Pamiętniki włościanina - Jan Słomka (bibliotek cyfrowa TXT) 📖
Pamiętniki galicyjskiego chłopa, wieloletniego wójta wsi Dzików, obejmujące okres „od pańszczyzny do dni dzisiejszych”.
Pierwsze wydanie Pamiętników włościanina, opublikowane w roku 1912, prócz wspomnień osobistych oraz wątków historyczno-politycznych zawierało przede wszystkim uporządkowany, szczegółowy opis życia nadwiślańskiej wsi. Domy mieszkalne, ich wyposażenie, chłopskie ubrania, fryzury, codzienne zajęcia domowe, narzędzia rolnicze, uprawa roli i hodowla zwierząt, różne rodzaje rzemiosł i handlu, relacje chłopsko-żydowskie, zabawy, wesela, święta, wychowywanie dzieci, choroby, zabobony, praktyki religijne, ceny ziemi, towarów i usług — słowem, kopalnia wiedzy o wsi polskiej w zachodniej Galicji w drugiej połowie XIX wieku.
W roku 1929 Jan Słomka opublikował drugie wydanie książki, poszerzone o trzy rozdziały opowiadające o latach pierwszej wojny światowej, upadku rządów austriackich, tworzeniu polskiej władzy i pierwszym dziesięcioleciu niepodległej Polski. Swoje życie, życie swojej wsi oraz zmiany, jakie dokonały się w ciągu prawie 70 lat, przedstawia nam autor, który chodził do szkoły „wszystkiego dwie zimy”, ale radził sobie na swoje potrzeby wystarczająco. „Umiem czytać, pisać i porachować, jak mam co”.
- Autor: Jan Słomka
- Epoka: Modernizm
- Rodzaj: Epika
Czytasz książkę online - «Pamiętniki włościanina - Jan Słomka (bibliotek cyfrowa TXT) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Jan Słomka
„Było wesele u rabina — otóż, aby to wesele odznaczyć i więcej uświetnić, a naszej religii wyrządzić obelgę, obrali jednego Żydka i tego postanowili męczyć i po sądach włóczyć, jak to ongi naprawdę Żydzi zrobili z Jezusem Chrystusem, prawdziwym Synem Bożym. Więc obrali sobie jednego bogatego Żyda dzikowskiego na jednym końcu miasta Annaszem, drugiego znów Żyda na drugim końcu miasta Kajfaszem, znów innego Herodem, a w samym rynku Piłata. Zbiegła się tedy owych Żydków zgraja i owego obranego niby Jezusa wozili w małym wózku po mieście od jednego starszego do drugiego, gdzie go ci sądzili — żydostwo zaś, niby wojsko, zawiązywało oczy, pluło nań, biło i różne herezje wyprawiało. I stało się, że tej samej nocy u jednego z tych Żydów wybuchł ogień, który całe miasto obrócił w perzynę. Zauważono zaś, że ogień przerzucał się z domu jednego starszego na drugą stronę, na dom drugiego starszego — to jest, od domu, w którym mieszkał Annasz, przerzucało ogień na dom Kajfasza! Sam o tym od Żydów słyszałem (opowiada autor tego opisu), będąc w Dzikowie u nieboszczyka księdza Hędrzaka na wakacjach, i Żyd tamtejszy Januta, który był krawcem, jako też i inni Żydzi, którzy się w tę swawolę nie wdawali, mówili mi, że Pan Bóg za tę niegodziwą zabawkę w Jezusa całe miasto ogniem strasznym ukarał! To jest prawdą, a którą jak wiele innych zatajono”. — „Chata” z dnia 10 listopada 1872, nr 13, tom VI, Lwów.
[przypis autorski]
Uwagi (0)