Listy Jana Kazimierza do Maryi Ludwiki z lat 1663-1665 - Wiktor Czermak (internetowa wypozyczalnia ksiazek .TXT) 📖
Autorski przekład prywatnej korespondencji ostatniego z Wazów do jego żony Marii Ludwiki, opatrzony wstępem i przypisami przez znakomitego polskiego historyka Wiktora Czermaka.
Skrupulatność tłumaczenia bez ingerencji w treść listów daje gwarancję, że czytelnik otrzymuje wiarygodne źródło historyczne, bez narzuconej przez Czermaka interpretacji. Wzbogacenie wydania o szczegółowe uwagi redaktorskie pozwala na zapoznanie się z warsztatem badacza, zaś przypisy do korespondencji stanowią kolejny dowód na to, z jakiej klasy historykiem mamy tu do czynienia. Rzetelne i szerokie wykształcenie humanistyczne Czermaka znalazło odzwierciedlenie w jego studiach poświęconych historii nowożytnej, historii politycznej Polski siedemnastego wieku, a następnie – w szczególności — historii stosunków polsko-szwedzkich w wieku siedemnastym i osiemnastym.
- Autor: Wiktor Czermak
- Epoka: Barok
- Rodzaj: Epika
Czytasz książkę online - «Listy Jana Kazimierza do Maryi Ludwiki z lat 1663-1665 - Wiktor Czermak (internetowa wypozyczalnia ksiazek .TXT) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Wiktor Czermak
Do każdego nazwiska osób czy miejscowości, jakoteż do tytułów bez nazwisk, starałem się podać w dopiskach potrzebne objaśnienia. Pomijałem tylko nazwiska takie, które jako małoznaczące, na uwagę bliższą nie zasługiwały.
Ponieważ tytuły pewnych osobistości powtarzają się w listach bardzo często, przeto, o ile się ciągle do tychże samych jednostek odnoszą, podaję spis najważniejszych tutaj na czele wraz z objaśnieniem, aby uniknąć ustawicznego powtarzania w dopiskach:
1. L’Archevêque — Arcivescovo: Wacław Leszczyński.
2. Il Gran Cancelliere di Polonia (często di Polonia opuszczane) — le Chancellier de la Couronne: Mikołaj Prażmowski.
3. Il Gran Generale (di Polonia): Stanisław Potocki.
4. Il Gran Maresciallo (le Maréchal): Jerzy Lubomirski.
5. Il Gran Cancelliere di Lituania (le Gran Chancellier de Lithuanie): Krzysztof Pac.
6. Il Palatino di Wilna: Paweł Sapieha, hetman W. litewski.
7. Il Palatino di Russia: Stefan Czarniecki.
8. Il Palatino di Plocka: Jan Wessel.
9. Il Podkomorzy di Pomerania: Jan Trach Gniński, regent kancelaryi królewskiej.
(Własnor.)
Usiatyn, il. 4. di Settembre (1663)1
Credo che sin hora gia sarete arivata in Varsavia. Vi vingratio che me ne promettete d’ havere cura delle fabriche di Varsavia, et sopra tutto vi raccomando la gran scala del Palazzo del Giardino, quale, a quello che mi si dice, minaccia grande ruina, e si per disgratia cascasse, tirarebbe seco tutto il Palazzo; et adesso con poca spesa si puo rimediare et prevenire il male. Qui le turbolenze non vogliono ancora a fatto cessare, come vederete piu ampiame[n]te d’un’altra mia, qui inclusa, scritta per mano di Trabuch2. La malitia del mondo e tanto grande che non si puo quasi piu vivere senza perdere la patienza; ma spero che col aiuto di Dio si trovarà rimedio a ogni cosa, et che la malitia di qualche d’uno non prevalierà. Et rimettendomi a quello di piu che si dice nella lettera di Trabuch, vi abbraccio di tutto lo cuore.
(Przekład)
Husiatyn, d. 4. września (1663)
Sądzę, że o tej porze już dojechałaś do Warszawy. Dziękuję Ci za przyrzeczenie, że będziesz miała staranie o roboty w Warszawie, i przedewszystkiem polecam Ci wielkie schody pałacu ogrodowego, które, jak mi powiadają, grożą wielką ruiną, a gdyby się na nieszczęście zapadły, pociągnęłyby za sobą cały pałac; teraz zaś małym kosztem możnaby zapobiec złemu i takowe uprzedzić. Tutaj wcale jeszcze nie ma końca zaburzeniom, jak się o tem dowiesz bardziej szczegółowo z drugiego mego listu, załączonego obok, a pisanego ręką Trabuc’a. Złość świata jest tak wielka, że nie podobna prawie dłużej wytrzymać bez utraty cierpliwości: ale mam nadzieję, że z pomocą Bożą znajdą się środki na wszystko, i że złość niczyja nie zwycięży. — Zdając się zresztą na to, co powiedziane w liście Trabuc’a, ściskam Cię z całego serca.
(Własnor.)
Di Szarogrod3, il 16. di Settembre (1663)
Hoggi a mezzo giorno sono arivato qui, et subito ho mandato le truppe per il [sic] loro quartieri, di dove dubito che li potrò tirare prima del primo d’ ottobre: tanta è la renitenza di tutti. Il Gran Generale non è ancora arivato; Pisarz Sapieha4 et Jablonowski5 sono ancora a dietro, e ne manco lo sò, dove si trovano. Vi asicuro che è peggio della morte d’havere a fare col simile gente; basta gia sono entrato in questo ballo, del quale, dio lo sà, come uscirò. Pregate Dio per me et fatte ancora pregare dalle vostre Monache, aciò possi ritornare col una bona et vitoriosa pace. Io, per me, sono risoluto o vincere, o morire; ma tutto questo dipende dalla mano di Dio, alla cui misericordia et volontà io mi rimetto: faccia quello, che sarà a maggiore Sua gloria.
Io però spero nella bontà et misericordia di Dio, come ancora nella protettione della Madonna Santissima, che tutto andarà bene; ma si il Caso lo portasse che io venisse a morire, vi giuro, non mi rincrescerebbe altro in questo mondo, che la vostra Persona, quale si non fosse, non mene curarei punto della morte, pur che fosse bona. Ci sarebbe molto a dire, ma mi rimetto a quello, che è nella cifra del Trabuch. La lettera per l’Imperatore (gia che la volete havere della Gran’ Cancellaria) vela manderò subito, arivato che sarà il Gran Cancellier, quale per adesso non si trova qui.
Vi ringratio molto che mene havete messo tanto bene nella opinione della vostra sorella6; vi assicuro che quello, che ho fatto in questa materia, lo [sic] fatto per amor’ vostro.
Fatte venire a voi il Padre Schenof7 et dimandate li, si ha fatto quella scrittura che gli ho comesso nello partire di Varsavia, et fatte ve la leggere, et se vi parerà d’ aggiun[gere]8 qualche cosa di piu, informatelo secondo il vostro parere; basta me ne intendete bene in quello, che io voglio dire, e quale scrittura io intendo.
Qui habbiamo bonissimi meloni, et in grande quantità; ve ne manderei voluntieri, si fosse possibile; ed’ altri frutti, come peri, mela, prugni in grande abbondanza. E ben vero che i caldi sono eccessivi. Et non mi occorrendo altro per adesso a dirvi, v’abbracio di tutto lo core.
(Przekład)
Szarogród, d. 16. września (1663)
Dzisiaj w południe przybyłem tutaj i niezwłocznie rozesłałem wojska na kwatery, a wątpię, abym zdołał je ściągnąć przed lszym października: taka tu powszechna oporność. Hetman W. dotychczas nie zjechał; Pisarz Sapieha i Jabłonowski są jeszcze w tyle i nawet nie wiem, gdzie się znajdują. Zapewniam Cię, że gorsza to rzecz od śmierci, mieć do czynienia z takimi ludźmi; dosyć na tem, że wszedłem raz w ten taniec, z którego Bóg wie kiedy wyjdę. Módl się do Boga za mną i każ się modlić także swoim mniszkom, abym mógł powrócić z dobrym i zwycięskim pokojem. Co do mnie, mam postanowienie zwyciężyć albo zginąć; ale to wszystko zawisłe od ręki Boga, którego miłosierdziu i woli się poddaję: niech się stanie, co ma wyjść na Jego większą chwałę.
Pokładam jednak nadzieję w dobroci i miłosierdziu Bożem, jakoteż i w orędownictwie Najświętszej Panny, że wszystko pójdzie dobrze: ale gdyby los zrządził, że należałoby mi zginąć, przysięgam Ci, że nie żałowałbym za nikim innym na świecie, jak tylko za Twoją osobą; gdyby nie Ty, nie troszczyłbym się wcale o śmierć, byleby była spokojna.
Pozostaje jeszcze wiele do powiedzenia, ale zdaję się na to, co zawarte w cyfrach Trabuc’a. List do cesarza (ponieważ chcesz go mieć koniecznie z Wielkiej Kancelaryi) poszlę Ci natychmiast, skoro tylko przybędzie Kanclerz W., którego teraz tutaj nie ma.
Dziękuję Ci bardzo, żeś mi zrobiła tak dobrą opinię u swojej siostry; zapewniam Cię, że cokolwiek w tej materyi zdziałałem, stało się to przez miłość dla Ciebie.
Zawezwij do siebie O. Schoenhofa i zapytaj go, czy wygotował to pismo, które mu poleciłem na wyjezdnem z Warszawy, i każ je sobie odczytać; a jeśli uznasz za stosowne dodać jeszcze coś nadto, daj mu wskazówki, odpowiednie swemu mniemaniu: wiem, że rozumiesz dobrze, co chciałem powiedzieć i o jakie pismo mi chodzi.
Mamy tu wyborne melony, i to w wielkiej ilości, — posłałbym ci je chętnie, gdyby to było możliwe; i innych owoców, gruszek, jabłek, śliwek, także wielka obfitość. Prawda, że gorąca są nadzwyczajne. Nie nasuwa mi się nic więcej pod pióro; ściskam Cię z całego serca.
(Pis. r. sekr. Trabuc’a)
Bez daty [wrzesień, 1663]9
Pour respondre aux deux derniers poincts de vostre lettre du 7. de ce mois, touchant la maison de fillets, Je vous diray qu’ ayant fait reflection sur ce qu’ elle est bastie sur des fundements de rien iusques là, que les vents la secouent si estrangement quelque fois qu’ il semble qu’ elle menace ruine, J’ ay trouvé qu’ il y auroit beaucoup a craindre, si on y logeoit les menusiers, a cause que c’ est un rude mestier et, qu’ en coignant, ils pourroient beaucoup nuire a ce foible bastiment. Quant au faiseur de porcellaine. J’ y trouve aussy des inconveniants: car il y faudroit bastir des fours de cheminees et de poyles, outre que J’ ay fait dessein d’ y loger le Pere Sool10, ne pouvant plus souffrir l’ incommodité qu’ il a, de venir tous les jours de la Ville au Pallais a pied, et que la moytie tant du hault que du bas de ce logis m’ est necessaire pour mettre mes fillets à couvert. Il me semble aussy, quand au faiseur de mayolica, qu’ il seroit mieux qu’ il allast demeurer et travailler a Białolenka11 a cause de la commodité du bois, et que peut estre il pourroit y trouver de la terre plus propre pour cela qu’ a Varsavie mesme. Enfin Je vous laisse a considerer touttes ces choses, et si, non obstant tout cela, vous estez resolue de faire accomoder une partie de ce bastiment, faittes-le, et quand Je seray de retour a Varsavie, nous verrons ensemble, comment il en faudra disposer. Je vous prie sur tout de me laisser la moytie du logis libre, tant du haut, que du bas, soit du costé droit, soit du costé gauche.
[P. S.]. Depuis avoir signé ma lettre, la poste est anivée. Pour response a la vostre, Je vous diray que, jusques a cette heure, Je n’ ay pu rien tirer des soldats prisonniers, bien qu’ on les ayt examiner trois ou quattre fois en particulier, et mesme menacé de la torture, a laquelle Je destine le Pultora Gey [? sic]12 et un autre qui s’ estoit qualifié le Pissars de la revolte, et qui est du regiment de Mr. le Pissars13. On verra, si parla on pourra les obliger a parler. Quand au Gentilhomme Polonois, [ce] prisonnnier c’ est un grand fourbe; Vous en aurez cognu quelque chose par les examens que Je vous ay envoy[és]14. On le traitte et traittera iustement selon votre pensee. Il faudra pourtant le presser un peu davantage par des tourments. Ce sera dans quelques jours; mais que le procez des soldats prisonniers soit achevé.
J’ ay ordonné au Podkomorzy de Pomeranie d’ escrire de ma part a l’ Estarosta [sic] de Bidgosc15 qui a le privilege signé et scelle entre ses mains, pour lequel M. l’ Archevesque Vous a priée de vous le rendre; l’ autre pour l’ 052, 199, 31516. Je vous l’ ay envoyé de Usatin. Vous verrez, de quelle façon Je l’ ay fait expedier.
Quand au present que M. l’ Electeur: de Brandembourg m’ a envoyé par M. Owerbek, Je vous prie de faire bien garder la caleche; et pour ce qui est des chevaux, Je suis content qu’ ils Vous demeurent, s’ ils sont tous masles, a la place de ceux que Vous avez perdu; mais si ce sont de cavalles, Je vous declare que Je les veus pour moy; et, s’ il se trouvera qu’ il y en ayt une partie des uns et une partie des autres, les chevaux seront pour Vous et les juments pour moy. Je vous prie cependant de ne les faire pas trop travailler, et d’ ordonner qu’ on en aye bien soin.
Uwagi (0)