Józef Ignacy Kraszewski, Bajki i powiastki - Stanisław Jachowicz (czytelnia internetowa .TXT) 📖
Krótki opis książki:
Wydany w roku 1916 obszerny wybór utworów dla dzieci, w którym znalazły się popularne wierszyki Stanisława Jachowicza oraz proza Władysława Bełzy i Józefa Ignacego Kraszewskiego.
Klasyka dziecięcia z górnej półki, klasyka, która do dziś nie straciła uroku i atrakcyjności. Zgrabne rymowanki Stanisława Jachowicza (1796–1857) znają i pamiętają wszystkie pokolenia Polaków (np. „Chory kotek”, „Przestroga”). Mimo ich mocno moralizatorskiego charakteru, wspominamy je z sentymentem i uśmiechem na ustach. Z kolei opowieści prozą autorstwa Władysława Bełzy (1847–1913) i Józefa Ignacego Kraszewskiego (1812–1887) przenoszą nas w zaczarowany świat młodej wrażliwości oraz baśniowy klimat dzieciństwa.
Przeczytaj książkę
Podziel się książką:
- Autor: Stanisław Jachowicz
- Epoka: Romantyzm
- Rodzaj: Epika
Czytasz książkę online - «Józef Ignacy Kraszewski, Bajki i powiastki - Stanisław Jachowicz (czytelnia internetowa .TXT) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Stanisław Jachowicz
Mrówki
Chciej, a będziesz szczęśliwym
Helenka
Zegarki
Oleś
Marynia
Orzeł i żółw
Wojnickie kukiełki
Ignaś
Kościołek
Kotek, piesek, myszka i ptaszek
Lis przy zgonie
Staruszek przy pracy
Pokoik Zosi
Kotek lizuś
Krawiec
Ślimaczek
Pszczoła i osa
Chart i osioł
CHART
Waluś
Skała i kropla
Przepiórki
Krople rosy
Osioł i chłopczyk
Pszczółka i mrówka
Wilk w baraniej skórze
Kwoka i kogucik
Pobożność
Rzetelnicki
Dzieci i paw
Sen
Rybak
Skutki lekkomyślności
Szara godzina
Uboga wdowa
Słońce i księżyc
Deszcz złoty
Bajeczka wstępna
Boże dary
Garbucha
Głupi Maciuś
Mitręga
Z chłopa król
Kwiat paproci
Pszczółka (Jednego razu pszczółka na kwiatku siedziała...)
Stróż domowy
Przypisy
Wesprzyj Wolne Lektury
Strona redakcyjna
Bajki i powiastki
Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do prapremier wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur: wolnelektury.pl/towarzystwo/
Dwa pługi
Raz na podwórzu stanęło dwa pługi:
Jeden długo spoczywał, z pracy wrócił drugi.
«Przyjacielu! rzekł pierwszy, nie rozumiem wcale,
Czemu ja tak przyćmiony, ty błyszczysz wspaniale,
Wszak z jednegośmy kruszcu, przecież nie jednacy,
Skądżeś ty nabył blasku? — Czy chcesz wiedzieć?...
Z pracy.
Henryś i Waluś
HENRYŚ
Czemu-to, Walusiu drogi,
Choć’eś ubogi
Zawsześ tak schludnie odziany?
WALUŚ
Nic dziwnego mój kochany!
Ochraniam grosika mamy:
Jak mogę strzegę się plamy.
Gdy dziurka zrobi się mała,
Proszę mateczki, by ją załatała,
I nie rozedrze się dalej:
A jak czysto i schludnie, to każdy pochwali.
Pierścionek
Jubiler z Rzeszowa pudełko otwiera,
A mama pierścionek z kamyczkiem wybiera,
I śliczny wybrała.
I Maryni dała.
Widziała go Andzia na siostry paluszku,
Nie zazdrość, nie boleść uczuła w serduszku;
Ale się cieszyła, z radości skakała;
Bo Andzia Marynię serdecznie kochała.
Dobrą dziecinę naśladujcie dzieci!
Niech brzydka zazdrość serc waszych nie szpeci.
Adelka
Adelciu! twa imienniczka
Napierała się pierniczka;
Myślisz Adelciu, że jej mama dała?
Nie. — A dlaczego? — Bo się napierała.
Dziewczynka i matka
Dziewczynka
Jam przy gościach nie płakała
Choć-em jeszcze taka mała.
«Nic dziwnego, — mama powie,
Kto płacze, beksą się zowie».
Czysty kotek
Czemu się często myjesz? pytano raz kota.
Bo czystość — odpowiedział — jest to piękna cnota,
Jakoż doprawdy, kocina
Mył się prawie co godzina;
Chętnie mu do pokoju wchodzić pozwalano,
Powszechnie go kochano,
Doznawał wszelkich pieszczotek:
A czemu? bo czysty był kotek.
Zając
Wyszedł zając z za krzaka,
I udawał Junaka:
Wąsy podniósł do góry,
Wzrok nasrożył ponury.
A w tem jakoś z niechcąca,
Wietrzyk z krzaczka liść strąca —
Patrzą... nie ma zająca.
Pierniczek
Henrysiu! na ci pierniczek, rzekł przyjaciel domu,
Ale zjedz go gdzie w kącie i nie daj nikomu. —
Ej, pan chyba żartuje, odpowie Henryczek:
Mam zjeść sam, to dziękuję, schowaj pan pierniczek.
Zgodne rodzeństwo
Kochany braciszku! nie rusz mi stoliczka,
Raz mała Ludmiłka rzekła do Eryczka,
Bo tu moje lalki niedługo usiędą:
Widzisz to nakrycie? tu obiad jeść będą.
ERYCZEK
Masz dla nich przysmaczki?
LUDOMIŁKA
Nie, bracie kochany.
ERYCZEK
Z wczorajszego balu mam dwa marcypany,
Mam jedno jabłuszko, cukierki, pierniczek. —
Pobiegł i przynosi to wszystko Eryczek.
Bawiły się grzecznie i zgodnie dziateczki,
I same zjadały, co miały laleczki.
Teraz, rzekł Eryczek, bądź siostro wzajemną,
Bawiłem się z tobą, ty się pobaw ze mną.
Widzisz, w tem pudełku mam ja polowanie,
Strzelec będzie strzelał, i zabije łanię. —
Darmowe książki «Józef Ignacy Kraszewski, Bajki i powiastki - Stanisław Jachowicz (czytelnia internetowa .TXT) 📖» - biblioteka internetowa online dla Ciebie
Podobne książki:
Uwagi (0)