Myśli - Blaise Pascal (access biblioteka txt) 📖
Myśli to najważniejsze dzieło Blaise'a Pascala o charakterze teologicznym. Autor w nim dowodzi, że wiara w Boga i religia nie stoją w sprzeczności z logiką i światem nauki.
Pascal podejmuje próbę przedstawienia rozumowych dowodów na istnienie Boga, a także przedstawia chrześcijaństwo jako religię dającą człowiekowi pełnię szczęścia. Dzieło to zbiór aforyzmów, wydane na podstawie notatek Pascala po jego śmierci. Myśli zostały wydane po raz pierwszy w 1670 roku, ale badacze uznają, że zostały ono zmienione i za właściwą uznają edycję z 1841 roku.
Blaise Pascal był siedemnastowiecznym matematykiem, fizykiem i filozofem chrześcijańskim. Po pewnym czasie zarzucił działalnosć naukową i poświęcił się teologicznej. Na jego myśl duży wpływ miał jansenizm, odłam potępiony przez papieża.
- Autor: Blaise Pascal
- Epoka: Barok
- Rodzaj: Epika
Czytasz książkę online - «Myśli - Blaise Pascal (access biblioteka txt) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Blaise Pascal
Kościół, papież. Jedność, mnogość — Skoro zważamy Kościół jako jedność, papież, który jest jego głową, jest jakoby wszystkim; skoro go zważamy jako mnogość, papież jest tylko częścią. Ojcowie zważali go raz w ten sposób, raz w tamten; i wedle tego rozmaicie mówią o papieżu (Św. Cyprian: Sacerdos Dei). Ale ustalając jedną z tych dwóch prawd, nie wykluczyli drugiej. Mnogość, która nie wyraża się w jedności, jest zamętem, jedność, która nie zależy od mnogości, jest tyranią. Już prawie tylko w jednej Francji wolno mówić, że sobór jest ponad papieżem.
872.Papież jest pierwszy. Kto drugi znany jest wszystkim? Kto drugi uznany przez wszystkich; mający moc wnikania w całe ciało, ponieważ dzierży główną gałąź, która wnika wszędzie? Jakże łatwo było wyrodzić to w tyranię! Dlatego to Chrystus nałożył im tę zasadę: Vos autem non sic775.
873.Papież nienawidzi i lęka się uczonych, którzy nie mu poddani ślubem.
874.Nie trzeba sądzić o tym, co jest papież, z kilku słów Ojców, jako powiadali Grecy na soborze — ważne prawidła — ale z czynów Kościoła i Ojców, i z kanonów.
Jedność i mnogość. Duo aut tres in unum776. Błędem jest wykluczać jedno z dwu, jak czynią papiści, którzy wykluczają mnogość, albo hugonoci, którzy wykluczają jedność.
875.Czy dla papieża byłoby hańbą dzierżyć od Boga i od tradycji swoje światło? I czy nie hańbi go ten, kto go oddziela od tego świętego związku?
876.Bóg nie czyni cudów w zwyczajnym biegu swego Kościoła. Byłby to dziwny cud, gdyby nieomylność była w jednym; ale to iżby była w mnogości wydaje się tak naturalne, iż działanie Boga kryje się pod naturą jako w innych jego dziełach.
877.Królowie rozrządzają swoim państwem, ale papieże nie mogą rozrządzać swoim.
878.Summum ius summa iniuria777.
Większość jest najlepszą drogą, ponieważ jest widoczna i ponieważ ma siłę, aby sobie nakazać posłuch; wszelako jest to pogląd mniej rozumnych.
Gdyby było można, oddałoby się siłę w ręce sprawiedliwości; ale ponieważ siła nie pozwala sobą rozrządzać tak, jak się chce, ponieważ jest to właściwość namacalna, podczas gdy sprawiedliwość jest to właściwość duchowa, którą rozrządza się, jak się chce, oddano ją w ręce siły; tak więc nazywa się sprawiedliwym to, czego jest mus przestrzegać. Stąd pochodzi prawo miecza, ponieważ miecz daje istotne prawo; inaczej ujrzałoby się gwałt po jednej stronie, a sprawiedliwość po drugiej (koniec dwunastej Prowincjałki). Stąd pochodzi niesprawiedliwość Frondy, która wznosi rzekomą sprawiedliwość przeciw sile. Nie tak mają się rzeczy w Kościele, jest tu bowiem prawdziwa sprawiedliwość, a nie masz gwałtu.
879.Niesprawiedliwość — Sprawiedliwość wymierza się nie dla dobra sądzącego, ale dla sądzonego. — Niebezpiecznie jest powiedzieć to ludowi. — Ale lud zanadto wam wierzy; to mu nie zaszkodzi, a wam może posłużyć; trzeba to zatem ogłosić; Pasce oves meas, nie tuas778; winni mi jesteście paszę.
880.Świat lubi pewność; lubi, aby papież był nieomylny w rzeczach wiary, a poważni doktorzy aby byli nieomylni w rzeczach obyczajów, iżby miał upewnienie.
881.Kościół uczy, a Bóg daje natchnienie, i jedno, i drugie nieomylnie. Działalność Kościoła służy jeno ku przygotowaniu do łaski lub potępienia; to, co on czyni, wystarcza, aby potępić, nie aby natchnąć.
882.Za każdym razem, kiedy jezuici podejdą papieża, całe chrześcijaństwo popada w krzywoprzysięstwo.
Papież bardzo chętnie daje się podejść z przyczyny swoich interesów i ufności, jaką ma w jezuitach; a jezuici są bardzo zdolni podejść przez potwarz.
883.Nieszczęśnicy, którzy zniewolili mnie, bym mówił o podstawach religii!
884.Grzesznicy oczyszczeni bez pokuty, sprawiedliwi usprawiedliwieni bez miłości, wszyscy chrześcijanie bez łaski Chrystusa, Bóg bez władzy nad wolą ludzi, predestynacja bez tajemnicy, odkupienie bez pewności.
884 bis.Grzesznicy bez pokuty, sprawiedliwi bez miłości, Bóg bez władzy nad wolą ludzi, predestynacja bez tajemnicy.
885.Zostaje księdzem, kto chce, jak za Jeroboama779. To straszna rzecz, iż podają nam dyscyplinę dzisiejszego Kościoła za tak dobrą, iż chęć zmienienia jej uważa się za zbrodnię. Niegdyś była dobrą niemylnie, a widzimy, iż można było zmienić ją bez grzechu; a teraz takiej jak jest, nie można nawet życzyć zmiany! Wolno wszak było odmienić obyczaj mianowania księży jedynie z taką oględnością, iż nikt prawie nie był tego godny; a nie ma być wolno skarżyć się na obyczaj, który mianuje tylu niegodnych!
886.Heretycy. — Ezechiel. Wszyscy poganie mówili źle o Izraelu i prorok również: z czego nie wynika, aby Izraelici mieli prawo mu rzec: „Mówisz jak poganie”, ale przeciwnie, największą siłę swoją czerpał z tego, iż poganie mówią jak on780.
887.Janseniści podobni są heretykom reformą obyczajów; ale wy im jesteście podobni w złem781.
888.Nie znacie proroctw, jeśli nie wiecie, że wszystko to ma się zdarzyć: książęta, prorocy, papież i nawet księża; a mimo to Kościół ma trwać. Dzięki łasce nieba, do tegośmy nie doszli. Biada tym księżom! Ale mamy nadzieję, iż Bóg uczyni nam to miłosierdzie, że nie będziemy z ich liczby.
Św. Piotr, rozdz. 2: fałszywi prorocy przeszli, obraz przyszłych.
889....Tak iż jeżeli prawdą jest z jednej strony, że paru rozwiązłych zakonników i paru skażonych kazuistów niebędących członkami hierarchii brało udział w tym zepsuciu, pewnym jest z drugiej strony, iż prawdziwi pasterze Kościoła, będący prawdziwymi piastunami słowa bożego, przechowali je niezmiennie wbrew wysiłkom tych, którzy postanowili je zniweczyć. Tak więc wierni nie mają żadnego pozoru, aby iść za tym rozluźnieniem, które im podsuwają jedynie obce ręce owych kazuistów w miejsce świętej nauki, którą im podają ojcowskie ręce własnych pasterzy.
A bezbożnicy i heretycy nie mają żadnej przyczyny podawać tych nadużyć za oznaki braku opieki bożej nad swoim Kościołem. Skoro Kościół mieści się właściwie w ciele hierarchii, nie tylko nie można wnioskować z obecnego stanu rzeczy, iż Bóg wydał go na skażenie, ale przeciwnie, nigdy lepiej niż dziś nie ujawniło się, iż Bóg go wyraźnie broni od skalenia.
Jeżeli bowiem niejedni z tych ludzi, którzy przez osobliwe powołanie postanowili opuścić świat i przywdziać strój zakonny, aby żyć w doskonalszym stanie niż ogół chrześcijan, popadli w zbłąkania budzące grozę w ogóle chrześcijan i stali się wśród nas tym, czym fałszywi prorocy byli wśród Żydów, jest to nieszczęście poszczególne i osobiste, nad którym trzeba w istocie ubolewać, ale z którego nie można nic wnosić przeciw staraniu Boga o swój Kościół. Wszystkie te sprawy są tak jasno przepowiedziane i od tak dawna było oznajmione, iż tego rodzaju zakusy podniosą się ze strony takich osób, iż kiedy się dobrze rzecz rozumie, raczej widzi się w tym cechy opieki Boga niż jego zapomnienie o nas.
890.Tertulian: nunquam Ecclesia reformabitur782.
891.Trzeba pouczyć heretyków, którzy się chełpią nauką jezuitów, iż to nie jest nauka Kościoła; i że spory nasze nie dzielą nas od ołtarza.
892.„Gdybyśmy różniąc się, potępiali, mielibyście słuszność. Jedność bez rozmaitości bezpożyteczna drugim, rozmaitość bez jedności szkodliwa dla nas. Jedna szkodliwa na zewnątrz, druga na wewnątrz”.
893.Przez pokazanie prawdy doprowadza się do uwierzenia w nią; ale przez pokazanie nieprawości sług nie poprawia się jej. Ubezpiecza się sumienie, gdy się pokazuje fałsz; nie ubezpiecza się sakiewki, gdy się pokazuje niesprawiedliwość.
884.Ci, którzy miłują Kościół, żalą się, widząc zepsucie obyczajów; ale przynajmniej prawa trwają. Ale ci psują prawa: wzór jest skażony.
895.Nigdy człowiek nie czyni złego tak pełno i tak ochoczo, jak kiedy je czyni z sumienia.
896.Na próżno Kościół ustanowił słowa: klątwa, herezja, etc.; posługują się tymi słowami przeciw niemu.
897.Sługa nie wie, co czyni pan, ponieważ pan powiada mu jedynie czynność, a nie cel; i dlatego poddaje się jej niewolniczo, i często grzeszy przeciw celowi. Ale Chrystus powiedział nam cel. A wy ten cel niszczycie.
898.Nie mogą mieć ciągłości, szukają tedy powszechności; w tym celu wnoszą w cały Kościół zepsucie, iżby oni sami byli święci.
899.Przeciw tym, którzy nadużywają ustępów Pisma i chełpią się, gdy znajdą ten lub ów, który zdaje się wspierać ich błąd. — Rozdział nieszporny, niedziela Męki Pańskiej, modlitwa za króla.
Wytłumaczenie tych słów: „Kto nie jest za mną, jest przeciw mnie783” — i tych: „Kto nie jest przeciw wam, jest za wami784”. Temu, który mówi: „Nie jestem ani za, ani przeciw” — trzeba odpowiedzieć...
900.Kto chce podać sens Pisma, a nie bierze go z Pisma, jest wrogiem Pisma (Aug. de Doct. christ.).
901.Humilibus dat gratiam — an ideo non dedit humilitatem785?
Sui eum non receperunt — quotquot autem non receperunt annon erant sui786?
902.„Nie musi to, powiada bernardyn, być tak pewne; sprzeciw bowiem zwiastuje niepewność” (św. Atanazy, św. Chryzostom, moralność, niewierni).
Jezuici nie uczynili prawdy niepewną, ale uczynili pewną swoją bezbożność.
Przeciwieństwo zawsze zostawiono, aby zaślepić złych; wszystko bowiem, co obraża prawdę lub miłość, jest złe: oto prawdziwa zasada.
902 bis.Pod wpływem hałasu bernardynów odwiedziłem jednego z dawnych przyjaciół; gdyśmy się rozgadali o pobożności, uznał, iż mam niejakie jej poczucie i że mógłbym snadnie być bernardynem, i że mógłbym zdziałać coś dobrego pisząc, zwłaszcza w obecnych czasach, przeciw nowatorom.
Pisaliśmy niedawno przeciw waszemu orzeczeniu, mianowicie, że ma się podpisać bullę.
Iż pragnąłby, aby Bóg mnie oświecił.
„Mój Ojcze, czy trzeba podpisać?”
903.Wszystkie religie i sekty świata mają za przewodnika naturalny rozum. Jedni chrześcijanie zniewoleni byli wziąć swoje prawidła poza samymi sobą i dowiadywać się o te, które Chrystus zostawił dawnym chrześcijanom, iżby je przekazali wiernym. Przymus ten niecierpliwi naszych dobrych Ojców; chcą mieć, jak inne ludy, swobodę podążania za swymi rojeniami. Na próżno krzyczymy im, jak niegdyś prorocy powiadali żydom: Idźcie w głąb Kościoła; dowiadujcie się o drogi, które zostawili mu dawni chrześcijanie, i idźcie za tymi drogami. — Odpowiedzieli jak żydzi: Nie pójdziemy; pójdziemy za myślami naszego serca; i rzekli: Będziemy jak inne ludy.
904.Czynią z wyjątku regułę.
Dawni chrześcijanie dawali rozgrzeszenie przed pokutą; — czyńcie to w znaczeniu wyjątku. Ale z wyjątku robicie regułę bez wyjątku, tak iż nie chcecie nawet, aby reguła była wyjątkiem.
905.O spowiedzi i rozgrzeszeniu bez oznak skruchy. — Bóg patrzy jedynie na wnętrze: Kościół sądzi jedynie z zewnątrz. Bóg rozgrzesza natychmiast, skoro ujrzy pokutę serca; Kościół, kiedy ją widzi w czynach. Bóg uczyni Kościół czysty wewnątrz, który swoją świętością wewnętrzną i na wskroś duchową pognębi wewnętrzną bezbożność pysznych mędrków i faryzeuszów; i Kościół stanie się zgromadzeniem ludzi, których zewnętrzne obyczaje będą tak czyste, iż pognębią obyczaje pogan. Jeżeli istnieją obłudnicy, ale tak dobrze zamaskowani, iż Kościół nie rozpoznaje ich jadu, cierpi ich; mimo bowiem że nie znajdą posłuchu u Boga, którego nie mogą oszukać, znajdują go u ludzi, których oszukują. Tak więc postępki ich, które wydają się święte, nie okrywają Kościoła hańbą. Ale wy chcecie, aby Kościół nie sądził ani o tym, co wewnątrz, ponieważ to należy jeno do Boga, ani o tym, co zewnątrz, ponieważ Bóg troszczy się jeno o to, co wewnątrz; i tak odejmując Kościołowi wszelki wybór ludzi, zatrzymujecie w nim najbardziej wyuzdanych i tych, którzy hańbią go tak silnie, iż synagogi żydów i sekty filozofów wygnałyby ich jako niegodnych i brzydziłyby się nimi jako bezbożnikami.
906.Stan najłatwiejszy do życia wedle świata jest najtrudniejszy do życia wedle Boga i na odwrót. Nic nie jest tak trudne wedle świata jak życie religijne: nic nie jest łatwiejsze wedle Boga. Nic łatwiejszego niż piastować wysokie godności i opływać w dostatki wedle świata: nic trudniejszego niż żyć w nich wedle Boga, nie dając się im zagarnąć i ujarzmić.
907.Kazuiści poddają decyzję skażonemu rozumowi, a wybór decyzji skażonej woli, iżby wszystko, co jest skażonego w człowieku, miało udział w jego postępowaniu.
908.Ale czy jest prawdopodobne787 iż prawdopodobieństwo upewnia? Różnica między spokojem a pewnością sumienia. Nic nie daje upewnienia jak tylko prawda; nic nie daje spokoju jak tylko szczere szukanie prawdy.
909.Całe zgromadzenie wszystkich kazuistów nie może upewnić sumienia w błędzie i dlatego ważną jest rzeczą wybrać dobrych przewodników. Tak więc będą podwójnie winni: i dlatego, iż szli drogami, którymi nie powinni byli iść, i dlatego, iż słuchali doktorów, których nie powinni byli słuchać.
910.To, co wam czyni jakąś rzecz prawdopodobną, czy to może być co innego niż łatwość światowa? Czy wmówicie w nas, że to jest prawda i że gdyby nie istniała moda pojedynków, uznalibyście za prawdopodobne, iż można się pojedynkować788, zważając rzecz samą w sobie?
911.Czy trzeba
Uwagi (0)