Darmowe ebooki » Poradniki » Party, kolacja i grill - 3. Sekrety gościnności - Peggy Post (złota biblioteka .txt) 📖

Czytasz książkę online - «Party, kolacja i grill - 3. Sekrety gościnności - Peggy Post (złota biblioteka .txt) 📖».   Wszystkie książki tego autora 👉 Peggy Post



1 2 3 4 5
Idź do strony:
gdyby wody okazały się niespokojne.

Jeśli organizujesz przyjęcie na własnej łodzi, dopilnuj przestrzegania zasad bezpieczeństwa na wodzie (sprawdź, czy na pokładzie znajduje się odpowiednia liczba kapoków) i nie zapomnij zapoznać gości z planem łodzi, pokazując położenie kuchni.

Bal debiutancki

Zwrot „przedstawienie debiutanta społeczeństwu” przeszedł już do przeszłości. Dziś bal debiutancki to uroczystość wejścia w dorosły wiek młodej kobiety (gdzieś pomiędzy jej osiemnastymi a dwudziestymi trzecimi urodzinami) na oficjalnym balu albo przyjęciu. Zwyczaje tych obchodów są różne, zależnie od miejsca, wieku debiutantki i rytuałów balu czy przyjęcia. Bale te są charakterystyczne dla takich krajów, jak Stany Zjednoczone, Irlandia, Anglia czy Australia.

Najbardziej wyrafinowane przyjęcie to bal prywatny. Trochę mniej wyszukane jest małe przyjęcie z tańcami, a jeszcze mniej – herbatka z tańcami. Tańce bywają często wydawane przez albo dla rodzin kilku debiutantek. Może też to zrobić organizacja, która zaprasza do udziału grupę dziewcząt. Wiele tego rodzaju balów to benefisy, obsługiwane przez komitet reprezentujący organizację charytatywną, która jest sponsorem. Takie bale mają zatem podwójny cel, gdyż od rodziców zaproszonych dziewcząt oczekuje się wpłacenia pokaźnej darowizny dla organizacji dobroczynnej, w zamian za przywilej „przedstawienia” ich córki.

Niezależnie od tego, czy jest to bal, czy przyjęcie z tańcami, matka debiutantki – albo babcia czy ktokolwiek wydający przyjęcie i „przedstawiający” debiutantkę – stoi w pobliżu wejścia. Obok stoją debiutantki, każda przy swojej matce lub innej osobie przedstawiającej. Debiutantki i ich matki (albo przedstawiający) to jedyne osoby oficjalnie „przyjmujące”. Przy wejściu goście podchodzą do gospodyń, które przedstawiają debiutantki tym, którzy ich nie znają.

Każda debiutantka przyjmuje gości przez około godzinę, po czym jest wolna, by cieszyć się tańcem. Zwykle pierwszy taniec tańczy z ojcem, a następny z mężczyzną (albo mężczyznami), którego poprosiła jako osobę towarzyszącą na ten wieczór. Potem debiutantka spożywa kolację z osobą towarzyszącą. Wcześniej decyduje, kto przyłączy się do niej i zasiądzie przy stoliku zarezerwowanym dla jej grupy.

Suknia debiutantki. Tradycyjnie debiutantka zakłada białą suknię. Dopuszczalny jest też kolor pastelowy, ale szkarłat, jaskrawy niebieski i czarny są niewłaściwe. Gdy bal wydaje organizacja charytatywna, o kolorze sukni debiutantek decyduje komitet i do tej decyzji trzeba się dostosować. Młode kobiety, choć muszą się wówczas ubrać w tym samym kolorze, mogą wybrać własny styl. Podczas prezentacji mają na sobie długie, białe rękawiczki.

Strój rodziców i gości. Matki debiutantek zakładają suknie wieczorowe dowolnego koloru, z wyjątkiem białego i czarnego, natomiast kobiety-goście ubierają suknie wieczorowe dowolnego koloru, poza białym. Tradycyjnie zakłada się długie rękawiczki, chyba że suknia ma długie rękawy. Mężczyźni-goście noszą smokingi, ale osoby towarzyszące i ojcowie debiutantek zwykle zakładają fraki.

Kwiaty i podarunki. Zwyczajowo członkowie rodziny i bardzo bliscy przyjaciele wysyłają kwiaty (bukiety albo kosze) do domu debiutantki w czasie jej przyjęcia debiutanckiego. Mężczyzna towarzyszący debiutantce może także przysłać jej kwiaty i podarować bukiecik do sukni – ale powinien o to wcześniej zapytać. Obecnie młode dziewczyny rzadko przypinają kwiaty do sukni; częściej ozdabiają nimi torebkę albo noszą przy nadgarstku. Krewni i bardzo bliscy przyjaciele debiutantki albo jej rodziny przysyłają też upominki, choć nie stanowi to wymogu. Prezenty mogą dostarczyć także członkowie komitetu organizacyjnego i goście z rodziny, jeśli mają na to ochotę.

SPOTKANIE PO LATACH

 

Spotkania po latach stwarzają okazję nadrobienia zaległości z dawnymi przyjaciółmi lub ponownego skontaktowania się z członkami rodziny, którzy mieszkają daleko. Może je zorganizować każdy, począwszy od dawnych znajomych z pracy, po kolegów z wojska, a spotkania klasowe są od dawna podtrzymywanym zwyczajem. Każde z takich spotkań ma własny kodeks postępowania.

SPOTKANIA KLASOWE. Spotkania klas ze szkoły średniej i roczników ze studiów zajmują szczególne miejsce w sercach Amerykanów. Dla wielu osób to okazja, by z dumą pokazać, co osiągnęli (na przykład nielubiany kolega, który został potentatem biznesu albo przeraźliwie chuda dziewczyna, która teraz jest modelką). Dla innych to możliwość powrotu do dawnych czasów i odnowienia przy jaźni. Nieważne, do której grupy należysz, zapamiętaj poniższe rady:

Zaproś wszystkich. Poza minispotkaniami bliskich przyjaciół utrzymujących ze sobą stały kontakt, planujący spotkanie klasowe powinni zaprosić wszystkie osoby z klasy. Jeśli kogoś nie można namierzyć przez pocztę, telefon czy internet, to trudno. Jednak planujący nie powinien zaniechać zaproszenia kogoś, ponieważ „ona i tak by nie przyszła”, ani z żadnego innego powodu.

Nie trzymaj się tylko swojej dawnej paczki. Witaj się i rozmawiaj z jak największą liczbą kolegów z klasy. Przecież o to właśnie chodzi na tym przyjęciu!

Nie przechwalaj się. Potrzeba zrobienia na innych wrażenia może odnieść odwrotny skutek. Jeśli wciąż mówisz o swoich dokonaniach, wspaniałej pracy, błyskotliwych i pięknych dzieciach, to przechwalanie się może przysłonić twoje sukcesy. Zamiast tego okaż zainteresowanie innymi.

Angażuj innych. Jeśli ktoś trzyma się z tyłu albo za dużo czasu spędza sam, podejdź i zacznij rozmowę albo poproś tę osobę do tańca, gdy będziesz miał możliwość.

Nie okazuj nikomu lekceważenia. Nie pogardzaj miastem, w którym ktoś mieszka, ani pracą, z której się utrzymuje. Ludzie pragną różnych rzeczy w życiu, a ty powinieneś to zaakceptować.

Nie wprawiaj w zażenowanie kolegów z klasy. Nie przypominaj incydentów, o których woleliby zapomnieć, niezależnie od tego, jak bardzo były śmieszne. To, co jest zabawnym wspomnieniem dla jednych, może być czymś zupełnie przeciwnym dla drugich.

Podziękuj osobom, które zorganizowały spotkanie. Poświęciły one z chęcią własny czas i nagrodą jest dla nich docenienie ze strony kolegów oraz zadowolenie wszystkich ze spędzenia miłego wieczoru.

SPOTKANIA RODZINNE. W niektórych rodzinach to, co było kiedyś jednodniowym piknikiem dla zebrania krewnych z daleka, często rozrasta się w weekendowe spotkanie wypełnione rozrywką. Zasady rządzące etykietą spotkań rodzinnych są uniwersalne bez względu na to, jak długo będziecie razem spędzać czas.

Zaplanuj szeroką gamę zajęć. To, że ludzie są ze sobą spokrewnieni, nie oznacza, że mają takie same zainteresowania. Wszystkim może się spodobać wyścig w workach albo przeciąganie liny, ale inni docenią też grę w golfa czy w piłkę. Jako alternatywę można zaplanować zwiedzanie albo wyprawę na zakupy.

Uważaj na swoje maniery. Nigdy nie powinieneś zapominać o grzeczności tylko dlatego, że jesteś z rodziną. Stosuj te same dobre maniery, co wobec grupy przyjaciół czy zupełnie obcych osób, niezależnie od tego, czy jecie obiad, rozmawiacie czy rywalizujecie w jakiejś grze.

Okazuj szacunek organizatorowi. Nie krytykuj sposobu zorganizowania spotkania, gdyż w ten sposób okazujesz swoją małostkowość. Może ty przygotowałbyś wszystko inaczej, ale zaakceptuj przyjęcie takim, jakie jest, i podziękuj organizatorom za ciężką pracę.

Nie wywyższaj się. Konkurowanie z krewnymi, czyje dzieci są mądrzejsze i czyja praca lepsza, nadaje niemiły ton uroczystości. Możesz wspomnieć o ostatnich dokonaniach dziecka czy własnych, ale staraj się nie przechwalać. Zawsze pytaj o dzieci czy pracę drugiej osoby, okazuj zainteresowanie i chwal tam, gdzie należy się uznanie.

Zasznuruj usta. Nie rozpuszczaj plotek o jakimkolwiek członku rodziny, a wszelkie tajemnice osobiste czy rodzinne zachowuj dla siebie. Zwierzenie się krewnemu może poczekać do następnego razu albo w ogóle nie dojść do skutku.

Nie wyrażaj dezaprobaty wobec dzieci innych osób. Krytykowanie zachowania dziecka krewnego na spotkaniu rodzinnym należy do równie złych pomysłów, co komentowanie zachowania dziecka nieznajomego w supermarkecie. Matki i ojcowie nie będą mniej wrażliwi na krytykę ich umiejętności rodzicielskich tylko dlatego, że pochodzi ona z ust krewnego.

Nie szczędź innym ciepła. Mów krewnym, gdy coś ci się u nich szczególnie podoba. Nie podlizuj się, ale udzielaj komplementów tym, którym się one należą. Pozwól im odczuć, jak wiele znaczy dla ciebie to, że mogliście się bliżej poznać.

Rozdział 6
Toasty

Toasty ciągną się od najbardziej zwyczajnych („Na zdrowie!” – gdy trącamy się kieliszkami) po najbardziej wzruszające, takie jak pięciominutowa przemowa ojca skierowana do panny młodej, mogąca wycisnąć łzy z oczu dorosłych mężczyzn. W tej czy innej formie, wznoszenie toastów za miłość, przyjaźń, zdrowie, bogactwo i szczęście praktykuje się niemal w każdej kulturze od początku historii ludzkości. Grecy i Rzymianie, potentaci Afryki i Azji, ludy Ameryki Południowej i wysp Oceanu Spokojnego – wszyscy pili na cześć swoich bogów, tak samo jak Europejczycy, a w szczególności Wikingowie, którzy używali czaszek (skalle) pokonanych wrogów jako pucharów. Ten właśnie zwyczaj dał początek typowemu toastowi skandynawskiemu: Skål.

KTO I KIEDY WZNOSI TOAST?

Dawniej wzniesienie pierwszego toastu było przywilejem gospodarza lub gospodyni, niezależnie od tego, czy było to małe przyjęcie, czy wieczorek towarzyski. Obecnie im mniej oficjalna jest okazja, w tym mniejszym stopniu zasada ta obowiązuje. Przy stole obiadowym z przyjaciółmi pierwszy toast może zaproponować gość (i często to robi), zwykle w podziękowaniu gospodarzowi za zaproszenie wszystkich. Należy jednak upewnić się przed wzniesieniem toastu, czy wszystkie kieliszki są pełne. Nie muszą one zawierać szampana, wina czy innego napoju alkoholowego; zupełnie na miejscu jest wznoszenie toastu wodą, sokiem czy innym napojem bezalkoholowym przez osoby niepijące. Nawet pusta szklanka jest lepsza niż nic. Liczy się gest i dobre intencje, a nie alkohol.

Reguła mówiąca, że to gospodarz wznosi pierwszy toast obowiązuje nadal na przyjęciu i innych większych imprezach, choć na weselu wznoszeniem toastów zwykle kieruje drużba. Zadaniem gospodarza jest także zwrócenie na siebie uwagi wszystkich w odpowiedniej chwili, co robi przez wstanie i podniesienie kieliszka – nie przez dzwonienie weń sztućcem. Bez względu na liczbę gości i ich hałaśliwość za grzeczniejszą opcję uznaje się powtarzanie: „Czy mogę prosić o uwagę?” tyle razy, ile potrzeba.

Jeżeli chodzi o siedzenie albo stanie przy wznoszeniu toastu, rób to, co wydaje się bardziej naturalne. Jeśli toasty wznosi się w salonie przy drinkach przed posiłkiem, warto wstać. Przy stole obiadowym można wznieść toast na siedząco, jeżeli grupa jest stosunkowo nieduża. Przy dwunastu lub więcej osobach zwykle trzeba wstać, by wszyscy obecni mogli słyszeć.

Choć gospodarz często stoi, gdy wznosi toast, wszyscy pozostali – również osoba czy osoby, których zdrowie się pije – siedzą. Wyjątek stanowi sytuacja, kiedy osoba wznosząca toast prosi zebranych: „Wstańmy i wypijmy za szczęście młodej pary” albo: „Wstańmy i wznieśmy kieliszki na cześć naszego szanownego przywódcy”. Goście odpowiadają przez wzięcie łyka trunku – nie przez opróżnienie kieliszka do dna; chodzi o to, by zachować dość napoju na kolejne toasty, które mogą nastąpić. Przy okazjach uroczystych często odpowiedzialność przejmuje osoba wznosząca toast albo przewodniczący komitetu, wplatając potrzebne toasty pomiędzy koniec posiłku a mowy. Zwykle oczekuje się, że przy takich oficjalnych okazjach wznoszący toasty będzie stał.

Kiedy wznosić toast?

Jeśli toast ma zostać wzniesiony podczas posiłku, to zazwyczaj pierwszy następuje na samym jego początku. Tradycyjnie pierwszy toast wznosi gospodarz, aby przywitać gości. Toasty wznoszone przez inne osoby zaczynają się podczas deseru.

Wznoszenie toastów nie ogranicza się do posiłku czy jakiejś specjalnej okazji. Spontaniczne toasty są na miejscu zawsze, gdy wydają się właściwe, na przykład gdy ktoś podnosi kieliszek i składa kolegom życzenia albo gratulacje.

Z HISTORII TOASTU

 

Jak na ironię radosne stukanie się kieliszkiem z przyjacielem przed wypiciem wywodzi się z ciemnych praktyk odległej przeszłości. Zwyczaj ten datuje się na czasy średniowieczne, kiedy ludzie nie ufali sobie nawzajem do tego stopnia, że potrafili otruć kogoś, kogo uważali za wroga. Dla zabezpieczenia pijący najpierw nalewali odrobinę wina do kielicha jeden drugiemu, obustronnie go „próbując”. Jednak godni zaufania przyjaciele szybko zrezygnowali z takiego „próbowania” i po prostu stukali się kielichami. Podobno zwyczaj ten wyjaśnia, dlaczego najpopularniejszym toastem na całym świecie jest: „Na zdrowie!”. Niektórzy historycy twierdzą, że stukanie się kielichami powodowało hałas, który miał odstraszać złe duchy.

A samo słowo „toast”? W domach angielskich epoki elżbietańskiej zwykle na dno kubka czy pucharu z piwem albo winem kładziono kawałek przyprawionego tostu. Czasem „toastami” zaczęto nazywać wszystkich mężczyzn i kobiety honorowanych często grupowym drinkiem. Pewna opowieść – przypisywana w wydaniu „The Tatler” z 1706 roku „mądrościom ostatniego wieku” – utrzymywała, że słowo „toast” zostało po raz pierwszy użyte w tym kontekście przez Karola II (1660-1684). Podobno określenie to nadano dobrze znanej piękności z miasta Bath. Kiedy zażywała ona zdrowotnych kąpieli w łaźni publicznej, pewien podziwiający ją dżentelmen nabrał do kubka trochę wody z kąpieli, dodał zwyczajowy kawałek tostu i uniósł o przed nią kubek, po czym wypił.

Słowo „toast” w dzisiejszym znaczeniu – uczucia wyrażanego wobec kogoś tuż przed wypiciem – zaczęło nabierać popularności dopiero na początku osiemnastego wieku.

Odpowiedź na toast

Osoba, za którą wznoszony jest toast, nie wstaje ani nie pije za siebie. Powinna jedynie siedzieć i uśmiechać się aprobująco. Po skończeniu toastu po prostu uznaje go, dziękując. Wtedy może też wstać, podnieść swój kieliszek i wystosować toast wobec gospodarza albo innej osoby, którą chce uczcić. Tej samej procedury powinna przestrzegać grupa osób, za którą właśnie wzniesiono toast.

Toasty przygotowane

Każdy, kto chce wznieść toast dłuższy niż zwykły, powinien się wcześniej przygotować, choćby tylko po to, by później się nie jąkać. Mów krótko i na temat – chcesz przecież, aby uwaga biesiadników była zwrócona na osobę, na cześć której wznosisz toast, a nie na ciebie. Jeśli jednak twój toast został przewidziany jako główny tego spotkania, myśl o nim w kategoriach krótkiego przemówienia, które trzeba przygotować i przećwiczyć. Gdy wznosisz toast, rzut oka na notatki jest dopuszczalny, ale mimo to powinieneś sprawiać wrażenie, że improwizujesz.

Dobrym pomysłem jest włączenie do przemowy kilku osobistych uwag – wspomnienia, pochwały, odpowiedniej historii czy żartu – ale powinny one być odpowiednie dla okazji. Toasty na weselu skłaniają się ku sentymentalnym, te na cześć emerytowanego pracownika – ku nostalgicznym itd. Odrobina dowcipu rzadko bywa nie na miejscu.

Toasty wznoszone pod wpływem chwili

Przyłączenie się do toastu grupowego jest bardzo łatwe, wystarczy podnieść kieliszek i zawołać: „Na zdrowie!” czy: „Za Stana!” Tak samo toasty spontaniczne wznosi się bardzo łatwo. Mogą być

1 2 3 4 5
Idź do strony:

Darmowe książki «Party, kolacja i grill - 3. Sekrety gościnności - Peggy Post (złota biblioteka .txt) 📖» - biblioteka internetowa online dla Ciebie

Uwagi (0)

Nie ma jeszcze komentarzy. Możesz być pierwszy!
Dodaj komentarz