Agady talmudyczne - Autor nieznany (biblioteka komiksowo TXT) 📖
Na ten wyjątkowy zbiór składają się zwięzłe, ludowe opowieści, sagi, baśnie, legendy, przypowieści, mity, aforyzmy oraz przysłowia wybrane z Talmudu — jednej z najważniejszych ksiąg judaizmu, będącej komentarzem do Tory.
To zwięzłe formy, często odznaczające się stylem biblijnym. Celem opowieści agadycznych jest nie tylko samo opowiadanie, lecz także przedstawienie w aforystycznej formie talmudycznego kodeksu postępowania. Agady, nazywane również hagadami (hebr.: opowiadanie), to część ustnej tradycji, która na stałe weszła do europejskiego folkloru. Agady talmudyczne w przekładzie Michała Friedmana to antologia, którą docenią nie tylko jidyszyści i miłośnicy kultury żydowskiej. To także interesujący materiał źródłowy dla kulturoznawców, religioznawców i literaturoznawców.
- Autor: Autor nieznany
- Epoka: nie dotyczy
- Rodzaj: Epika
Czytasz książkę online - «Agady talmudyczne - Autor nieznany (biblioteka komiksowo TXT) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Autor nieznany
Rabi Nachman w swoim przemówieniu na cześć gościnnych mieszkańców miasta powiedział:
— Król Saul podczas wojny toczonej przeciw Amalekitom zwrócił się do sprzymierzonych z nimi Kinitów138 z apelem: „Odstąpcie od Amalekitów, żebym was nie zgładził razem z nimi, albowiem wy uczyniliście kiedyś łaskę Żydom”.
Jeśli Jetro wielce zasłużył się Bogu, okazując gościnność jednemu człowiekowi — Mojżeszowi, to tym większa jest wasza zasługa, gdyż wy okazaliście gościnność przybyłym do waszego miasta mędrcom. Nie żałujecie nam jedzenia i nie skąpicie nam picia. Staracie się uprzyjemnić nam czas pobytu w waszym mieście.
Po nim przemówił rabi Josej:
— Jest napisane: „Nie pogardzaj Egipcjaninem, gerem139, gdyż sam byłeś kiedyś w jego kraju”.
Jeśli Tora tymi słowami uszanowała Egipcjan, którzy dla własnych korzyści mordowali żydowskie dzieci, to co mamy powiedzieć o tych, którzy tak gościnnie przyjmują uczonych w swoim domu? Zasługa wasza przed Bogiem jest wielka.
Ostatni zabrał głos rabi Eliezer:
— Bóg udzielił błogosławieństwa domowi Oweda przez wzgląd na to, że stała w nim Święta Skrzynia (Arka Przymierza). Ta nie wymagała ani jedzenia, ani picia. Owed miał za zadanie utrzymywać w porządku i czystości miejsce, w którym była Święta Skrzynia. I mimo to przyznano Owedowi wielką zasługę wobec Boga.
Jaka więc nagroda należy się ludziom, którzy udzielają uczonym gościnności? Jaka jest zasługa tych, którzy dają nam jeść i pić? Czynią wszystko, żeby tylko uprzyjemnić czas naszego pobytu w Jawne. Bardzo wielka zasługa!
VIIIPowiedział Rawa:
— Niechaj za mną się opowie to, że kiedy przychodzi do mnie mędrzec, bym go sądził, to długo myślę, jak znaleźć w nim jakąś zasługę. I dopóty nie położę się spać, dopóki jej nie znajdę.
Mar-bar-raw Aszej powiedział:
— Mnie nie wolno być sędzią w rozprawie toczonej przeciw uczonemu. Ja bowiem miłuję uczonego jak siebie samego. U siebie zaś człowiek nie dostrzega niczego złego.
Rabi Johanan mawiał:
— Uczeni to prawdziwi „budowniczowie”. Oni bowiem przez całe życie zajmują się budowaniem, kształtowaniem i kształceniem świata.
Raw Chanina powiada:
— Uczeni w dużym stopniu przyczyniają się do zapewnienia pokoju na świecie.
II„Micwa — zbożny uczynek, to świeca, a Tora to światło” — powiedział Salomon w Przypowieściach. Idzie na przykład człowiek w ciemnościach i nie mając świecy w ręku, potyka się o kamień, wpada do rowu i rozbija sobie głowę. Ten zaś, który nosi z sobą świecę, omija każdą przeszkodę i szczęśliwie przebywa całą drogę.
To samo można powiedzieć o różnicy między uczonym a prostakiem. Prostak, czyli am ha-arec, pozbawiony światła Tory, błądzi w ciemnościach, wpada w grzech i ginie. Uczony natomiast ma w ręku latarkę, czyli Torę, która pozwala mu pokonać wszystkie przeszkody i niebezpieczeństwa czyhające na drodze. To samo mówi również król Dawid: „Światło przed moimi nogami — Twoje słowa i blask oświetlają moją drogę”.
III„I miłować będziesz twego Pana Boga”.
I niechaj Jego Imię będzie przez ciebie umiłowane. Kiedy Żyd dużo czasu poświęca studiom nad Torą, służy z szacunkiem uczonym, handluje uczciwie i dobrze się odnosi do ludzi, co wtedy mówią o nim ludzie?
Błogo, mówią, temu, który dużo czasu poświęca studiowaniu Tory. Błogo także ojcu, który uczył go Tory. Biada tym, którzy nie uczyli się Tory. Popatrzcie na człowieka, który uczył się Tory. Z miejsca zauważycie, że pięknie się zachowuje i dobrze odnosi do ludzi. Do niego słowa Izajasza pasują jak ulał: „On (Bóg) mi powiedział: «Jesteś moim sługą, Żydem, którym się szczycę»”.
Ale co mówią o człowieku, który wprawdzie usilnie uczy się Tory, służy z szacunkiem uczonym, ale nieuczciwie handluje i niedobrze się odnosi do ludzi?
Biada temu, mówią, który studiował usilnie Torę! Biada jego ojcu, który uczył go Tory! Biada nauczycielowi, który uczył go Tory! Uczył się Tory, a jak haniebnie się zachowuje. Jak źle się odnosi do ludzi. Do niego pasują słowa proroka Ezechiela: „Brałem jednak wzgląd na moje imię, aby nie zostało zbezczeszczone w oczach narodów, na oczach których ich wyprowadziłem”.
IVPiętnaście cech powinno charakteryzować uczonego:
Ma być miły, kiedy przychodzi, i miły, kiedy odchodzi. Pobożny w jesziwie, mądry w bogobojności, bystry w rozumowaniu, rozważny w postępowaniu, stale gromadzący wiedzę, obdarzony dobra pamięcią, kompetentny w udzielaniu wszechstronnych odpowiedzi na rzeczowe pytania. Odpowiedzi jego powinny być zgodne z przepisami prawa. Najpierw powinien pilnie wysłuchać pytania, po czym, po zastanowieniu, odpowiedzieć. Do każdej prowadzonej przez siebie lekcji powinien wnieść coś nowego. Powinien mieć stały kontakt z innymi uczonymi. Studiować zawsze z myślą, żeby kogoś uczyć. Zdobytą naukę powinien wcielać w życie. Uczony nie powinien spożywać posiłków na stojąco, oblizywać palców i spluwać przy drugim człowieku. Powinien mało mówić, śmiać się i spać, rzadko korzystać z przyjemności i zbytnio nie szafować słowami „tak” lub „nie”.
Cechami wyróżniającymi uczonego powinny być skromność, pokora, roztropność. Uczony nie powinien ostro reagować na doznaną obrazę. Powinien być miły dla każdego człowieka, przystępny dla członków swojej rodziny. Powinien odczuwać lęk przed popełnianiem grzechu, traktować człowieka według jego uczynków, stronić od uciech tego świata, jak od obcego świata, nieustannie i usilnie studiować, klęczeć u stóp mędrców i starać się postępować tak, żeby uniknąć zła.
Siedem cech określa mędrca:
Mędrzec nie zabiera głosu w obecności uczonego, który przewyższa go wiedzą i wiekiem. Nie wpada mu w słowa. Nie śpieszy się z odpowiedzią. Dorzecznie pyta i dorzecznie odpowiada. Najpierw na pierwsze pytanie i na końcu na ostatnie pytanie.
Jeśli czegoś nie dosłyszał, mówi: „nie dosłyszałem”. Stoi na gruncie prawdy.
Z głupim rzecz się ma zgoła odwrotnie.
VNawet najprostsze powiedzenie uczonego zawiera ukryty sens, w który należy głęboko wnikać. Soczyste drzewo rodzi nie tylko soczyste owoce. Soczyste są również jego liście.
Prawdziwy uczony nie wypuści z rąk rzeczy, która nie osiągnęłaby doskonałości.
Aron ha-kodesz (Święta Skrzynia) był pokryty złotem tak wewnątrz, jak i na zewnątrz. Uczony w Piśmie winien być czysty wewnętrznie i zewnętrznie. Inaczej nie zasługuje na miano uczonego. Uczony pozbawiony inteligencji jest gorszy od trupa.
VIRawa powiada:
— Uczony, który czasem uniesie się zapałem — to dowód, że Tora go rozpaliła. Jest bowiem napisane: „Czy Moje słowo — powiada Bóg — nie jest jak ogień?”.
Rabi Aszej powiada:
— Uczony, który nie jest twardy jak żelazo, nie zasługuje na miano uczonego, jako że jest napisane: „Jako młot, który kruszy skałę”.
— Mimo to — powiada Rawa — lepiej jest, kiedy człowiek obchodzi się z bliźnim łagodnie i przyjaźnie. Jest bowiem napisane: „Usuń z serca gniew”.
Rawa powiada:
— Uczony może sobie pozwolić na krztynę pychy.
Raw Huna ben rabi Jehoszua powiada:
— I krztyna zdobi go tak, jak wąs zdobi końcówkę kłosa.
Rawa powiada:
— Źle jest, kiedy się ją ma i źle jest, kiedy się jej nie ma.
Raw Nachman powiada:
— Niepotrzebna jest pycha. Nawet najmniejszy jej ślad jest zbędny.
VIIRabi Jochanan powiada:
— Uczony, na którego ubraniu widać tłustą plamę, nie jest godzien życia na ziemi. Obraża bowiem zarówno siebie, jak i Torę.
Sześć rzeczy przynosi wstyd uczonemu:
— Wychodzenie na ulicę w łatanych butach, używanie perfum, snucie się po ulicach samemu w nocy, rozmawianie na rynku z kobietą, wstępowanie jako ostatni do bet ha-midraszu i zasiadywanie do stołu z prostakami.
Są również tacy, którzy twierdzą, że nie wolno mu chodzić z zadartą głową i stawiać zbyt dużych kroków.
Uczony, który bierze udział we wszystkich przyjęciach i ucztach, doprowadza własny dom do ruiny. Zostawia żonę w stanie niby wdowieństwa, a małe dzieci w stanie półsierot. Zapomina też to, czego się nauczył. W rezultacie po wygłoszeniu przez niego wykładu dochodzi do ostrych sporów merytorycznych. Ludzie nie akceptują jego poglądów. Przynosi w ten sposób wstyd imieniu Boga, własnemu ojcu i własnemu nauczycielowi. Wyrabia złą sławę nie tylko sobie, ale też swoim dzieciom i dzieciom swoich dzieci. Ludzie przyklejają do niego etykietkę włóczykija, karczmianego tancerza i zlizywacza talerzy.
VIIINie zamierzone błędy popełnione przez uczonych traktowane są jako występki. Inaczej rzecz się ma z prostakami. Ich występki traktuje się jako nie zamierzone błędy.
Uczonego, który zgrzeszył, nie należy potępiać publicznie. Jest bowiem napisane: „Dlatego potkniesz się za dnia, a wraz z tobą potknie się i prorok w nocy”. Tak jak rozbite szklane lub złote naczynia można na nowo złożyć, tak samo rzecz się ma z uczonym. Mimo iż zgrzeszył, może się nawrócić i stać znowu porządnym człowiekiem.
Bo jeśli uczony zgrzeszył w nocy, to nie myśl o nim za dnia. Na pewno zdążył już odbyć pokutę.
Tak jak orzech na zewnątrz jest brudny, ale wewnątrz ma czyste jądro, tak samo rzecz się ma z uczonym. Może czasem skalać się grzechem, ale wiedza, którą ma w sobie, nie ulega zbrukaniu.
Uczony, który odrywa się od Tory, jest jak ptaszek, który odleciał od swego gniazda.
IXReisz-Lakisz powiedział:
— Uczony nie powinien odprawiać postów, ponieważ wskutek osłabienia organizmu nie będzie mógł w maksymalnym stopniu poświęcić się studiowaniu Tory.
Raw Szeszet powiada:
— Uczony, który pości, sprawia wrażenie, że pies zjadł jego obiad.
Raw powiada:
— Kto pyszni się „płaszczem” uczonego, a nie jest uczony, ten nie zostanie wpuszczony do Pańskiego Przybytku.
XRabi Berachia powiada:
— Jeśli człowiek zauważy, iż na jego synach kończy się Tora, powinien wprowadzić do domu niewiastę, córkę uczonego w Piśmie. Jest bowiem napisane: „Jeśli korzeń drzewa zestarzeje się w ziemi, obumrze pień. Wystarczy łyk wody i drzewo znowu zaczyna kwitnąć”.
Powołując się na rabiego Jochanana, ludzie powiadają:
— W rodzinie, w której ojcowie, synowie i wnuki są uczonymi, Tora nigdy nie zaniknie.
Rabi Jermija powiada:
— Po trzech z rzędu pokoleniach uczonych Tora ma już swój stały, wieczny, gościnny dom.
Jak to się dzieje, że często z domu rodzin uczonych wychodzą nieuczone dzieci? Wyjaśnia to raw Josef:
— Chodzi o to, żeby ludzie nie utwierdzali się w przekonaniu, że Torę dziedziczy się automatycznie.
Raw Szisza skomentował to w taki sposób:
— Chodzi o to, żeby rodziny uczonych nie wywyższały się nad innymi.
Mar Zutra powiada:
— Właśnie dlatego, że to czynią, że wywyższają się nad innymi ludźmi.
Raw Aszej powiedział:
— Dlatego, że zwykłych ludzi nazywają osłami.
XI„Człowiek roztropny ukrywa swą wiedzę — powiada król Salomon w Przypowieściach — lecz serce głupców rozgłasza głupstwa”.
Raw Chama powiada na to:
— Pierwsza część ten sentencji pasuje do uczonego, syna uczonego. Druga zaś do uczonego, syna prostaka. Nie na próżno świat obiega porzekadło: „Twardy grosz w puszce raz po raz wydaje trzask”.
Prostakom na starość coraz bardziej miesza się w głowie. Z uczonymi rzecz się ma odwrotnie. Im bardziej się starzeją, tym bardziej wzmacnia się rozum w ich głowach.
XII„Obyśmy mieszkali w Twoim namiocie w obu światach” — prosił Dawid Boga.
— Czy jest możliwe — pyta Raw — żeby człowiek mógł mieszkać jednocześnie w obu światach? Na tym i na tamtym świecie?
A jednak Dawid właśnie tak prosił Boga: „Panie Świata, uczyń mi łaskę, iżby moje słowa powtarzano po mnie na tym świecie”. Rabi Szymon ben Jochaj zwykł mawiać:
— Kiedy powtarzają słowa uczonego na tym świecie, poruszają się jego wargi w grobie. Tak samo jak u człowieka pogrążonego we śnie.
XIIINieuk nie może być bogobojny, a am ha-arec pobożny.
Rabi Elazar powiada:
— Jak wygląda uczony w oczach am ha-areca? Z początku jest złoty dzban. Po krótkiej rozmowie — już jak srebrny dzban. Jeśli uczony wyniósł korzyść z rozmowy z nim, prostak widział w nim tylko gliniany dzban, który po rozbiciu nie da się już naprawić.
XIVMężczyzna powinien sprzedać wszystko, co posiada, byle tylko mógł pojąć za żonę córkę uczonego. Jeśli umrze wcześniej albo zostanie wypędzony z kraju, musi mieć pewność, że jego dzieci będą wychowane należycie i wyrosną na szlachetnych ludzi. Jeśli pojmie za żonę córkę am ha-areca, już tej pewności mieć nie będzie.
Rabi Meir zwykł mawiać:
— Kto wydaje córkę za mąż za prostackiego gbura, to jakby ją związał sznurem i złożył przed paszczę dzikiego lwa.
XVNienawiść am ha-areca do uczonego jest większa od nienawiści goja do Żyda. Jeszcze większa jest nienawiść żony tego prostaka do uczonego. Ale największą nienawiścią do uczonego pała ten, który kiedyś studiował, a potem porzucił naukę.
Rabi Akiwa opowiada:
— Kiedy byłem am ha-arecem, mówiłem nieraz tak: „Dajcie mi uczonego, a rozszarpię go jak dzikiego osła”.
XVIRabi Elazar powiedział:
— Am ha-arecy nie zmartwychwstaną.
Na to rzekł mu rabi Jochanan:
— Wszechmogący nie jest zadowolony, kiedy tak się mówi o prostakach.
— Opieram się — odparł rabi Elazar — na wersecie z Księgi Izajasza: „Twoja rosa jest rosą światłości, a ziemia wyda zmarłych”. Kto jest opromieniony światłem Tory, tego światło Tory ożywi.
— A jeśli nie skorzysta ze
Uwagi (0)