Darmowe ebooki » Wiersz » Wybór poezji - Safona (czytanie książek w internecie za darmo TXT) 📖

Czytasz książkę online - «Wybór poezji - Safona (czytanie książek w internecie za darmo TXT) 📖».   Wszystkie książki tego autora 👉 Safona



1 2 3
Idź do strony:
Safona Wybór poezji

 

tłum. Jan Pietrzycki

Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stronie wolnelektury.pl.

Publikacja ufundowana przez społeczność Czytelników i Czytelniczek Wolnych Lektur.

Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska.

ISBN 978-83-288-5901-2

Wybór poezji Strona tytułowa Spis treści Początek utworu Hymn do Afrodyty Sen dziewczyny W gaju miłości Śmierć Gongyla Smutek Wiosenne rano Piosnka fletu Taniec Fragment epigramu Wiosna Zazdrość Dobroć i piękno Północ Do brata Charaksosa Oblubieńcowi Wzbroniony owoc Noc Skarby Zgon Adonisa Grób Timady Dike Hiacynty Po zachodzie Pieśń o Attydzie Przypisy Wesprzyj Wolne Lektury Strona redakcyjna
Wybór poezji
Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do prapremier wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur: wolnelektury.pl/towarzystwo/
Hymn do Afrodyty
Na tronie promienistym, Afrodyto boska, 
Usłysz pragnień mych rwących modlitwę dziewczęcą...  
Gdy mi serce się krwawi i rani je troska, 
Niechaj jasne się czary uroków Twych święcą! 
 
Przez obłoki słoneczne, błękitne mgieł głębie, 
Kędy1 róże się płonią2 w szafirach najbledsze, 
Wóz Twój złoty powiodą bieluchne gołębie, 
Uderzając piórami skrzydełek w powietrze. 
 
Stań nade mną i jasne rzucając z ócz3 blaski, 
Poprzez uśmiech tak przemów za moich próśb echem: 
«Czemu lękasz się dziewczę? Wszak wzywasz mej łaski,  
A ja idę ku tobie — z słonecznym uśmiechem. 
 
O, jak cudnie się dzisiaj liliowy twój wianek  
Zaróżowił kochaniem na skroni dziewczęcej!... 
Może wzgardził miłością twą płochy kochanek? 
Więc ja sprawię, że kochać cię będzie goręcej!» 
 
Przybądź, Jasna!... Twym stopom rozścielę mą szatę, 
Patrząc w boskich Twych źrenic głębinę błękitną... 
Afrodyto, wnijdź4 w moją dziewczęcą komnatę,  
Niechaj oto w niej róże czerwone zakwitną!... 
 
Sen dziewczyny
Wybacz, matko, drży mi ręka, 
Pierś faluje, lice5 płonie... 
Już nie nęcą mnie krosienka6 — 
Dziwne czary grają w łonie. 
 
Przejmująca, słodka, miła  
Za kochaniem rwie tęsknota — 
Matko! mnie się w noc przyśniła  
Afrodyty władza złota... 
 
W gaju miłości
W świętym gaju miłości stawiam ołtarz biały —  
Przed ołtarzem zasłonę wieszam złotolitą. 
...Niech obrzędy się czynią tam dla Twojej chwały — 
O Afrodyto! 
 
Białych wróbli z błękitu spłyną chmury zwiewne,  
Lśniący rydwan unosząc cypryjskiej bogini7.  
Dźwięki hymnu się ozwą stęsknione i rzewne 
W cichej świątyni. 
 
A gdy w przystań zawiną żeglarze bezdomni, 
W świętym gaju żegnając zielone mórz fale, 
O młodości i życiu dziewczyna zapomni 
W miłosnym szale! 
 
Podoba Ci się to, co robimy? Wesprzyj Wolne Lektury drobną wpłatą: wolnelektury.pl/towarzystwo/
Śmierć
Nie łudź mnie, śmierci, żeś ciszy głębiną, 
Że milkną w tobie harf-pieśniarek zwrotki. 
Nie, ty nie jesteś tą cudną dziewczyną, 
Co daje we śnie pocałunek słodki. 
 
Nie! tyś nieszczęściem... na twej trupiej głowie  
Zwiędła łodyga i kwiat nenufaru. 
— O, gdybyś szczęściem była, to bogowie,  
Zazdroszcząc ludziom twych upojeń czaru, 
Chcieliby zamknąć życia wieczną księgę, 
Dusz nieśmiertelność niszcząc i potęgę. 
 
Gongyla
Gongyla, cudna moja kochanka  
Odeszła... 
— (czyli smutek się zmniejszy?) — 
Oto mi wypadł z młodego wianka 
Kwiat najpiękniejszy. —   
 
...Bo oczarował mnie bóg kochaniem  
I czar tęsknoty zlał w łono drżące... 
— Może to w oczy, smutkiem milczące,  
Hermes mi spojrzał z zorzy świtaniem?... 
O, niech się zjawi, niech zakołysze  
Wokół mej skroni tęczą wesołą, 
A błagać będę o wieczną ciszę  
I kwiat lotosu na blade czoło... 
 
Smutek
...Że świat czarów wiosennych był ci obcym wszystek, 
A cud jasnej miłości wydawał się grzechem, 
Że przenigdy w twej duszy nie odbił się echem 
Dźwięk formingi8 orfejskiej9 i pieśni fletnistek, 
Ani w wieczór pogodny, szkarłatem zórz cichy, 
Nie nęciły cię w Pierii10 różane kielichy — — 
Będziesz sama, gdy przetnie dłoń Parki okrutna 
Wstęgę życia i w nicość marzenia twe spłyną, 
Boś milczeniem spowita, samotna i smutna, 
Nie odczuła w tym świecie poezji, dziewczyno! 
 
Informacje o nowościach w naszej bibliotece w Twojej skrzynce mailowej? Nic prostszego, zapisz się do newslettera. Kliknij, by pozostawić swój adres e-mail: wolnelektury.pl/newsletter/zapisz-sie/
Wiosenne rano
Rzuciła Eos warkocze różowe  
Ponad obłoków pozłocistą tonią... 
— O, jak te białe krzewy jaśminowe 
Dyszą zawrotną, przenajsłodszą wonią!  
Tęskniąc za falą Heliosa świetlaną, 
Przywdziały białe dziewiczości stroje  
I tchną słodyczą — — 
(w to wiosenne rano 
Stokroć mi słodsze młode usta twoje!) 
 
Piosnka fletu
W księżycowej, jasnej fali 
Senna gdzieś fontanna pluszcze... 
Przy fontannie szemrzą bluszcze, 
A wśród bluszczów flet się żali — 
Przez powietrze jasne, złote  
Drży melodią łez perlistą — — — 
 
O, gdybyś ty mą tęsknotę 
Chciał mi zagrać, mój fletnisto! 
 
Taniec
Gwar głosów młodych — z powiek sen mi płoszy — — 
Czerwone w gaju pochodnie migocą... 
Dziewczęta z Krety księżycową nocą  
Tańczą wokoło ołtarza Rozkoszy... 
 
Przekaż 1% podatku na Wolne Lektury.
KRS: 0000070056
Nazwa organizacji: Fundacja Nowoczesna Polska
Każda wpłacona kwota zostanie przeznaczona na rozwój Wolnych Lektur.
1 2 3
Idź do strony:

Darmowe książki «Wybór poezji - Safona (czytanie książek w internecie za darmo TXT) 📖» - biblioteka internetowa online dla Ciebie

Uwagi (0)

Nie ma jeszcze komentarzy. Możesz być pierwszy!
Dodaj komentarz