Za kulisami - Cyprian Kamil Norwid (czytaj ksiazki za darmo online TXT) 📖
- Autor: Cyprian Kamil Norwid
- Epoka: Romantyzm
- Rodzaj: Dramat
Czytasz książkę online - «Za kulisami - Cyprian Kamil Norwid (czytaj ksiazki za darmo online TXT) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Cyprian Kamil Norwid
Stało się więc, iż odpowiedzią Chóru jest objęcie w siebie i tego głosu, który zapytywał go przed chwilą i który nieledwie że popędliwie mu zaprzeczał. Podobnych temu prawdy zwycięstw daleko więcej bywa, niźli piasku atomów na wargach morskich.
Ten sam, co ledwo chwila temu jak rozigrane gził się koźlę, ten sam zbliża się kroki kapłańskimi.
LEWYWedle Likurgowego103 testamentu, z którego tyle im zostało wokoło nich, iż układnie ruszać umieją członkami ciała...
EPODZaprawdę, człowiek odpowiada całym sobą pierwej, niżeli folgę dawa słowom.
CHÓRNie ku czemu innemu ateński chór pogodnie się okręca w rytmie planet.
LAONMężu spartański! Jeżeli biegaczem jesteś, wygłoś nakazaną tobie z góry powieść, a jeżeli, co większa, masz tablice, porozumiewalnymi znakami zewnątrz jasne, tedy zapytuję, czyim rękom i oczom i czyjej są przeznaczone umiejętności?
DAIMSłowem pierwszym od Sparty: „Zwyciężyć albo zginąć!” A lacedemońskim pytaniem te drugie słowa: „Gdzie wódz?” A trzecią likaońską przypowieścią, iż każdy z żelaznym mieczem swoim stoi, jak wryty.
Okrągłe puklerze104, i torby chleba, i powózek smarowane koła w oczekiwaniu drżą.
Sto świń dzikich a tucznych mają kapłani, kiedy zechcą, i trzymają ogień w pogotowiu, siedząc a myśląc.
Ale równi wysłali gońce i biegacze, jako ja jestem, i nauczyli ich na pamięć wszystkiej powieści, którą rzekłem, ażeby o wyczekiwanym wodzu dostać języka.
A teraz: trwać mam tu, aż mi kto powie, co na powrót godzi się odnieść, bo zaprawdę że już i lakońskich brakuje słów, tak bardzo wiele powiedziawszy!...
CHÓR LEWYCi ludzie narodowy zatracą język przez wyskok sił...
PRAWYJak stracili już jedno pokolenie samowolną banicją105 Partenianów...
EPODNie powiedziałeś zbyt wiele, mężu spartański, jeżeli daleko więcej w zamian wyglądasz. Naucz przeto uczciwie pytających o tym wszystkim, cokolwiek w tak przeważnej106 chwili wiedzieć należy.
DAIMNiewolnikiem będąc, o obywatele, nauczony jestem zwłaszcza trwać i milczeć.
LAONWszelako ateński niewolnik swojemu jedynie panu powolnym107 bywa, mianując się równym poza domem każdej osobie. Zaś inaczej jest aż dotychczas z powolnością ludu spartańskiego i dlatego ja ci nakazuję, mów, co wiesz.
CHÓRTen się sprawił, zaiste, jako rzeczypospolitej obywatel trzeźwy i czujny, używając prawa, które mu dano, ani je w niepożyteczności zatrzymując... — Biegaczu spartański, tobie nakazujemy, mów, co wiesz.
chwila milczenia LAONMów, co równi trzymają między sobą?...
DAIM„Zwyciężyć — lub zginąć!”
LAONA lud?... Co trzyma?
DAIM„Zginąć — lub zwyciężyć!”
chwila milczenia z obu stron, jakoby rozważając powolnie Daima odpowiedź CHÓRZaiste, chrobra108 jest w prostocie swojej lakońskiego języka siła i treść!... Zaiste, chrobra!... ale rozliczniejsze są daleko obyczaje ludów na świecie, i wygłosy, i powiedzenia im właściwe. Dlatego Ateńczyk wszystkie piękna każdego narzecza woli objąć, albowiem świątyni nikt nie stawia z jednej kolumny.
LAON do DaimaJeżeli przeto pomiędzy równych okrzykiem i okrzykiem ludu jest różnica, tedy w całej Lakonii, widzę, iż takiego nie ma męża, który by tymczasowo ponieść umiał trudy harmosta109!?...
DAIM z niejakiem oburzeniemHieroplit dzielny trwa.
CHÓRObywatel, nazwiskiem Hieroplit, kto jest?...
LAONKto jest człowiek nazwiska nieznanego?
DAIM nieco poruszonyOd Lakońskiego golfu110 do zatoki Korynckiej cały świat o Hieroplicie wie, że dzielny jest.
A kto więcej rózgami był okładan, niechaj stanie!
A kto świsnął z ołtarzy więcej bułek i, z kolegami w równi się dzieląc, zjadł, niech mi zaprzeczy.
Azali messeńskie dziewczyny nie szalały, kiedy nad granicą kozy pasł?...
Azali nie płynął aż do Krety, gdzie bywa mądrość?
„Hieroplit!” kto zakrzyknął, kupę powiedział i takowy odpocząć sobie może, jak w święto wół.
CHÓROsobo lakońska! Czy nic więcej o pospolitej rzeczy spartańskiej nauczyć nie masz?
DAIMGórą Hieroplit, górą! Zginać, albo zwyciężyć!
CHÓR PRAWYZaledwo że z Focydy111 powiał wiatr i jeszcze nikt słowa wyraźnego wyroczni nie zna. Cóż się godzi mężowi temu odrzec i jakiej powieści się nauczy zmordowany Lakończyk krótką rozmową?
LEWYDla wyrozumiewających wyrocznia dawa: myśl, dla gwałtownych i krzepkich: nagi ukaz112, a oczekiwanie dla pierwszych niewyraźnym tylko prologiem bywa.
EPODSpartański biegaczu, w dni niewiele naznaczony przez bogów harmost do Lacedemony113 zdąży. Ateny podejmą imię jego rękoma swemi z kolan bogów. Ale czyli przez pogodne błonia Arkadii114, albo czyli po gruzach tych przechodzić będzie, czyli może wioseł pięćdziesiąt poniesie go brzegami Cyklad do Likaońskiej zatoki, tego ani wiedzieć dotąd niepodobna115 ani wiedzieć się godzi w wigilię116 wojny...
DAIMNiewolnikiem będąc, o obywatele, nauczony jestem zwłaszcza trwać i milczeć.
LAONSynem przygotowanej do walk będąc ojczyzny, umiejętnie czuwaj w roztropności.
IIO, jakże szybko ubiega czas, Dorillo, gdy użycie jego na przemiany od nas i nie od nas znów zależy.
DORILLAAle kto oczekuje zarazem ojca, pana domu, siostry i przybranego brata, ten zależy we wszystkiem nie od siebie...
EGINEA zbliżając się do krosienPoglądam na ostatni ścieg mej igły...
DORILLACzy ażeby przypomnieć sobie ciąg rozmowy, którą nagle przerwawszy, opuściłaś była progi domowe na tyle czasu!...
EGINEADlatego przypatruję się, o siostro, którą z barw wypija skorzej117 słońce, jeżeli kto pozostawi krosna cudze na powietrzu odkrytym przez tak długo...
DORILLANie sądź, Eginej, że tę niską wymyśliła przeciwko tobie psotę mało cię kochająca siostra, ale ta, która została domu panią w nieobecności trojga osób, sama rozkazała, ażeby krosna tak pozostały...
Niechby z areopagu wracający ojciec i pan, przechodząc, zobaczył pustą ławę i porozrzucane włókna, a na zapytanie jego, z władzą rzeczone, odpowiedziałby sługa ogrodowy albo która z niewolnic, nie Dorilla!
EGINEAKtóryż areopagita kapłanów nie zna i nie wie, jakie się obchody przygotowują na dni świąt, albo który, przez Pnyks118 przechodząc, nie spotyka mistrzów chóralnych, ażeby miał nie przywieść sobie na myśl, ile prób rabiają córki ateńskie, zwłaszcza jeżeli mają być nowe hymny w użyciu?
DORILLAPrzez poetów pisane nowych...
EGINEAZwłaszcza jeżeli być mają nowe hymny i jeżeli córka aeropagity jest koryfą119 odpowiadającą za cały jeden chór.
DORILLAZapewne, że o tak świętych pracach zwykło się (jak mówisz) wcześnie rozmyślać, nie zaś w jednej chwili, nagle...
EGINEAPrzypomniałam sobie sen, Dorillo!...
DORILLAA! I wytłumaczonoż go pomyślnie?... A!... i musiało być dzisiaj dość ciekawych w wilgotnym przysionku Fobetora?
PIERWSZA Z NIEWOLNICOgrodowy sługa postrzegł pana i ojca już pod modrzewiem wielkim, gdzie rozchodzą się miedziane drogi...
DRUGA NIEWOLNICASługa ogrodowy dawno już postrzegł pana i ojca pod wielkim modrzewiem. Łaziennik ma polecenie zgotować kąpiel.
TRZECIA NIEWOLNICAPan i ojciec postawił nogę na ziemi swojej. Bliski jest...
DORILLAOpowiesz mi twój sen. Koniecznie twój sen mi opowiesz...
EGINEAOpowiem ci, gołąbko moja...
Zaiste, że nie egipskiego to przysionek domu, gdzie mężowie w zaściankach niewieścimi zajęci są sprawami, a ruchawość i język kobiet rozlegają się naokoło...
I oto jeszcze pochwalona!... I pochwalona jeszcze...
Widzę, o siostro, że służyłaś dziś bogom.
EGINEAI że w imieniu twoim zawiesiłam wieniec róż białych, gdzie płoną same.
Dzięki tobie, gołąbko moja! Przygotować ojcu łoże pośpieszam.
EGINEAIle razy go widzę, gdy po areopagowym wraca czuwaniu, zdaje mi się, że bielmo księżycowe uniósł na świętych włosach swoich i że gwiazdy zaciekły mu w źrenice. Siostro, niech ja ojcu zgotuję łoże!
DORILLADziś służyłaś już bogom.
Córkom bogów120! Jupiterowym córkom, które zaręczają natchnienia dla poetów. Pytanie jest, azali więcej i bliżej bogom służy powolne121 i proste serce niewiastki cichej, krzątającej się w obrębie ścian domowych czyli raczej, kto całą swą postacią w naznaczone z góry wyroki wchodzi i, wchodząc i wejść mając i usiłując wejść i cofnąć się nie mogąc i cofnąć się targając, drży!?...
Kroku jednego naprzód! Czy nie mówiłam, że najwcześniej o pierwszej gwieździe?
TYRTEJ 122Zdawało mi się, że wznijdzie, skoro tu wejdę, i że wystąpi na niebiosa, kiedy ją wskażę palcem...
EGINEAJeśli jeden krok zrobisz naprzód, to... to nie o pierwszej gwieździe, ale o siedemdziesiątej siódmej...
TYRTEJO całej drodze mlecznej...
PIERWSZA NIEWOLNICADomu waszego syn, Laon, brat wasz, niewolnikowi konia oddał i ma się ku wam.
EGINEAMyślę, że pan i ojciec wieczerzać zechce małą chwilę, niżeli upadną pierwsze mroki...
Widzę, że bliźnięcy twojemu kwiat granatu mimowolnie uszczknąłem. Może nawet z tegoż samego krzewu, może z tejże samej gałęzi?... Skąd wzięłaś twój, dostojna siostro?
EGINEASłuży mi jako wzorzec w drobnej robocie niewieściej i nieledwie że wyrasta tu przed krosnami. A twój, o dostojny bracie, twój niech spocznie w bujnych włosach Dorilli, ażeby obie siostry w równym były ubraniu.
Wszelako nie nawykaj opuszczać sióstr, wszelako nie opuszczaj gołąbki naszej Dorilli na tak długo!
DORILLALaon!
EGINEAPodaj nieco skroni twoich! On chce, ażebyś upięła we włosy kwiat, który przyniósł...
Żeby cię oglądać spoczywającym, o panie i ojcze mój, nie wiem skąd potrafiłbym lub chciałbym zdążyć, ale mi powiedziano na Pnyks (o czym i sam mógłbym był się domyśleć), jak dalece miały być ważnymi areopagowe zagajenia nocy ostatniej (jeżeli takowe innymi były kiedykolwiek). Przeto, ażeby myślom twoim i upodobaniom nie być dalekim, przyjąłem wdzięcznie zawezwanie przełożonych nad robotami portowymi mężów, którym uprzejma należy się powolność123, i ludzi rzemiosła, w którym, powiedzieć mógłbym, iż do bezużytecznych nie liczę się. A jako jest zupełny we wszystkiej okrągłości swojej orzech świeży, kiedy, ciężką odtrąciwszy z siebie zieleń, wytoczy się sam, złoty i dojrzały, tak udatnie skończoną spuszczaliśmy koryncką galerę nową na pełne morze, czego się ani bez libacji124 wstępnych, ani bez przygodnej wycieczki czynić nie zwykło.
KLEOKARPNie na próżno, nie na próżno powtarzać zwykłem, o Laonie, że Jowiszówna125 wielka, glaukimi126 na Ateńczyków poglądając oczyma, przypomina im błękitne obszary mórz. Niech narody wyrostki ufają raczej w krzemiennej sile ramion, a ich szybkość i zwrotność niechaj od jeleni bierze przykład i stanie się uradowaniem klaszczących widzów lub tych, którzy wydzielają płacę w czas igrzysk! Lecz obywatel dojrzały, lecz umysł wolny, wyręcza elementem127 dziką siłę i on w jej rozhukaniu nie pokłada dobra publicznego... Cóż zaiste, podobniejszego do rzeczy boskich nad gwiaździarską ową umiejętność128, której słodki nasz Tales129 przewodniczy, mąż, którego badaniom zarzucają wszelako płonność!...
EGINEAWe wszystkiem niżsi, ojcze, niżsi od służebnej kucharki mędrca...
DORILLAKtóra przynajmniej była mu użyteczną w prostocie swojej...
KLEOKARPPowiedzieć by można, że, jeżeli nauczony w niebieskich rzeczach człowiek powraca wejrzenia swe ku ziemi, tedy wraz130 obejmuje nad elementy rząd i o tyle zbywa się siły dzikiej, ile potęgą morza się wyręczył — elementu, który nie więcej i nie pierwej człowiekowi podlega, jedno131, jak prędko i o ile umysł jego zapatrzył się w niebiosa.
EGINEAJako kwiat na wysokości rośliny swojej, tak mi się wydawać zwykły gwiazdy, iż są kwiatem wysokości świata tego.
Dosyć jeszcze czasu, nim pierwsza wznijdzie!
DORILLAOto wchodzącego spiesznie gościa spostrzegam.
LAONPoznaję gładkiego132 syna Chariklesa!...
GOŚĆŻaden Koreb, żaden Koreb, najzawołańszy żaden jeździec tyle i w lak krótkim czasie nie przewiał pyłu, ile go dziś rzuciły wokoło miasta tessalskie kopyta konia mojego...
Trzeciego areopagity czcigodny dom nawiedzam...
Odkąd już tajemnicy nie ma bynajmniej, a wieść stała się prawdą...
Ile że żadnej
Uwagi (0)