Pierścień Wielkiej Damy - Cyprian Kamil Norwid (gdzie czytać książki online .TXT) 📖
Krótki opis książki:
Cyprian Kamil Norwid to polski poeta, prozaik, dramatopisarz, eseista, grafik, rzeźbiarz, malarz i filozof.
Uznawany jest za ostatniego z czterech najważniejszych polskich poetów romantycznych. Pisał mi. in. poematy, liryki, prozę, nowele czy dramaty.
Pierścień wielkiej damy to utwór wydany w 1872, zwany jest białą tragedią. Jest to gatunek stworzony przez Norwida, na potrzeby tego utworu, który łączy ze sobą komedię i tragedię. Nie występują w nim krwawe sceny, są aluzje i niedopowiedzenia.
Jest to historia kradzieży pierścienia bogatej Hrabinie Harrys. O kradzież zostaje posądzony jej daleki, ubogi krewny, Mak-Yks, który jest w niej potajemnie zakochany. Pierścień odnajduje się ale kto go wziął? Dalsze losy bohaterów są zaskakujące.
Przeczytaj książkę
Podziel się książką:
- Autor: Cyprian Kamil Norwid
- Epoka: Romantyzm
- Rodzaj: Dramat
Czytasz książkę online - «Pierścień Wielkiej Damy - Cyprian Kamil Norwid (gdzie czytać książki online .TXT) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Cyprian Kamil Norwid
COŚ... NIE WIEM...
Po chwili:
Jak też zdrowie Hrabiny?...
MAGDALENA
zimno:
O!... dobrze...
SZELIGA
wstając i patrząc ku oknu:
Mieliśmy dziś rano coś jak burzę...
MAGDALENA
Która też powietrze ochłodziła.
SZELIGA
obłędnie:
Letnie burze, z gromem i błyskawicą,
Nawet z ujemnym deszczem, są miłe...
MAGDALENA
Mnie one dla kwiatów zawsze cieszą...
Naiwnie:
Okna pełne mam kwiatów u siebie,
Zaplątane w rozmaitość liścia,
Tak, że słońce gdy je tknie promykiem,
To na cały mój biały salonik
Cienie listków padają ze drżeniem
I w girlandy wiążą się prześliczne.
— A znam je tak wszystkie!..
— że gdy jeden,
Kwiatek jeden, ktoś urwał był z okna
(I to błahy!... geranium pąsowe),
Wraz poznałam —
SZELIGA
krotochwilnie:
— Jak to? czy też-same,
Ukradzione, spotkawszy geranium,
Odpoznała pani?!...
MAGDALENA
żywo:
— Ah! nie... to nie...
Lecz, że w oknie kwiatek jeden brakł mi...
SZELIGA
widząc, iż Magdalena pogląda na zegarek:
Są osoby, między któremi czas
Zdaje się być naprzód ukróconym...
MAGDALENA
I — od razu jest się z niemi blisko...
— Jeżeli spojrzałam na zegarek,
To iż Maria dała mnie instrukcje —
Dzwoni — wchodzi Stary Sługa i przyjmuje listy na pocztę
do Szeligi:
Instrukcje jej są jak militarne.
SZELIGA
Osoby są (mówiłem), śród których
Nikną czasu warunki — istotnie.
MAGDALENA
I od razu blisko jest się z niemi.
SZELIGA
W Europie stan to wyjątkowy —
Na wschodzie, tradycją obyczaju,
Wiarą otrzymany, lub nałogiem,
Cień namiotu czyni u Araba,
Że, kogo ogarnie, wraz ubratni80.
MAGDALENA
— Braterstwa nie znamy w Europie —
SZELIGA
krotochwilnie:
Za to bywa siostrzaństwo
niekiedy...
MAGDALENA
Uwagi też nie zwróciłam nigdy,
Że to wyraz jednej płci właściwy
— Że Braterstwo męskie jest...
SZELIGA
— to dowód,
Ile je pojmują w Europie —
MAGDALENA
Ja też coś mam wschodniego — doprawdy!
Matka moja jest z tej szlachty polskiej,
Co przybyła z Armenii...
SZELIGA
dopatrując81:
Ah! prawda,
Pani ma wyraźnie coś wschodniego —
MAGDALENA
Nieraz było to mnie aż szkodliwe!
Ze znudzeniem:
Dziś, w świecie, kobiety są za innych
Złe...
...i to zowie się wychowaniem!
Ręki podać nie można otwarcie,
Gdyż są inni, co źle to pojmą...
Nie można uśmiechnąć się, bo źli są,
Którzy uśmiech źle sobie wyłożą...
SZELIGA
głęboko:
— Instytucje — a nawet Reformy,
Mające na celu ulepszenie,
Podobno że się już nie inaczej
Tworzą, tylko z tą głównie bacznością,
Aby pasje złych w interes objąć;
I ażeby nie drasnąć przypadkiem
Uśpionego gdzieś antropofaga82!
Droga arcypraktyczna — do chwili,
W której nagle się można samemu
Włożyć w smoka paszczę i nareszcie
Nie mieć co oszczędzać... i co chronić!
MAGDALENA
z odrazą:
— Zepsucie zgadywać nieustannie
I cudzym się uniewolnić fałszem,
Nie móc się poruszyć, bo są błędni,
Którzy źle ruszenie Twoje pojmą —
To — Golgota Antychrystusowa!...
Wstaje — podaje rękę — i toż samo czyni Szeliga.
Arab, jak pan widziałeś, da rękę
Ot tak...
...i ufa — i, że wierzy,
Rzadziej niż my zdradzonym bywa!
Kiedy tak z uściśnionemi dłońmi zostają, wchodzi nagle Hrabina i zatrzymuje się u progu.
Scena czwarta
HRABINA
zimno:
— Przepraszam, że mało-trafnie wchodzę...
Spostrzegając się i rumieniąc:
Ja to powiedziałam z tej przyczyny,
I dlatego powiedziałam to...
Że Magdalena mnie zastępuje;
Więc powinna byłam się anonsować,
Nie będąc na teraz panią domu —
Rzuca różaniec, książkę i rękawiczki.
Spóźniłam się na Zbór-miłosierny!
Podając Szelidze koniec palców ręki swej:
Nieczytelny telegram ze Smyrny
ku Magdalenie:
Ona dopiero mnie wyczytała...
SZELIGA
na stronie:
(Jak też zimno mnie już przyjmuje!)
Głucha chwila milczenia — magnetyczna.
MAGDALENA
przerywając ciszę:
Czy się państwo dawno nie widzieli?
HRABINA
Gdzież ja mogę szczegóły pamiętać!
SZELIGA
serdecznie:
O! Pani, lat dwa ja nie widziałem
Nawet i jednej kropelki w jeziorze,
W którem odbijał się ten obłok,
Na jakim spoczęło Jej oko...
HRABINA
Ah! ah! cóż za zmysłowy
obraz!!...
MAGDALENA
Nieco orientalne wyrażenie,
Lecz właściwe, gdy kto z wschodu83 wraca,
A którem przerażać się nie masz co!...
— Od-pomni84 pan północne-mówienia,
Jaśniejące przezroczystym szronem...
HRABINA
z lekką ironią:
To znów drugi telegramu wykład —
Do Szeligi, pokazując na Magdalenę:
Lepszego tłumacza czy miałeś pan
W Palestynie?...
— à propos: a czemu
Jerozalemskiego pan różańca
Nie przywozi?... i, widzę, nie nosi?...
SZELIGA
gorzko:
— Z łez jeden — gdy mnie wpadł w Martwe Morze,
Zapewne przypadkiem!... (zamyśleniem
O odległych) — przemienił się cały
W opalowe ziarna... krystaliczne...
Niesłychanie twarde...
— jasne!... jak lód.
— I — odtąd różańców zaniechałem!
MAGDALENA
podejmując treść:
Zniechęcić się można do wszystkiego...
Gdy usuwa się nam z rąk fatalnie.