Etyka - Benedykt de Spinoza (wirtualna biblioteka .txt) 📖
Etyka w porządku geometrycznym dowiedziona (Ethica ordine geometrico demonstrata) stanowi fundamentalne dzieło Spinozy. Holenderski filozof wyłożył tu subtelną, posiadającą wyraźnie mistyczne korzenie, wizję wszechświata jako rzeczywistości zawierającej się i rozwijającej wewnątrz istoty boskiej i przez samo to znajdującej w bóstwie uzasadnienie oraz sensowność. Stosując porządek wywodu wzorujący się na sposobie prowadzenia rozumowania zapoczątkowany przez Euklidesa, Spinoza podejmuje wysiłek stworzenia filozoficznego, bezpiecznego schronienia przed wyzwaniami ideowymi swego czasu: ze strony racjonalizmu, materializmu czy determinizmu, a także przed niestabilnością natury ludzkiej, skłonnej raczej do ulegania emocjom i wrażeniom niż do pracy emocjonalnej.
- Autor: Benedykt de Spinoza
- Epoka: Barok
- Rodzaj: Epika
Czytasz książkę online - «Etyka - Benedykt de Spinoza (wirtualna biblioteka .txt) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Benedykt de Spinoza
DODATEK. O wszystkim, co zachodzi w przedmiocie poszczególnym jakiej bądź idei, dana jest w bóstwie wiedza tylko o tyle, o ile ono posiada ideę tego przedmiotu.
DOWÓD. O wszystkim, co zachodzi w przedmiocie jakiej bądź idei, dana jest idea w bóstwie (według Tw. 3), nie o ile ono jest nieskończone, lecz o ile bierzemy je jako pobudzone przez inną ideę rzeczy poszczególnej (według Tw. 9). Wszakże (według Tw. 7) porządek i związek idei jest taki sam, jak porządek i związek rzeczy, a zatem wiedza o tym, co zachodzi w jakimś poszczególnym przedmiocie, jest w bóstwie o tyle tylko, o ile ono posiada ideę tego przedmiotu. Co b. do d.
Twierdzenie 10Do treści człowieka nie należy byt istoty, czyli istota nie stanowi formy43 człowieka.
DOWÓD. Byt bowiem istoty zawiera w sobie istnienie konieczne (według Tw. 7 Części I). Gdyby więc do treści człowieka należał byt istoty, to wraz z daną istotą dany byłby koniecznie człowiek (według Okr. 2), a skutkiem tego istniałby koniecznie człowiek, co (według Pewn. 1) jest niedorzeczne, a zatem itd. Co b. do d.
PRZYPISEK. To twierdzenie daje się udowodnić także z Twierdzenia 5 Części I, według którego nie mamy dwóch istot o tej samej naturze: jako że może istnieć wielu ludzi, więc to, co stanowi formę człowieka, nie jest bytem istoty. Prócz tego widoczne jest to Twierdzenie z pozostałych własności istoty, mianowicie stąd, że istota jest z natury swej nieskończona, niezmienna, niepodzielna itd., jak każdy łatwo może dostrzec.
DODATEK. Stąd wynika, że treść człowieka stanowią niejakie odmiany przymiotów bóstwa, albowiem byt istoty (według Tw. 10) nie należy do treści człowieka. Jest ona tedy (według Tw. 15 Części I) czymś, co jest w bóstwie i co bez bóstwa nie może ani być, ani dać się pojąć, czyli (według Dod. do Tw. 25 Części I) jest pobudzeniem, czyli objawem, wyrażającym naturę bóstwa w sposób określony i wyznaczony.
PRZYPISEK. Wszyscy muszą się zgodzić na to, że nic bez bóstwa nie może ani być, ani dać się pojąć. Wszyscy bowiem uznają, że bóstwo jest jedyną przyczyną wszystkich rzeczy, zarówno ich treści, jak i ich istnienia, tj. że bóstwo jest przyczyną rzeczy nie tylko ze względu na ich stawanie się, jak się powiada, lecz także ze względu na ich byt. Tymczasem jednak większość utrzymuje, że do treści jakiejkolwiek rzeczy należy to, bez czego rzecz nie może ani być, ani dać się pojąć, i dlatego przyjmują, bądź że natura bóstwa należy do treści rzeczy stworzonych, bądź że rzeczy stworzone mogą bez bóstwa czy to być, czy dać się pojąć, bądź wreszcie, a to jest pewniejsze, nie dosyć zdają sobie z tego sprawę. Przypuszczam, że przyczyną tego stanu rzeczy był brak porządku w ich filozofowaniu. Albowiem naturę boską, którą należało rozpatrywać nasamprzód, ponieważ jest ona przedniejsza zarówno pod względem poznania, jak i natury, stawiali w porządku poznawania na końcu, rzeczy zaś, zwane przedmiotami zmysłowymi, brali za pierwsze z wszystkich. Stąd poszło, że przy rozważaniu rzeczy naturalnych nie rozmyślali o żadnej rzeczy tak mało, jak o naturze boskiej, a gdy później ich umysł zwrócił się do rozpatrywania natury bóstwa, o żadnej rzeczy nie mogli tak mało myśleć, jak o pierwszych swych urojeniach, na których zbudowali swoją wiedzę o rzeczach naturalnych, bo przecież te nie mogły im wcale dopomóc do poznania natury bóstwa. Dlatego nic dziwnego, że tu i ówdzie wpadli w sprzeczność ze sobą. Ale pomijam to, zamierzałem bowiem44 tylko podać przyczynę, dlaczego nie powiedziałem, że do treści jakiejś rzeczy należy to, bez czego rzecz nie może ani być, ani dać się pojąć. Otóż dlatego, ponieważ rzeczy poszczególne nie mogą bez bóstwa ani być, ani dać się pojąć, a jednak bóstwo do ich treści nie należy. Natomiast powiedziałem, że treść jakiejś rzeczy stanowi to, co, gdy jest dane, zakłada rzecz koniecznie, a gdy jest usunięte, znosi ją, czyli to, bez czego rzecz, i odwrotnie, co bez rzeczy nie może ani być, ani dać się pojąć.
Twierdzenie 11Pierwszym, co stanowi byt faktyczny umysłu ludzkiego, nie jest nic innego, jak idea jakiejś rzeczy poszczególnej, faktycznie istniejącej.
DOWÓD. Treść człowieka (według Dod. do Tw. 10) stanowią pewne objawy przymiotów bóstwa, mianowicie (według Pewn. 2) objawy myślenia. Pomiędzy nimi wszystkimi (według Pewn. 3) idea z natury jest wcześniejsza, a gdy jest dana, to (według tegoż Pewn.) muszą w tymże osobniku być i wszystkie inne objawy (wśród których właśnie idea z natury jest wcześniejsza). A dlatego idea jest tym pierwszym, co stanowi byt umysłu ludzkiego. Ale nie jest to idea rzeczy nieistniejącej, albowiem w takim razie (według Dod. do Tw. 8) nie byłoby można powiedzieć, że istnieje sama idea. A zatem będzie to idea rzeczy faktycznie istniejącej. Wszelako nie jest to idea rzeczy nieskończonej, albowiem rzecz nieskończona (według Tw. 21 i 22 Części I) musi koniecznie zawsze istnieć; mielibyśmy więc (według Pewn. 1) niedorzeczność. A zatem tym pierwszym, co stanowi byt faktyczny umysłu ludzkiego, jest idea rzeczy poszczególnej, faktycznie istniejącej. Co b. do d.
DODATEK. Stąd wynika, że umysł ludzki jest częścią nieskończonego rozumu bóstwa45. Dlatego właśnie, gdy mówimy, że umysł ludzki poznaje to czy tamto, nie wypowiadamy nic innego, jak to, że bóstwo, nie o ile jest nieskończone, lecz o ile wyjaśnia się przez naturę umysłu ludzkiego, czyli o ile stanowi treść umysłu ludzkiego, posiada tę czy tamtą ideę. A gdy mówimy, że bóstwo posiada tę czy tamtą ideę nie tylko, o ile stanowi naturę umysłu ludzkiego, lecz o ile wraz z umysłem ludzkim posiada też ideę innej rzeczy, to wypowiadamy, że umysł ludzki poznaje rzecz częściowo, czyli w sposób niedorównany.
PRZYPISEK. Tutaj niewątpliwie Czytelnicy przystaną i wiele im przyjdzie na myśl, co nakaże wstrzymać się. Z tego powodu upraszam, aby wolnym krokiem poszli za mną dalej i nie wydawali sądu, dopóki nie przeczytają wszystkiego.
Twierdzenie 12Cokolwiek zachodzi w przedmiocie idei, stanowiącej umysł ludzki, musi być doznane przez umysł ludzki, czyli idea tej rzeczy będzie dana koniecznie w umyśle ludzkim. To znaczy, że jeżeli przedmiotem idei, stanowiącej umysł ludzki, będzie ciało, nie będzie mogło zajść w tym ciele nic, co by nie było poznane przez umysł.
DOWÓD. Cokolwiek bowiem zachodzi w przedmiocie jakiejkolwiek idei, o tej rzeczy dana jest koniecznie wiedza w bóstwie (według Dod. do Tw. 9), o ile bierzemy je jako pobudzone przez ideę tego przedmiotu, tj. (według Tw. 11) o ile stanowi umysł jakiejś rzeczy. Cokolwiek przeto zachodzi w przedmiocie idei, stanowiącej umysł ludzki, o tym dana jest koniecznie wiedza w bóstwie, o ile stanowi ono naturę umysłu ludzkiego, tj. (według Dod. do Tw. 11) wiedza o tej rzeczy koniecznie będzie w umyśle, czyli umysł to pozna. Co b. do d.
PRZYPISEK. To Twierdzenie widoczne jest także i daje się jaśniej zrozumieć na podstawie Przypisku do Twierdzenia 7.
Twierdzenie 13Przedmiotem idei, stanowiącej umysł ludzki, jest ciało, czyli faktycznie istniejący pewien objaw rozciągłości, i nic innego.
DOWÓD. Gdyby bowiem ciało nie było przedmiotem umysłu ludzkiego, to idee pobudzeń ciała nie byłyby w bóstwie (według Dod. do Tw. 9), o ile ono stanowi nasz umysł, lecz o ile stanowi umysł innej rzeczy, tj. (według Dod. do Tw. 11) idee pobudzeń ciała nie byłyby w naszym umyśle. Jednakże (według Pewn. 4) posiadamy idee pobudzeń ciała, a więc przedmiotem idei, stanowiącej umysł ludzki, jest ciało, i to (według Tw. 11) istniejące faktycznie. Następnie, gdyby oprócz ciała jeszcze co innego było przedmiotem umysłu, to ponieważ (według Tw. 36 Części I) nie istnieje nic, z czego nie wynikałby jakiś skutek, musiałaby (według Tw. 12) koniecznie być dana w naszym umyśle idea jakiegoś jego skutku. Wszelako (według Pewn. 5) nie jest dana żadna taka idea. A zatem przedmiotem naszego umysłu jest istniejące ciało i nic innego. Co b. do d.
DODATEK. Stąd wynika, że człowiek składa się z umysłu i ciała i że ciało ludzkie istnieje tak, jak je czujemy.
PRZYPISEK. Stąd rozumiemy nie tylko, że umysł ludzki jest zjednoczony z ciałem, lecz także, co należy rozumieć przez zjednoczenie umysłu i ciała. Atoli nikt nie zdoła zrozumieć tej łączności w sposób dorównany, czyli wyraźnie, nie poznawszy uprzednio w sposób dorównany natury naszego ciała. To bowiem, co dotąd wykazaliśmy, ma charakter ogólny i dotyczy ludzi nie więcej, niż innych jestestw, które wszystkie są uduchowione, chociaż w różnym stopniu. Albowiem dana jest koniecznie w bóstwie idea wszelkiej rzeczy, której bóstwo jest przyczyną tak samo, jak idei ciała ludzkiego. A dlatego wszystko, co powiedzieliśmy o idei ciała ludzkiego, należy koniecznie powiedzieć o idei jakiejkolwiek rzeczy. Pomimo to nie możemy zaprzeczyć, że idee różnią się pomiędzy sobą tak, jak same przedmioty, oraz że jedna jest przedniejsza od drugiej i zawiera w sobie więcej rzeczywistości, stosownie do tego, jak przedmiot jednej jest przedniejszy od przedmiotu drugiej i zawiera w sobie więcej rzeczywistości. A dlatego do wyznaczenia, czym się różni umysł ludzki od wszelkiego innego i czym jest przedniejszy od innych, jest konieczne zaznajomienie się, jak powiedzieliśmy, z naturą jego przedmiotu, tj. ciała ludzkiego. Tutaj jednak nie mogę tego wyłożyć i nie jest to konieczne do tego, co chcę udowodnić. Powiem to tylko na ogół, że im zdolniejsze jest jakieś ciało w porównaniu z innymi do zdziałania lub biernego przejmowania wielu rzeczy naraz, tym zdolniejszy od innych jest jego umysł do poznawania wielu rzeczy naraz; dalej, im więcej czynności jakiegoś ciała zależy wyłącznie od niego samego i im mniej inne ciała łączą się z nim w działaniu, tym zdolniejszy jest umysł do wyraźnego rozumienia. Stąd możemy poznać wyższość jednego umysłu nad innymi, tudzież dostrzec przyczynę, dlaczego o naszym ciele mamy zaledwie mętną wiedzę, a także wiele innego, co wyprowadzę stąd w następstwie. Z tego powodu uważam, że warto wyłożyć i udowodnić to dokładniej, a do tego koniecznie trzeba powiedzieć naprzód coś niecoś o naturze ciał.
Pewnik 1Wszystkie ciała są albo w ruchu, albo w spoczynku46.
Pewnik 2Każde ciało porusza się bądź wolniej, bądź prędzej.
Twierdzenie pomocnicze 1Ciała różnią się pomiędzy sobą pod względem ruchu i spoczynku, prędkości i wolności, nie zaś pod względem istoty.
DOWÓD. Przypuszczam, że pierwsza część tego Twierdzenia jest zrozumiała sama przez się. Że zaś ciała nie różnią się między sobą pod względem istoty, widać zarówno z Twierdzenia 5, jak i 8 Części I, a jeszcze jaśniej z tego, co jest powiedziane w Przypisku do Twierdzenia 15 Części I.
Twierdzenie pomocnicze 2Wszystkie ciała są w czymś z sobą zgodne.
DOWÓD. W tym bowiem są zgodne z sobą wszystkie ciała, że zawierają w sobie pojęcie tego samego przymiotu (według Okr. 1), a następnie w tym, że mogą poruszać się bądź wolniej, bądź prędzej i być bezwzględnie bądź w ruchu, bądź w spoczynku.
Twierdzenie pomocnicze 3Ciało, znajdujące się w ruchu lub spoczynku, musiało być wyznaczone do ruchu lub spoczynku przez inne ciało, które również było wyznaczone do ruchu lub spoczynku przez inne ciało, a to znów przez inne i tak do nieskończoności.
DOWÓD. Ciała (według Okr. 1) są to rzeczy poszczególne, różniące się między sobą (według Tw. pomocn. 1) pod względem ruchu i spoczynku, i dlatego (według Tw. 28 Części I) każde z nich musiało koniecznie być wyznaczone do ruchu lub spoczynku przez inną poszczególną, mianowicie (według Tw. 6) przez inne ciało, które (według Pewn. 1) również jest bądź w ruchu, bądź w spoczynku. To zaś (z tej samej racji) nie mogło być w ruchu lub spoczynku, nie będąc wyznaczone do ruchu lub spoczynku przez inne ciało, a to znów (z tejże racji) przez inne i tak do nieskończoności. Co b. do d.
DODATEK. Stąd wynika, że ciało znajdujące się w ruchu pozostaje tak długo w ruchu, aż zostanie wyznaczone przez inne ciało do spoczynku, i że ciało znajdujące się w spoczynku tak długo w nim pozostaje, aż zostanie wyznaczone przez inne ciało do ruchu. Zresztą rozumie się to samo przez się. Jeżeli bowiem przypuszczam, że np. ciało A jest w spoczynku i nie zwracam uwagi na inne ciała, będące w ruchu, to będę mógł o ciele A tylko to powiedzieć, że znajduje się w spoczynku. Gdy zaś później zajdzie, że ciało A będzie w ruchu, to nie może to powstać z tego, że było ono w spoczynku. Jeżeli zaś przyjąć przeciwnie, że A jest w ruchu, ilekroć wyłącznie na A zwracamy uwagę, to nie będziemy mogli o nim twierdzić nic innego, jak to, że znajduje się w ruchu. Gdy zaś później zachodzi, że A znajduje się w spoczynku, to również i to nie mogło powstać z ruchu, który ono miało, z ruchu jego bowiem nie mogło nic innego wyniknąć, jak to, że A jest w ruchu; a zatem zachodzi z powodu rzeczy, która nie była w A, mianowicie z przyczyny zewnętrznej, przez którą wyznaczone zostało do spoczynku.
Pewnik 1Wszystkie objawy, wzbudzone w jakimś ciele przez inne ciało, wynikają z natury ciała pobudzonego i zarazem z natury ciała pobudzającego, tak że to samo ciało porusza się w rozmaity sposób zależnie od rozmaitej natury ciał poruszających i odwrotnie, różne ciała bywają wprawiane w rozmaity ruch przez to samo ciało.
Pewnik 2Gdy ciało będące w ruchu uderza o inne, spoczywające, którego nie może poruszyć, to odbija się o nie, tak że pozostaje dalej w ruchu, a kąt pomiędzy linią ruchu odbicia i płaszczyzną ciała spoczywającego, o które uderzyło
Uwagi (0)