Już! - Charles Baudelaire (biblioteka publiczna txt) 📖
- Autor: Charles Baudelaire
- Epoka: Romantyzm
- Rodzaj: Liryka
Czytasz książkę online - «Już! - Charles Baudelaire (biblioteka publiczna txt) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Charles Baudelaire
tłum. Stefan Napierski
Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stronie wolnelektury.pl.
Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska.
Już! Strona tytułowa Spis treści Początek utworu Wesprzyj Wolne Lektury Strona redakcyjnaSto razy słońce trysnęło już, promienne lub zasmucone, z owej bezmiernej kadzi morza, której brzegi zaledwie dają się postrzec; sto razy nurzało się znów, skrzące lub posępne, w bezmiernej kąpieli wieczoru. Od rozlicznych dni wolno nam było, zadumanym, wpatrywać się w drugą stronę firmamentu i odczytywać niebiański alfabet antypodów. I każdy z pasażerów złorzeczył i chmurnie wyrzekał. Rzekłbyś, zbliżanie się ziemi nasilało ich cierpienie. „Kiedyż to, powiadali, przestaniemy drzemać snem targanym przez falę, mąconym wichrem, który rzęzi głośniej niźli my? Kiedyż zdołamy spożywać mięso, które nie byłoby solone, jak obrzydły unoszący nas żywioł? Kiedy trwać w nieruchomym fotelu?”
Byli tacy pośród nich, którzy roili o domowym ognisku, żałowali niewiernej i mrukliwej żony oraz wrzaskliwego potomstwa. Wszyscy tak obłędnie przejęci byli obrazem nieobecnej ziemi, że żarliby, jak sądzę, trawę z większym zapałem od bydląt.
Nareszcie zasygnalizowano brzeg; i zbliżając się, ujrzeliśmy, że ziemia to była wspaniała, olśniewająca. Zdało się, że melodie życia unosiły się nieokreślonym poszmerem i że z wybrzeży jej, bogatych w zieleń wszelkiego gatunku, nawiewał, na odległość kilku mil, przedziwny zapach kwiecia i owoców.
Rozradował się każdy natychmiast, każdy wyrzekł się zgryźliwego humoru. Wszystkie spory poszły w zapomnienie, wybaczono wszelkie wzajemne urazy; wyznaczone pojedynki wykreślono z pamięci, a uprzedzenia rozwiały się jak mgliste opary.
Ja jeden byłem smutny, przesmutny nie do pojęcia. Podobny kapłanowi, któremu wydarto by jego bóstwo, nie potrafiłem bez gryzącej goryczy oddzielić się od tego morza tak poczwarnie wabiącego, od tego morza tak nieskończenie zmiennego w przerażającej swej prostocie, i które zdaje się zawierać w sobie i wyobrażać swymi igraszkami, łagodnymi skrętami, gniewem i uśmieszkiem humory, zamierania i uniesienia wszystkich dusz, które żyły, które żyją i żyć będą!
Mówiąc słowo: „żegnaj!” tej nieporównanej urodzie, czułem się zgnębiony śmiertelnie; i oto czemu, kiedy każdy z mych towarzyszy rzekł: „Nareszcie!”, ja mogłem krzyknąć jeno: „Już!”. A przecie była to ziemia, ziemia wespół ze swymi szmerami, pasjami, udogodnieniami, festynami; była to ziemia dostatnia i wspaniała, pełna obietnic, która słała ku nam tajemniczą woń róż i piżma, i skąd melodie życia dobiegały nas w miłosnym szeleście.
KRS: 0000070056
Nazwa organizacji: Fundacja Nowoczesna Polska
Każda wpłacona kwota zostanie przeznaczona na rozwój Wolnych Lektur.
Wolne Lektury to projekt fundacji Nowoczesna Polska – organizacji pożytku publicznego działającej na rzecz wolności korzystania z dóbr kultury.
Co roku do domeny publicznej przechodzi twórczość kolejnych autorów. Dzięki Twojemu wsparciu będziemy je mogli udostępnić wszystkim bezpłatnie.
Jak możesz pomóc?
Przekaż 1% podatku na rozwój Wolnych Lektur:
Fundacja Nowoczesna Polska
KRS 0000070056
Dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur i pomóż nam rozwijać bibliotekę.
Przekaż darowiznę na konto: szczegóły na stronie Fundacji.
Ten utwór nie jest objęty majątkowym prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/juz
Tekst opracowany na podstawie: Lirycy francuscy, tłum. Stefan Napierski, tom I, wyd. skł. gł. Towarzystwo Wydawnicze J. Mortkowicza, Wraszawa 1936
Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Śląską z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BŚ.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Dorota Kowalska, Justyna Lech, Marta Niedziałkowska, Aneta Rawska.
Okładka na podstawie: Neal.@Flickr, CC BY 2.0
Plik wygenerowany dnia 2021-07-08.
Uwagi (0)