Katechizm polskiego dziecka (zbiór) - Władysław Bełza (biblioteka informatyczna txt) 📖
Krótki opis książki:
Katechizm polskiego dziecka Władysława Bełzy to zbiór 14 rymowanych wierszyków patriotyczno-wychowawczych specjalnie dedykowanych dzieciom.
Wydany pierwszy raz w 1900 roku we Lwowie od pokoleń cieszy się powodzeniem. Każdy z wierszyków nawiązuje do polskich tradycji i wartości patriotycznych, a prosta forma i melodyjne rymy ułatwiają dziecku odbiór tych niezwykle wartościowych treści.
Przeczytaj książkę
Podziel się książką:
- Autor: Władysław Bełza
- Epoka: Modernizm
- Rodzaj: Liryka
Czytasz książkę online - «Katechizm polskiego dziecka (zbiór) - Władysław Bełza (biblioteka informatyczna txt) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Władysław Bełza
Ducha”,
Polska modli się dziecina,
A Pan Bóg ją słucha.
W oczach dziecka dwie łzy duże,
Wiara w każdym słowie:
„Ojcze! — błaga — coś jest w górze,
Daj Ojczyźnie zdrowie!
Pobłogosław dłońmi Swemi
Mą ojczystą strzechę;
A mnie dozwól dla mej ziemi
Uróść na pociechę!”
Tak schylone nad posłaniem
Dziecię z Bogiem gwarzy;
A Bóg słucha z pobłażaniem
Na ojcowskiej twarzy.
Słucha... zważa każde słowo...
Zadumał się... myśli:
I nad dziecka jasną głową
Znak zbawienia kréśli.
Modlitwa polskiego dziewczęcia
Wiem ja, bo mi o tym
Mama powiadała:
Żem dziecię tej ziemi,
Żem jest Polka mała.
I wiem, jak mi Polska
Jest droga i miła,
Bom się w polskiej mowie
Pacierza uczyła.
Bo mię polskie niwy
Chlebem swym karmiły;
Bo mię polskiej pieśni
Skowronki uczyły.
Bo mię tam na niebie
Strzeże Matka Boska,
Ta polska królowa,
Nasza Częstochowska.
Bo przy Bożym tronie
Polscy święci stoją
I co dzień się modlą
Za Ojczyznę moją.
Więc i ten paciorek
Polskiego dziewczęcia
Przyjm, o wielki Boże,
W ojcowskie objęcia!
Bo on się z mej duszy
Wyrywa jak łkanie:
„Ojczyznę kochaną
Racz nam wrócić Panie!”14
Do polskiego chłopięcia
Nie płacz, nie płacz synku drogi,
Żeś na ziemi swej ubogi!
Że nie miecz ci ani radło15,
Lecz tułactwo16 w doli padło17,
Żeś łzy tylko i cierpienia,
Odziedziczył z twego mienia18.
Przez Bóg żywy, to fałsz, dziecię!
Naprzód wziąłeś na tym świecie
To, co rodu twego znakiem:
Imię zacne, żeś Polakiem.
A czy wiesz ty, ile cześci19,
Krwi i chwały w nim się mieści?
Czy wiesz, jaka to poczciwa20
Duma wzrusza twe serduszko,
Gdy z usteczek ci się zrywa:
To Batory21! To Kościuszko22!
Urodzajna twoja rola,
Zbożem śmieją ci się pola,
Lasy twoje echa głuszą,
Owce wełną ci się puszą,
A jesienią na jabłoni,
Owoc się jak szkarłat płoni,
Że zostaje na przychówek23
I na zimę, i przednówek24.
A więc nie płacz, synku drogi,
Żeś na ziemi swej ubogi;
Bo z twych łanów, w dawne lata
Tyś spichlerzem25 był pół świata,
Dzieląc wszystkich pod swym niebem
Równo sercem jak i chlebem.
Sól z Wieliczki brałeś hojnie,
Złoto w dani lub na wojnie,
A na pługi i do zbroi,
Szło żelazo z ziemi twojéj,
I starczyło z twojej gleby,
I na zbytek, i potrzeby.
Więc pogodnym patrz mi licem,
Boś ty skarbów tych dziedzicem!
I rąk nie łam z próżną troską...
Wróci Bóg, co przemoc wzięła!
W sprawiedliwość wierzmy boską:
Jeszcze Polska nie zginęła!
Do polskiej dzieweczki
Dzieweczko polska! Ukochaj szczerze
Prababek twoich święte pacierze;
Czcij pamięć ojców, — bo ojce26 twoi,
Dzielni rycerze w skrzydlatej zbroi,
To męczennicy ojczystej sprawy
Lub bohaterzy z szańców Warszawy.
A potem kmiece27 ukochaj chaty,
Boś córą ludu, dziewczę liliowe;
Bo pod ich niską strzechą przed laty
Król, ojciec chłopków28, pochylał głowę.
Kochaj wrzeciono29, bo przy wrzecionie
Siedziała nieraz pani w koronie
I lnu pasemka składała w motki30,
By nimi okryć biedne sierotki.
A nade wszystko miłością czystą
Kochaj, ach! kochaj, ziemię ojczystą
I gdy nadejdzie godzina czarna,
Dla niej jak gołąb stań się ofiarna.
Dziś jeszcze małe dziewczątko z ciebie,
Co tylko lalki swoje kolebie;
Lecz gdy na wielkich łask swych zadatki 31
Bóg da ci nosić nazwisko matki32:
Wtedy miast cacek33, niech twój maleńki
Ojcowską szablę weźmie do ręki,
Rycerską zbroję włóż mu pod głowę,
Do snu mu pieśni śpiewaj bojowe,
Niech już w kołysce marzy zuchwale
O dawnej sławie, o przyszłej chwale!
Przekaż 1% podatku na Wolne Lektury.
KRS: 0000070056
Nazwa organizacji: Fundacja Nowoczesna Polska
Każda wpłacona kwota zostanie przeznaczona na rozwój Wolnych Lektur.
KRS: 0000070056
Nazwa organizacji: Fundacja Nowoczesna Polska
Każda wpłacona kwota zostanie przeznaczona na rozwój Wolnych Lektur.
W podziemiach Wawelu
Czy znasz, młody przyjacielu,
Groby królów na Wawelu?
Poznaj skarb ten dawnej cnoty,
Co ozdabiał czas miniony,
Najcenniejsze to klejnoty
Z całej polskiej twej Korony.
Na kolanach idź, mój mały,
Przed te trumny marmurowe
I u szczątków dawnej chwały
Ze czcią pochyl twoją głowę.
Tu nadziei żar i wiary
Niech się w sercu twym rozgości,
Na ołtarzu tym ofiary,
Poświęcenia i miłości.
Tu uczucia najgorętsze
W młodym swoim rozpal łonie,
Bo tu wszystko, co najświętsze,
W tym złożono Panteonie34!
Pod tych mrocznych wiązań stropem,
Legł król kmiotków pełen chwały,
Co nie szablą, ale snopem,
Podparł polski tron wspaniały.
Tu Jagiełło35 na świątnicach
Starych bogów krzyże dźwiga36;
Obok cudna, z łzą na licach
W sarkofagu śpi Jadwiga37!
Ci co blaski światła siali,
I praw ludu wiernie strzegli:
Męże czynu, hartu stali,
Dwaj Zygmunci38 tutaj legli.
Tu szczerbiona w krwawym boju
Batorego39 szabla świeci;
A tam znowu, po dniach znoju,
Syty zwycięstw legł Jan trzeci40!
Dalej widzisz, moja duszko,
Wawrzyn wstęgą przewiązany;
Tutaj spoczął nasz Kościuszko41,
Wódz nad innych ukochany!
Obok niego, dziecię moje,
Książę Józef42 legł ze sławą,
Co do walki polskie woje
Marszałkowską wiódł buławą!
Wszystkoż, wszystko tak posnęło,
Jak te sławy naszej świadki?
Wszystkoż, wszystko tak minęło,
Jak na grobach więdną kwiatki?
Precz z rozpaczą! Choć z mogiły,
Roześmieje się kwiat w wiośnie!
Więc zaczerpmy tutaj siły,
Bo z przeszłości — przyszłość rośnie!
Marsz Skautów