Darmowe ebooki » Wiersz » przez judasza - Wojciech Brzoska (gdzie można czytać książki za darmo TXT) 📖

Czytasz książkę online - «przez judasza - Wojciech Brzoska (gdzie można czytać książki za darmo TXT) 📖».   Wszystkie książki tego autora 👉 Wojciech Brzoska



1 2 3 4
Idź do strony:
Ale bez poczucia humoru. (Marcin Świetlicki2)  
 
(z serwisu internetowego „nieszuflada.pl”)
Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do prapremier wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur: wolnelektury.pl/towarzystwo/
przez judasza
Księga Obrazów
modlitwa z przekazu
nie przyjął mnie pan o czasie, 
albowiem rodzice ociągali się. 
 
siedziałem za dnia na nocniku, 
w pierwszym roku życia, 
(jak mówi przekaz). 
 
i przemówił pan do mnie 
ustami ciotki: 
 
i co, mały poganinie? 
 
i wówczas ponoć padła odpowiedź.  
 
modlitwa z obrazu
zlał mi się pan 
z synem w świątyni 
w jedną postać. 
 
albowiem ilekroć 
oczami dziecka 
patrzyłem w obraz 
u babci w kościele, 
widziałem twarz pana 
z długimi wąsami 
i wielkim nosem. 
 
a inny jest przekaz 
pańskiego obrazu 
w pamięci pokoleń.  
 
Podoba Ci się to, co robimy? Wesprzyj Wolne Lektury drobną wpłatą: wolnelektury.pl/towarzystwo/
modlitwa z pielgrzymki anno domini 1990
powołał mnie pan, dwunastoletniego, 
na pielgrzymkę do domu ojca 
świętego. 
i powołał pan ojca mojego i matkę, 
dając im ostatnią szansę. 
i powołał pan wierny 
autokar na świadka. 
 
gościłem przez chwilę 
w wiecznym mieście 
ojca rozbity pod namiotem. 
stąpałem po świętym półwyspie 
niczym pielgrzym 
w jednym tylko bucie. 
i biegałem po zielonej murawie 
niczym piłkarz 
w jednym korkotrampku. 
 
nocą klękałem przed obliczem ojca 
aby przyjąć 
audiencję z ostatniego rzędu. 
 
za dnia klękałem przed frunącą z nieba 
futbolówką, aby ją przyjąć 
na serce. 
 
i modliłem się w duchu do pana, 
by podarował mi choć jedną 
mistrzowską relikwię 
ze swojego królestwa. 
 
i ofiarowałem ciao3 
wszystkim pozostałym 
napotkanym na swej drodze 
pielgrzymom. 
 
modlitwa wigilijna
jedziemy z ojcem zimą 
na pańskie urodziny 
do naszego domu, 
w którym nie ma ryby i nici 
z choinki.  
 
lecz przynajmniej mamy 
prezenty dla mamy, 
która jeszcze śpi.  
 
i wciąż nie wiadomo 
czy odbędą się święta 
w naszej świętej trójcy. 
 
która jednak się łączy. 
 
dzieląc. 
 
modlitwa z opóźnieniem
przyjął mnie pan z opóźnieniem do swego królestwa, 
albowiem nie dał pan wiary wierze rodziców. 
i nie dał mi pan słów, 
jako i ja słowa panu nie dałem, że uwierzę. 
i tylko krzyknąłem wniebogłosy na cały kościół. 
a potem nie odwiedził mnie pan już o czasie pod postacią chleba, 
albowiem popamiętał mnie pan. 
i nie zapukał pan do mych drzwi, jako do drzwi moich kolegów. 
i rosłem pomału, bez wiary. 
albowiem tylko babcia moja pragnęła, bym wreszcie przystąpił. 
i wystąpiły naciski w rodzinie. 
i ojciec mój, pański niegdysiejszy wierny sługa, którejś niedzieli 
odwiedził pana. 
i dla świętego spokoju poprosił, by pan, w dobrej wierze, 
na powrót był litościw przyjąć mnie grzesznego. 
abym wyspowiadał się i gotów był przyjąć pana na język. 
i bierzmował mnie pan już o czasie, 
lecz głównie dla sportu. 
albowiem wtedy wierzyłem tylko w koszykówkę. 
i wykorzystałem imię jordana4 nadaremno, 
albowiem nadal rosłem bez wiary, pomału. 
i dopiero dzisiaj pociągnął mnie pan za język. 
i zacząłem spowiadać się w pańskim języku, 
albowiem to dzisiaj wreszcie uwierzyłem 
w literaturę.  
 
Księga Rodzajów
modlitwa z domu syna
rzekł pan do syna 
ustami matki:  
 
zostaniesz mym sługą. 
i modlić się będziesz do ludzi 
by mnie słuchali, 
jak ty mnie słuchasz. 
i będziesz mi służył 
radą.. 
i mi pomagał 
w każdej potrzebie, 
w chorobie i w zdrowiu, 
na ziemi i w niebie. 
aż pobierzemy się razem 
w imię miłości do syna 
bożego, na wieki wieków. 
 
lecz innym ustom syn zaczął 
powierzać swe tajemnice. 
 
aż zdradził matkę 
myślą i mową. 
 
lecz dom 
go nie opuścił. 
 
Informacje o nowościach w naszej bibliotece w Twojej skrzynce mailowej? Nic prostszego, zapisz się do newslettera. Kliknij, by pozostawić swój adres e-mail: wolnelektury.pl/newsletter/zapisz-sie/
modlitwa z domu matki
z wojny powstaliśmy i wojna nas 
porzuciła, chociaż nosimy ją w sobie 
od dziecka. 
 
nosimy ją w sobie od 
matek, które nas porzuciły, 
albowiem wojna rzuciła je 
miłości na pastwę. 
 
wojna nas urodziła, 
wojnę musimy wychować. 
albowiem odłamki 
tkwią w nas głęboko 
rozstrzelone w czasie.  
 
i chciałbym 
się modlić do pana 
w hebrajskim języku co rano. 
żeby pobawić się z tobą w wojnę 
na tamtym podwórzu. 
 
i wziąć cię w obronę 
strzelając z procy 
do wroga. 
w imię ojca 
i syna  
 
modlitwa z domu ojca
obcy wydaje się dom ojca, który uległ 
przebudowie. 
i nie ma w nim dziadków, 
którzy przed paru laty przeprowadzili się do domu 
pana, na wieki wieków. 
i obcy wydaje się ogród, w którym za młodu 
zrywałeś owoce z drzewa. 
i w którym dziadek po wielekroć grzeszył, 
w tajemnicy przed babcią paląc papierosy. 
obce wydają się pokoje, strych i piwnica. 
i triumfalny łuk w kuchni, 
wzniesiony na cześć mamy. 
obce wydają się wszelkie wejścia i wyjścia, 
dawne zakamarki.  
 
błogosławiony wydaje się dom ojca, 
gdzie, w święto zmarłych, 
rozmawiasz z nim jak z bratem. 
 
modlitwa ze wspólnego pokoju
w pamięci domu rodziców mam 
obraz ściany, ze świętym 
obrazem dziadków. 
 
na całą szerokość pokoju. 
na całą wielkość domów. 
 
w pamięci domu dziadków 
mam obraz ściany, ze świętym 
obrazem mamy. 
 
na długość pejsów. 
na wielkość ramy. 
 
chasyd rozmyty 
akwarelami.  
 
modlitwa od święta
zawiódł nas pan 
przed domy zmarłych, 
byśmy odziali ich 
w ogień i kwiaty.  
 
i stojąc u progu 
stroimy cię w płomień, 
przymierzamy kwiat. 
 
albowiem w to święto 
ubraliśmy zmarłych 
w nasz płaszcz.  
 
Księga Zawodów
Przekaż 1% podatku na Wolne Lektury.
KRS: 0000070056
Nazwa organizacji: Fundacja Nowoczesna Polska
Każda wpłacona kwota zostanie przeznaczona na rozwój Wolnych Lektur.
modlitwa z offu
mroźną jesienią zszedłem do podziemia, 
albowiem pan ujrzał mnie tam. 
 
co rano wspinam się po schodach. 
a potem zbiegam w dół. 
 
a później tworzę iluzję offu na niskim parterze. 
przekręcam żaluzje. 
 
na pańską chwałę pisuję listy pełne numerków. 
kręcę audycje. organizuję koncerty. 
w pańskim interesie gram święte epizody przed kamerami. 
i coraz częściej uśmiecham się do pana. 
albowiem wtedy dużo prędzej doprowadzony zostanę 
do podziemnego 
 
królestwa.  
 
modlitwa z sądu
powołał mnie pan 
do komisji, 
bym w pańskim imieniu 
wysyłał na chwilę do nieba. 
 
lecz wolą sądu 
zsyłać do piekieł 
ostatecznie trzeba 
za ciężkie grzechy, 
na długie lata. 
 
wtedy pieklić się będą 
wszyscy niewinni. 
 
i żądać nieba. 
 
i odwoływać się będą 
do pańskiego sumienia 
w przypadku winy. 
 
zgodnie z przeznaczeniem.  
 
modlitwa w pańskiej służbie
wpłynął pan dnia siódmego do mojego snu. 
i wezwał przed swoje oblicze. 
i rzekł:  
 
obudź się, albowiem pora najwyższa odrobić pańszczyznę. 
albowiem zbawieni najprędzej będą ci, którzy nawet w dzień pański 
pracują na moją chwałę. 
i dyżur pełnią przy czarnych owieczkach. 
i nie sprzedadzą się za trzydzieści złotówek, 
lecz dzień wolności 
od zła wszelkiego za to mieć będą.  
 
tak oto przez sen przykazał pan. 
a ja otwarłem oczy na nowy już czas. 
i z samego rana poszedłem pozmywać naczynia po winie. 
i wybiegłem z domu w pośpiechu. 
a deszcz płynął po ulicach strumieniami. 
i gromy biły się w ciemnym niebie. 
lecz liście rzucały pod moje stopy dywany. 
i jednak zdążyłem w godzinę pańską rozesłać listy 
polecające na msze. 
ja, bosy służbista pański, w przemoczonych butach, 
słyszę jak deszcz wygrywa pieśń o pasterzu 
i jego zbłąkanych owieczkach. 
 
modlitwa trumienna
błogosławieni ci, na których spłynie powołanie, 
albowiem tylko oni powołani zostaną na spotkanie. 
i biegać będą aż do utraty wiary 
w zwycięstwo. 
i modlić się będą żarliwie o 
korzystny wynik. 
i wrócą odmienieni poprzez rywala, 
nie do poznania.  
 
lecz ja pominięty zostałem, 
albowiem zbyt wątła jest moja wiara 
w wygraną w trzydzieści i trzy 
sekundy.  
 
i chociaż pan bierzmował mnie w jordanie5, 
i chociaż siódme poty po wielekroć spływały ze mnie na parkiet, 
nie spłynęło powołanie. 
albowiem wiara w cuda nie czyni zwycięzcą, 
gryźć ziemię będą ci, którzy powołani zostali 
do gry. 
 
albowiem każdemu co innego pisane. 
mi raczej pisać o śmierci 
aniżeli z miłości biegać za piłką. 
od trumny do trumny.  
 
modlitwa w pańskiej intencji

panu Januszowi Drzewuckiemu6

nie przyjął pan moich modlitw. 
i nie wysłuchał ich pan po raz wtóry, 
choć wysłuchiwał już dużo słabszych 
modlitw niż moje. 
choć czytając je po wielekroć 
odchodzili od wiary najwierniejsi, 
odchodzili od zmysłów utalentowani. 
lecz to właśnie pan jest panem 
i do pana należy wybór tych, 
przed którymi otworzą się królewskie łamy. 
lecz ja nie odmówię sobie 
odmówienia kolejnej modlitwy. 
w nadziei, iż może tym razem dostąpię łaski 
pojawienia się choć przez chwilę w pańskich 
niebieskich stronach.  
 
Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do prapremier wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur: wolnelektury.pl/towarzystwo/
Księga Wyjścia
modlitwa godna polecenia
Jesień już Panie, a ja nie mam domu  
 
E. Tkaczyszyn-Dycki7
i nastaje niedziela, kres poszukiwań. 
wieczorem było wino, białe i czerwone. 
twoje łzy w moich ustach rozkleiły kłótnię.  
 
od rana czekamy, czy pan nas zechce, 
czy u niego zamieszkamy. 
albowiem zbłądziliśmy szukając miejsca dla siebie nie tam 
gdzie trzeba, przez cały tydzień. 
i nie zapadły żadne decyzje, które nasze by były. 
 
albowiem wybór od początku zależy od pana. 
bordowe schody i chmury w oknach na drugim piętrze 
za bramą z brązu, z metalową skrzynką z napisem „Briefe”8 należą do pana. 
i światło w podwórzu. 
i święty fresk w przedpokoju, co się objawił poprzez 
lokatorkę, teraz już także należy do niego. 
 
albowiem pański jest porządek, który utrzymamy. 
i czyściec na klatce, święty spokój sąsiadów dopóki nie zasną z pilotem 
w dłoniach sterując obrazem stworzonego świata. 
 
będziemy słać listy polecające na pańskim papierze, za sklepu z parteru. 
odmalujemy sufit i wszystkie ściany dla
1 2 3 4
Idź do strony:

Darmowe książki «przez judasza - Wojciech Brzoska (gdzie można czytać książki za darmo TXT) 📖» - biblioteka internetowa online dla Ciebie

Uwagi (0)

Nie ma jeszcze komentarzy. Możesz być pierwszy!
Dodaj komentarz