rodzaj - "Epika" na darmoweebooki.pl
Książka wydana w 1924 roku, została przez autora osadzona w przyszłości, w roku 1928, a jej bohaterem jest naukowiec, profesor Włodzimierz Ipatiewicz Piersikow. Jego wynalazek, skondensowany promień światła o czerwonej barwie, nieoczekiwanie wpłynie na życie ludzi w Związku Radzieckim. Fatalne jaja to opowiadanie Michaiła Bułhakowa, rosyjskiego pisarza i dramaturga, autora powieści Mistrz i Małgorzata. Książka krótko po opublikowaniu została przetłumaczona przez Edmunda Jezierskiego i wydana w
Warfołomiej Korotkow jest referentem w Głównej Centralnej Bazie Materiałów Zapałkowych. Pewnego razu otrzymuje pensję nie w gotówce, a w zapałkach. Postanawia, że sprzeda zapałki i idzie z nimi do sąsiadki, ale ta stwierdza, że… wcale się one nie zapalają. Korotkow postanawia sam sprawdzić i wtedy, od jednej z nich, zapala się większość pozostałych. Mężczyzna ulega wypadkowi. Kiedy budzi się następnego dnia, w jego pracy zaczynają dziać się dziwne rzeczy, rzeczywistość staje się psychodeliczna.
Poglądy Kazimiery Bujwidowej zadziwiają szerokością horyzontów i pogłębionym sposobem ujęcia poruszanych problemów. Na tle światowej historii ruchu feministycznego jej sylwetka umysłowa odznacza się śmiałością, wyrazistością i nowoczesnością. Działając na przełomie wieków, gdy na pierwszej fali feminizmu kobiety walczyły przede wszystkim o prawa obywatelskie, w tym wyborcze (ruch sufrażystek), Bujwidowa stawiała dalekowzrocznie kwestie, które stały się przewodnie dopiero dla drugiej i trzeciej
Trudno sobie dziś wyobrazić, że niedawno jeszcze domagać się trzeba było, by placówki oświatowe były otwarte dla kobiet. W głowie się nie mieści, że kobiety nie głosowały w wyborach! A w międzywojniu, kiedy te prawa już sobie wywalczyły, dzięki działaczkom takim jak Kazimiera Bujwidowa, z owych nowo uzyskanych praw — jako fanaberii i upadku obyczajów — wyśmiewały się środowiska endeckie i Roman Dmowski osobiście, nie uważał on bowiem kobiety za samodzielną istotę ludzką, głosił to chętnie, a
Jest to powstały w czasie I wojny światowej apel warszawskiej lekarki-higienistki, która, opierając się na swoim codziennym doświadczeniu, wskazuje na szczególnie dramatyczną sytuację kobiet ciężarnych automatycznie zwalnianych z pracy i pozostawianych bez środków do życia, wysoką śmiertelność dzieci (wśród noworodków sięgającą 20%) oraz na szerzącą się plagę gruźlicy. Dr Budzińska-Tylicka odwołuje się do poczucia społecznej solidarności oraz do uczucia tej nadziei, którą musieli wówczas żyć
Tekst doktor Budzińskiej-Tylickiej, lekarki prowadzącej w Poradni Świadomego Macierzyństwa w Warszawie, to broszura informacyjna, wydana zresztą w „Cyklu obyczajowym” Wydawnictwa Rój (tego samego, które nie wahało się publikować Gombrowicza, Schulza czy Jasieńskiego). Celem zasadniczym tekstu jest pokazanie w kontekście społecznym, ekonomicznym, politycznym i medycznym, dlaczego świadomie planowane życie reprodukcyjne jest sprawą niezwykle ważną i — jak pisze autorka — dziejową koniecznością.
Książka wydana w 1924 roku, została przez autora osadzona w przyszłości, w roku 1928, a jej bohaterem jest naukowiec, profesor Włodzimierz Ipatiewicz Piersikow. Jego wynalazek, skondensowany promień światła o czerwonej barwie, nieoczekiwanie wpłynie na życie ludzi w Związku Radzieckim. Fatalne jaja to opowiadanie Michaiła Bułhakowa, rosyjskiego pisarza i dramaturga, autora powieści Mistrz i Małgorzata. Książka krótko po opublikowaniu została przetłumaczona przez Edmunda Jezierskiego i wydana w
Warfołomiej Korotkow jest referentem w Głównej Centralnej Bazie Materiałów Zapałkowych. Pewnego razu otrzymuje pensję nie w gotówce, a w zapałkach. Postanawia, że sprzeda zapałki i idzie z nimi do sąsiadki, ale ta stwierdza, że… wcale się one nie zapalają. Korotkow postanawia sam sprawdzić i wtedy, od jednej z nich, zapala się większość pozostałych. Mężczyzna ulega wypadkowi. Kiedy budzi się następnego dnia, w jego pracy zaczynają dziać się dziwne rzeczy, rzeczywistość staje się psychodeliczna.
Poglądy Kazimiery Bujwidowej zadziwiają szerokością horyzontów i pogłębionym sposobem ujęcia poruszanych problemów. Na tle światowej historii ruchu feministycznego jej sylwetka umysłowa odznacza się śmiałością, wyrazistością i nowoczesnością. Działając na przełomie wieków, gdy na pierwszej fali feminizmu kobiety walczyły przede wszystkim o prawa obywatelskie, w tym wyborcze (ruch sufrażystek), Bujwidowa stawiała dalekowzrocznie kwestie, które stały się przewodnie dopiero dla drugiej i trzeciej
Trudno sobie dziś wyobrazić, że niedawno jeszcze domagać się trzeba było, by placówki oświatowe były otwarte dla kobiet. W głowie się nie mieści, że kobiety nie głosowały w wyborach! A w międzywojniu, kiedy te prawa już sobie wywalczyły, dzięki działaczkom takim jak Kazimiera Bujwidowa, z owych nowo uzyskanych praw — jako fanaberii i upadku obyczajów — wyśmiewały się środowiska endeckie i Roman Dmowski osobiście, nie uważał on bowiem kobiety za samodzielną istotę ludzką, głosił to chętnie, a
Jest to powstały w czasie I wojny światowej apel warszawskiej lekarki-higienistki, która, opierając się na swoim codziennym doświadczeniu, wskazuje na szczególnie dramatyczną sytuację kobiet ciężarnych automatycznie zwalnianych z pracy i pozostawianych bez środków do życia, wysoką śmiertelność dzieci (wśród noworodków sięgającą 20%) oraz na szerzącą się plagę gruźlicy. Dr Budzińska-Tylicka odwołuje się do poczucia społecznej solidarności oraz do uczucia tej nadziei, którą musieli wówczas żyć
Tekst doktor Budzińskiej-Tylickiej, lekarki prowadzącej w Poradni Świadomego Macierzyństwa w Warszawie, to broszura informacyjna, wydana zresztą w „Cyklu obyczajowym” Wydawnictwa Rój (tego samego, które nie wahało się publikować Gombrowicza, Schulza czy Jasieńskiego). Celem zasadniczym tekstu jest pokazanie w kontekście społecznym, ekonomicznym, politycznym i medycznym, dlaczego świadomie planowane życie reprodukcyjne jest sprawą niezwykle ważną i — jak pisze autorka — dziejową koniecznością.