Dobre obyczaje we dwoje - 1. My i nasz świat - Peter Post (czytanie książek w internecie za darmo .txt) 📖
- Autor: Peter Post
Czytasz książkę online - «Dobre obyczaje we dwoje - 1. My i nasz świat - Peter Post (czytanie książek w internecie za darmo .txt) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Peter Post
Sytuacja i tak była już zła, ale to, co stało się, kiedy podano im danie główne, było doprawdy niewiarygodne. W połowie kolacji kobieta znowu wyciągnęła swój telefon komórkowy, zadzwoniła do znajomego i rozpoczęła długą dyskusję na temat tego, jak pyszne jest jedzenie, podczas gdy jej mąż siedział samotnie przy swoim talerzu. Tym razem byłem pewien, że zaczął odczuwać irytację i gniew z powodu całej tej sytuacji.
Sądzisz, że etykieta nie ma znaczenia, kiedy jest się w związku? Niegrzeczne zachowanie tej kobiety nie tylko wywarło złe wrażenie na innych osobach w restauracji, ale sprawiło też, że wieczór, który miał być przyjemnie spędzony we dwoje, zmienił się w jedno wielkie rozczarowanie – patrząc z perspektywy męża. Tego wieczoru zlekceważenie zasad savoir-vivre’u przez żonę negatywnie wpłynęło na jej związek z mężem.
Czym właściwie jest etykieta?
Kiedy po raz pierwszy podjąłem się roli rzecznika Instytutu Emily Post, przeczytałem wszystkie książki i wywiady mojej prababki Emily Post, aby dowiedzieć się, co naprawdę myślała o savoir-vivrze. Zaskoczyło mnie odkrycie, że w rzeczywistości nie była zwolenniczką reguł. Pragnęła jedynie, aby ludzie dobrze czuli się w swoim towarzystwie, aby miło spędzali wspólny czas, prowadząc ożywione i interesujące rozmowy, aby mogli dobrze się poznać i robić razem wiele zabawnych i ciekawych rzeczy.
W swoich poszukiwaniach natknąłem się na idealną definicję etykiety, którą moja prababka przedstawiła pewnemu dziennikarzowi. Wspaniale oddaje ona stosunek Emily do pojęcia savoir-vivre’u:
Przy każdym spotkaniu dwojga ludzi ich zachowanie wpływa na ich relacje – mówimy wtedy o etykiecie. Savoir-vivre to nie jest żaden sztywny kodeks dobrego wychowania, ale sposób, w jaki ludzie oddziałują na siebie nawzajem.
I to wszystko: żadnych manier, żadnych reguł – po prostu zachowanie i jego wpływ na relacje międzyludzkie lub innymi słowy: im większy jest wpływ ludzi na siebie nawzajem, tym ważniejsza staje się etykieta w ich relacjach. A najlepszym przykładem tego, jak ludzie oddziałują na siebie, jest związek dwóch osób.
Zapomnij o pytaniu, „Który to widelec?”
Po opublikowaniu w 1922 roku przełomowej książki pt. Etiquette, Emily zaczęła dostawać listy od ludzi z całych Stanów Zjednoczonych, w których pytali oni o każdy możliwy aspekt savoir-vivre’u. Pewnego dnia Emily odebrała kilkanaście listów z pytaniem o to, którego widelca należy używać w czasie kolacji. W końcu zdenerwowana Emily powiedziała do swojej sekretarki: „Odpowiedz im, że nie obchodzi mnie, jakiego widelca używają do kolacji!”
Jej komentarz świetnie streszcza zasady etykiety: Naprawdę nie ma znaczenia, którego widelca użyjesz; Ważne jest to, że w ogóle używasz widelca.
Trzy czynniki, które mają wpływ na każdy związek
Związek dwojga ludzi nie ma bliżej określonej struktury – jest trudny do uchwycenia. Jeśli ktoś kazałyby Ci zacząć bardziej się starać i pracować nad swoim związkiem, spojrzałbyś na niego jak na wariata.
A jaka byłaby Twoja reakcja na wieść, że możesz mieć natychmiastowy – i pozytywny – wpływ na związek ze swoją żoną, dziewczyną, swoim mężem czy chłopakiem, tylko jeśli poprawisz swoje codzienne zachowanie, wygląd i sposób wyrażania się? To wydaje się bardziej wykonalne, prawda?
Czy to wszystko rzeczywiście jest takie proste? Aby się tego dowiedzieć, zobacz, co może się zdarzyć, gdy coś jest nie tak, jeśli chodzi o zachowanie, wygląd i wyrażanie się.
Zachowanie. Kiedy kobieta w restauracji zadzwoniła do swojego znajomego w czasie kolacji, natychmiast zerwała więź z osobą, z którą miała dzielić ten czas – ze swoim mężem. Jej zachowanie jasno dawało do zrozumienia: „Nie obchodzi mnie Twoja sytuacja, nie szanuję Twoich uczuć, nie doceniam czasu spędzanego z Tobą”. Jej nieprzemyślane zachowanie mówiło więcej niż tysiąc słów.
Wygląd. Nawet jeśli nic nie robisz i nie mówisz, Twoje ubranie i wygląd wysyłają jasny sygnał o tym, co myślisz i odczuwasz. Pewnego wieczoru w tej samej restauracji na Manhattanie zwróciłem uwagę na parę, która właśnie weszła. Ona miała na sobie ładną bluzkę i spódnicę oraz stylową chustę, która nadawała akcent kolorystyczny jej ubiorowi. Włosy miała ładnie ułożone – naprawdę wyglądała świetnie. On, z kolei, włożył na siebie pomięte dżinsy, czarny podkoszulek z głupim napisem z tyłu. „Oni muszą być małżeństwem” – powiedziałem do swojej żony. „W przeciwnym razie nie pokazałaby się z nim publicznie”.
Słowa. Niewłaściwie dobrane słowa mogą być powodem nieporozumień, tak jak wiele innych rzeczy. „My” to jedno z najprostszych, źle używanych słów. Wszechobecne „my” najczęściej oznacza „ty”. „Czy powinniśmy zadzwonić i sprawdzić, o której zaczyna się seans?” tak naprawdę znaczy: „Czy możesz zadzwonić i sprawdzić, o której zaczyna się seans?”
Już słyszę to pytanie: „Co to znaczy «my»? Jeśli chcesz mnie o coś prosić, to po prostu poproś”. Jeszcze lepszym wyjściem jest zaproponowanie, że się samemu zadzwoni, gdzie trzeba.
Jak pokazują powyższe przykłady, źle dobrane słowo lub niewłaściwe zachowanie czy wygląd za każdym razem odwracają naszą uwagę od tego, co w danej chwili robimy – czy jest to romantyczna kolacja we dwoje, impreza, czy ważna dyskusja – i sprowadza wszystko do jednego pytania: „Dlaczego on(a) tak się zachowuje/ wygląda/wyraża?” W takiej sytuacji trudno jest na nowo skupić się na tym, co robiliśmy wcześniej.
Prawda przemawia ustami dziecięcia (w pewnym sensie)
Moja córka, Lizzy, jest ostatnim z członków rodziny Post pracującym w Instytucie Emily Post. Niedawno zauważyła następującą rzecz.
„Same reguły nie wystarczą. Kiedy ludzie tworzą związek, wszystko nie może całkowicie zależeć od szacunku, względu na innych i szczerości. Aby reguły miały sens, ludzie muszą się porozumiewać, muszą być skłonni osiągnąć kompromis i muszą być zaangażowani w związek oraz oddani sobie”.
Jeden z moich kolegów, z którym grywam w golfa, doskonale to rozumie. John uwielbia golf, ale też kocha swoją żonę i córkę. Kilka razy wpadłem na Johna w ciągu tygodnia z pytaniem, czy nie ma ochoty pograć w weekend.
„Oczywiście, może w sobotę?”
„Niestety, nie mogę, bo już umówiłem się z kimś innym. Może w niedzielę” – odpowiadam.
„Nie mogę” – mówi John i stanowczo kręci głową. „To jest nasz dzień rodzinny. Nie grywam w golfa w niedzielę”.
John i Linda doszli do porozumienia. Ona wie, że golf jest ważny dla niego, i nie wypomina mu jego sobotnich spotkań golfowych – chce wręcz, żeby czerpał z nich jak najwięcej radości. Jednak Linda wie również, że Johnowi zależy na tym, aby spędzać niedziele z nią i ich córką. Zawarli pakt, na który oboje się zgodzili: Porozumieli się i osiągnęli kompromis, a przestrzegając jego zasad, wzmacniają swój związek.
Trzy zasady etykiety
Etykietą rządzą trzy zasady: wzgląd na uczucia drugiej osoby, szacunek i szczerość. Są one podstawą do określenia każdego rodzaju „odpowiedniego” zachowania i manier, jakie kiedykolwiek zostały sformułowane. Reguły te są ponadczasowe i wykraczają poza granice kulturowe i społeczno-ekonomiczne. Odnoszą się w równy sposób do ludzi w każdym wieku i każdej relacji międzyludzkiej – łącznie z tą najbardziej intymną.
Wzgląd na uczucia drugiej osoby
Jeśli okazujemy wzgląd na uczucia innych osób, to znaczy, że rozumiemy, jaki wpływ na nie ma dana sytuacja. Liczenie się z innymi to okazywanie empatii ludziom, którzy Cię otaczają. Postawa ta wymaga przede wszystkim, aby najpierw pomyśleć, a potem działać. Aby ocenić efekt, jaki Twoje czyny, słowa czy wygląd będą miały na Twoją Drugą Połowę, zadajesz sobie pytanie: „Jak on/ona będzie się czuć lub jak zareaguje, jeśli to zrobię?” Nie obchodzą Cię uczucia innych, jeżeli działasz na ślepo i bez zastanowienia – i wtedy dopiero robi się naprawdę nieprzyjemnie.
Dobry przykład: Stuart to mężczyzna naprawdę liczący się z uczuciami innych osób. Właśnie dlatego, kiedy ostatnio zadzwoniła jego mama i powiedziała, że czuje się trochę samotna, natychmiast zaprosił ją do siebie. Jego żona, Rachel, właśnie wróciła z siłowni i delektowała się na górze zasłużonym odpoczynkiem, kiedy to wszedł Stuart z wiadomością o wizycie jego mamy. Stuart, jak prawdziwy mężczyzna, chwycił byka za rogi i postąpił tak, jak osoba licząca się z innymi.
„Co zrobiłeś?” – powiedziała Rachel. „W domu jest okropny bałagan, a ja właśnie wróciłam z siłowni i wyglądam strasznie! A Ty zapraszasz swoją mamę i nawet się mnie nie pytasz, co o tym sądzę? Co Ci przyszło do głowy?”
Wszyscy słyszeliśmy to złowieszcze pytanie: „Co Ci przyszło do głowy?” Odpowiedź: Nic Ci nie przyszło do głowy. Po prostu zadziałałeś, a Twoje czyny były uzasadnione. Problem w tym, że jest to dom Stuarta i Rachel i ona też decyduje o tym, co się w nim dzieje. Co więcej, Rachel uważa, że stan ich domu, jak również jej wygląd, bezpośrednio wpływa na to, jak jest postrzegana.
Zamiast pochopnie zapraszać swoją mamę, uważny Stuart mógł jej powiedzieć: „Wiesz co, mamo, poczekaj chwilkę. Tylko zapytam o coś Rachel”.
Rachel mogła zaproponować, żeby Stuart zaprosił mamę po południu. Wtedy miałaby czas posprzątać dom i wziąć prysznic: Taka odrobina rozwagi mogła ułatwić znalezienie rozwiązania, które zadowoliłoby zarówno mamę, jak i Rachel – i wszyscy miło spędziliby razem czas.
Szacunek
Jeśli kogoś szanujemy, to znaczy, że zdajemy sobie sprawę z tego, że sposób, w jaki oddziałujemy na drugą osobę, wpływa na nasz związek z nią, i dlatego podejmujemy takie działania, które będą rozwijać i ulepszać go, a nie niszczyć. Szacunek pomaga nam zdecydować, jak mamy zachowywać się w stosunku do innych ludzi.
Niedawno zaobserwowałem, jak cudownie można okazać szacunek drugiej osobie. Sytuacja miała miejsce w restauracji na Manhattanie. Siedziałem przy barze, kiedy do lokalu weszła para i siadła przy sąsiednim stole. Byli to młodzi ludzie, po trzydziestce. Krótko potem kobieta zaczęła przetrząsać swoją torebkę. Szperała w niej przez chwilę i coraz bardziej się denerwowała. W końcu spojrzała na swojego męża i powiedziała: „Nie ma ich, pewnie zostawiłam je na stoliku przy drzwiach”.
Jej mąż spojrzał na nią z uśmiechem, „Nic się nie stało” – stwierdził, wstając. „Ty zamów, a ja po nie wrócę”. I wyszedł.
Kobieta spojrzała na mnie zmieszana, zdając sobie sprawę, że byłem świadkiem całej sytuacji: „Zapomniałam biletów do teatru” – wyjaśniła. „Nie mogę uwierzyć, że nie ma ich w mojej torebce. Widzę dokładnie, jak leżą na tym stoliku przy drzwiach. Na szczęście mieszkamy pięć minut stąd”.
„Przepraszam, że przyglądałem się sytuacji” – odpowiedziałem – „ale to, czego byłem świadkiem, to jedna z najbardziej niesamowitych rzeczy, jaką widziałem”.
„Co ma Pan na myśli?”.
„Pani mąż nie zrobił żadnego złośliwego komentarza. Nawet nie westchnął. Prawdziwy z niego skarb”.
Kiedy jej mąż wrócił, powiedziałem mu, jak bardzo zaskoczony byłem jego reakcją. Na co on odpowiedział mi, że nie wyobraża sobie, że zachowałby się w inny sposób. To jest dopiero dobry związek – i na tym właśnie polega szacunek.
Szczerość
Szczerość polega na mówieniu prawdy, a nie na zwodzeniu. Istnieje też duża różnica pomiędzy okazywaniem szczerości w życzliwy sposób a byciem szczerym w złośliwy sposób. „Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli” różni się od „Gadasz głupoty”.
Szczerość gwarantuje, że działamy w dobrej wierze – a to ma znaczenie. Czy nie zdarzyło się Wam słuchać wystąpienia jakiegoś polityka i zauważyć, że mimo iż brzmi on bardzo przekonująco, to do pewnego stopnia po prostu nie wierzycie jego słowom.
Łatwo jest czepiać się polityków, ale jak to jest z nami.
„Kochanie” – woła Steve do Jennifer – „jest szósta, a impreza zaczyna się o siódmej, więc powinniśmy wyjść o wpół do siódmej. Czy tak Ci pasuje?”
„Jasne” – odpowiada słodki głos z łazienki.
Akurat! Steve doskonale wie, że Jennifer nie będzie gotowa przed siódmą. To nic nowego. W zasadzie Steve się do tego przyzwyczaił, ale ich związek cierpi za każdym razem, kiedy taka sytuacja ma miejsce. Z czasem notoryczne niezwracanie uwagi na uczucia drugiej osoby lub nieszczere zachowanie wysysa całą pozytywną energię ze związku.
Kiedy zaczynasz być nieszczery, Twoja Druga Połowa natychmiast Cię przejrzy i potem o wiele trudniej będzie odzyskać jej zaufanie.
Wyrównywanie rachunków – przeciwieństwo szacunku
Terry uwielbia prowadzić samochód przy otwartych oknach, ale jego narzeczona, Jenny, nie może tego znieść i chce, żeby okna były zamknięte. I tak Terry znalazł sprytny sposób na odwet: Po prostu przy zamkniętych oknach nie włącza stacji radiowej, której lubi słuchać Jenny.
No i są kwita.
Nie trzeba być geniuszem, żeby zdać sobie sprawę, do czego taka postawa wet za wet prowadzi; w najlepszym wypadku – do wzajemnej niechęci i piętrzącego się napięcia; w najgorszym – do wielkiej kłótni.
Znasz swoją Drugą Połowę bardzo dobrze i dlatego doskonale wiesz, jakie sztuczki możesz stosować, w jakie słabe punkty uderzać, aby osiągnąć swój cel. Łatwo jest to robić bez zastanowienia. Ale kiedy następnym razem będziesz chciał użyć swoich sztuczek, ponieważ czujesz gniew, frustrację lub po prostu znudzenie – zrób sobie przerwę i zastanów się nad swoim działaniem ponownie, po kwadransie. Zapytaj siebie: jak mogę podejść do całej sytuacji, aby rozwiązać ją w dobry sposób, a nie po prostu chwilowo odegrać się na mojej Drugiej Połowie.
Okazuje się, że Jenny nie znosi otwartych
Uwagi (0)