Darmowe ebooki » Wiersz » Oda do wolności - Juliusz Słowacki (jak przeczytać książkę w internecie za darmo .TXT) 📖

Czytasz książkę online - «Oda do wolności - Juliusz Słowacki (jak przeczytać książkę w internecie za darmo .TXT) 📖».   Wszystkie książki tego autora 👉 Juliusz Słowacki



1 2
Idź do strony:
Juliusz Słowacki Oda do wolności

 

Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stronie wolnelektury.pl.

Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska.

Oda do wolności Strona tytułowa Spis treści Początek utworu I II III IV V VI VII VIII IX Przypisy Wesprzyj Wolne Lektury Strona redakcyjna
Oda do wolności
Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do prapremier wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur: wolnelektury.pl/towarzystwo/
I
Witaj, wolności aniele, 
Nad martwym wzniesiony światem! 
Oto w Ojczyzny kościele 
Ołtarze wieńczone kwiatem 
I wonne płoną kadzidła! 
Patrz! tu świat nowy — nowe w ludziach życie. 
 
Spojrzał — i w niebios błękicie 
Malowne pióry złotemi1 
Roztacza nad Polską skrzydła; 
I słucha hymnów tej ziemi. 
 
II
A tam już w cieniu wieków za nami się chowa 
Duch niewoli i dumną stopą depcze trony. 
Zgina się pod ciężarem skrwawionej korony, 
Mówi — ale niezrozumiałe z ust wychodzą słowa. 
Tak obelisk, co niegdyś pisanym wyrazem 
Dziwił ludy, obwiany mgłą kadzideł dymu, 
Dziś przeniesiony do Rzymu, 
Niezrozumiały ludom — umarły — jest głazem. 
 
Podoba Ci się to, co robimy? Wesprzyj Wolne Lektury drobną wpłatą: wolnelektury.pl/towarzystwo/
III
Niegdyś Europa cała 
Była gotyckim kościołem. 
Wiara kolumny związała, 
Gmach niebo roztrącał czołem... 
Drżącym od starości głosem 
Starzec pochylony laty2 
Trząsł dumnym mocarzy losem, 
Zaglądał w królów siedziby; 
Zaledwo promyk oświaty 
Przez ubarwione gmachu przedzierał się szyby. 
 
Jakiś mnich stanął u proga3, 
Kornej nie uchylił głowy, 
Walczył słowami Boga 
I wzgardził świętymi kary4. 
Upadł gmach zachwiany słowy5. 
Błysnęły światła promienie... 
Pierwsze wolności westchnienie 
Było i westchnieniem wiary. 
 
IV
Jak sosny niebotyczne urośli królowie. 
Deptane prawa ludów gdzież znajdą mściciela?... 
Na Albijonu6 ostrowie 
Kromwel7. — Któż nie zna Kromwela?... 
On dawną krwią Stuartów zalał stopnie tronu 
I nie chciał na nie wstąpić — on pogardził tronem. 
 
I czymże dzisiaj jest król Albijonu? 
Błyszcząca mara — widziadło, 
Księżyc na niebie zamglonem, 
A słońce praw oświeca tę postać wybladłą. 
 
Ale wielcy mężowie zasiedli do steru, 
Świątynią praw dźwigają tysiączne kolumny — 
Patrzcie, jak długim rzędem za trumnami trumny 
Wchodzą w posępne gmachy Westminsteru8. 
 
V
O świat nowy hiszpańskie uderzyło wiosło, 
Tam brat zaprzedawał brata... 
Na lądzie nowego świata 
Żałobne drzewo wyrosło9, 
Pod którym schyleni w trudzie, 
Marząc o szczęściu boleśnie, 
Usypiali tłumem ludzie, 
Tłumami konali we śnie 
 
I śmiercią sen płacili — bo o lepszej doli 
Pod tym się drzewem ludziom o wolności śniło. 
Było to drzewo niewoli, 
Rosło nad grobem — świat już był jedną mogiłą. 
 
Ostatni więc człowiek skona, 
Śmiercią z należnych władcom wypłaci się danin? 
O nie! na głos Waszingtona10 
Zmartwychwstał Amerykanin 
I zaprzysiężoną święcie 
Wolność okrył wieńcem sławy. 
 
A drzewo śmierci było masztem na okręcie 
I zgon niosło na ludy saksońskie — i nawy11. 
 
Informacje o nowościach w naszej bibliotece w Twojej skrzynce mailowej? Nic prostszego, zapisz się do newslettera. Kliknij, by pozostawić swój adres e-mail: wolnelektury.pl/newsletter/zapisz-sie/
VI
Więc słońce już w wolności krajach nie zachodzi? 
Wolności skrzydła całą osłoniły ziemię. 
Godnym jest oczu Boga wolnych ludzi plemię, 
On bohaterów nagrodzi. 
 
VII
Jakiż to dzwon grobowy 
Z wiejskiego zabrzmiał kościoła? 
Idzie tłum pogrzebowy — 
Schylone do ziemi czoła; 
Trumna — za trumną dzieci, 
Smutna przyjaciół drużyna 
Bladą gromnicą świeci, 
Ciche modły powtarza. 
Weszli we wrota cmentarza, 
Pod trumną ramię syna. 
Czarną dręczeni rozpaczą, 
Czarną okryci żałobą... 
 
Czemuż płaczą nad sobą? 
Bogatą wezmą spuściznę. 
Dlaczegóż nad nim płaczą? 
W grobie zapomni troski... 
Bracia! — on umarł — on był ostatnim z tej wioski, 
Co widział wolną ojczyznę. 
Synowie jeszcze po nim nie zdjęli żałoby, 
Już na wolnej żyją ziemi. 
Idźmy więc nad ojców groby, 
Wołajmy, bracia, nad niemi — 
Może usłyszą w mogile?... 
 
Przekaż 1% podatku na Wolne Lektury.
KRS: 0000070056
Nazwa organizacji: Fundacja Nowoczesna Polska
Każda wpłacona kwota zostanie przeznaczona na rozwój Wolnych Lektur.
VIII
Widziałem, jak młodzieniec w samej wieku sile, 
Strawiony własnym ogniem — przeklął ogień duszy. 
Wołał: — „Czemuż Bóg więzów moich nie rozkruszy?”. 
Lecz wszędy cichość grobowa; 
A więc sam odpowiadał: — „Jestem panem życia!” — 
Okropne rozpaczy słowa! 
Z umysłowych władz rozbicia 
Została ta myśl straszliwa. 
I bladość śmierci lice wyniosłe okrywa. 
Ta jedna myśl tysiączne urodziła myśli; 
Straszna cierpienia potęga, 
Umysł je rozwija — kryśli12, 
Z niedowiarstwa marą sprzęga... 
O niedowiarstwo! Ty piekieł pochodnią 
Niszczysz mgłę marzeń i blask urojenia złoty. 
Gdzież cnota?... nie ma cnoty!... 
I zbrodnia nie jest zbrodnią. 
Na niepewnej ważysz szali 
Wzniosłe uczucia w człowieku... 
Już wszyscy tak myśleli — i wszyscy wołali, 
Jest to chorobą czasu! — jest to duchem wieku! 
Ta ciemność była tylko przepowiednią słońca. 
 
IX
Wolności widzim anioła, 
Wolności powstał obrońca. 
Podnieście wybladłe czoła! 
Dalej do steru okrętu! 
Dalej! na morskie głębinie13! 
Rzućmy się w odmęt — z odmętu 
Może niejeden wypłynie! 
Podobni do nurków tłumu, 
Co do morskiej toną fali, 
Wśród wirów kręceni szumu, 
Już ich fala w głąb porywa; 
Ale niejeden wypływa, 
Bliski brzegu lub daleki, 
Ten niesie gałąź korali, 
Ów w Amfitryt trąbę14 dzwoni. 
Lecz niejeden zniknie w toni, 
W morzu zostanie na wieki. 
 
Przypisy:

1. pióry złotemi (daw.) — dziś popr.: piórami złotymi. [przypis edytorski]

2. pochylony laty (daw.) — dziś popr.: pochylony latami a. pochylony przez lata; przygarbiony z powodu podeszłego wieku. [przypis edytorski]

3. Jakiś mnich stanął u proga (...) — Luter. [przypis autorski]

4. świętymi kary (daw.) — świętymi karami. [przypis edytorski]

5. zachwiany słowy (daw.) — dziś popr.: zachwiany słowami a. zachwiany przez słowa. [przypis edytorski]

6. Albijon — właśc. Albion, daw. nazwa Wysp Brytyjskich występująca u pisarzy staroż., później stosowana jako literackie określenie Anglii. [przypis edytorski]

7. Kromwel — Cromwell, Oliver (1599–1658) polityk ang., podczas angielskiej wojny domowej (1642–1651, zw. też rewolucją angielską) zyskał znaczenie jako zwycięski dowódca, który rozgromił siły rojalistów, stłumił powstanie w Szkocji oraz krwawo ujarzmił Irlandię; doprowadził do postawienia przed Najwyższym Trybunałem Sądowym króla Karola I Stuarta, który został publicznie ścięty 30 I 1649 r., co oznaczało obalenie monarchii i ustanowienie republiki w Anglii; od 1653 pełnił funkcję lorda protektora Anglii, Szkocji i Irlandii; w 1657 r. odrzucił propozycję parlamentu przyjęcia tytułu królewskiego; wprowadził konstytucję, powołał policję państwową, pozwolił wrócić do Anglii Żydom wygnanym w XIII w. przez Edwarda I. [przypis edytorski]

8. Westminster — parlament brytyjski; od nazwy

1 2
Idź do strony:

Darmowe książki «Oda do wolności - Juliusz Słowacki (jak przeczytać książkę w internecie za darmo .TXT) 📖» - biblioteka internetowa online dla Ciebie

Uwagi (0)

Nie ma jeszcze komentarzy. Możesz być pierwszy!
Dodaj komentarz