409. w lasach hercyńskich zbladłe klękają pod nożem ofiary — W lasach hercyńskich Herman, czyli Arminius, otoczył legie Warrusa i pierwszych naczelników zabił w ofierze bogom germańskim. [przypis autorski]
410. Nie lotnym gromem Aleksandra (...) — Nigdy nic idealnie wyniosłego nie było w dziejach Rzymu, ale za to nikt nigdy na ziemi nie był bardziej realnym, praktycznym. Praktykował senat rzymski niesłychane podstępy i podłości od samego początku aż do końca Rzeczypospolitej. — Nieprzyjaciół najczęściej pozbywał się zdradą (Hannibal, Jugurtha, Sertoriusz, zburzenie Kartagi, Mitrydat), przyjaciół zaś i sprzymierzeńców oszukiwał na wszystkie sposoby (Grecja, Azja Mniejsza, Pergam, Egipt, Galia, itd.). Wytrwałość w złych losach, wiara, że Rzym stać powinien, bo powinien, bezczelność, która się niczego nie wstydziła, sprawiły wielkość tego miasta. Nigdy Rzymianie nie puścili się na wyprawę młodzieńczą, poetyczną, na wzór Aleksandra Wielkiego, nigdy myśl cywilizacji nie postała w ich sercu, jak w sercu ucznia Arystotelesa. Egoizm ciężko-materialny wiódł ich wszędzie: dlatego nie starali się spajać ludów razem, nie usiłowali ich narodowości połączyć w harmonię, uczynić organicznej całości, ale zagubiali, niszczyli, wytępiali. Wyroki senatu rzymskiego są wzorem obłudy i nieskończonego świadczenia się bogami, powtarzania rozmaitych przepisów cnoty, sprawiedliwości, pobożności. W imieniu sprawiedliwości wyzuwali z własności, kraje wolne zamieniali w prowincje lub królestwa, którym umarli królowie, ogłaszali swoimi na zasadzie praw najśmieszniej wynalezionych, najbezwstydniej utrzymywanych. Zarazem przybierali na się wszystkie pozory szlachetności, występowali ciągle niby to w obronie słabych, skrzywdzonych — a potem i skrzywdzonych, i krzywdzących ogałacali z posiadłości i władzy. Układy zawierane przy niepomyślnych okolicznościach przez wodzów Rzeczypospolitej były tylko igraszką, bo senat zwykle ich nie potwierdzał, tłumacząc się tym, że ów pretor lub konsul nie miał dostatecznej władzy i wydając jego samego za karę. Potem ciągnął dalej wojnę, korzystając ze straty czasu wyłudzonej na wrogach. Rzymian potęgą były także frazesa. Ich posłowie u dworów zagranicznych wciąż kłamali, wciąż opisywali siły swoje z największą bezczelnością i pychą. Udawało się im. Popilius Lenas najpotężniejszego mocarza wschodu, Antiocha Wielkiego, nie wypuścił z okręgu zakreślonego na piasku, nim odpowiedział na jego żądania, a jednak jeszcze wtedy Azja ledwo była słyszała o Rzymie; słowem, nikt Rzymowi nie zrównał w praktycznym rozumie, ale nikt też tak ciągle, bezprzestannie światu nie kłamał, nikt tak niecnie przysiąg nie łamał, nikt na tyle potęgi nie wydał tak ogromnego zapasu złej wiary. W świecie ducha dlatego też słabymi pozostali Rzymianie: nic nigdy nie wynaleźli, nie odkryli. Literatury, sztuk nie mieli. Rozum ich był przede wszystkim adwokacki. Ich zdobycze podobne procesom z wielką sztuką prowadzonym, a ich ostateczne zwycięstwo, ich panowanie światu stało się zepsuciem i śmiercią świata. Ludzkość zgniła pod ręką Rzymu. Jedność, o której marzyli, była tylko skupieniem mechanicznym cząstek, nie organicznym ożywieniem wielkiego ciała; na czym się znali, to nam zostawili. Kodeksa: prócz tego nic a nic, bo wszyscy ich pisarze są tylko odbłyskiem cywilizacji greckiej, prostym jej naśladownictwem i to bardzo niewolniczym. W świecie materii panami byli, w świecie ducha niewolnikami. Karę swoją wycierpieli w samych sobie, przez siebie samych. Zginęli przez to, że nigdy prawdziwego życia politycznego ni towarzyskiego [tj. społecznego; red. WL] nie pojęli przez to, że podbijali, nie urządzali, że wygubiali, nie pomnażali, że uciskali, nie uwalniali, że zbijali siłą, nie spajali duchem. Kiedy przyszło umierać Rzymowi, obejrzał się naokół, czy gdzie iskry życia nie odkryje, którą by mógł w stare swoje żyły zaszczepić, ale nic nie ujrzał prócz trupów leżących u stóp swoich i darmo wołał na nie w godzinie śmierci: one się nie przebudziły! [przypis autorski]
411. augur — kapłan i wróżbita w staroż. Rzymie, zajmujący się odczytywaniem wróżb z lotu ptaków drapieżnych. [przypis edytorski]
412. westalka — kapłanka Westy: w mit. rzym. będącej boginią ogniska domowego i ładu państwowego. [przypis edytorski]
413. pienie (daw.) — śpiew. [przypis edytorski]
414. Stator — jeden z przydomków Jowisza, oznaczający „ten, który zatrzymuje (utwierdza) chwiejące się szeregi” wojsk rzymskich. [przypis edytorski]
415. Kwiryn (łac. Quirinus; mit. rzym.) — czczony pod postacią włóczni (łac. quiris: włócznia) jeden z najstarszych bogów staroż. Rzymu, obok Jowisza i Marsa zajmujący najważniejsze miejsce wśród bóstw państwa rzym.; patron kwirytów, tzn. zbrojnych (we włócznie), czyli Rzymian jako narodu wojowników; prawdopodobnie było to pradawne bóstwo Sabinów, zaadoptowane przez Rzymian; Kwiryn był utożsamiany przez Rzymian z królem Romulusem, który miał przyjąć to imię po śmierci i wniebowzięciu. [przypis edytorski]
416. zgliszcza — pogorzelisko; pozostałości czegoś, co zostało zniszczone, szczególnie: spalone; daw. przede wszystkim pozostałości stosu pogrzebowego. [przypis edytorski]
417. Euge! Euge! — Wykrzyknik, to samo co „nuż, a nuż” po polsku. [przypis autorski]
418. odbłysk li to — konstrukcja z partykułą li w funkcji wzmacniającej i konstruującej pytanie; inaczej: czy to odbłysk. [przypis edytorski]
419. zatracon (daw.) — skrócona forma imiesłowu przymiotnikowego r.m.; dziś: zatracony. [przypis edytorski]
420. przy rostrach — rostra: mównica. [przypis autorski]
421. Mamertyńskie Więzienie a. Tullianum — najstarsze więzienie w staroż. Rzymie, usytuowane na płn. zboczu wzgórza Kapitolu; obecnie: w podziemiach kościoła św. Józefa Cieśli (wł. San Giuseppe dei Falegnami); miejsce kaźni przeciwników państwa rzym., m.in. Wercyngetoryksa i Jugurty. [przypis edytorski]
422. Skała Tarpejska — nazwa zbocza w płd. części rzymskiego Kapitolu, skąd w starożytności strącano w przepaść przestępców winnych krzywoprzysięstwa, złożenia fałszywego świadectwa, cudzołóstwa i zdrady stanu, a także niewolników, którzy dopuścili się kradzieży; nazwa od imienia zdrajczyni Tarpei, która zakochawszy się w wodzu Sabinów, wydała Kapitol w ręce najeźdźców, zwiedziona obietnicą małżeństwa. [przypis edytorski]
423. ultimum vale — Ostatnie pożegnanie przy pogrzebach. [przypis autorski]
424. miesięczny (daw.) — tu: księżycowy. [przypis edytorski]
425. w wilią a. w wilię (daw.) — w przeddzień. [przypis edytorski]
426. Brutusowi w wilią przegranej, tak Ottonowi pod Bedriakiem wieszcze znaki się objawiły — Brutus po przegranej bitwie z Markiem Antoniuszem i Oktawianem Augustem pod Filippi, 23 listopada 42 p.n.e., popełnił samobójstwo; cesarz Oton (Marcus Salvius Otho) pokonany przez Witeliusza w bitwie pod Bedriacum 14 kwietnia 69 r., popełnił samobójstwo. [przypis edytorski]
427. Diespiter — miasto [tj. zamiast; red. WL] pater diei: ojciec dnia. [przypis autorski]
428. Kastor (mit. gr.) — jeden z braci bliźniaków, mitycznych Dioskurów; drugi, gr. Polideukes, w mit. rzym. nosił uproszczone imię Polluks, niekiedy też obu braci określano mianem Kastorów. [przypis edytorski]
429. ojciec ludzi i bogów — Epitet zwykły Jowisza. [przypis autorski]
430. posiał kły smoka i świeże z nich męże wyrosły — Jazon, dobywając runa złotego, zabił smoka i kły jego posiał; z nich natychmiast spod ziemi zbrojni męże wyskoczyli. [przypis autorski]
431. Wiminal właśc. Wiminał (łac. Collis Viminalis) — noszące nazwę od porastających je wierzb (łac. vimen) wzgórze, jedno z siedmiu wzgórz Rzymu (pozostałe to: Awentyn, Celius, Eskwilin, Kapitol, Kwirynał i Palatyn), znajdujące się w śr.-wsch. części miasta, między Kwirynałem i Eskwilininem, pierwotnie zamieszkałe przez Sabinów; u jego podnóża znajdował się kanał ściekowy (łac. Cloaca Maxima); na Wiminale stanęły termy Dioklecjana. [przypis edytorski]
432. rozognionymi strzały (daw. forma) — dziś N.lm: (...) strzałami. [przypis edytorski]
433. kuźnia Cyklopa (mit. rzym.) — kuźnia Cyklopów miała się znajdować we wnętrzu Etny. [przypis edytorski]
434. Marspiter — Zamiast Mars pater mówili Rzymianie. [przypis autorski]
435. Dii avertite omen (daw.) — Bogowie, odwróćcie złą wróżbę. [przypis edytorski]
436. plątajcie się — tu: splećcie się. [przypis edytorski]
437. Wiminal właśc. Wiminał (łac. Collis Viminalis) — noszące nazwę od porastających je wierzb (łac. vimen) wzgórze, jedno z siedmiu wzgórz Rzymu (pozostałe to: Awentyn, Celius, Eskwilin, Kapitol, Kwirynał i Palatyn), znajdujące się w śr.-wsch. części miasta, między Kwirynałem i Eskwilininem, pierwotnie zamieszkałe przez Sabinów; u jego podnóża znajdował się kanał ściekowy (łac. Cloaca Maxima); na Wiminale stanęły termy Dioklecjana. [przypis edytorski]
438. z sprawiedliwymi bogi (daw. forma)
Uwagi (0)