Darmowe ebooki » Esej » Laokoon - Gotthold Ephraim Lessing (nasza biblioteka TXT) 📖

Czytasz książkę online - «Laokoon - Gotthold Ephraim Lessing (nasza biblioteka TXT) 📖».   Wszystkie książki tego autora 👉 Gotthold Ephraim Lessing



1 ... 16 17 18 19 20 21 22 23 24 ... 28
Idź do strony:
historias caeteras interitus quoque Trojae in hunc modum relatus est. Quae fideliter Maro interpretando, fabricatus est sibi Iliacae urbis ruinam. Sed et haec et talia ut pueris decantata praetereo.

G) Przypominam sobie, że można by przeciwko temu przytoczyć obraz, który objaśnia Eumolpus u Petroniusza. Obraz ten przedstawiał Zburzenie Troi, mianowicie zaś historię Laokoona zupełnie tak samo, jak ją opowiada Wergiliusz; ponieważ zaś w tej samej galerii w Neapolu, w której stał ten obraz, znajdowały się inne starożytne obrazy Zeuxisa, Protogenesa i Apellesa, przeto można by przypuszczać, że i to był starożytny obraz grecki. Jednakże niech mi wolno będzie nie uważać romansopisarza za historyka. Ta galeria, ten obraz i ten Eumolpus według wszelkiego prawdopodobieństwa istniały tylko w wyobraźni Petroniusza. Nic nie zdradza wyraźniej wymyślenia tego wszystkiego, jak widoczne ślady naśladownictwa prawie uczniowskiego opisu Wergiliuszowego. Opłaci się zestawić porównanie. Wergiliusz mówi (Eneida II. 199–224):

Hic aliud majus miseris multoque tremendum 
Obiicitur magis, atque improvida pectora turbat 
Laocoon, ductus Neptuno sorte sacerdos, 
Sollemnia taurum ingentem mactabat ad aras. 
Ecce autem gemini a Tenedo tranquilla per alta 
(Horesco referens) immensis orbibus angues — 
Incumbunt pelago, pariterque ad litora tendunt: 
Pectora quorum interfluctus arrecta jubaeque 
Sanguineae exuperant undas: pars caetera pontum 
Pone legit, sinuatqae immensa volumine terga. 
Fit sonitus, spumante salo: jamque arva tenebant, 
Ardentesque oculos suffecti sanguine et igni 
Sibila lambebant linguis vibrantibus ora 
Diffugimus visu exsangues. Illi agmine certo 
Laocoonta petunt, et primum parva duorum 
Corpora natorum serpens amplexus uterqae 
Implicat, et miseros morsu depascitur artus, 
Post ipsum, auxilio subeuntem ac tela ferentem, 
Corripinut, spirisque ligant ingentibus: et jam 
Bis medium amplexi, bis collo squamea circum 
Terga dati, superant capite et cervicibus altis. 
Ille simul manibns tendit divellere nodos, 
Perfusus sanie vittas atroque veneno! 
Clamores simul horrendos ad sidera tollit. 
Quales mugitus, fugit cum saucius aram 
Taurus et incertam excusit cervice securim. 
 

Eumolpus tak zaś pisze: (można by o nim powiedzieć, że mu się tak powiodło, jak wszystkim poetom improwizującym; w ich wierszach tyle uczestniczyła pamięć, co wyobraźnia):

Ecce alia monstra. Celsa qua Tenedos mare 
Dorso repellit tumida consurgnut freta, 
Undaque resultat scissa tranquillo minor. 
Qualis silenti nocte remorum sonus 
Longe refertur, cum premunt classes mare 
Pulsumque marmor abiete imposita gemit. 
Respicimus, angues orbibus geminis ferunt 
Ad saxa fluctus: temida quorum pectora 
Rates ut altae, lateribus spumas agunt: 
Dat cauda sonitum; liberae ponto jubar 
Coruscant luminibus, fulmineum jubar 
Incendit aequor sibilisque nudae tremunt; 
Stupuere mentes. Infulis stabant sacri 
Phrygioque cultu gemina nati pignora 
Laocooote, quos repente tergoribus ligant 
Angues corusci: parvulas illi manus 
Ad ora referunt: neuter auxilio sibi, 
Uterque fratri transtulit pias vices, 
Morsque ipsa miseros mutuo perdit metu. 
Accumulat ecce liberum funus Parens, 
Infirmus auxiliator; invadunt virum 
Jam morte pasti, membraque ad terram trahunt 
Jacet sacerdos inter aras victima (...). 
 

Główne rysy w obu miejscach te same, różnice zaś wyrażone są tymi samymi słowami. Ale to są drobnostki, wpadające same w oczy. Są jeszcze inne ślady naśladownictwa subtelniejsze, ale nie mniej pewne. Gdy naśladowca sobie zaufa, wtedy rzadko naśladuje, nie chcąc upiększać, gdy mu zaś, według jego mniemania, upiększenie się udało, wtedy jest dość przebiegłym, aby zatrzeć ślady, mogące zdradzić jego drogę. Jednakże właśnie ta czcza żądza upiększania i ta ostrożność, by nie zdradzać się z oryginałem, zdradzają go. Albowiem jego upiększanie nie jest niczym innym, jak przesadą; nienaturalnym mędrkowaniem. Wergiliusz mówi: „sanguineae jubae”; Petroniusz: „liberae luminibus coruscant”. Wergiliusz: ardentes oculos suffecti sanguine et igui; Petroniusz: fulmineum jubar incendit aequor. Wergiliusz: fit sonitus spumante salo; Petroniusz: sibilis nudae tremunt. W ten sposób naśladowca zawsze z rzeczy wielkich robi ogromne, z dziwnych niemożliwe. Chłopcy opasani przez wężów stanowią dla Wergiliusza rys poboczny, który dodaje kilkoma mniej znaczącymi słowy, a w których nic więcej nie rozpoznajemy prócz ich niemocy i biedy. Petroniusz te poboczne rysy maluje obszerniej i robi z chłopców pary bohaterskich dusz:

— neuter auxilio sibi 
Uterque fratri transtulit pias vices, 
Morsque ipsa miscros mutuo perdit metu. 
 

Kto spodziewa się takiego zaparcia się siebie ze strony ludzi, co dopiero chłopców? o ile lepiej znał Grek naturę (Quintus Calaber, lib. XII, v. 459–461), każąc nawet matkom zapomnieć o dzieciach przy ukazaniu się wężów, tak dalece każda z nich myślała o własnym ocaleniu: „(...) tamże niewiasty jęki zawodziły, a gdy która z nich zbliżyła się do dzieci, ucichała zaraz, na nieszczęsny los narzekając (...)”. Naśladowca stara się przez to zwykle ukryć, że inne oświetlenie daje przedmiotom, ujemne strony oryginału wyrzuca, a świetlane [dodatnie] na bok usuwa. Wergiliusz zadaje sobie pracę, aby uwidocznić dobrze wielkość węży, ponieważ od tej wielkości zależy prawdopodobieństwo następnego zjawiska; szelest, który powodują jest tylko poboczną rzeczą, przeznaczony na to, aby przezeń lepiej zaznaczyć pojęcie wielkości. Petroniusz natomiast z tej pobocznej idei robi główną, opisuje szelest możliwie obszernie i zapomina o opisie wielkości wężów tak dalece, że prawie tylko z szelestu, jaki robią, musimy się tej wielkości domyślać. Trudno uwierzyć, aby popadł w tę niewłaściwość, gdyby był opisywał tylko z wyobraźni, a nie miał wzoru przed sobą, który chciał naśladować, ale nie chciał się z tym naśladownictwem zdradzić. W ten sposób możemy na pewno uważać za nieudane naśladownictwo każdy poetyczny obraz przeładowany w szczegółach, a wadliwy w głównych zarysach, chociażby posiadał nie wiem ile drobnych piękności i chociażbyśmy mogli przytoczyć oryginał albo też i nie mogli.

H) Donatus ad. v. 227, lib. II Aeneid.: Mirandum non est, clypeo et simulacri vestigiis tegi potuisse, quos supra et longos et validos dixit, et multiplici ambitu circumdedisse Laocoontis corpus ac liberorum, et fuisse superfluam partem. Mnie się zresztą wydaje, że w tym miejscu ze słów: „mirandum non est” albo musi odpaść „non”, albo też brak jest na końcu całego następnego zdania. Ponieważ bowiem węże były tak nadzwyczajnie duże, przeto bez wątpienia dziwić się trzeba, że mogły się ukryć pod tarczą bogini, jeśli sama ta tarcza nie była bardzo dużą i nie należała do kolosalnej figury. Potwierdzenie tego musiało zawierać brakujące zdanie następne albo też „non” nie ma sensu.

I) Tak sądzi nawet de Piles w swych uwagach o Du Fresnoy’m, s. 210: Remarquez, s’il vous plaît, que les draperies tendres et légères n’étant données qu’au sexe feminin, les anciens Sculpteurs ont évité, antant qu’ils ont pû, d’habiller les figures d’hommes; parce qu’ils ont pensé, comme nous l’avons déjà dit, qu’en Sculpture on ne pouvait imiter les étoffes et que les gros plus faisaient un mauvais effet. Il y a presque antant d’exemples de cette vérité, qu’il y a parmi les le antiques de figures d’hommes nuds. Je rapporterai seulement celui du Laocoon lequel selon la vraisemblance devrait être vêtu. En effet, qu’elle apparence y a t-il qu’un flis de Roi, qu’un Prêtre d’Apollon se trouvât tout nud dans la cérémonie actuelle d’un sacrifice; car les serpens passèrent de l’isle de Ténedos au rivage de Troye, et surprirent Laocoon et ses fils dans le tems même qu’il sacrfiiait à Neptune sur le bord de la mer comme le marque Virgile dans le second livre de son Enéide. Cependant les Artistes, qui sont les Auters de ce bel ouvrage ont bien vu, qu’ils ne pouvaient pas leur donner de vêtemens convenables à leur qualité, sans faire comme un amas de pierres, dont la masse ressemblerait à un rocher, au lieu des trois admirables figures, qui ont éte et qui sont toujours l’admiration des siècles. C’est pour cela que de deux incovéniens, ils ont jugé celui des draperies beaucoup plus facheux, que celui d’aller contre la vérité même.

J) Nie mogę się z tego powodu powołać na coś lepiej rzecz tę rozstrzygającego jak na poemat Sadoleta. Jest on godnym starożytnego poety, a ponieważ może bardzo dobrze zastąpić posąg miedziany, przeto, zdaje mi się, iż mogę go tu w całości przytoczyć.

DE LAOCOONTIS STATUA 
IACOBI SADOLETI CARMEN. 
Ecce alto terrae e cumulo, ingentisque ruiuae 
Visceribus, iterum reducem longinqua reduxit 
Laocoonta dies; aulis regalibus olim 
Qui stetit, atque tuos ornabat, Tite, penates. 
Divinae simulacrum artis, nec docta vetustas 
Nobilius spectabat opus, nunc celsa revisit 
Exemptum tenebris redivivae moenia Romae. 
Quid primum summumve loquar? miserumne parentem 
Et prolem geminam? an sinuatos flexibus angues 
Terribili aspectu? caudasque irasque draconum 
Vulneraque et veros, saxo moriente, dolores? 
Horret ad haec animus, mutaque ab imagine pulsat 
Pectora, non parvo pietas commixta tremori. 
Prolixum bini spiris glomerantur in orbem 
Ardentes colubri, et sinuosis orbibus errant 
Ternaque multiplici constringunt corpora nexu, 
Vix oculi sufferre valent, crudele tueudo 
Exitium, casusque feros: micat alter, et ipsum 
Laocoonta petit, totumque infraque supraque 
Implicat et rabido tandem ferit ilia morsu. 
Connexum refugit corpus, torquentia sese 
Membra, latusque retro sinuatum a vulnere cernas. 
Ille dolore acri, et laniatu impulsus acerbo, 
Dat gemitum ingentem, crudosque evellere dentes 
Connixus, laevam impatiens ad terga Chelydri 
Obiicit: intendunt nervi, collectaque ab omni 
Corpore vis frustra summis conatibus instat. 
Ferre nequit rabiem, et de vulnere murmur anhelum est. 
At serpens lapsu crebro redeunte subintrat 
Lubricus, intortoque ligat genua infima nodo. 
Absistunt surae, spirisque prementibus aretum 
Crus tumet, obsepto turgent vitalia pulsu, 
Liventesque atro distendunt sanguine venas. 
Nec minus in natos eadem vis effera saevit 
Implexuque angit rapido, miserandaque membra 
Dilacerat: jamqac alterius depasta cruentum 
Pectus, suprema genitorem voce cientis, 
Circumiectu orbis, validoque voluminae fulcit. 
Alter adhuc nullo violatus corpora morsu, 
Dum parat adducta caudam divellere planta, 
Horret ad adspectum miseri patris, haeret in illo, 
Et jam jam ingentes fletus, lachrymasque cadentes 
Anceps in dubio retinet timor. Ergo perenni 
Qui tantum statuistis opus jam laude nitentes, 
Artifices magni (quanquam et melioribus actis 
Quaeritur aeternum nomen, multoque licebat 
Clarius ingenium venturae tradere famae) 
Attamen ad laudem quaecunque oblata facultas 
Egregium hanc rapere, et summa ad fastigia niti. 
Vos rigidum lapidem vivis animare figuris 
Eximii, et vivos spiranti in marmore sensus 
Inserere, aspicimus motumque iramque doloremque, 
Et pene audimus gemitus: vos extulit olim 
Clara Rhodos, vestrae jacuerunt artis honores 
Tempore ab immenso, quos rursum in luce secunda 
Roma videt, celebratque frequens: operisque vetusti 
Gratia parta recens. Quanto praestantius ergo est 
Ingenio, aut quovis extendere fata labore, 
Quam fastus et opes et inanem extendere luxum. 
 

(vide: Leodegarii a Quercu Farrago Poematum, t. II, p. 63). Także Gruter wcielił ten poemat, obok innych utworów Sadoleta, do swego znanego zbioru (Delic. Poet. Italorum, parte alt., p. 582). jednakże błędnie go zamieścił. Zamiast bini (v. 14) czyta vivi; zamiast errant (v. 15), oram itd.

K) Powiadam: może być; ale założyłbym się dziesięć przeciw jednemu, że tak nie jest. Juvenalis mówi o pierwszych czasach Rzeczypospolitej, gdy jeszcze nie znano przepychu i zbytku, a żołnierz zużywał złupione złoto i srebro jedynie na rząd na konia i na zbroję (por. Sat. XI, v. 100–107).

„Tunc rudis et Grajas mirari nescius artes 
Urbibus eversis praedarum in parte reperta 
Magnorum artificum frangebat pocula miles. 
Ut phaleris gauderet equus, caelataque cassis 
Romulae simulacra ferae mansuescere jussae 
Imperii fato, geminos sub rupe Quirinos, 
Ac nudam effigiem clypco fulgentis et hasta, 
Pendentisque Dei perituro ostenderet hosti. 
 

Żołnierz łamał najkosztowniejsze puchary, arcydzieła wielkich mistrzów, aby kazać z nich zrobić wilczycę, małego Romulusa i Remusa, którymi przyozdabiał swój hełm. Wszystko jest zrozumiałe, tylko nie dwa ostatnie wiersze, w których poeta opisuje dalej taki wybijany obraz na hełmach starożytnych żołnierzy. Tyle widać wprawdzie, że ten obraz ma wyobrażać Marsa; co ma jednak znaczyć przydomek „pendentis”, jaki mu poeta daje? Rigaltius znalazł starą glossę, objaśniającą ten wyraz przez: quasi ad ictum se inclinantis. Lubinus sądzi, że obraz znajdował się na tarczy, a ponieważ tarcza wisi na ramieniu, przeto mógł poeta i obraz nazwać wiszącym. Ale to sprzeciwia się konstrukcji, albowiem podmiotem przynależnym do ostenderet nie jest miles, tylko cassis. Britannicus znów powiada, że wszystko, co się unosi wysoko w powietrzu, może się zwać wiszącym, także więc i ten obraz ponad hełmem albo na hełmie. Niektórzy chcą nawet perdentis czytać jako przeciwstawienie do następnego perituro, ale to przeciwstawienie

1 ... 16 17 18 19 20 21 22 23 24 ... 28
Idź do strony:

Darmowe książki «Laokoon - Gotthold Ephraim Lessing (nasza biblioteka TXT) 📖» - biblioteka internetowa online dla Ciebie

Uwagi (0)

Nie ma jeszcze komentarzy. Możesz być pierwszy!
Dodaj komentarz