Po męsku. Obyczaje silnej płci - 2 .Mężczyzna w towarzystwie - Peter Post (czytanie po polsku txt) 📖
- Autor: Peter Post
Czytasz książkę online - «Po męsku. Obyczaje silnej płci - 2 .Mężczyzna w towarzystwie - Peter Post (czytanie po polsku txt) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Peter Post
Będzie łatwiej, jeśli podzielicie się pracą. Zawczasu ustalcie, kto ma jakie obowiązki podczas planowania i przygotowywania imprezy, a potem przejmij inicjatywę i wykonaj powierzone ci zadania. Najważniejsze, aby nigdy nie przyjmować postawy (dotyczy to również gotowania posiłków), że witanie i zabawianie gości to sprawa czysto kobieca. Przygotowania zawsze powinny stanowić wspólny wysiłek. Kiedy przyjmujemy z żoną gości, często gotujemy na zmianę, w zależności od menu.
Jeśli twoja żona albo partnerka woli zająć się kuchnią, ty możesz posprzątać patio, przygotować drinki, rozłożyć stół w jadalni, uporządkować salon oraz zająć się odkurzeniem domu. Nie pytaj jednak: „Co mogę zrobić?”, tylko zaproponuj, że wykonasz konkretną czynność. Będzie jeszcze lepiej, jeżeli po prostu zabierzesz się do pracy (dotyczy to także sprzątania po przyjęciu!).
Menu
Przed ustaleniem menu upewnij się, czy któryś z gości nie jest wegetarianinem lub nie ma innych dietetycznych ograniczeń, w tym alergii pokarmowej. Następnie zawczasu zaplanuj menu, które umożliwi ci przygotowanie jak największej ilości dań, abyś mógł podczas przyjęcia skupić się na gościach.
Ważna zasada
Nic nie zyskasz pytając, czy możesz w czymś pomóc. Po prostu pomagaj.
Przystawki
Na przystawkę podaj dwa lub trzy rodzaje sera i krakersy, chipsy oraz salsę (łagodną i ostrą) lub surowe warzywa i dressing.
Główne dania
Wybierz menu złożone z kilku prostych, pysznych składników, najlepiej danie, które nie wymaga dużej ilości naczyń i półmisków. Nie wstydź się pytać przyjaciół i rodziny o pomysły, każdy ma przynajmniej jeden z ulubionych przepisów na przyjęcia. Mój własny jest łatwy w przygotowaniu i potrzebne są jedynie dwa garnki. Potrawa ta może zostać wykonana z wyprzedzeniem, a ty, mówiąc żartobliwie, wyjdziesz na „czarodzieja kuchni”. Takiego kurczaka ugotujesz już przed południem. Zamiast spędzać czas w kuchni w trakcie przyjęcia, możesz poświęcić swoją uwagę gościom.
Jak przygotować kurczaka z estragonem, pomidorami, szparagami i z makaronem? Potrzebne będą:
filety z piersi kurczaka lub kotlety wieprzowe albo cielęce, po jednym dla każdej osoby
1 opakowanie pomidorków czereśniowych lub koktajlowych
6 do 8 łodyg szparagów na osobę
sproszkowany estragon
rosół
1 cytryna
1 opakowanie makaronu jajecznego
mąka do posypania
3 lub 4 łyżki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
papier woskowany
folia aluminiowa (jeśli nie masz naczynia żaroodpornego z przykrywką)
sól i pieprz
białe wino (do wyboru)
Piersi kurczaka zwykle kupuje się w podwójnych porcjach. Rozdziel je i odetnij kawałki tłuszczu. Możesz potem pokroić piersi (wzdłuż) na dwa lub trzy paski, aby uzyskać mniejsze kawałki.
Postaw naczynie żaroodporne (jeśli nie masz takiego naczynia albo patelni z pokrywką, użyj folii aluminiowej) na średnim palniku. Wlej 3 lub 4 łyżki oliwy, tak aby zakryła całe dno naczynia.
Kiedy oliwa będzie rozgrzewała się, ułóż kawałki kurczaka na woskowanym papierze. Posyp mąką i świeżo mielonym pieprzem. Kiedy naczynie rozgrzeje się już, umieść w nim kawałki kurczaka, kładąc je stroną obsypaną mąką do dołu.
Smaż mięso od 3 do 4 minut, aby zarumieniło się. W tym czasie posyp drugą stronę kurczaka mąką i pieprzem, odwróć mięso i smaż je z drugiej strony (od 3 do 5 minut), a przysmażoną stronę kurczaka możesz delikatnie posolić.
Kiedy mięso zarumieni się już z obu stron, wlej do naczynia rosół, tak aby zakrywał mięso do połowy (możesz zastąpić ¼ rosołu białym winem).
Następnie posyp kawałki kurczaka estragonem i wyciśnij sok z cytryny. Zmniejsz ogień i duś mięso pod przykryciem od 20 do 30 minut. Jeśli przygotujesz danie wcześniej, wyłącz gaz po 30 minutach, odstaw naczynie, aby ostygło, a następnie włóż je do lodówki. Przed podaniem możesz je odgrzać na wolnym ogniu (przez 20 minut).
Kiedy kurczak gotuje się, umyj pomidory i szparagi. Przekrój pomidory na pół i włóż do miski, potem odetnij twarde końce łodyżek szparagów.
Gospodarz idealny
Piętnaście lat wcześniej, zanim Emily Post napisała pierwszą książkę o etykiecie i kiedy znana była głównie jako autorka romansów, w jednej ze swoich powieści opisała gospodarza idealnego. Akcja książki The Title Market rozgrywa się w Rzymie na początku XX wieku. Przedstawiona w niej została scena, w której włoska księżniczka wydaje przyjęcie.
Przez cały wieczór oferowano prosty bufet – filiżankę bulionu, czekoladę, małe ciasteczka oraz kanapki i nic więcej. Osoba księżniczki odgrywała ważną rolę na przyjęciu, co w obecnych, szybko zmieniających się czasach jest rzadkością, gdyż goście równie dobrze mogliby zgromadzić się w hotelowym holu. Natomiast każdy gość Palazzo Sansevero odniósł wrażenie, iż przyjęcie wydano specjalnie na jego cześć oraz że jego obecność uczyniła wieczór bardziej udanym.
Czysty dom, pyszne jedzenie i miła muzyka – te elementy składają się na wspaniały wieczór. Tak naprawdę jednak, o tym, czy przyjęcie będzie udane, decydujesz ty sam – gospodarz. Powinieneś umilić gościom wieczór i sprawić, by każdy czuł się swobodnie i wyjątkowo:
przywitaj gości, kiedy przybywają
chodź między gośćmi, zapoznaj ze sobą nieznajomych i pozostań z nimi na tyle długo, aż wywiąże się rozmowa
patrz, czy komuś nie potrzeba uzupełnić kieliszka
pilnuj, aby półmiski z przystawkami były zawsze pełne
Jeśli dopilnujesz tych rzeczy, impreza z pewnością będzie dla wszystkich udana.
Około 20 minut przed podaniem potrawy nalej wody do dużego garnka i zagotuj ją, a 10 minut przed końcem gotowania kurczaka (lub 10 minut przed podaniem) wrzuć do naczynia pomidory oraz szparagi i duś przez kolejne 10 minut. Makaron wrzuć do wody i gotuj według wskazówek na opakowaniu.
Kiedy makaron jest gotowy, wyłącz palniki i odcedź go. Zdejmij pokrywkę z naczynia z kurczakiem. Podawaj makaron i porcje kurczaka z pomidorami i szparagami bezpośrednio na talerzach, a całość polej sosem, który został po ugotowaniu mięsa.
Deser
Na deser dobre będą ciasteczka i lody, szarlotka z miejscowej cukierni lub świeże owoce. W większości miast działają doskonałe cukiernie i z pewnością znajdziesz w nich coś pysznego, co zaoszczędzi ci mnóstwo ciężkiej pracy.
Ostatnie szczegóły
Wykorzystaj godzinę przed przybyciem gości na ostateczne poprawki: sprawdź czy stół jest odpowiednio nakryty, czy schłodziłeś białe wino lub piwo, czy pokroiłeś plasterki cytryny lub limonki, czy przygotowałeś muzykę, czy w kuchni wszystko jest gotowe tak, byś zdążył podać na stół jedzenie, zanim wystygnie. Płonące świece stworzą natomiast doskonałą atmosferę. Teraz odpocznij chwilę, połóż się na kanapie i rozkoszuj ciepłą, domową atmosferą. Goście będą na pewno mile zaskoczeni twoją troską i tym, że poświęciłeś dużo czasu na przygotowanie dla nich takiej scenerii. Będzie to na pewno niezapomniany wieczór. A Monika? Powiedzmy, iż kolacja ta stanowi dobry początek waszej znajomości.
Często goście pytają, czy mają przynieść coś na przyjęcie lub imprezę i w ten sposób chcą służyć pomocą. Nie jest jednak taktowne zapraszać kogoś, a potem, kiedy osoba już przyjmie zaproszenie, kazać jej coś przynosić. Możesz poprosić gości o wkład w przyjęcie, jeśli na zaproszeniu jasno zaznaczysz, że każdy przynosi jakieś danie lub napoje. Wówczas dana osoba może nie przyjąć zaproszenia.
Ważna zasada
Dobry gospodarz nigdy nie prosi gości o przynoszenie czegokolwiek, chyba że jest to impreza składkowa. Dobry gość zawsze oferuje pomoc, chyba że jest to oficjalna okazja.
Poza tym, nawet jeżeli gość mówi, iż przyniesie coś na przyjęcie, nie oznacza to, że musisz korzystać z tej propozycji. Masz prawo powiedzieć: „Dziękuję, ale wszystko już załatwione. Przyjdźcie i dobrze się bawcie!”.
Rozważny gość potraktuje twoje słowa poważnie. Jeśli komuś nie wystarczy odpowiedź „nie”, zawsze możesz zaproponować, aby przyniósł butelkę wina, ale nie masz obowiązku podawać tego trunku podczas przyjęcia.
Kiedy odwiedzasz kogoś w domu, ta sama zasada obowiązuje w drugą stronę. Jeżeli jest to wydarzenie inne niż oficjalna okazja, na przykład wesele lub bar micwa, zawsze powinieneś zaproponować jakiś rodzaj pomocy; może to być przyniesienie czegoś, pomoc w przygotowaniach lub sprzątaniu.
Gospodarz prawdopodobnie doceni twój wkład, zresztą często pomoc przyjaciół okazuje się bardzo ważna. Kiedy jednak usłyszysz w odpowiedzi, abyś nic nie przynosił, potraktuj to poważnie. Przede wszystkim nie pojawiaj się z jedzeniem, o które nikt cię nie prosił. To gospodarz planuje posiłek, nie ty.
Jeśli mimo wszystko nadal czujesz się w obowiązku coś przynieść, proponuję zabrać bukiet kwiatów, które zawsze są mile widziane i uprzyjemnią wieczór.
Alternatywę dla kwiatów może stanowić butelka wina. Gdy przynosisz wino, wyjaśnij, iż jest to butelka, którą gospodarz może otworzyć, kiedy będzie miał ochotę i że nie spodziewasz się, że zostanie podana akurat tego wieczoru.
Zapoczątkowanie nieoficjalnej tradycji imprez składkowych to idealny sposób na podtrzymanie przyjaźni, ponieważ odpowiedzialność za przyjęcie spoczywa wówczas na wszystkich i każdy wpływa na jego sukces. Przez ostatnie kilka lat pomagaliśmy na przykład w organizowaniu różnych olbrzymich przyjęć, związanych z gotowaniem na plaży w Martha’s Vineyard. Zbieraliśmy się na plaży, kopaliśmy doły w piasku i rozpalaliśmy w nich ognisko. Kiedy żar był odpowiedni, rozgarnialiśmy palenisko i układaliśmy w zagłębieniach wodorosty, homary, kolby kukurydzy, cebule, bataty, kraby, małże i wszystko, co przyszło nam do głowy. Potem zakrywaliśmy całość wielkimi płóciennymi matami i czekaliśmy trzy godziny. W takich wydarzeniach brało udział nawet siedemdziesiąt pięć osób. Wszyscy mieli swój wkład w imprezę, przynosząc pieniądze, jedzenie lub napoje. Po skończonym wieczorze zbieraliśmy śmieci, wkładaliśmy je do kontenerów, a kiedy opuszczaliśmy plażę, trudno było poznać, iż przed chwilą odbywało się tutaj przyjęcie. Nasze imprezy osiągają wielki sukces (ludzie ciągle pytają, kiedy organizujemy kolejne) dzięki temu, że wszyscy uczestnicy są chętni do pomocy.
Czas na kolację
EMILY POST NAPISAŁA KIEDYŚ: „Wszystkie zasady zachowania się przy stole są po to, by uniknąć niechcianych sytuacji. Pozwalanie komuś, aby zobaczył, co mamy w buzi, nie jest właściwe, podobnie jak wydawanie przy tym dźwięków. Nie można również robić bałaganu”.
Sama czynność jedzenia jest dość ważna. Pamiętaj jednak, że przy stole należy gryźć, żuć i połykać potrawy tak, żeby nie urazić osób wokół nas. Nikomu oczywiście nie przeszkadzają własne nawyki przy stole, ale kiedy mężczyzna siedzący naprzeciwko bierze olbrzymi kęs hamburgera, je z otwartymi ustami lub mówi z pełną buzią, to nie jest przyjemny widok.
Jeśli nie jesteś pewien, jak wyglądasz, kiedy jesz, spróbuj postawić lustro na stole dokładnie naprzeciw twarzy i przyjrzeć się sobie. Uwierz mi, warto poczynić taki wysiłek. Nic tak nie zniechęca jak brzydkie nawyki przy stole i złe maniery.
Najlepiej niestosowne zachowanie widać podczas oficjalnej kolacji, jednak dobre maniery to nie jest coś, co można ot tak sobie nabyć, gdy wymaga tego sytuacja. Trzeba je ćwiczyć codziennie, nawet kiedy w samotności jesz pizzę we własnej kuchni.
dotyczące manier przy stole
1. Jak używać noża i widelca? Pytanie to dotyczy tak naprawdę właściwej techniki trzymania sztućców – stylu amerykańskiego (jedzący kroi mięso, trzymając widelec w lewej dłoni, a potem przekłada go do prawej i podnosi kęs do ust) lub kontynentalnego (widelec cały czas trzymamy w lewej ręce). Niektórzy Amerykanie narzekają na ludzi, którzy stosują technikę kontynentalną. Uważają bowiem, że to pretensjonalne. Nic bardziej mylnego. Niewłaściwe jest właśnie uznawanie, iż istnieje tylko jeden akceptowany styl jedzenia. Osobiście zawsze używam techniki kontynentalnej, ponieważ uważam, że to łatwiejsze niż przekładanie sztućców z jednej ręki do drugiej. Nikt mnie tego nie uczył, a taki sposób jedzenia wydał mi się naturalny. Zatem właściwa odpowiedź na powyższe pytanie jest prosta – każdy
Uwagi (0)