Starożytna Litwa - Aleksander Brückner (czytelnia internetowa darmowa txt) 📖
Rozprawa Aleksandra Brücknera na temat mitologii litewskiej oraz tamtejszych ludów.
Brückner przedstawia w niej kontakty ludów z innymi kulturami — fińską, pruską i słowiańską — i analizuje wzajemne wpływy na wierzenia, język, obyczajowość. W swoich badaniach omawia historyczne dzieje dawnej Litwy i jej burzliwą drogę przez bogate wierzenia pogańskie aż do chrześnijaństwa, odnosi się również do dziejów i wierzeń Łotwy.
Aleksander Brückner to polski historyk literatury i kultury, slawista. Jego działalność naukowa przypada na drugą połowę XIX i pierwszą XX wieku. Zajmował się historią języków słowiańskich i literatury, etymologią. W 1890 roku odkrył w Bibliotece Petersburskiej Kazania świętokrzyskie, jeden z najstarszych zabytków języka polskiego.
- Autor: Aleksander Brückner
- Epoka: Pozytywizm
- Rodzaj: Epika
Czytasz książkę online - «Starożytna Litwa - Aleksander Brückner (czytelnia internetowa darmowa txt) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Aleksander Brückner
35. opytać — dziś: wypytać. [przypis edytorski]
36. zawrzeć (daw.) — zamknąć. [przypis edytorski]
37. rzucanie losów zwało się burti — niemieckie źródła średniowieczne wspominają nieraz o takim rzucaniu wiórów (werfinde sine spanc nach littouwischen wane) W drugiej połowie XVII wieku, opowiada niemiecki sprawozdawca, jest między nimi (Litwinami) wielu różnorodnych czarowników. Tak zwani burtnicy mają trzy drewienka, wycięte z bożego drzewka (Artemisia abrotanum), długie na staw palca; rzucają nimi z ręki i wedle tego, jak padną, dobrą czy niedobrą stroną na wierzch, wróżą, czy ten, komu co skradziono, kradzież odzyska, czy bydło zdychać będzie, czy jaka tam sprawa wnet się poprawi, używając przy tym słów; tacy burtnicy u nich bardzo pospolici. Pretorjusz, wyliczający najrozmaitsze kategorie wróżbitów (z których niejedną raczej sam wymyślił), właśnie takich burtników nie wymienił. Rzecz z nazwą dostała się nawet do sąsiedniej Rusi. Kaznodzieje franciszkanie w Wilnie coraz słuchaczy swych o burtowanie gromili, np. franciszkanin Mikołaj Sokolnicki około roku 1510. [przypis redakcyjny]
38. Co nazwa „Sowi” (...) oznacza, nie rozstrzygamy — nazwa może wcale nie litewska, mimochodem przypominamy nazwę księcia litewskiego z rodu Riuszków w r. 1219, Plikosowa, tj. łysy „sowa”? (por. nazwę kraiku Plikabartów, tj. Łysych Bortów). [przypis redakcyjny]
39. godujący — świętujący. [przypis edytorski]
40. strawne — jedzenie (strawę) na drogę. [przypis edytorski]
41. jaćwiński — dziś: jaćwieski. [przypis edytorski]
42. Wiązankę szczegółów, rzucających światło na byt starolitewski (...) — tu można by nadmienić, że znaki litewskie, przed chrześcijańską (ruską) Pogonią, nosiły „głowy ludzkie z czarnemi włosami”; takie powiewały np. nad wieżami bełskimi roku 1352, nim chorągwi węgierskiej króla Ludwika ustąpiły. Szczegóły bytu wielkoksiążęcego, np. z dworu Giedymina, otoczonego radą przyboczną, przyjmującego posłów w osobnej sali, pomijamy, jako wpływy obcej kultury. [przypis redakcyjny]
43. Żmudź, położona między Niewiażą, Niemnem a Jurą — nie wadzi przypomnieć, że to granica polityczna; właściwe narzecze żmudzkie np. zajmuje niemal tylko zachodnią połowę wymienionego właśnie obszaru; wschodnia należy już do tak zwanej średniolitewskiej gwary. [przypis redakcyjny]
44. Grienberger obszerne studium (...) pisemku poświęcił — Archiv fur slavische Philologie XVIII, 1896, s. 1–86. Objaśnienia Akielewicza wyszły w Lelewela Polsce V, są nieraz wcale trafne i dowcipne. Wobec bogactwa tej literatury, nie myślimy całości na nowo przedstawiać; zaznaczamy jednak, że nie wolno, co Grienberger i Mannhardt czynią, Laskowskiego Pretoriuszem poprawiać, dlatego że Pretoriusz sam głównie z Laskowskiego czerpie, jego niezrozumiałe słowa i nazwy dowolnie poprawiając. [przypis redakcyjny]
45. ad flagellationem (łac.) — do biczowania. [przypis edytorski]
46. Żmudzin, słysząc grzmoty, wychodzi w pole — wspomnieć ta można o innym przesądzie żmudzkim: gospodarz, słysząc po raz pierwszy na wiosnę grzmot, pada twarzą na ziemię i przewraca się, aby „Perkun” zbożu dobrze rość dał i od gradu je zachował (ks. M. Wołonczewski); ale przesąd ten niespecjalnie żmudzki, lecz ogólny, ruski, polski itd., choć czynią to gdzie indziej, aby krzyże, kości nie bolały itp. [przypis redakcyjny]
47. Perkuna tete (...) przyjmuje kąpielą znużone i zapylone słońce i wypuszcza je nazajutrz omyte i błyszczące — zresztą to nie mit, zupełnie nie zgadza się z wszystkim innym, co o litewskim kulcie słońca wiemy; jest to wstęp z bajki o sierocie, rycerzu itd, co w pogoni za czymś na dwór słońca się dostaje, przyjęty przez matkę czy siostrę, nim słońce wróci, a bajkę tę słyszał Żmudzin od Polaka lub Rusina; p. Jakub ustęp z klechdy, kwalifikujący się tylko do „folkloru”, do mitologii przeniósł. [przypis redakcyjny]
48. bezrok — rok następny. [przypis edytorski]
49. jeśli (...) na nodze się dobrze utrzyma, wróżba na urodzaj lnu pomyślna; jeśli się zachwieje i drugą nogą wesprze, wróżba niepomyślna — ale i ten ustęp należy raczej do „folkloru”, do zwyczajów ludowych, niż do mitologii; przytoczyliśmy wyżej obrzęd litewski, tak samo u nas chodzą w zapusty do karczmy na len hulać, bo im kto lepiej hula, tym lepszy len urośnie, a kto nie hula, ten lnu nie będzie miał (J. Świerk, Z szarej przędzy, r. 1901). [przypis edytorski]
50. Okazało się w trzodzie co szlachetniejszego, ofiarował je właściciel (...) — jeśli na odwrót między przypłodkiem, opowiada Laskowski, znalazło się coś ślepego lub potwornego, przesądny Żmudzin zmieniał pośpiesznie mieszkanie. [przypis redakcyjny]
51. członki wiary chrześcijańskiej, zawarte w „Składzie apostolskim”, i części pacierza, i Zdrowaś — modlitwy te był sam Władysław Jagiełło jeszcze przełożył i ludu je uczył, i hojnie za wyuczenie się obdarzał; w mowie na egzekwiach bazylijskich po królu w r. 1434 twierdzi wyraźnie Kozłowski przed ojcami soboru, że Jagiełło „credo i pacierz sam z polskiego w ich język wyłożył, by ich się tym łatwiej uczyli” itd. [przypis redakcyjny]
52. jeźli — dziś: jeśli. [przypis edytorski]
53. pierwszy Żmudzin, (...) tłumacz katechizmu (...) w r. 1595 (...) ks. kanonik Mikołaj Dauksza — późniejszy nieco (z r. 1605) przekład litewski tegoż katechizmu opuszcza na tym samym miejscu wzmiankę o Medejnach i Kaukach, a dodaje „Dejwy” i wiarę „łejmowi” (szczęściu). Że Łaum tu nie wymieniono, nie dowodzi niczego wobec sumaryczności ustępu; lecz że Laskowski o nich ani wspomniał (a wiara w XVI wieku szeroko się rozpościerała), zastanawia. [przypis redakcyjny]
54. wszelkie wróżby pogańskie (...) Bóg prawdziwy — ustępy okólnika przytaczamy wedle Jucewicza (Litwa, 1846, s. 118 i 140). W dziele ks. M. Wołonczewskiego głuche o tym okólniku milczenie, jakoby niechęć, na jaką sam autor (Jucewicz, zmianą religii) się niegdyś naraził, i jego materiały trafiała. [przypis redakcyjny]
55. larwa (daw.) — maska. [przypis edytorski]
56. jak je ks. Wołonczewski opisuje (...) nic osobliwszego — wyczerpaliśmy materiały ks. Wołonczewsklego tak obszernie ze względu na małą przystępność dzieła, napisanego w żmudzkim narzeczu, lecz świeżo ukazał się jego polski przekład. [przypis redakcyjny]
57. przyjmował z niewzruszoną flegmą nowych panów, nowe rządy, nowe wiary, jakie mu po kolei narzucano — o jedynej większej akcji łotewskiej „Zemgoły” opowiada ruski latopis pod r. 1107: zwyciężyli wtedy wszystkich braci Wsiesławiczów i z drużyny ich zabili 9000 (liczba wydaje się znacznie przesadzoną). W 80 lat później, gdy biskup Meinhard i jego Liwowie gród Ikeskolę (Uexküll) murowali, napadli Zemgoły warownię i, nieświadomi murarskiego kunsztu, prostym zarzucaniem powrozów na mury kamienie ich do Dźwiny ściągnąć chcieli. Roku 1215 Estowie, wracając z wycieczki, pojmali właśnie letgolskiego Talibalda, który kryjówkę leśną przedwcześnie był opuścił, i piekli go u ognia, aby wydał pieniądze; gdy ten część tylko im wskazał, piekli go dalej, na co on: „bym wam wszystkie pieniądze, własne i synów moich, wskazał, przecież mnie zamęczycie” — więc im nic więcej nie wyjawił. I upiekli go żywcem, jak rybę. Synowie, mszcząc ojca, splądrowali wsie Estów, paląc je i piekąc żywcem wszystkich jeńców, dzieci zaś i niewiasty, bydło i konie uprowadzali; żadna kryjówka leśna nie uszła ich baczności. Niebawem sami synowie Talibalda więcej niż stu znaczniejszych Estów na pamiątkę ojca lub żywych spalili lub w inny sposób okrutnie zamęczyli; pomagała im reszta Łotwy i wyplenili ziemicę z ludzi i pokarmu. Jak na Litwie, tak i u Łotwy decydowały o wszystkim wyrocznie losów; wojnę wypowiadali rzucaniem dzid; sojusze utwierdzali na miecze; napad nieprzyjaciół udaremniali stawianiem żelaznych łapek itd. [przypis redakcyjny]
58. Henryk Łotwak, kapłan niemiecki, piszący dzieje liwońskie około r. 1230 — ten sam Henryk opowiada przecież, że Ruś Pskowska chrzciła swoich Litgałów z Tolowy, zawsze dań Rusi płacących; synowie owego wymienionego wyżej Talibalda, Rameke, Waribule, Driwinalde, oddali się jednak w moc biskupa niemieckiego i obiecali, że przemienią obrządek ruski na łaciński, że będą płacić rocznie od dwu koni miarę zboża, a za to mają doznawać od biskupa opieki przeciw Estom i Litwinom. [przypis redakcyjny]
59. boga, co niebem się opiekuje — tekst łaciński pomylony, może brzmiał: co dwór niebieski zamieszkuje. [przypis redakcyjny]
60. następny (daw.) — tu: następujące. [przypis edytorski]
61. koczerga (daw., gw.) — pogrzebacz. [przypis edytorski]
62. dzień i noc zastawiano stoły i śpiewano — w „kupletach” weselnych można i dziś jeszcze odnaleźć niejeden motyw z dziedziny wierzeń, przesądów, np. śpiewa młoda: „Czeszcie mi głowę,/ Rzucajcie włosy w ogień,/ By ich wiatr nie uniósł/ Na skrzypiące drzewo”; albo: „Która złamie (zetnie) wierzchołek brzózki (gałąź lipy),/ Ta wyjdzie za wdowca”. O Łajmie — doli (por. niżej) nie zapominają, np. „Ja idąc w obczyznę (wychodząc za mąż)/ Trzech naprzód wysłała:/ Bożeńko mi wrota otworzył,/ Łajma krzesło mi postawiła,/ Anioł mi ogień trzymał,/ Gdy wianeczek zdejmowano”; albo: „Wybiegnij Łajmo moja,/ Wprzód na pole młodego,/ Abym nóżką nie wstąpiła/ W łez kałużynę” itd. Liczba kupletów „sprośnych” niewielka. [przypis redakcyjny]
63. wszystko mi równo, niech ze mnie i kładkę przez wodę zrobią — szczegół ten uderza, skoro przypominamy, że na pamięć zmarłych właśnie po Litwie kładki przez rzeczki itp. stawiano; czy nie zaszło tu jakie nieporozumienie ze strony Einhorna? Zwracamy również uwagę na szczegół o nieprzystępności gajów, powtarzający się dosłownie u Długosza o Litwie. [przypis redakcyjny]
64. bezrok — rok następny. [przypis edytorski]
65. Orion — po litewsku setas i setinas, toż po łotewsku, nazwany od sita; zaprzeczono temu. Jednak i na Czarnej Rusi Orion rzeszotem się zowie (Fedorowski, Lud białoruski, I, 1897, s. 150), tak samo u Finów. [przypis redakcyjny]
66. jeźli — dziś: jeśli. [przypis edytorski]
67. Maks Müller, koryfeusz dawnej szkoły mitologicznej — [por.] Contributions to the science of mythology, London 1897, t. II s. 430–440; „próżno szukalibyśmy w jakiejkolwiek literaturze przesłanek świata duchowego, otwartego nam w Wedach... lecz może należy uczynić nam wyjątek dla Łotwy... tu spotykamy, obok idei nowszych, chrześcijańskich i mohametańskich (!!), równocześnie myśli i zwroty w swej prostocie nie tylko wedyjskie, ale wydające się nam nieraz więcej prostemi, pierwotnemi i zrozumiałemi, niż frazeologia mitologiczna hymnów wedyjskich...”. Żałując, że zbiorów zmarłego Mannhardta dotąd nie ogłoszono, woła M. Müller: „wielki skarb tu ukryty, czyż nikt go nie zdobędzie?”. Jeszcze większych rzeczy spodziewa się on po tradycji litewskiej, skoro i język litewski starożytniejszy niż łotewski. [przypis redakcyjny]
68. Kurek — nazwa, dotąd niewytłumaczona, spokrewniona może z łotewską nazwą „boga pól i zbóż”, cerokla, wskazująca na pędy roślinne, postawione pod opiekę jego. W każdym razie odpowiadają kurk i cerokl „żytnim” babom, dziadom, wilkom, świniom, kozom itd. albo snopom szczęścia itp. innych narodów europejskich, tj. demonom zbożowym, sprawiającym żyzność, a kryjącym się na rogu pola, pod kamyczkiem lub w ostatnim snopie, zżętym uroczyście, upstrzonym i obwożonym solennie. Z pruskim kurkiem i łotewskim ceroklem łączymy żmudzką (Stryjkowskiego) kruminę kłosów, tj. zarośl ich; warto zauważyć, że nazwy łotewskie i litewska stykają się w innym, przenośnym znaczeniu (cerokli: ząb trzonowy, kruminas toż samo). [przypis redakcyjny]
Wolne Lektury to projekt fundacji Nowoczesna Polska – organizacji pożytku publicznego działającej na rzecz wolności korzystania z dóbr kultury.
Co roku do domeny publicznej przechodzi twórczość kolejnych autorów. Dzięki Twojemu wsparciu będziemy je mogli udostępnić wszystkim bezpłatnie.
Jak możesz pomóc?
Przekaż 1% podatku na rozwój Wolnych Lektur:
Fundacja Nowoczesna Polska
KRS 0000070056
Dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur i pomóż nam rozwijać bibliotekę.
Przekaż darowiznę na konto: szczegóły na stronie Fundacji.
Uwagi (0)