Darmowe ebooki » Powieść » Małe niedole pożycia małżeńskiego - Honoré de Balzac (książki czytaj online txt) 📖

Czytasz książkę online - «Małe niedole pożycia małżeńskiego - Honoré de Balzac (książki czytaj online txt) 📖».   Wszystkie książki tego autora 👉 Honoré de Balzac



1 ... 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Idź do strony:
dzieła.
XXXVII. Komentarz, który objaśnia słowo „felichitta327” finałów operowych

Któż nie słyszał kiedy w życiu jakiejkolwiek opery włoskiej... Musieliście zatem zauważyć muzyczne nadużywanie słowa felichittà328, tak obficie rzucanego przez poetę i przez chóry, wówczas gdy cała publiczność opuszcza czym prędzej swoje loże i krzesła.

Straszliwy obraz życia. Opuszcza się je w chwili, gdy dochodzi się do felichittà.

Czy rozmyślaliście kiedy nad głęboką prawdą, jaka unosi się nad tym finale329, w chwili gdy muzyk rzuca w powietrze swą ostatnią nutę, zaś autor swój ostatni wiersz, gdy orkiestra daje swoje ostatnie pociągnięcia smyczka, ostatni dech, gdy śpiewacy mówią do siebie: „chodźmy na kolację!”, gdy chórzyści wykrzykują „co za szczęście, deszcz przestał padać!”... Tak i w życiu! We wszystkich sytuacjach życia dochodzi się do momentu, w którym żart się kończy, sztuka jest odegrana, gdzie wszystko jakoś się układa i każdy zaczyna śpiewać felichittà na swoją rękę. Przebywszy wszystkie duety, sola, stretty330, cody331, ensemble332, duettini333, nokturny334, wszystkie fazy, które naznaczyliśmy wam w tych kilku scenkach zaczerpniętych z oceanu życia małżeńskiego i które są tematem o wariacjach równie zrozumiałych dla człowieka rozumnego, jak dla głupca (gdzie chodzi o cierpienie, tam wszyscy jesteśmy równi!), większość małżeństw paryskich dochodzi w danym momencie do następującego chóralnego finału:

Żona
do kobiety, która znajduje się w lecie św. Marcina335 małżeńskim.

— Moja droga, jestem najszczęśliwszą żoną pod słońcem. Adolf jest wzorem mężów, dobry, niedokuczliwy, uprzejmy. Prawda Ferdynandzie?

(Karolina zwraca się do kuzyna Adolfa, młodego człowieka w ładnym krawacie, z lśniącymi włosami, w lakierowanych bucikach, fraku skrojonym według najostatniejszej mody, szapoklaku336, rękawiczkach, umiejętnie dobranej kamizelce, pysznym wąsiku, faworytach, małej bródce à la Mazarin, i który jest przepełniony niemym, głębokim, pełnym skupienia uwielbieniem dla Karoliny.) Ferdynand

— Adolf jest tak szczęśliwy, że ma taką żonę jak pani. Cóż mu brakuje? Nic.

Żona

— W początkach sprzeczaliśmy się bez ustanku, ale teraz zgadzamy się doskonale. Adolf robi, co mu się podoba, nie krępuje się; nie pytam się go ani dokąd idzie, ani skąd wraca. Wyrozumiałość, moja droga, to cała tajemnica szczęścia. Wy jeszcze jesteście w okresie sprzeczek, fałszywych zazdrości, szpileczek, kłótni. Na co to wszystko? Życie jest tak krótkie dla nas kobiet! Cóż my mamy? Dziesięć pięknych lat! Po cóż je wypełniać nudą i przykrościami? I ja byłam taka jak ty; ale pewnego pięknego dnia, poznałam panią Foullepointe, przemiłą kobietę, która rozjaśniła mi w głowie i nauczyła mnie, co trzeba robić, aby uczynić mężczyznę szczęśliwym... Od tego czasu Adolf zmienił się do niepoznania: zrobił się wprost rozkoszny. Jeśli np. kiedy mam iść do teatru, a o godzinie siódmej jeszcze jesteśmy sami, pierwszy mówi mi z niepokojem, przestrachem nawet: „Ferdynand ma przecież przyjść po ciebie, prawda?”. Prawda, Ferdynandzie?

Ferdynand

— Tak, żyjemy z sobą jak najlepsi kuzyni w świecie.

Strapiona młoda kobieta

— Czyżbym i ja miała dojść do tego?

Ferdynand

— Jest pani tak ładna, że przyjdzie to pani bez najmniejszej trudności.

Żona
zirytowana

— Do widzenia zatem, moja mała. (Strapiona młoda kobieta wychodzi). Zapłacisz mi za te słowa, Ferdynandzie.

Mąż,
na bulwarze

— Mój drogi — (przytrzymuje pana de Fischtaminel za guzik od paltota337) — ty sobie jeszcze wyobrażasz, że małżeństwo opiera się na miłości. Kobiety mogą ostatecznie kochać jednego mężczyznę, ale my!... Mój Boże, społeczeństwo nie może pokonać natury. Ot, widzisz, co jest najlepsze w małżeństwie, to żeby jedna strona miała dla drugiej absolutną wyrozumiałość, pod warunkiem oczywiście zachowania pozorów. Ja jestem mężem najszczęśliwszym w świecie. Karolina jest mi najbardziej oddaną przyjaciółką, poświęciłaby dla mnie wszystko, nawet mego kuzyna Ferdynanda, gdyby było tego trzeba... Tak, śmiej się, a ja ci mówię, że ona jest gotowa wszystko zrobić dla mnie. Ty jeszcze się szamoczesz w komicznych pojęciach o godności, honorze, cnocie, porządku społecznym. Życia nie powtarza się dwa razy, trzeba więc je wypchać rozkoszą, ile się zmieści. Oto mija dwa lata, jak między mną a Karoliną nie padło ani jedno cierpkie słowo. Mam w Karolinie towarzyszkę, której się mogę ze wszystkiego zwierzać i która umiałaby mnie pocieszyć w krytycznej sytuacji. Nie ma pomiędzy nami żadnego oszukaństwa i wiemy, co mamy sądzić o sobie nawzajem. Nasze zbliżenia są chwilami zemsty, rozumiesz mnie? Zmieniliśmy w ten sposób obowiązek na przyjemność. Ona powiada mi nieraz: „Jestem wściekła dzisiaj, zostaw mnie, idź sobie”. Burza spada na mego kuzyna. Karolina nie przybiera już swoich min ofiary, wyraża się o mnie przed wszystkimi jak najlepiej. Cieszy się moimi przyjemnościami. A że to jest bardzo uczciwa kobieta, okazuje największą delikatność we wszystkich naszych sprawach majątkowych. Dom prowadzony jest u mnie wzorowo. Żona moja pozwala mi rozporządzać moją rezerwą bez najmniejszej kontroli. Oto masz. My zapuszczamy oliwą koła naszego wozu, ty, mój drogi, wkładasz pod nie kamienie. Trzeba się zdecydować, albo tak, albo tak; albo nóż weneckiego Murzyna338, albo dłutko poczciwego Józefa339. Kostium Otella, mój drogi, jest bardzo niewygodny, wygląda dziś zanadto karnawałowo; ja, jako dobry katolik, wolę być skromnym cieślą.

Chór
w salonie, podczas balu

— Pani Karolina jest osobą czarującą.

Dama w turbanie

— Tak, pełna godności, poczucia form.

Żona, która ma siedmioro dzieci

— Ach, tak, ta sobie umiała dać radę z mężem.

Przyjaciel Ferdynanda

— Ależ ona bardzo kocha swego męża. Adolf jest zresztą człowiekiem bardzo miłym, znającym świat.

Przyjaciółka pani de Fischtaminel

— Ubóstwia swoją żonę. U nich w domu, cóż za swoboda, bawią się wszyscy doskonale.

Pan Foullepointe

— Tak, to dom bardzo miły.

Kobieta, o której mówią dużo złego

— Karolina jest dobra, przychylna, o nikim źle nie mówi.

Dama tańcząca
która wraca na swoje miejsce

— Czy pamiętacie jeszcze, jaka ona była nudna wówczas, kiedy bywała jeszcze u państwa Deschars?

Pani de Fischtaminel

— Ach, u tych! Ona i jej mąż, istne dwie wiązki ostu... ustawiczne kłótnie (pani de Fischtaminel odchodzi).

Artysta

— Ale bo też pan Deschars puszcza się na dobre, bywa za kulisami; zdaje się, że żona sprzedawała mu w końcu swoją cnotę zbyt drogo.

Dama z miasta
przestraszona, ze względu na swoją córkę, obrotem, jaki przybiera rozmowa

— Pani de Fischtaminel wygląda dziś zachwycająco.

Dama czterdziestoletnia
z rodzaju nieużytków

— Pan Adolf wydaje się równie szczęśliwy jak jego żona.

Młoda osoba

— Jaki on przystojny, ten pan Ferdynand. (Matka trąca ją nieznacznie nogą). Czego chcesz, mamo?

Matka
spogląda na córkę znacząco

— Tak mówi się, moja droga, tylko o swoim narzeczonym; pan Ferdynand nie jest do wzięcia.

Dama
wydekoltowana do drugiej nie mniej wydekoltowanej

— Czy wiesz, moja droga, jaki z tego morał? Oto, że jedynie szczęśliwe są małżeństwa we czworo.

Przyjaciel
do którego autor lekkomyślnie zwrócił się o zdanie.

— To wierutny fałsz.

Autor

— A, tak pan sądzi?

Przyjaciel
który świeżo się ożenił

— Zużywasz cały twój atrament, aby w naszych oczach zohydzić podstawy życia społecznego i to pod pretekstem oświecenia nas!... Ech, mój drogi, bywają małżeństwa sto razy, tysiąc razy szczęśliwsze niż te zachwalane przez ciebie małżeństwa we czworo.

Autor

— Więc jakże? Trzeba zatem oszukiwać ludzi mających się dopiero żenić? Mamy wykreślić to słowo?

Przyjaciel

— Nie, może ono zostać jako dowcip karnawałowy.

Autor

— Także sposób, aby nie mijać się z prawdą.

Przyjaciel
który nie chce dać za wygraną

— Tak, prawdą, która przemija.

Autor
chcąc mieć ostatnie słowo

— Cóż nie przemija? Gdy twoja żona będzie miała o dwadzieścia lat więcej, dokończymy naszej rozmowy naszą rozmowę. Być może, że wówczas będziecie szczęśliwi już tylko we troje.

Przyjaciel

— Mścisz się krwawo za to, że nie możesz napisać historii małżeństw szczęśliwych.

Przypisy:
1. Fizjologia małżeństwa — pierwszy utwór cyklu Komedia ludzka Honoré de Balzaca z 1829 r. [przypis edytorski]
2. esprit (fr.) — myśl, dowcip, zdolność, duch. [przypis edytorski]
3. comedia del’arte (z wł. commedia dell’arte) — komedia ludowa powstała na terenie Włoch w XVI w.; operowała szablonowymi typami postaci poważnych i komicznych, takimi jak Pierrot, Kolombina, Arlekin, Dottore (Doktor), Capitano (Kapitan), Pantalone, Poliszynel. [przypis edytorski]
4. mer (fr. a. łac. maior: większy) — przewodniczący rady miejskiej lub gminnej we Francji. [przypis edytorski]
5. feniks — mit. ptak, symbol Słońca i odradzania się życia. [przypis edytorski]
6. podagra (med.) — stan chorobowy stawów palucha stopy; podagryk: osoba cierpiąca na podagrę. [przypis edytorski]
7. sukcesja — następstwo prawne, w wyniku którego zbywca przenosi swoje prawa na nabywcę np. spadek, spuścizna; tu forma zdr.: sukcesyjka; [przypis edytorski]
8. liberia (daw.) — uniform służby, początkowo królewskiej lub magnackiej. [przypis edytorski]
9. dandys — mężczyzna przesadnie zwracający uwagę na strój i formy towarzyskie. [przypis edytorski]
10. konsylium lekarskie (z łac. consilium) — narada lekarzy przeprowadzana np. w celu rozpoznania choroby i ustalenia sposobu leczenia. [przypis edytorski]
11. puchlina wodna (med.) — historyczne sformułowanie medyczne odnoszące się do gromadzenia nadmiernej ilości płynu w tkankach. [przypis edytorski]
12. skrofuloza (med.) — przewlekła gruźlica szyjnych węzłów chłonnych; tu forma przym.: skrofuliczny. [przypis edytorski]
13. funt — jednostka wagi, równa zwykle w krajach anglosaskich ok. 0,45 kg; tu: raczej stosowany we Francji livre usuelle, równy 0,5 kg. [przypis edytorski]
14. lato św. Marcina — wg włoskiej tradycji 11 listopada to dodatkowy jeden dzień lata otrzymywany od Boga w zamian za połowę płaszcza ofiarowanego przez świętego ubogiemu; tu: przedłużona młodość, uroda kobiety. [przypis edytorski]
15. tertio voto (łac.) — z trzeciego małżeństwa. [przypis edytorski]
16. exposé (fr.) — wystąpienie, przemówienie. [przypis edytorski]
17. ministerialny — związany z ministerstwem, ministrem; tu: (iron.) poważny, urzędowy. [przypis edytorski]
18. zminotauryzować — patrz: Fizjologia małżeństwa, Rozmyślanie VII. [przypis tłumacza]
19. Chimera (mit. gr.) — ziejący ogniem potwór z głową lwa, ciałem kozy i ogonem węża. [przypis edytorski]
20. wist — gra pełną talią kart, w której uczestniczą dwie pary osób grające przeciw sobie. [przypis edytorski]
21. podług (daw.) — według. [przypis edytorski]
22. gdzie się to mieści (daw.) — gdzie się to znajduje; gdzie to jest. [przypis edytorski]
23. lancknecht (z niem.) — hazardowa gra w karty popularna do początku XX wieku. [przypis edytorski]
24. mâle (fr.) — mężczyzna; samiec. [przypis tłumacza]
25. Loth — też: Lot; postać biblijna, ocalony w ucieczce z Sodomy po wygnaniu przez Boga. Żona Lota mimo zakazu obejrzała się w stronę Sodomy i została zamieniona w słup soli za nieposłuszeństwo wobec Boga. [przypis edytorski]
26. galera (daw.) — okręt wojenny lub statek handlowy o niskich burtach, z dwoma lub trzema żaglami, poruszany głównie wiosłami; tu: wymierzana kara polegająca na ciężkiej pracy przy wiosłowaniu na galerze. [przypis edytorski]
27. Nabuchodonozor — król Babilonii. [przypis edytorski]
28. zefir — ciepły, łagodny wiatr. [przypis edytorski]
29. fular — chustka lub szal z jedwabnej tkaniny. [przypis edytorski]
30. rendez-vous (z fr.) — spotkanie w umówionym miejscu i czasie. [przypis edytorski]
31. allegro (wł.) — dosł.: żywy, wesoły, radosny; muz.: szybkie tempo. [przypis edytorski]
32. andante (wł.) — dosł.: zwykły, prosty, średniej jakości; w muz.: tempo umiarkowane. [przypis edytorski]
33. nie zbywać na czym — nie brakować czego. [przypis edytorski]
34. Rouen — miejscowość i gmina we Francji, w górnej Normandii; tu forma przym.: roueńska (szalupa). [przypis edytorski]
35. landara — ciężka i duża kareta podróżna, (pot.): niezgrabny pojazd. [przypis edytorski]
36. drapać się — tu: wdrapywać się. [przypis edytorski]
37. masztalerz (daw.) — starszy stajenny mający w dworskich stajniach nadzór nad służbą i końmi. [przypis edytorski]
38. zaniemieć — dziś: oniemieć a. zaniemówić. [przypis edytorski]
39. Orest (mit. gr.) — skrót od: Orestes; mszcząc się za śmierć swego ojca, Agamemnona, zabił on matkę, Klitajmestrę oraz jej kochanka, a następnie był ścigany i doprowadzony do obłędu przez Erynie (tj. rzym. Furie),
1 ... 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Idź do strony:

Darmowe książki «Małe niedole pożycia małżeńskiego - Honoré de Balzac (książki czytaj online txt) 📖» - biblioteka internetowa online dla Ciebie

Uwagi (0)

Nie ma jeszcze komentarzy. Możesz być pierwszy!
Dodaj komentarz