował Bóg mnie, słudze twemu.
SŁUŻEBNICE i SYNOWIE JAKÓBOWICóż za hufy, którem potkał?
JAKÓBAbym znalazł łaskę przed panem moim.
EZAWMam dosyć bracie mój, miej ty swoje.
JAKÓB