Darmowe ebooki » Rozprawa » Krytyka czystego rozumu - Immanuel Kant (czy można czytać książki w internecie za darmo txt) 📖

Czytasz książkę online - «Krytyka czystego rozumu - Immanuel Kant (czy można czytać książki w internecie za darmo txt) 📖».   Wszystkie książki tego autora 👉 Immanuel Kant



1 ... 98 99 100 101 102 103 104 105 106 ... 108
Idź do strony:
w ogóle, lecz że jest takim tylko dla nas; ale nie moglibyśmy także dowieść, iżby możliwym był jeszcze inny rodzaj oglądania, a, chociaż myślenie nasze może oderwać się od wszelkiej zmysłowości, to przecież nasuwa się wciąż pytanie, czy nie jest ono wówczas gołą jeno formą pojęcia i czy przy tym oderwaniu się pozostanie gdzieś jakikolwiek przedmiot? Przedmiot, do którego odnoszę zjawisko w ogóle, jest przedmiotem transcendentalnym, tj. całkiem nieokreśloną myślą o czymś w ogóle. Nie może on zwać się noumenon, gdyż nie wiem o nim, czym jest sam w sobie, i nie mam o nim żadnego zgoła pojęcia, prócz tego, że jest przedmiotem zmysłowego oglądu w ogóle, a więc jednakowym dla wszystkich zjawisk. Nie mogę go pomyśleć przez go kategorię, gdyż te ważne są jeno co do oglądu empirycznego, by go podciągnąć pod pojęcie przedmiotu w ogóle. Czyste użycie kategorii jest wprawdzie możliwe, tj. bez sprzeczności w sobie, lecz nie ma wcale ważności przedmiotowej, gdyż nie rozciąga się zgoła do oglądu, który by przez to mógł osiągnąć jedność przedmiotu; bo kategoria jest przecie tylko czynnością myślenia, za pomocą której nie bywa mi dany żaden przedmiot, lecz tylko zostaje pomyślanym, co by mogło zostać danym w oglądzie. [przypis tłumacza]

142. w znaczeniu dodatnim — wyrazy te: „w znaczeniu dodatnim” to dodatek drugiego wydania. [przypis tłumacza]

143. świat myślny (...) intelligibilis — nie należy zamiast tego wyrażenia używać wyrażenia: „świat intellektualny” (die intellectualle Welt), jak to zazwyczaj robić się zwykło w wykładzie niemieckim; bo intellektualnymi czy sensytywnymi [sensitiv] są tylko poznania. Ale to, co może być tylko przedmiotem [Gegenstand] jednego lub drugiego rodzaju oglądania, a więc obiekty [Objecte], muszą się nazywać (pomimo twardości brzmienia): intelligibel lub sensibel. [Uwaga ta jest dodatkiem drugiego wydania — przyp. tłum.]. [przypis autorski]

144. amfibolia (gr. αμφιβολία) — znaczy pierwotnie: przykre położenie, kłopot, następnie: dwuznaczność. Jako wyraz techniczny służył u Arystotelesa do określenia jednego z sofizmatów wyrazowych (ἔλεγχοι παρά τὴν λέξιν) polegającego na tym, że w sylogizmie korzystamy z przemiany podobnych do siebie form wyrazu, znaczących co innego. Kant tę przemianę przeniósł na pole treści, wykazując, że wyliczone przezeń pary pojęć innego nabierają znaczenia, gdy się nimi posługujemy w zakresie czystego myślenia, niż gdy je stosujemy do przedmiotów realnych. Wyróżnienie to posłużyło mu do wykazania ułomności systematu Leibnizowo-Wolfowskiego. W tym rozszerzonym znaczeniu amfibolię nazwał Trentowski „ślepowronem” (Myślini II, 401–4-5), określając go jako „loiczny potwór w postaci syreniej” i cytując przykład nań z Okena (gdyby ktoś brał to dosłownie): „Wszelki organizm rozwija się z mułu wodnego i jest powstającą z piany morza Wenerą. Muł wodny jest żywy; całe morze jest życiem. Proces chemiczny staje się w wodnym mule galwanizmem, a w dalszym mułu tego rozwikłaniu życiem. Woda i siła jej życiorodna jest falującym, zawiązującym i rozwiązującym się co chwila organizmem. Życie jest ustawicznym podnoszeniem się i opadaniem morza”. [przypis redakcyjny]

145. filozof umysłowości (der Intellectualphilosoph) — filozofem umysłowości Kant nazywa Leibniza dlatego, że ten przez nadanie monadom zdolności dochodzenia do wyobrażeń uumysłowił (z-intellektualizował) wszystko od kamieni do człowieka, jako to niebawem przeczytamy w Krytyce. Z grecka nazwał go później (przy końcu Nauki o metodzie) Kant noologistą. [przypis redakcyjny]

146. noogonia (z gr. νοῦς: rozum, γίγνομαι: staję się) — oznacza teorię powstania, zrodzenia się umysłu, jak u Locke’a, z wrażeń zmysłowych (sensations). [przypis redakcyjny]

147. jeśli znam kroplę wody jako rzecz samą w sobie... — Hipolit Taine w dziele O Inteligencji (przekład polski, 1873, s. 718), nie powołując się na Kanta, użył tegoż samego przykładu dla wyjaśnienia właściwości przedmiotu: „To, co nazywamy przedmiotem odrębnym, jest sumą lub połączeniem cech, które nie znajdują się wszystkie i ściśle też same w żadnym innym przedmiocie, chociażbyśmy wyobrazili go sobie najpodobniejszym do pierwszego. Ta np. kropla deszczu, chociaż nawet przypuścimy w niej kształt, objętość, budowę wewnętrzną zupełnie takież same, co i w kropli sąsiedniej lub następującej po niej, posiada prócz tego cechy, których nie ma ani sąsiednia, ani następująca po niej kropla, a mianowicie położenie w czasie odnośnie do poprzednich kropel i położenie w przestrzeni odnośnie do kropel, otaczających ją”. [przypis redakcyjny]

148. przedmiot zaś transcendentalny — właściwie: transcendentny. [przypis tłumacza]

149. transcendentalne pytania — właściwie: transcendentne. [przypis tłumacza]

150. (...) nie można było powiedzieć, że dlatego wszelka realność zostaje w zgodzie ze sobą, iż wśród jej pojęć nie zaszła sprzeczność — gdyby się chciano posłużyć tutaj zwykłym wybiegiem, że przynajmniej realitates noumena nie mogą sobie przeciwdziałać, to trzeba było by przecie przytoczyć przykład takiej czystej i wolnej od zmysłów realności, żeby się pojęło, czy taka w ogóle wyobraża cośkolwiek czy też nie. Ale przykładu niepodobna wziąć skądinąd jak tylko z doświadczenia, które nigdy nic więcej nad fenomena nie użycza; tak więc owo zdanie znaczy jedynie, że pojęcie, zawierające samo jeno twierdzenia, nie zawiera nic przeczącego: zdanie, o którym nigdyśmy nie wątpili. [przypis autorski]

151. Schein, Erscheinung, Wahrscheinlichkeit — w wyrazach: Schein, Erscheinung, Wahrscheinlichkeit, wspólnym pierwiastkiem jest: schein; stąd wynikło u Kanta zestawienie ich z sobą i wyróżnienie. Po polsku nie podobna mi było oddać tego wyrazowego powinowactwa; musiałem więc uprzytomnić je czytelnikowi przez podanie słów niemieckich w nawiasach. [przypis redakcyjny]

152. A ponieważ poza tymi dwoma źródłami poznania nie mamy wcale innych, wynika więc, że błąd wywołanym zostaje tylko przez niedostrzeżony wpływ zmysłowości na rozsądek (...) — zmysłowość, podłożona pod rozsądek, jako przedmiot, na który tenże rozsądek zwraca swą czynność, jest źródłem poznań realnych. Ale taż sama zmysłowość, gdy wpływa na samą czynność rozsądku i skłania go do sądzenia, jest powodem błędu. [przypis autorski]

153. major, minor, ogólnik, szczególnik — nie zawadzi może przypomnieć, że w logice wyróżniają się zdania (propositiones) zwane przesłanką większą i mniejszą, od tzw. wyrazów (όροι, termini), których w prawidłowym sylogizmie jest trzy: maior: będący orzeczeniem (P) w wyniku (konkluzji); minor: będący podmiotem (S) w wyniku, i medius: pośredniczący w połączeniu „minora” z „maiorem” (M), więc w wyniku zupełnie znikający. Ponieważ maior jest zawsze pojęciem ogólniejszym, a minor szczegółowszym, nazwałem pierwszy ogólnikiem, drugi szczególnikiem; medius może być nazwany pośrednikiem. Bardzo często jednak utożsamia się nazwy przesłanek z nazwami „wyrazów”. U Trentowskiego trzy te „wyrazy” mają nazwy oryginalne i, jak sam przyznaje, dzikie, zaczynające się od tych samych liter, jakie logika przyjęła: tj. Szysz (=S), Piej (=P), Mirz (=M). [przypis redakcyjny]

154. prosylogizm — prosylogizmem nazywa się w sylogizmie złożonym taki wniosek, na którym opiera się wniosek dalszy; wynik prosylogizmu staje się jedną z przesłanek wniosku po nim następującego. Pierwsze zdanie prosylogizmu nie może mieć już żadnego udowodnienia; musi więc być pewnym bezwarunkowo. Wniosek oparty na prosylogizmie zwie się episylogizmem. [przypis redakcyjny]

155. czy owa zasada, że szereg warunków (...) ciągnie się aż do czynnika bezwarunkowego... — długi i zawiły wywód Kanta o poszukiwaniu czynnika bezwarunkowego do wniosków uwarunkowanych (por. późniejszy jeszcze wywód w 2 rozdziale) streścił krótko i jasno Kuno Fischer (Im. Kant und seine Lehre IV wyd. 1898, t. I, s. 478), mówiąc: „Metafizyka dogmatyczna przyjmuje uwarunkowane istnienie jako pojęcie jedynie, nie rozróżniając zjawiska od rzeczy samej w sobie; bierze pojęcie czynnika uwarunkowanego niezależnie od naszego wyobrażenia, a odnosi je nie tylko do zjawisk, lecz do rzeczy w ogóle, a wniosek jej brzmi: Jeżeli czynnik uwarunkowany (jako rzecz sama w sobie) jest dany, to danym jest także czynnik bezwarunkowy. A że czynnik uwarunkowany (rzecz jako zjawisko) jest dany, więc dany jest i czynnik bezwarunkowy. Tu właśnie mylnik, na którym spoczywa cała metafizyka. widnieje wyraźnie przed oczyma każdego. Pojęcie czynnika uwarunkowanego staje się wyrazem pośrednim [terminus medius] wniosku a występuje w dwu zasadniczo różnych znaczeniach; w przesłance większej znaczy on rzecz w ogóle, w przesłance mniejszej może znaczyć tylko zjawisko; a w takim razie nie podobna pomyśleć wniosku, gdyż wynik wówczas tylko jest możliwy, kiedy wyraz pośredni znaczy zupełnie toż samo w obu przesłankach. A więc wniosek, stanowiący podstawę całej metafizyki nadzmysłowości, nie jest wcale wnioskiem, gdyż jego wyraz pośredni nie jest jednym pojęciem, lecz dwoma, różniącymi się tak jak niebo od ziemi; jest on tym, co starzy logicy nazywali quaternio terminorum”. [przypis redakcyjny]

156. Platon znalazł swoje idee głównie w tym wszystkim, co jest praktyczne — rozciągał on zaiste pojęcie swoje także i na poznanie spekulatywne, jeśli tylko były dane czysto i zupełnie a priori, nawet na matematykę, chociaż to nie ma swego przedmiotu nigdzie indziej, jak tylko w możliwym doświadczeniu. W tym ja za nim iść snadź nie mogę, tak samo jak w mistycznym wywodzie tych idei, lub w tych przesadniach, za pomocą których on je niby postaciował [hypostasirte], jakkolwiek ta wzniosła mowa, którą się na tym polu posługiwał, doskonale nadaje się do łagodniejszego i z przyrodą rzeczy zgodniejszego wykładu. [przypis autorski]

157. co jest praktyczne, tj. co polega na wolności... — praktycznym nazywa Kant, mając na pamięci greckie znaczenie wyrazu (πράσσω=czynię, działam). wszystko, co się odnosi do zakresu działania, czynu; a więc i dążność do urzeczywistnienia ideałów jest także praktyczną, i wchodzi w zakres moralności. Zob. w tej książce określenie praktyczności przez Kanta w dziale mówiącym o Kanonie [...]. [przypis redakcyjny]

158. Rzeczpospolita Platońska — wydana została po polsku r. 1884 w Poznaniu jako III tom Dzieł Platona w przekładzie, niestety, zbyt niewolniczym A. Bronikowskiego. Studium socjologiczne: Plato i jego Rzeczpospolita ogłosił Bolesław Limanowski w piśmie zbiorowym: Na dziś Kraków, 1872, t. II i III. [przypis redakcyjny]

159. Brucker, Jan Jakob (1696–1770) — zwolennik filozofii Leibniza i ścisłej prawowierności protestanckiej, był pierwszym wśród Niemców historykiem filozofii, a jeżeli zważymy obszerność jego pracy, to pierwszym w ogóle. Główne jego dzieło ma napis: Historia critica philosophiae a mundi incunabulis ad nostram usque aetatem deducta (Lipsk, 1742–44, pięć tomów; drugie wyd. w 6 tomach 1766–67). [przypis redakcyjny]

160. nie brak nam przecie nazw, należycie odpowiadających każdemu rodzajowi wyobrażeń (...) — nie wchodząc tu w rozbiór tej terminologii, muszę tylko zwrócić uwagę czytelnika, że w tym tylko ustępie używa Kant wyrazu Perception, gdyż w całej Krytyce czystego rozumu zamiast niego znajduje się Wahrnehmung. Podział też tej percepcji na Empfindung i Erkenntiss również w tym tylko miejscu się znajduje. Erkenntniss u Kanta jest (jak już wiadomo czytelnikowi Krytyki) sprawą bardziej skomplikowaną, niżby z tego prostego podziału wnosić było można. Wyrazu „idea” w znaczeniu: wyobrażenie, używali stale zarówno Descartes jak Locke, za nimi Francuzi i Anglicy, a po części i Niemcy w XVIII wieku; i na to właśnie skarży się tu Kant. Znaczenie nadane przez Kanta wyrazowi łacińskiemu notio (=pojęcie, częściej niż conceptus) nie utrzymało się. W myśl Kanta oddałem go wyrazem: pomysł, mając za sobą piękny wykład Libelta (w Systemie Umnictwa, t. II, s. 162): „Pomysł jest synem myśli; myśl go płodzi i jest ojcem jego. Myśl jest treścią; pomysł już jest tej treści obłoczą, jest organizmem w sobie, jest całostką. indywidualnością; jest to czyn nieurodzony jeszcze. Pomysł wyróżnia się nadto od myśli, że jest podmiotowej natury. Myśl jest wszędzie: jest w zwierzęciu, w roślinie, w kamieniu, jest w człowieku i zewnątrz człowieka; jest więc podmiotowa i przedmiotowa; pomysł jest tylko podmiotowy; nie ma go i nie może być w przedmiotowości, bo się jeszcze nie urodził i nie stał przedmiotem. Myśl, co pomysł spłodziła, świecić i przezierać będzie w przedmiocie, w czynie, bo nie przestaje być jego duszą. Ale te sama myśl świeci także w pomyśle. W czynie wszyscy ją dozierają; tu tylko widzi ją podmiot, w którym, jako w macicy, pomysł myślą zapłodzony, wyrabia się na pierwocie [embrio] czynu”. Przypominam, że mamy szczegółową. jasno napisaną rozprawę dra Kazimierza Twardowskiego pt. Wyobrażenia i pojęcia (Lwów, 1898). [przypis redakcyjny]

161. W tym tedy szerszym znaczeniu posługiwać się zamierzam słowem: absolutny — ponieważ u nas obecnie wyraz ten bywa nadużywany w mowie potocznej, zastępuję go zazwyczaj w dalszym ciągu wyrazem: bezwzględny. [przypis tłumacza]

162. Od poznania samego siebie (od duszy) postępować ku poznaniu świata, a za jego pośrednictwem, ku pra-jestestwu: jest to tak naturalny pochód naprzód, że podobnym się wydaje do logicznego pochodu rozumu od przesłanek ku wynikowi — metafizyka ma trzy tylko idee za cel właściwy swego badania: Boga, wolność i nieśmiertelność, tak że pojęcie drugie, złączone z pierwszym, ma prowadzić do trzeciego, jako wynik konieczny. Wszystko, czym się zresztą umiejętność ta zajmuje, służy jej tylko za środek dobrania się do tych idei i ich realności. Nie potrzebuje ich dla zbadanie przyrody, lecz raczej do wyjścia poza przyrodę. Wniknięcie w nie uczyniłoby teologię, moralność, a przez połączenie obu, religię, więc najwyższe cele istnienia naszego, zależnymi tylko od spekulatywnej władzy rozumowej i od niczego już więcej innego. W systematycznemu przedstawieniu owych idei przytoczony porządek, jako

1 ... 98 99 100 101 102 103 104 105 106 ... 108
Idź do strony:

Darmowe książki «Krytyka czystego rozumu - Immanuel Kant (czy można czytać książki w internecie za darmo txt) 📖» - biblioteka internetowa online dla Ciebie

Uwagi (0)

Nie ma jeszcze komentarzy. Możesz być pierwszy!
Dodaj komentarz