Po męsku. Obyczaje silnej płci - 2 .Mężczyzna w towarzystwie - Peter Post (czytanie po polsku txt) 📖
- Autor: Peter Post
Czytasz książkę online - «Po męsku. Obyczaje silnej płci - 2 .Mężczyzna w towarzystwie - Peter Post (czytanie po polsku txt) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Peter Post
Flirtowanie to zachowanie, które mówi „jestem tobą zainteresowany”. Dlatego właśnie jedynie osoby niezaangażowane w stały związek mogą flirtować. Pamiętaj, celem takiego zachowania jest zainicjowanie pewnych relacji. Wiele porad udzielanych przez znawców tematu to tak naprawdę zasady związane z trzema podstawowymi wartościami etykiety: troską, szacunkiem i uczciwością. Mając je na uwadze, przeczytaj poniższe wskazówki, jak sprawić, aby flirt był udany.
Zanim zaczniesz
Popatrz na siebie. Jesteś czysty? Masz świeży oddech? Ubrałeś się stosownie do okazji? Jesteś nastawiony pozytywnie? Obraz, jaki prezentujesz, wpłynie na to, co inni będą o tobie myśleć. Nie oznacza to, że należy udawać. We wszystkim, co robimy, ważna jest uczciwość. Ludzie natychmiast wyczuwają sztuczność i jest to czynnik odpychający. Bądź zatem sobą – osobą pozytywnie nastawioną i ciekawą otaczającego świata; stój wyprostowany, podchodź do innych z pewnością siebie i uśmiechaj się.
BADANIA MÓWIĄ
Jesteś związany? Nie flirtuj
W tym temacie nasze badanie jest niezwykle klarowne: 83 procent naszych respondentek uważa, że żonaci panowie nie mają zielonego światła, jeśli chodzi o flirt, a 79 procent, niemal tyle samo, ponownie powiedziało „nie” panom pozostającym w stałych związkach. Mężczyźni, którzy tylko umawiają się na randki, uzyskali większą tolerancję w tym względzie i tylko 66 procent respondentek zabroniłoby im flirtu. Natomiast wolnym mężczyznom 88 procent respondentek dało zgodę na flirt.
Po pierwsze – istotny jest uśmiech i kontakt wzrokowy
Flirt rozpoczyna się wtedy, gdy wysyłasz sygnał, że jesteś zainteresowany drugą osobą lub vice versa. Może to być coś równie prostego jak zwykły uśmiech albo jego odwzajemnienie. Najpierw jednak sami musimy zaryzykować. Właśnie zacząłeś flirt.
Po drugie – jak zacząć
Teraz stajesz przed najtrudniejszym zadaniem we flircie – co powiedzieć na początku. Wbrew temu, co piszą w licznych poradnikach dotyczących randkowania, nie ma idealnych formułek rozpoczynających rozmowę. Zapomnij zatem o uczeniu się na pamięć „błyskotliwych” zdań. Będą brzmiały sztucznie, a jeśli zaczniesz od braku szczerości, nic z tego nie wyjdzie.
Kiedy udzielam porad klientom z dziedziny public relations, mawiam często: „Gdy wszystko zawodzi, postaw na uczciwość. Będziesz zdumiony, jak to doskonale działa”. W świecie pełnym sztuczności nieco szczerości prosto z serca może zdziałać cuda, kiedy przychodzi do kruszenia lodów. Oto kilka przykładów.
PODEJŚCIE BEZPOŚREDNIE. „Nie mogę uwierzyć, że to robię... Mam na imię Peter i miałem nadzieję, że będę miał szansę poznać cię”.
PODEJŚCIE POŚREDNIE.
Ty: „Cześć”.
Ona: „Cześć”.
Ty: „Fajna kapela, no nie?”
Ona: „Tak”.
Ty: „Mam na imię Peter. Skąd znasz Toma (gospodarza)?”
Jeśli ona odpowie, to, mówiąc żartobliwie, oznacza, że drzwi zostały otwarte. Musisz tylko przez nie przejść.
Pułapki flirtu
Nie używaj sformułowań i nie poruszaj tematów, które natychmiast powodują, że nikt nie będzie chciał z tobą rozmawiać. Na czele tej listy znajduje się polityka i religia. Unikaj bezpośrednich komentarzy pod adresem innych („cześć piękna”), traktuj z szacunkiem osobę, z którą się spotykasz i nigdy niczego nie planuj na zapas („Co byś powiedziała na imprezę tylko dla nas? U mnie czy u ciebie?”).
Po trzecie – nawiąż rozmowę
Kiedy już zainicjowałeś rozmowę, a ona odpowiedziała, to co teraz powiesz, żeby zabrzmiało ciekawie? O pogodzie potrafi rozmawiać każdy, ale żeby zrobić wrażenie, potrzebujesz dwóch rzeczy:
PRZYGOTUJ SIĘ WCZEŚNIEJ. Oznacza to, że powinieneś orientować się w polityce, bieżących wydarzeniach, znanych osobistościach, sporcie, rozrywce, muzyce, popularnych książkach czy filmach. Postaraj się, aby zdobywanie informacji z rozmaitych źródeł: gazet codziennych, czasopism, radia i telewizji, stało się twoim nawykiem. Jest to także doskonały powód, aby chodzić do kina i poszerzać horyzonty, na przykład muzyczne: pop, rock, jazz, muzyka poważna. Wówczas znajdziesz kobietę, która się nimi interesuje.
Następnie, zanim wybierzesz się na imprezę, przygotuj sobie kilka uwag, które wygłosisz na interesujące cię tematy. „Widziałaś wczorajsze oświadczenie? Phish wrócił! Czyż to nie wspaniale?”
„Ostatniego wieczoru znalazłem niesamowitą ofertę. Można polecieć do Londynu za 199 dolarów w obie strony. Myślałem o wycieczce w czasie długiego weekendu. Byłaś kiedyś w Londynie?”
ĆWICZ ROZMAWIANIE Z NIEZNAJOMYMI. Jeśli pokonasz tę przeszkodę, nie będzie paraliżował cię strach. Rozmawiaj z taksówkarzami, dostawcami, panią w sklepie spożywczym... lista jest nieskończona.
Po czwarte - bądź czujny
W miarę pokonywania kolejnych przeszkód uważaj na sygnały z drugiej strony. Twoje wysiłki nie zawsze zwieńczy sukces i musisz być przygotowany na przyjęcie tego z godnością. Możesz na przykład chcieć na wstępie zastosować zdanie o Phishu, a okaże się, że partnerka jest zainteresowana jedynie muzyką poważną i w ogóle nie interesuje jej rozmowa z fanem Phisha. W takiej sytuacji możesz uśmiechnąć się i powiedzieć: „Baw się dobrze. Miło cię było poznać”.
Jeśli chcesz grać w tę „grę”, musisz być przygotowany, iż czasem będziesz przegrywał. To oczywiście działa w obie strony. Jeżeli to ty jesteś osobą, która musi odmówić, zrób to z klasą. „Naprawdę miło się z tobą rozmawiało, ale właśnie dostrzegłem Toma, a od wieków nie widziałem się z nim. Czy mogę cię przeprosić? Dziękuję”.
Po piąte – angażuj się i słuchaj
Kiedy rozmowa zaczyna toczyć się gładko, nie dyskutuj jedynie o swoich poglądach. Spytaj partnerkę, jakie ona ma zdanie i słuchaj, co powie. Słuchanie to doskonały sposób, aby pokazać drugiej osobie, że jesteś nią zainteresowany. Respondentki naszego badania podkreślały zalety mężczyzn potrafiących słuchać. Oto i inne wskazówki dotyczące konwersacji:
patrz rozmówczyni w oczy
wykorzystuj mowę ciała, aby zbliżyć się do niej (tylko nie za bardzo, bo sprawisz, że poczuje się niezręcznie – pół metra to dobra odległość)
uśmiechaj się i kiwaj głową, kiedy ona mówi
nie przerywaj
uważnie reaguj na to, co mówi partnerka: „Nie wiedziałem o tym”, „Co za ciekawy pomysł” albo „Ja też lubię flet klasyczny, ale kiedy Moody Blues wprowadzili elektryczny, było to niesamowite!”
Ostrożnie wybieraj miejsce
Słuchanie to wielka sztuka, ale przede wszystkim musisz słyszeć rozmówczynię. Bar, gdzie muzyka jest tak głośna, że nie słyszysz własnych myśli, nie jest najlepszym miejscem do rozpoczynania konwersacji, przynajmniej dopóki gra muzyka. Zanim zaczniesz działać, pomyśl i upewnij się, iż jeśli zaczynasz rozmowę, to będziesz w stanie ją skończyć.
Po szóste – nie stój w miejscu
Kiedy bierzesz udział w imprezie lub w jakimś wydarzeniu, zawsze powinieneś przemieszczać się. Nie przebywaj przez cały wieczór w towarzystwie jednej osoby. Postaraj się porozmawiać z jak największą liczbą ludzi. Im więcej będziesz kontaktował się z innymi osobami, tym łatwiej będzie ci to przychodzić. Natomiast gospodarz doceni twoją umiejętność nawiązywania kontaktów. To dzięki takim osobom przyjęcia stają się dobrą zabawą.
Co dzieje się, kiedy uważasz, że twoja frywolna pogawędka z instruktorką aerobiku na spotkaniu w klubie smakoszy wina i serów była całkowicie niewinna, natomiast twoja żona lub partnerka życiowa sądzi inaczej? Powstaje wówczas problem, który trzeba rozwikłać. I to jak najszybciej.
Pamiętaj, że jeśli jedna z osób będących w poważnym związku uważa, iż druga strona przekracza pewne granice, należy szanować tę opinię, a partner, który „flirtuje”, powinien zastanowić się nad zmianą swojego zachowania w taki sposób, aby został zaakceptowany przez obie strony. Warto o tym otwarcie porozmawiać z partnerką – pamiętaj, mocne, oparte na zaufaniu związki zbudowane są na szczerości, polegającej na jasnym wyrażaniu tego, co oboje myślicie i na uważnym słuchaniu, co przekazuje druga osoba, a nie na słyszeniu tylko tego, co chce się usłyszeć.
Zabawa, bycie dobrym rozmówcą, budowanie przyjaźni, rozśmieszanie innych – to wszystko elementy kontaktów towarzyskich. Podobają mi się one, lubi je moja żona i wiele innych osób. Przyjemności te dostępne są każdemu – osobom w poważnych i luźnych związkach, małżeństwom oraz ludziom wolnym. Jednak kiedy intencja cieszenia się wzajemnie swoim towarzystwem zmienia się w początek znajomości innego typu, zachowania te przekraczają granicę flirtu. Flirt lepiej pozostawić osobom, które nie mają zobowiązań.
Wielki dzień – ślub
ŚLUB, BEZ WZGLĘDU NA TO, czy jest się gościem, czy bierze się w nim udział, to wielkie wydarzenie. Idealnie, gdy przeżywa się go raz w życiu. Dlatego właśnie jest to niesłychanie ważny dzień.
Jeśli jesteś panem młodym, możesz pomnożyć to ostatnie zdanie razy tysiąc. O tej roli opowiem jednak nieco później. Teraz skupmy się na sytuacji, kiedy zostałeś zaproszony na ślub w charakterze gościa. Wszystko co robisz – od odpowiedzi na zaproszenie, przez zakup prezentu ślubnego, po stosowny ubiór i skupienie się na partnerce w trakcie uroczystości – ma związek z tym, jak zachowujesz się i w jaki sposób twoje działania wpływają na to, czy inni uznają cię za fantastyczną osobę czy za zwykłego gbura.
Jeżeli bierzesz udział w uroczystościach ślubnych razem z partnerką życiową lub żoną, musisz zachowywać się jeszcze lepiej. Z moich zupełnie nienaukowych obserwacji wynika, że kobiety w trakcie ślubu dokonują swoistego „przeniesienia”. Polega to na tym, że niezależnie od sytuacji, każda marzy o tym, by być panną młodą. Fakt ten sprawia, że ślub staje się niezwykle podniosłym wydarzeniem. Musisz podejść do niego poważnie i przyjąć do wiadomości, iż jest to ważna okazja dla kobiety, z którą jesteś, nawet jeśli sam wolałbyś zostać w domu i kosić trawnik.
Na pewno nie pomylisz zaproszenia z innymi listami, które otrzymasz – ręcznie napisany adres, ozdobny kształt koperty, gruby papier listowy doskonałej jakości. Zaadresowany będzie bezpośrednio do ciebie:
Pan John Sullivan
123 Main Street
Riverdale, CA 93656
Czy możesz przyprowadzić nieproszonego gościa?
John od pół roku chodzi z Marcią. Zazwyczaj, jeśli para pozostaje w poważnym związku, ale nadal mieszka oddzielnie, każda osoba otrzymuje indywidualne zaproszenie. Ponieważ Marcia również zna narzeczonych, John podejrzewa, że także otrzymała zaproszenie. Nic mu jednak nie wspominała, więc dzwoni z zapytaniem. Nie!
Czy John może wyjść z inicjatywą i poprosić Marcię, aby poszła z nim na ślub?
Nie. Bez żadnych wyjątków.
Dlaczego? Otóż planując ślub, pan młody i panna młoda dokładnie ustalają liczbę zapraszanych gości. Gdyby każdy przyprowadził z sobą niezapowiedzianego towarzysza, powstałby prawdziwy chaos przy stolikach, w związku z podawanym jedzeniem i napojami, a budżet zostałby poważnie nadszarpnięty. Zatem żadnych wyjątków. Jeśli Marcia nie jest zaproszona, a zaproszenie, które otrzymał John, adresowane jest tylko do niego, nie powinien jej przyprowadzać i prosić, aby z nim poszła.
Ważna zasada
Jeśli twoje dzieci nie zostały zaproszone na ślub, a ty nie możesz zorganizować dla nich opiekunki, nie zabieraj ich ze sobą. Jeśli naprawdę nic nie możesz poradzić, poinformuj pannę młodą, że nie będziesz mógł dotrzeć i uprzejmie powiedz: „Przykro mi, ale nie możemy przyjść, po prostu nie mogę znaleźć nikogo, kto zaopiekowałby się Joeyem i Sally”.
Istnieje jednak kilka sytuacji, kiedy Marcia mogłaby mu towarzyszyć.
Panna młoda mogłaby zaprosić oboje, uwzględniając Marcię jako drugiego adresata. Poniżej podajemy przykład adresowania zaproszenia dla dwojga osób, które mieszkają razem, ale nie są małżeństwem.
Pani Marcia Goodfellow
Pan John Sullivan
123 Main Street
Riverdale, CA 93656
Panna młoda może wiedzieć, że John pozostaje w poważnym związku, ale nie pamięta, jak nazywa się jego partnerka. W takim wypadku adresuje zaproszenie w następujący sposób:
Pan John Sullivan wraz z Osobą Towarzyszącą
123 Main Street
Riverdale, CA 93656
Teoretycznie rzecz biorąc, przy tak sformułowanym zaproszeniu John nie jest zobowiązany do przyprowadzania Marcii.
Uwagi (0)