Darmowe ebooki » Dramat romantyczny » Irydion - Zygmunt Krasiński (barwna biblioteka .TXT) 📖

Czytasz książkę online - «Irydion - Zygmunt Krasiński (barwna biblioteka .TXT) 📖».   Wszystkie książki tego autora 👉 Zygmunt Krasiński



1 ... 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Idź do strony:
— dziś: zamiast. [przypis edytorski]
256. człowiek nowy — U Rzymian homo novus zwał się plebejanin, co dostał się do urzędu, lub człowiek z miasta obcego, niemającego prawa obywatelstwa, co przyszedł do Rzymu i urząd pozyskał. Cycero był homo novus ([fr.] un parvenu). [przypis autorski]
257. imiona — tu: mienie; własność. [przypis edytorski]
258. skonał w spoliarium — Spoliarium nazywało się miejsce obok każdego amfiteatru, do którego rzucano konających gladiatorów, z ran odniesionych na arenie. [przypis autorski]
259. pod tymi filary (daw. forma) — dziś N.lm: pod tymi filarami. [przypis edytorski]
260. stopniami — tu: stopniowo. [przypis edytorski]
261. Nazaret — tu: chrześcijanie. [przypis edytorski]
262. więdnieją (daw. forma) — dziś: więdną. [przypis edytorski]
263. jednę (daw. forma) — dziś: jedną. [przypis edytorski]
264. Alma Venus — Alma przymiotnik zwykły Cybeli i Wenery, znaczy wszystkorodząca. [przypis autorski]
265. Eros (mit. gr.) — bożek miłości; przedstawiany jako pulchne dziecko z łukiem i strzałami, odpowiednik Amora w mit. rzym.; w kosmogoniach występuje także (w „poważnej” postaci) jako pierwotna moc kosmiczna istniejąca od początku świata, rówieśnik Gai-Ziemi, niezbędny do zrodzenia się innych bogów. [przypis edytorski]
266. każden (daw. forma) — dziś: każdy. [przypis edytorski]
267. gwiaździe (daw. forma) — dziś: gwieździe. [przypis edytorski]
268. wyróść (daw. forma) — dziś: wyrosnąć. [przypis edytorski]
269. chlamida (gr.) — płaszcz zarzucany na prawe ramię. [przypis edytorski]
270. wynijdź (daw. forma) — dziś: wyjdź. [przypis edytorski]
271. trosków (daw.) — dziś: trosk. [przypis edytorski]
272. biskup Wiktor — W Irydionie Krasińskiego umieszczenie chrześcijan w katakumbach stanowi rodzaj stylizacji, pójścia za rozpowszechnionymi czasach autora opiniami o „katakumbowym” charakterze chrześcijaństwa pierwszych wieków. W Rzymie wspólnoty chrześcijan gromadziły się początkowo w domach prywatnych, ale od końca II w. posiadały na własność domy przeznaczone specjalnie na potrzeby kultu. Ok. 220 r. funkcjonowała willa rzymska w Emmaus (Amwas) przekształcona na kościół z baptysterium oraz siedzibą administracji kościelnej i biskupa. W 2. poł. III w. zaczęto wznosić budynki przeznaczone od razu na kościoły. W III w., w okresie względnie spokojnych dla chrześcijan pontyfikatów Zefiryna (199–217) i Kaliksta (217–222), Kościół posiadał własne cmentarze w katakumbach, które poddano znacznej rozbudowie (Kalikst, diakon Zefiryna, był początkowo zarządcą cmentarza i nadzorował te szeroko zakrojone prace). Wymienieni wyżej biskupi Rzymu to następcy papieża Wiktora (189–199), którego symboliczne, „zwycięskie” imię zostało wykorzystane w Irydionie. Z okresem panowania Heliogabala pokrywają się lata pontyfikatu Kaliksta. [przypis edytorski]
273. sługi twoje (daw. forma) — dziś: słudzy twoi. [przypis edytorski]
274. pod mauzoleum Cecylii Metelli — Zdaje się, że obok tego pomnika wystawionego żonie triumwira Krassusa, było ukryte miejsce do katakumb. Dotąd stoi obok kościół św. Sebastiana w Kampanii Rzymskiej, od którego schodzi się w tę resztę katakumb, po której chodzić można. [przypis autorski]
275. Forum Romanum — Tak zwał się plac przed Kapitolem, na którym stały mównice i kurie, trybunały, w których odbywały się sądy, a czasem narady senatu. Od tego Forum wstępowały schody aż na szczyty kapitolińskiego wzgórza. Tam na lewej wyniosłości, nad skałą tarpejską, stał kościół Jowisza Feretryjskiego, na prawej zaś Jowisza Kapitolińskiego. Via sacra, czyli święta droga tryumfujących, szła na Forum przez łuk Fabiana, wychodziła zaś z niego, by już iść w górę na Kapitol, przez łuk Septyma Sewera. Naprzeciwko Kapitolu z drugiej strony Forum, stała świątynia i klasztor westalek, bliżej zaś stóp wzgórza kapitolińskiego, świątynia Fortuny i Zgody, na samym zaś środku, na czystym miejscu była mównica. Kształt całego forum był równoległoboczny. Boki jego wszędzie zasute były rzędami kolumn, ciągnącymi się przed świątyniami i bazylikami. Widok ten musiał być nade wszystko uroczystym i wspaniałym. W architekturze starożytnej nie było uniesienia Ducha odbijającego się w gotyckiej, ale za to, najwyższa powaga ciała wszędzie panowała. Starożytny patrycjusz niewzruszony, z zarzuconą togą, odpoczywający po ofierze złożonej bogom jest obraz architektury starożytnej. W niej każda cząstka opisana ograniczona. Idea miary i piękności, przeniesiona do okręgu zupełnie zawartego. Niewzruszność i jedność są zatem jej piętnami, kiedy w gotyckiej ruch prawdziwy, rozmaitość i nieskończoność, żyją. Można by powiedzieć, że architektura starożytna, jest duchem zupełnie wcielonym w rozmiary, w materię, a gotycka materią pracującą, by się zidealizować, by zduchownieć. Dlatego też nie ma kościoła gotyckiego prawie, którego by budowa zupełnie skończoną była, a nie było kościoła pogańskiego, który by nie był zupełnie dokończonym w każdej części swojej. Stąd pochodzi, że architektura pogańska przenosi o wiele chrześcijańską pod względem sztuki, chrześcijańska zaś pogańską pod względem myśli, ducha. [przypis autorski]
276. dział — tu: udział, część; także: dziedzictwo, spadek. [przypis edytorski]
277. smętarz (daw. forma; gw.) — dziś: cmentarz. [przypis edytorski]
278. w tych smętarzach śpią goście tylko — Napis był na jednym z wejść do katakumb: „Caemeterium est domus, in qua hospites dormire solunt”. Smętarz jest domem, w którym spać zwykli goście. [przypis autorski]
279. Lykaoński Orfeusz — W katakumbach pełno było rzeźb i malowideł symbolicznych po ścianach i na sarkofagach. W początkach chrześcijaństwa sztuka była całkiem symboliczną. I tak Orfeusz, pierwszy mędrzec, poeta, założyciel towarzystwa, u pogan wyrażał Chrystusa; postać Noego, Izaaka, Józefa patriarchy, to samo znaczyły. Złoty świecznik o trzech ramionach wyrażał Chrystusa. Latorośl winna to samo. Lira była symbolem krzyża; palma zwycięstwa niebieskiego; krzyż z drogimi kamieńmi, otoczony wieńcami róż, wiszącymi na złotych łańcuszkach, dwiema literami greckimi alfa i omega, znaczył boga, koniec i początek wszystkiego. Paw był symbolem zmartwychwstania, a czasem znowu szatana. Oliwne drzewo było hieroglifem wieczności i pokoju. Cyprys i sosna śmierci; kotwica zbawienia. Ryby ludzi, z powodu słów Chrystusowych do Apostołów: Faciam vos piscatores hominum. Delfin nadziei i umarłych, co z tego świata w lepsze strony się udali. Samson z wyrwanymi bramami na barkach znaczył Chrystusa na tej zasadzie: Tollit portas civitatis est Inferni et removit mortis imperium. Tu civitas raz znaczy czyn Samsona realny, drugi raz oznacza świat starożytny cały, który był tylko składem civitatum, miast ([fr.] cité), czyli egoizmów zamkniętych, w sobie najsrożej uciskających. W rzeczy samej, Chrystus zadał śmierć składowi temu, porządkowi całego świata starożytnego, powołując ludzi do braterstwa i wolności. To dowodzi, że i chrześcijanie pierwszych wieków już czuli swoje powołanie polityczne. Dalej jeleń znaczy apostołów, kogut czujność pasterską, a krzyż zawsze składał się z czterech gatunków drzewa: z cyprysu, cedru, palmy i oliwy. [przypis autorski]
280. Prochristum — była to flaszeczka zawierająca trochę krwi męczennika, złożona na jego piersiach w trumnie, z wyrżniętymi literami: p. Ch., co znaczyło „za Chrystusa”. Dotąd w katakumbach po takowym znaku poznają ciała męczenników, gdyż nieraz żadnego napisu nie ma przy nich, ani na grobie. [przypis autorski]
281. wznijdzie (daw. forma) — dziś: wzejdzie. [przypis edytorski]
282. wbitym w próżnią (daw. forma) — dziś: (...) w próżnię. [przypis edytorski]
283. Apage — Znaczy „precz”; używana formuła na odstraszenie szatana. [przypis autorski]
284. terazem spokojny — skrócona forma od: teraz [jest]em spokojny. [przypis edytorski]
285. Czyś nie słyszała od wielu świętych, że już bliskie czasy? — Od śmierci Chrystusa aż do połowy prawie średnich wieków trwała w chrześcijaństwie posępna wiara, że świat bliski ciągle końca i sądu ostatniego. Im dalej w lata, im dalej od Chrystusa, tym bardziej słabnęła ta wiara lub odkładaną była na odleglejsze czasy; ale w pierwszych wiekach chrześcijanie, osobliwie mistycy, pustelnicy, anachorety, spodziewali się lada dzień powrotu Jezusa. Osobliwie na wschodzie, w Egipcie panowało to oczekiwanie. Rzymski kościół od samego początku swego był raczej praktycznym niż idealnym, raczej starającym się wcielić w kształt i potęgę, niż gotującym się na rozwcielenie się zupełne z wszelakiego kształtu; ale i na zachodzie jednak wielu wierzyło w bliskie ukazanie się Chrystusa. Najbardziej do ustalenia tej wiary przyłożyły się natchnienia świętego Jana na wyspie Patmos, zawarte w znanej księdze Apocalypsis. W pierwszych i następnych wiekach mnóstwo było podobnych ksiąg objawień, widzeń. Niejeden męczennik konając widział otwarte niebiosa, przepowiadał koniec rzymskiej potęgi, a zatem świata, a zatem z niebios zstąpienie Chrystusa. Bardzo pomieszane były i zawikłane pod tym względem domysły, nadzieje, życzenia pierwszych chrześcijan. Jedni sądzili, że wróci Chrystus i że na ziemi zacznie się jego panowanie: tę wiarę nazwano później wiarą w Millenium; bo później przeniesiono ostateczny termin sądu na rok tysiączny. W rewolucji angielskiej siedemnastego wieku znów znalazła się sekta polityczna i religijna, która tę wiarę wskrzesiła. Drudzy myśleli, że w rzeczy samej próba materialna się zakończy, że ziemia zniknie z przestworów, wraz z Rzymem, że umarli powstaną i że się objawi w przestrzeniach obiecana przez świętego Jana nowa Hierozolima. Nic dziwnego w tym wszystkim nie było. Naprzód na niektórych słowach samego Chrystusa przed śmiercią mogła zasadzać się ta wiara. Dalej ludzie przyjmowani na łono chrześcijaństwa w pierwszych czasach byli jeszcze bardzo materialnie wszystko sobie wyobrażający, były to po większej części wyobraźnie rozgorzałe, cierpiące, rozdrażnione poniżeniem i niesprawiedliwością świata, pragnące, by wszystko, i ludzie, i natura przetworzonymi zostali. Co dzień powtarzano im formuły chrześcijańskie: że świat ten materii jest tylko złudzeniem, że życie ludzkie jest cieniem znikomym, że jest inny świat duchowny, wyższy; co dzień widzieli ginących z nadludzką odwagą, by do tego drugiego się dostać; i jakże nie było im czasem pomyśleć, że ten drugi wkrótce zejdzie, zniszczy niższy i sam jeden zostanie. Oni czuli się powołanymi do obalenia świata realnego, prześladującego ich. Oni jeszcze nie wiedzieli prawdy moralnej, że myśl zwycięża zawsze materię, jak kropla, co kamień przedrąża po wiekach wielu; sądzili więc, nie widząc w samych sobie żadnej potęgi świeckiej, że im Chrystus i Anieli przyjdą w pomoc, że w dniu jednym runie Kapitol i zarazem rozpadnie się ziemia, bo wiara także równie silną, zakorzenioną w świecie ówczesnym była, że Roma stoi, dopóki świat stoi. Wreszcie wspólnym to jest przesądem wszystkim ludziom, że niejasno pojmują, jakoby mógł świat żyć dalej po skonaniu tego, w czym wzrośli, czego sami częścią byli. Państwo rzymskie oczywiście wtedy zbliżało się do śmierci. Co potem nastąpić miało, nie mogło wcisnąć się w mózgi ludzi żyjących wśród państwa tego, a zatem bez dalszych domysłów świat cały na śmierć skazywali, błędnym przeczuciem. Zdaje mi się jednak, że to było tylko wiarą ludu, ale nigdy naczelników chrześcijaństwa. Biskupi Romy przeczuwali, że nauka Chrystusa wcieli się jeszcze na ziemi w jedynowładztwo materialne. Na tych to podaniach o końcu świata, o zmartwychwstaniu świętych, o zniszczeniu Romy zasadza się spisek Irydiona w katakumbach. [przypis autorski]
286. ulubieniec Jego na dzikiej Patmos — święty Jan, autor włączonej do Nowego Testamentu Apokalipsy. [przypis edytorski]
287. trawa nie porośnie, gdzie mój koń przeleci — Słowa Attyli. [przypis autorski]
288. obzierać się (daw., gw.) — oglądać się. [przypis edytorski]
289. gadu (daw. forma) — dziś: gada. [przypis edytorski]
290. czytał mu „Fedona” — Dialog Fedon o nieśmiertelności duszy, dzieło Platona, które Kato odczytał przed zabiciem się w Utyce. [przypis autorski]
291. stopniami — tu: stopniowo. [przypis edytorski]
292. umęczon (daw.) — skrócona forma imiesłowu przymiotnikowego r.m.; dziś: umęczony. [przypis edytorski]
293. nigdym (...) nie spuściła — konstrukcja z ruchomą końcówką czasownika; inaczej: nigdy nie spuściłam. [przypis edytorski]
294. obaczym — skrócona forma czasownika 1 os. lm; dziś: obaczymy (zobaczymy). [przypis edytorski]
295. zbądź (daw.) — pozbądź się, porzuć. [przypis edytorski]
296. śpieszaj (daw. forma) — dziś: śpiesz; pośpieszaj. [przypis edytorski]
297. kędy (daw., gw.) — gdzie. [przypis edytorski]
298. gdyby — tu: jak gdyby; jakby, niby. [przypis edytorski]
299. otoczym — skrócona forma czasownika 1 os. lm; dziś: otoczymy. [przypis edytorski]
300. rozpaczny (daw. forma) — dziś: rozpaczliwy (pełen rozpaczy a. wywołujący rozpacz). [przypis edytorski]
301. nie dostawać (daw.) — brakować. [przypis edytorski]
302. stopniami — tu: stopniowo. [przypis edytorski]
303. tam, gdzie brzęczą pszczoły — przenośnie: tam, gdzie powstaje nowa frakcja w dotychczasowej społeczności chrześcijan (podobnie jak wzmożone brzęczenie sygnalizuje wyrojenie się pszczół, gdy część roju opuszcza ul z nową królową). [przypis edytorski]
304. Cenotaf — nagrobek po grecku. [przypis autorski]
305. urodzon (daw.) — skrócona forma imiesłowu przymiotnikowego r.m.; dziś: urodzony. [przypis edytorski]
306. rozwieść — tu: rozpostrzeć. [przypis edytorski]
307. zeszlij (daw. forma) — dziś: ześlij. [przypis edytorski]
308. któremu wiatru (daw. forma) — dziś: któremu wiatrowi. [przypis edytorski]
309. widomy (daw.) — widoczny. [przypis edytorski]
310. Allemany (niem. Alle Männer: wszyscy mężowie) — właśc. Alemanowie a. Alamanowie, związek plemion germańskich (Semnonów, Hermundurów, Markomanów i in.) utworzony w początkach III w. na
1 ... 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Idź do strony:

Darmowe książki «Irydion - Zygmunt Krasiński (barwna biblioteka .TXT) 📖» - biblioteka internetowa online dla Ciebie

Uwagi (0)

Nie ma jeszcze komentarzy. Możesz być pierwszy!
Dodaj komentarz