Darmowe ebooki » Powieść » Dewajtis - Maria Rodziewiczówna (czytanie dla przedszkolaków TXT) 📖

Czytasz książkę online - «Dewajtis - Maria Rodziewiczówna (czytanie dla przedszkolaków TXT) 📖».   Wszystkie książki tego autora 👉 Maria Rodziewiczówna



1 ... 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32
Idź do strony:
zniesie takiej zmiany położenia — westchnęła matka. — On chce wstąpić do wojska.

— To wcale nie karyera — wtrącił Marek niechętnie. — Przy jego nawyknieniach i gwałtownym charakterze gotowa awantura.

Zamilkli wszyscy zamyśleni. Nagle Irenka poruszyła się żywo i zwróciła do męża ożywioną twarz.

— Marku, a Drakecity? — zawołała.

— Co? Myślisz, że on tam się zda? Wyjechałbyś do Ameryki, Witoldzie?

— Bardzo chętnie. Nic mnie tu nie wiąże. Wszystko obrzydło — odparł zapytany. — Może mi tam szczęście lepiej posłuży? Pojadę!

— Tak daleko? Za morze?! — zaczęła, łamiąc, ręce, matka.

— Bez ofiary się nie obędzie — rzekł Marek. — Pożegna go matka ze łzami, a może za lat kilka powita z radością. Wezmę Clarka do pomocy.

Wstał żywo i wyszedł do ogrodu. Po chwili wrócił z Amerykaninem.

Marwitz, snadź już poinformowany, podszedł prosto do Witolda.

— Panie! — zawołał — pan mnie ratuje! Ja pana oddam bratu na swoje miejsce! Tam, za oceanem, znajdzie pan rodzinę, dom i moją przędzalnię bawełny. Ja wszystko panu oddaję, bo wcale wracać nie myślę. Bo to, widzi pan, mam tutaj teraz cel i obowiązki.

— Posłyszymy po raz setny historyę niefortunnego pierścionka — szepnęła Irenka wesoło do męża.

— Wybawiłaś nas, jedyna, z wielkiego kłopotu! Może Ameryka zrobi cokolwiek z tej lalki, bo Europie on stracony — odparł Marek.

Istotnie, było to rozwiązanie kwestyi nadzwyczaj pomyślne.

Rozchmurzyło się czoło Witolda, pani Czertwanowa otarta łzy, a Marwitz prawił cuda o życiu za Antlantykiem. Spokój powrócił...

Potem rozjechali się wszyscy wesoło i w zgodzie. Wieczór zapadł.

Jak dawniej, na ganku lewej oficyny stała gromada oficyalistów, zwiększona jeszcze tymi, co przybyli po rozkazy z Ejników, Budrajciów i Skomontów. Ten sam jasnowłosy olbrzym wydawał rozkazy krótko, stanowczo, z widoczną chęcią uwolnienia się czemprędzej.

Potem rozległo się unisono:

— Łabanakt, pone! (dobranoc panu).

— Likites swejki! (zostańcie zdrowi) — odparł, zamykając oficynę.

Rzecz niesłychana! Marek Czertwan nucił coś półgłosem, wracając do domu. Nauczyła go tego zapewne Irenka.

Wszyscy spali, ona tylko czuwała, oparta w oknie, oczekując na niego.

— Skończyłeś już? — rzekła serdecznie, wyciągając rękę.

— Skończyłem — odparł poważnie, prostując się w całej swej okazałości. — Wszystko skończyłem! Żadnej myśli nie zostawiłem niedokonanej! Ziemia moja. Odzyskałem, jakem sobie przysiągł, i dąb mój stary żyje i przestoi na wieki! Dziś mi szumiał tak potężnie, jak młody!

— O, jakiś pyszny, Wejdawutas! — zaśmiała się przekornie. — A pamiętasz, przed rokiem, te okropne otchłanie, troski, męki? Pokonałeś wszystko! Było ich legion, wrogów, a ty jeden, bohaterze! Teraz tobie czas spocząć i być szczęśliwym. Wyrosłeś, jak twój Dewajtis, na przykład całym pokoleniom. Już ci teraz nic nie brak.

— Nie! Dobiegłem celu! Mogę spocząć — wyszeptał, zapatrzony w mrok nocy i gwiaździste niebo.

Po chwili zamruczał, jakby do siebie:

— Brak mi czegoś jeszcze! O, brak! Ale nie moja siła na to! Dąb szumi, że wszystko mija i marna wszelka potęga przy Bożej mocy! Dąb wieki patrzy i lepiej wie niż my, efemerydy! Wszystko mija! A choćby i nie minęło...

Zaiskrzyły mu się źrenice i przez zęby, z kamiennym uporem, dodał:

— Czy się stanie, co się ma stać, czy nie stanie, Żemaitis zawsze zostanie!

„Zostanie” — powtórzyło echo cichej nocy wśród lip stuletnich, drżeniem przyrody, i przebiegło, coraz cichsze, aż na fale Dubissy i wierzchy dąbrowy.

„Zostanie”! — zdawała się mówić ziemia cała, urobiona z klęsk, strat i ciągłej walki. Potakiwała swemu synowi...

Przypisy:
1. niewiadomo — dziś popr. pisownia: nie wiadomo. [przypis edytorski]
2. z pod — dziś popr. pisownia: spod. [przypis edytorski]
3. zagranicą — dziś popr. pisownia: za granicą. [przypis edytorski]
4. zwaryował — dziś popr. pisownia: zwariował. [przypis edytorski]
5. to też — dziś popr. pisownia: toteż. [przypis edytorski]
6. codzień — dziś popr. pisownia: co dzień. [przypis edytorski]
7. niechno — dziś popr. pisownia: niech no. [przypis edytorski]
8. tem — dziś popr. forma N. i Msc. lp r.n. przymiotników i zaimków: tym. [przypis edytorski]
9. napowrót — dziś popr. pisownia: na powrót. [przypis edytorski]
10. opasów — tu: upasiony byk. [przypis edytorski]
11. zdala — dziś popr. pisownia: z dala. [przypis edytorski]
12. śmiertelni (reg.) — dziś popr.: śmiertelny. [przypis edytorski]
13. niema — dziś popr. pisownia: nie ma. [przypis edytorski]
14. z pośród — dziś popr. pisownia: spośród. [przypis edytorski]
15. bronz — dziś popr. pisownia: brąz. [przypis edytorski]
16. wązki — dziś popr. pisownia: wąski. [przypis edytorski]
17. najstarszyś — dziś raczej: jesteś najstarszy. [przypis edytorski]
18. żóraw — dawna pisownia; dziś popr.: żuraw. [przypis edytorski]
19. w niebogłosy — dziś popr. pisownia: wniebogłosy. [przypis edytorski]
20. z za — dziś popr. pisownia: zza. [przypis edytorski]
21. chodźno — dziś popr. pisownia: chodź no. [przypis edytorski]
22. gadaj-że — dziś popr. pisownia: gadajże. [przypis edytorski]
23. jakto — dziś popr. pisownia: jak to. [przypis edytorski]
24. wytłómaczył — dawna pisownia; dziś popr.: wytłumaczył. [przypis edytorski]
25. Jakób — dawna pisownia; dziś popr.: Jakub. [przypis edytorski]
26. nizki — dziś popr. pisownia: niski. [przypis edytorski]
27. ponsowa — dawna pisownia; dziś popr.: pąsowa. [przypis edytorski]
28. kolenda — dawna pisownia; dziś popr.: kolęda. [przypis edytorski]
29. brózdy — dawna pisownia; dziś popr.: bruzdy. [przypis edytorski]
30. szerść wierbluda (z ros.) — sierść (wełna) wielbłądzia. [przypis edytorski]
31. pomódz — dziś popr. pisownia: pomóc. [przypis edytorski]
32. nazwać (tu z ros.) — wymienić z nazwiska. [przypis edytorski]
33. kujot — dziś popr. forma: kojot. [przypis edytorski]
34. skoki — tu: nogi zająca. [przypis edytorski]
35. módz — dziś popr. pisownia: móc. [przypis edytorski]
36. grzązki — dawna pisownia; dziś popr.: grząski. [przypis edytorski]
37. blizki — dawna pisownia; dziś popr.: bliski. [przypis edytorski]
38. kurytarz — dawna forma; dziś popr.: korytarz. [przypis edytorski]
39. majak — tu: semafor, wieża sygnalizacyjna (por. ros. majak: latarnia morska). [przypis edytorski]
40. poczta — tu: szybki zaprzęg konny, służący do przewożenia pilnej korespondencji. [przypis edytorski]
41. świta — tu: kurtka, noszona przez chłopów lub zagrodowych szlachciców. [przypis edytorski]
42. objektywnie — dawna pisownia; dziś popr.: obiektywnie. [przypis edytorski]
43. tytuń — dawna forma; dziś popr.: tytoń. [przypis edytorski]
44. wytłómaczenie — dawna pisownia; dziś popr.: wytłumaczenie. [przypis edytorski]
45. Dziwnie bo wyglądała ta para — szyk zdania regionalny, nietypowy dla dzisiejszej polszczyzny. [przypis edytorski]
46. zeszle — daw. forma regionalna; dziś popr.: ześle. [przypis edytorski]
47. nakarmijcie — dziś popr. forma 2 os. lm. trybu rozkazującego: nakarmcie. [przypis edytorski]
48. czwał — dawna forma; dziś popr.: cwał. [przypis edytorski]
Wesprzyj Wolne Lektury!

Wolne Lektury to projekt fundacji Nowoczesna Polska – organizacji pożytku publicznego działającej na rzecz wolności korzystania z dóbr kultury.

Co roku do domeny publicznej przechodzi twórczość kolejnych autorów. Dzięki Twojemu wsparciu będziemy je mogli udostępnić wszystkim bezpłatnie.

Jak możesz pomóc?


Przekaż 1% podatku na rozwój Wolnych Lektur:
Fundacja Nowoczesna Polska
KRS 0000070056

Dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur i pomóż nam rozwijać bibliotekę.

Przekaż darowiznę na konto: szczegóły na stronie Fundacji.

Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur.
Ten utwór jest w domenie publicznej.
Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3.
Fundacja Nowoczesna Polska zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur. Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki.

E-book można pobrać ze strony: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/rodziewiczowna-dewajtis

Tekst opracowany na podstawie: Maria Rodziewiczówna, Dewajtis, nakł. Bibljoteki Wolnej Polski, Londyn 1943.

Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska

Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl).

Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Katarzyna Czech, Dorota Kowalska.

Publikację wsparli i wsparły: niegosia, pisupisu.pl, lukasievic, Marzena Borkowska, Łukasz, Dariusz Dzida.

Okładka na podstawie: Krajobraz z dębem i domami w głębi, Kostrzewski, Franciszek (1826-1911), domena publiczna

ISBN 978-83-288-3808-6

 

Plik wygenerowany dnia 2022-03-17.

1 ... 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32
Idź do strony:

Darmowe książki «Dewajtis - Maria Rodziewiczówna (czytanie dla przedszkolaków TXT) 📖» - biblioteka internetowa online dla Ciebie

Uwagi (0)

Nie ma jeszcze komentarzy. Możesz być pierwszy!
Dodaj komentarz