Rozmyślania - Marek Aureliusz (książki naukowe online za darmo TXT) 📖
Ważna i nietypowa książka w kulturze europejskiej. Napisana przez Rzymianina – po grecku. Powstała w II wieku naszej ery, pozostawała bez odzewu aż do X wieku, kiedy zaczęto ją cytować w Bizancjum, w Europie Zachodniej stała się znana dopiero po publikacji łacińskiego tłumaczenia w połowie XVI wieku. Pisana w pogranicznej twierdzy oraz w obozach wojskowych w trakcie kampanii przeciwko barbarzyńcom, niemalże nie zawiera odniesień do wojny i armii. Stworzona przez władcę imperium liczącego dziesiątki milionów mieszkańców, dowódcę doskonale zorganizowanej armii, stanowi ciąg luźnych zapisków, bez planu porządkującego koncepcyjnie całość. Napisana przez cesarza i filozofa, cechuje się prostym, szczerym językiem, bez wywyższania się z pozycji monarchy lub mędrca.
Rozmyślania, w większości greckich rękopisów znane pod tytułem Do siebie samego, to zapis prywatnych, adresowanych do samego siebie przemyśleń na temat życia i śmierci, ludzkich ograniczeń i niedoskonałości, błahości codziennych kłopotów wzbudzających w nas zbyt duże emocje. Źródło inspiracji i swoisty przewodnik samodoskonalenia i stosowania właściwej perspektywy, by żyć szczęśliwie i z pożytkiem dla innych.
- Autor: Marek Aureliusz
- Epoka: Starożytność
- Rodzaj: Epika
Czytasz książkę online - «Rozmyślania - Marek Aureliusz (książki naukowe online za darmo TXT) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Marek Aureliusz
27. Często przypominaj sobie tych, którzy z jakiegoś powodu zbytnio się unosili i tych, którzy do najwyższego doszli stopnia czy to sławy, czy nieszczęść, czy nieprzyjaźni, czy jakichkolwiek losów. Następnie zadaj sobie pytanie: gdzie też to wszystko teraz? — Dym, popiół, baśń albo nawet już i baśnią nie jest. A uprzytomnij sobie także wszystko w tym rodzaju np. Fabiusa Katullina158 na wsi, Luzjusa Lupusa w ogrodach, Stertiniusa159 w Bajach, a Tyberiusza160 na Kaprei, Rufusa Weliusa i w ogóle zajęcie się czymkolwiek polegające na złudzie. Jak marne jest to, do czego dążyli! A o ile jest to godniejsze filozofa okazać się przy sposobności nadarzonej sprawiedliwym, rozważnym, posłusznym bogom bez wykrętów! Ze wszystkich wad bowiem najprzykrzejsza jest duma, pyszna pod osłoną pokory.
28. Pytającym się: gdzieś też widział bogów i skąd wywnioskowałeś ich istnienie, że ich tak czcisz? — odpowiadam: najpierw widzialni są i wzrokiem. Po wtóre: i duszy swej przecież nie widziałem, a mimo to poważam ją. Tak więc i o istnieniu bogów wnioskuję z tego, w czym ciągle ich potęgi doświadczam; a więc i czcią ich otaczam.
29. Szczęście życia — to widzieć, czym rzecz każda jest jako całość, co jest jej tworzywem, a co przyczyną; i z duszy całej iść drogą sprawiedliwości i prawdy! A cóż tedy pozostaje, jak nie korzystanie z życia, gdy jedno dobro z drugim sprzężesz tak, że nie pozostanie nawet najmniejszej przerwy?
30. Jest jedno światło słońca, chociaż je dzielą mury, góry i inne tysiączne rzeczy, i jeden wspólny byt, chociaż jest rozdzielony na tysiące ciał o właściwych sobie przymiotach. I dusza jedna, chociaż dzieli się na tysiączne osobniki o właściwych sobie cechach. I jedna dusza rozumna, chociaż pozornie zdaje się rozdzieloną. Pozostałe tedy części rzeczy wymienionych, jak oddech i ich podłoża cielesne nawzajem się nie odczuwają i nie są ze sobą spokrewnione, chociaż spaja je także pierwiastek rozumu i prawo ciążenia. A umysł w sposób sobie właściwy dąży do tego, co mu jest pokrewne, i wiąże się, a popęd społeczny nie doznaje przeszkód.
31. Czego chcesz? Żyć dłużej? Może odczuwać? Dążyć? Rosnąć? Znowu ustać? Mówić? Myśleć? Co z tego wszystkiego wydaje ci się godne pragnienia? A jeżeli to każde z osobna jest mało warte, zwróć się do tego, co na końcu pozostaje: iść drogą rozumu i boga. Nie zgadza się zaś z ich uczczeniem uczucie żalu, że cię śmierć pozbawi tamtych rzeczy.
32. Jak malutką cząstkę niezmierzonego i nieogarniętego czasu wymierzono każdemu! W mgnieniu oka bowiem znika w wieczności! Jak małą cząstkę wszechmaterii! Jak małą wszechduszy! Po jak małym zakątku całej ziemi się czołgasz! Mając to wszystko na myśli, nic nie uważaj za ważne, jak to, byś działał zgodnie z kierunkiem swej natury, a znosił to, co z sobą przynosi wszechnatura.
33. Jaki użytek robi z siebie wola? Bo wszystko w tym się mieści. A wszystko inne, czy zawisłe od wyboru, czy niezawisłe — to martwica i dym.
34. Do pogardy śmierci to najbardziej pobudza, że nawet ci, którzy uważają rozkosz za dobro, a przykrość za zło, przecież nią gardzą.
35. Kto uważa za dobro jedynie to, co w porę przychodzi, i komu jest obojętne, czy spełnił więcej czy mniej uczynków rozumnych i komu nie sprawia różnicy, czy patrzał na świat przez czas dłuższy czy krótszy — dla tego i śmierć nie straszna.
36. Byłeś człowiecze obywatelem tego oto wielkiego państwa. Cóż ci na tym zależy, czy lat pięć, czy sto? Co jest według praw, to jest dla wszystkich równe. Cóż więc w tym strasznego, jeżeli cię usuwa z granic państwa nie tyran, nie sędzia niesprawiedliwy, ale natura, która cię w nie wprowadziła? Tak jak aktora usuwa ze sceny pretor161, który go przyjął. „Alem nie odegrał pięciu aktów, tylko trzy”. — Dobrze. Ale w życiu trzy akty tworzą sztukę całą. Bo kiedy się ma skończyć, wyznacza ów, kto przedtem zespół ułożył, a teraz rozpuszcza. Ty zaś ani w jednym, ani w drugim udziału nie brałeś. Odejdź więc łagodnie. Łagodny bowiem jest i ten, kto cię zwalnia.
Uwagi (0)