Rozmyślania - Marek Aureliusz (książki naukowe online za darmo TXT) 📖
Ważna i nietypowa książka w kulturze europejskiej. Napisana przez Rzymianina – po grecku. Powstała w II wieku naszej ery, pozostawała bez odzewu aż do X wieku, kiedy zaczęto ją cytować w Bizancjum, w Europie Zachodniej stała się znana dopiero po publikacji łacińskiego tłumaczenia w połowie XVI wieku. Pisana w pogranicznej twierdzy oraz w obozach wojskowych w trakcie kampanii przeciwko barbarzyńcom, niemalże nie zawiera odniesień do wojny i armii. Stworzona przez władcę imperium liczącego dziesiątki milionów mieszkańców, dowódcę doskonale zorganizowanej armii, stanowi ciąg luźnych zapisków, bez planu porządkującego koncepcyjnie całość. Napisana przez cesarza i filozofa, cechuje się prostym, szczerym językiem, bez wywyższania się z pozycji monarchy lub mędrca.
Rozmyślania, w większości greckich rękopisów znane pod tytułem Do siebie samego, to zapis prywatnych, adresowanych do samego siebie przemyśleń na temat życia i śmierci, ludzkich ograniczeń i niedoskonałości, błahości codziennych kłopotów wzbudzających w nas zbyt duże emocje. Źródło inspiracji i swoisty przewodnik samodoskonalenia i stosowania właściwej perspektywy, by żyć szczęśliwie i z pożytkiem dla innych.
- Autor: Marek Aureliusz
- Epoka: Starożytność
- Rodzaj: Epika
Czytasz książkę online - «Rozmyślania - Marek Aureliusz (książki naukowe online za darmo TXT) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Marek Aureliusz
2. Człowiek doskonały odchodzi spośród ludzi, nie zmazawszy się ani kłamstwem, ani obłudą, ani rozpustą, ani pychą. Przesycić się tym i ducha wyzionąć — to drugi stopień. A może wolisz trzymać się zepsucia i doświadczenie jeszcze nie skłania cię do ucieczki z tej zarazy? Bo raczej to zepsucie umysłu jest zarazą niż jakieś tam zepsucie i zmiana powietrza, które nas otacza. Bo to jest zarazą dla istot żyjących jako istot żyjących, a tamto jest zarazą dla ludzi jako ludzi.
3. Śmiercią nie gardź; owszem, niech ci miła będzie, bo i ona jest jednym z objawów woli natury. Śmierć jest czymś takim jak to, że stałeś się młodzieńcem i postarzałeś się, że dorosłeś i dojrzałeś, otrzymałeś zęby, brodę, włosy siwe, jak płodzenie, brzemienność i rodzenie, i inne objawy działalności natury, które przynoszą z sobą okresy życia twego. Jest więc rzeczą człowieka myślącego nie zachowywać się wobec śmierci ani obojętnie, ani odpychająco, ani lekceważąco, owszem, czekać na nią spokojnie jako na jeden z objawów działania natury. A z tym uczuciem, z jakim teraz czekasz na wyjście potomka z łona swej żony, oczekuj pory, w której dusza twa wyjdzie z tej oto obsłonki. A jeżeli pragniesz zwyczajnego środka wzmacniającego odwagę, to najprędzej pojedna cię z śmiercią myśl o tym, z jakimi to przedmiotami masz się rozłączyć, od jakich charakterów oddalić i obcowaniem z nimi się nie plamić. Jednak bynajmniej nie powinno się czuć do nich wstrętu, owszem, należy i otaczać ich opieką, i ich postępowanie znosić łagodnie, ale zarazem mieć to w pamięci, że nie rozłączysz się z ludźmi tych samych, co ty, zasad. To bowiem tylko — jeżeli w ogóle coś — mogłoby nas znęcić i przytrzymać przy życiu, gdybyśmy mogli żyć wśród ludzi wyznających te same, co my, zasady. A dzisiaj widzisz, ile to zamieszania sprawia niezgodność w sposobie życia, tak że by chciało się powiedzieć: chodźże prędzej, śmierci, bym czasem i sam o sobie nie zapomniał.
4. Kto grzeszy, grzeszy przeciw sobie. Kto popełnia nieprawość, wobec siebie samego ją popełnia, bo robi się złym.
5. Często popełnia nieprawość ten, kto czegoś nie robi, nie tylko ten, kto coś robi.
6. Wystarcza, gdy każdorazowe obecne mniemanie odpowiada prawdzie, gdy działalność jest obywatelska, a usposobienie każdorazowe zgadza się z przyjemnością na wszystko, co się da odnieść do przyczyny zewnętrznej.
7. Przestań kierować się wyobrażeniami! Pohamować popęd! Poskromić żądzę! Trzymać wolę na wodzy!
8. Stworzenia nierozumne otrzymały w udziale jedną duszę, a stworzenia rozumne jedną duszę rozumną. Podobnie i jedna ziemia jest dla wszystkiego, co ziemskie, i jednym światłem widzimy, i jednym oddychamy powietrzem my wszyscy, którzy widzimy i duszę mamy.
9. Wszystko, co jest członkiem jakiejś całości, lgnie do tego, co jest z nim jednego pochodzenia. Wszystko, co ziemskie, chyli się ku ziemi. Wszelka wilgoć zlewa się razem, podobnie i powietrze, tak że trzeba używać przemocy dla rozłączenia. Wprawdzie ogień dąży ku górze ze względu na ogień elementarny129, ale jest gotów do złączenia się z wszelkim ogniem na ziemi, tak że i wszelki przedmiot materialny, nieco tylko suchszy, jest łatwo zapalny. Dzieje się to dlatego, że za mało zawiera w sobie pierwiastków, które uniemożliwiają ogień. A więc i wszystko to, co jest członkiem wszechnatury rozumnej, lgnie tak samo, albo i bardziej, do tego, co wspólnego jest pochodzenia. Im jest bowiem silniejsze od innych istot, tym chętniej łączy się i zlewa z pokrewnymi. A więc — niedaleko idąc — u istot nierozumnych znajdziesz roje, stada, karmienie młodych i jakby stosunki miłosne. Mają już bowiem na tym stopniu duszę, a zmysł towarzyski okazuje się u nich silniejszy niż u traw albo kamieni, albo drzewa. U stworzeń rozumem obdarzonych istnieją państwa i przyjaźnie, i rody, i zgromadzenia, a w czasie wojen układy i rozejmy. A u istot jeszcze wyższych, chociaż nawet z dala istnieją od siebie, jest jakby jakaś jedność, np. u gwiazd. Tak więc podniesienie się na stopień wyższy może wytworzyć sympatię nawet u tych istot, które istnieją z dala od siebie. A popatrz na to, co się teraz dzieje. Toć tylko istoty rozumem obdarzone zapomniały obecnie o tym wzajemnym ku sobie ciążeniu i o tej wzajemnej łączności, a dążności do zlania się tu tylko nie zobaczysz. A przecież, chociaż stronią od siebie, mimo to splatają się z sobą. Przemaga bowiem natura. Gdy się temu uważnie przypatrzysz, zobaczysz to, co mówię. Łatwiej bowiem mógłbyś znaleźć jakąś odrobinę ziemi, niestykającą się z inną odrobiną ziemi niż człowieka zupełnie odciętego od związku z ludźmi.
10. Rodzi owoce i człowiek, i bóg, i wszechświat. A każde rodzi w swojej porze. Nic to nie znaczy, że zwyczajnie mówi się to o winnej latorośli lub czymś podobnym. A rozum rodzi owoc i dla ogółu, i dla jednostki. A rodzą się z niego owoce inne tegoż gatunku, co i sam rozum.
11. Jeżeli możesz, poucz. A jeżeli nie, pamiętaj, że na ten wypadek masz sobie dane pobłażanie. Przecież i bogowie są dla takich ludzi pobłażliwi. A nawet pod niejednym względem pomagają im w uzyskiwaniu zdrowia, bogactw lub sławy. Tak są dobrzy.
I ty możesz być takim. Bo powiedz, kto ci przeszkadza?
12. Pracuj, ale nie czuj się z tego powodu nieszczęśliwym ani nie chciej, by się z tego powodu nad tobą litowano lub cię podziwiano. Ale chciej tylko jednego: a to, byś działał i od działania się wstrzymał stosownie do potrzeb społeczeństwa.
13. Dzisiaj wyszedłem cało z matni wszelkiego rodzaju przeszkód, a raczej wyrzuciłem wszelkie przeszkody, bo nie były one poza mną, lecz we mnie, w mych sądach.
14. Wszystko to zwykłe, bo co dzień tego się doświadcza, jednodniowe co do czasu, brudne ze względu na materię. A wszystko, co jest teraz, jest takie, jakie było za czasu tych, których pogrzebaliśmy.
15. Zdarzenia stoją poza drzwiami, same w sobie, nic o sobie nie wiedząc ani się nie wypowiadając. A cóż się wypowiada co do nich? Wola.
16. Nie na bierności, lecz na czynności polega zło i dobro rozumnej istoty społecznej, tak samo jak i jej cnota, i złość nie na bierności, lecz na czynności.
17. Dla kamienia rzuconego w górę nie jest niczym złym, że spadł na dół, ani dobrym, że go podrzucono.
18. Przeniknij w głąb ich woli, a zobaczysz, co za sędziów się boisz i jak to oni sami siebie sądzą.
19. Wszystko się zmienia. I ty się ciągle zmieniasz i w czymś się psujesz, i cały świat.
20. Grzech obcy trzeba też tam pozostawić.
21. Ustanie działalności, zahamowanie i jakby śmierć popędów i zdolności wydawania sądów nie jest niczym złym. A przejdź teraz okresy życia: wiek dziecinny, pacholęcy, męski i starczy. I tych wszelka przemiana jest śmiercią. A czy to straszne? A pomyśl teraz o swym życiu pod opieką dziadka, a potem matki, a potem ojca. I wiele innych rozłączeń, i przemian, i zmian znajdując, zadaj sobie pytanie: co w tym strasznego? Tak samo więc ma się rzecz z ustaniem całego życia, jego końcem i przemianą.
22. Zajmij się wolą własną, wolą wszechświata i wolą bliźniego: swoją, byś ją zrobił rozsądkiem sprawiedliwym; wszechświata, aby zawsze mieć w pamięci, czyją jesteś częścią; bliźniego zaś, aby się dowiedzieć, czy działa bez świadomości czy świadomie, nie zapominając jednak o tym, że jest ci pokrewny.
23. Jak ty sam jesteś dopełnieniem ustroju społecznego, tak i wszelkie działanie twe niech będzie dopełnieniem życia społecznego. A jeżeli twe działanie nie ma związku czy to bliskiego, czy dalszego z celem dobra społecznego, to rozrywa życie, nie dopuszcza jednolitości i jest tak samo buntownicze, jak wśród ludu człowiek, który sam jeden występuje przeciw zgodzie ogólnej.
24. Chłopięce to spory i igraszki, i dusze objuczone trupami. Tym wyraźniej pojmuje się przegląd zmarłych.130
25. Badaj jakość siły przyczynowej i przypatrz się jej, odgraniczywszy ją przedtem od materii. Następnie określ dokładnie czas najdłuższy, jaki przetrwać może ta indywidualna jakość.
26. Tysiączneś zniósł przykrości z tego powodu, że nie czułeś się zadowolonym, gdy wola twa działała w celu wskazanym swym ustrojem. Ale już dosyć!
27. Gdy cię ludzie ganią lub nienawidzą, lub gdy złe pogłoski o tobie rozpuszczają, zbliż się do ich duszyczek, przeniknij i zobacz, jacy też oni są. A zobaczysz, że nie masz powodu męczyć się nad tym, aby ludzie ci mieli taki, a nie inny sąd o tobie. Mimo to trzeba się do nich odnosić życzliwie, jako do przyjaciół przyrodzonych. Bogowie też pomagają im w rozmaity sposób: za pośrednictwem snów, wróżb, w tym mianowicie, na czym im zależy.
28. Kolisty bieg wszechświata jest zawsze ten sam: w dół, w górę, z wieczności w wieczność. A wszechrozum albo kieruje swe postanowienia ku każdemu z osobna (a jeżeli tak, przyjmij z poddaniem się skutek jego postanowienia), albo jedno raz postanowienie powziął, a reszta zdarzeń jest skutkiem lub wypływa jedno z drugiego. Albo też są to atomy czy niedziałki. Krótko mówiąc, jeżeli bóg, to wszystko dobrze się dzieje, jeżeli zaś „na oślep”, to abyś i ty nie „na oślep”.
Wnet nas wszystkich pokryje ziemia. Następnie i ona ulegnie przemianie. I owe rzeczy ulegną przemianie nieskończonej. Następne znowu nieskończonej. A kto się zastanawia nad falowaniem i szybkością zmian i przemian, gardzić będzie wszystkim, co śmiertelne.
29. Wszechświata przyczyna — to potok rwący; wszystko unosi. Jak marne są te istotki ludzkie, te, które zajmują się sprawami społecznymi i — jak sądzą — postępują filozoficznie! Jak bez znaczenia! A więc, człowiecze? Czyń to, czego w tej chwili wymaga natura. Gdy ci to dane, dąż naprzód, a nie oglądaj się na to, czy ktoś o tym będzie wiedział. Nie spodziewaj się nadejścia rzeczypospolitej Platońskiej131. Lecz bądź zadowolony, jeżeli choć krok robisz najmniejszy. I tego bądź przekonania, że w tym wypadku nic nie jest małe. Któż może zmienić zasady ludzkie? A bez zmiany zasad czegóż innego można się spodziewać, jak nie służalczej niewoli ludzi, którzy jęczą, a z pozoru cię słuchają? Ano teraz mów mi o Aleksandrze i Filipie132, i Demetriuszu z Faleronu133! Pójdę za nimi, jeżeli poznali wolę wszechnatury i sami stali się swymi wychowawcami. A jeżeli tylko rolę tragiczną odegrali, toć nikt mnie nie skazał na to, bym ich naśladował. Prostota i skromność — oto owoc filozofii. Nie ciągnij mnie ku pysze pełnej namaszczenia.
30. Popatrz z góry na tysiączne gromady i obrzędy tysiączne, i na żeglugę wszelakiego rodzaju wśród burz i ciszy, i na zmiany pokoleń dorastających, współczesnych i przeszłych. Pomyśl też i o życiu, którym żyli ludzie z dawna pomarli, i o tym, którym potomkowie twoi żyć będą, i o tym, którym teraz żyją ludy barbarzyńskie. I o tym, jak wielu nie zna nawet twego imienia, ilu o nim wnet zapomni, a ilu cię wnet będzie ganiło, chociaż cię może chwali w tej chwili! I o tym, jak ani pamięć pośmiertna nie ma wartości, ani sława, ani w ogóle wszystko razem.
31. Wobec wypadków dziejących się wskutek przyczyny zewnętrznej — równowaga; w czynach, które swoją przyczynę mają w tobie — sprawiedliwość, to znaczy: dążenie i czynność, zmierzające tylko do pracy społecznej jako zgodnej z twoją naturą.
32. Możesz uwolnić się od niesłychanie wielu strapień, bo wszystkie tkwią w twym sądzie. A wnet też zyskasz szeroki pogląd, gdy myślą ogarniesz wszechświat, a obejmiesz nią niezmierzoną wieczność, a pomyślisz o szybkiej zmianie części każdego przedmiotu, jak on krótko trwa od urodzenia do rozkładu, jaka jest otchłań czasu przed jego urodzeniem i jaka również przepaść czasu po jego rozkładzie.
33. Wszystko, co widzisz, wnet ulegnie zepsuciu, a i ci, którzy to psucie się powolne widzą, wnet sami zgniją. A kto umrze jako podeszły starzec, zrówna się z tym, kto umarł w kwiecie młodości.
34. Co też za wolę mają ci ludzie, o jakie rzeczy się starają, co ich skłania do miłości i uwielbienia! Wejrzyj tylko w ich duszę bez osłonki! Gdy się im zdaje, że ich nagana jest szkodliwa lub że ich uwielbienie co pomaga — co za złuda!
35. Strata jest niczym innym, jak przemianą. A ta miła jest wszechnaturze. Bo wszystko, co z nią zgodne, dzieje się dobrze i od wieków działo się w sposób podobny, i po wieki tak samo dziać się będzie. Cóż
Uwagi (0)