Darmowe ebooki » Powieść » Litwa za Witolda - Józef Ignacy Kraszewski (biblioteka internetowa darmowa txt) 📖

Czytasz książkę online - «Litwa za Witolda - Józef Ignacy Kraszewski (biblioteka internetowa darmowa txt) 📖».   Wszystkie książki tego autora 👉 Józef Ignacy Kraszewski



1 ... 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43
Idź do strony:
ze zwycięstw korzystać umiał. Kraj swój, jego język i obyczaje, kochał nade wszystko; nieprzyjaciołom jak poganin mściwy i niełatwo urazy darowujący, dla wiernych i przychylnych hojny był, przyjacielski i otwarty. W rzeczach wiary można go było posądzać o obojętność zupełną, gdybyśmy tylko wnosić chcieli z jego pierwszych czynów: kilkakroć powtarzanego chrztu i szczególnej na ów wiek tolerancji dla Żydów, Tatarów i wszelkiej wiary ludzi. Postarzawszy wszakże, nie tylko obojętnym nie był, ale często lubił o wierze rozprawiać. Tomasz Walden (Baliński ze Smolleta), sławny ze swych dysput teolog, który czas jakiś bawił na dworze Witolda, użyty będąc przez Henryka V do negocjacji między Jagiełłą a Krzyżakami, nauczał go wiary i często się z nim o nią spierał. Ciał zmartwychwstanie w początku najniepojętszem mu się zdawało. Dla duchowieństwa wszelkich wyznań był panem łaskawym, a nadania jego liczne, zwłaszcza w latach ostatnich, świadczą, jak stan ten w Litwie naówczas wiarę krzewiący, wspierał i poważał. Kościoły przez niego założone, oprócz żmudzkich i biskupstwa żmudzkiego, nadań katedrze wileńskiej i wielu cząstkowych dobrodziejstw, były jeszcze w Wołkowysku, Grodnie, Brześciu Litewskim dwa, w starych Trokach itd. Wileńskiemu biskupstwu świadczył wiele, a na biskupie Macieju, który mu z drugą jego żoną dla przeszkód kanonicznych ślubu dać nie chciał, ani się mścił, ani go o to upominał wcale.

Charakter jego prywatny malują te drobnostki, któreśmy w części już w opowiadaniu umieścili, wreszcie tu jeszcze z kronik zbierzemy. Czynny niezmordowanie, u stołu nawet, na łowach sądził, przyjmował poselstwa, o wojnie się naradzał, chwili nie tracąc.

Zabaw, krom turniejów rycerskich, nie lubił i unikał; pokarmów ani napoju zbytkiem nie zgrzeszył, a wodę tylko pijał. Dla kobiet był słabym i łatwo im się uwodzić dawał; przecież żadnego gwałtu, żadnej zbrodni, mając ogromną potęgę w ręku, nie popełnił. Żywy a przezorny, gdzie nie mógł siłą, wygrywał przemysłem i chytrością. Krzyżacy obawiali się go więcej niż wszystkich razem nieprzyjaciół swoich, a nigdy, chyba w ostatnich kilku leciech, całkiem mu zaufać nie chcieli. W obejściu się ze swemi podwładnemi, surowy był do zbytku; starostów i wielkorządców, gdy się wzbogacili, zsadzał z urzędu, odbierał, im co mieli, i znów aby się zapomogli, posyłał na nowe posady. Były to czasy, w których powszechnie obchodzono się z poddanym jak z nieprzyjacielem, i nie dziw, poddani byli po większej części zawojowani. Srogim był też Witold dla poddanych i pieśni o nim wzmiankują.

Witold idzie po ulicy 
Za nim niosą dwie szablicy. 
 

Ta pieśń była może powodom utworzenia baśni, którą pierwszy Aeneas Sylvius zapisał, jakoby jadąc łuk przy sobie lub łucznika miewał zawsze, i niemiłych z twarzy natychmiast zabijać kazał. Że na rozkaz jego w r. 1410 Litwini sami dla siebie szubienice stawiąc, wieszać się śpieszyli, aby go nie rozgniewać, przywodzi Długosz. Co się tycze owego łucznika, Aeneas Sylvius tyle bajek zapisał w swój podróży, że i tę do ich liczby można śmiało dołączyć.

Morderstwy nigdy się nie skaził, choć żył w wieku, gdy były pospolitemi, a urodził się poganinem; wyrzucane mu nie mają najmniejszego prawdopodobieństwa nawet. Odebranie dóbr książętom Giedrockim, nie musiało być bez słusznych powodów, które czas zatarł przed nami.

Gdy Tatarów, osadzając ich nad Waką, nadał wielkiemi bardzo swobodami i przywilejami, tak że mu to wyrzucano, iż niewiernych szczodrze opatrywał i opiekował się niemi, odpowiedział:

— Najsroższe zwierzę łagodnością ugłaszczę.

„Ze mną — pisał do Krzyżaków — dobrocią i łagodnością wszystko, gwałtem i groźbą nic uczynić nie potraficie”. Gdy przed nim chwalono kogoś, co pięknie mówił, odparł: „Wolę tego, co nie tak pięknie, a prawdę tylko mówi”.

Gdy raz u Dniepru z Tatarami miał się potykać, jakiś kniaź odradzał mu to dla wielkiego mrozu: „Nie doczekamy się tu ciepła — odpowiedział — jeśli zwyciężym, pokonamy razem dwóch nieprzyjaciół mróz i Tatarów, jeśli polegniem, od dwóch przynajmniej nie tak będzie sromotnie”.

Zapędziwszy się inną razą za Tatarami do Morza Czarnego, do miejsca, które ówcześni pisarze Owidowem Jeziorem zwali, a gdzie sterczały resztki jakichś murów (Białogród?), wjechał na koniu o pół mili w morze i zajął wody Euxynu we władanie swoje. Nie wiemy, do której to wyprawy Witolda zastosować by się dało.

Z wielu oddanych mu dworzan i powierników, jednym z najulubieńszych był Mikołaj Małdrzyk z Kobiela, rodem Polak: ten gdy cały wiek strawiwszy na usługach, do Polski powracał, Witold obsypał go darami, bogatymi szaty, końmi itp., a ze skarbu kazał sto kop groszy mu wyliczyć. Żona Julianna, skąpa i chciwa, poczęła na to sarkać, zżymać się, wymawiając mu jego rozrzutność.

Postrzegłszy to Witold, a panem u siebie być pragnąc, sumę wyznaczoną podwoić kazał. Gdy Julianna coraz żwawiej opierać się poczęła, on podwajał dary, tak że do 800 kop groszy (50 kilka tysięcy złotych) doszły. Nareszcie postrzegłszy się Julianna, przestała się spierać, a Witold Małdrzyka z darem odprawił.

Wzrostu był niewielkiego, krzepki, twarz miał babią, bez wąsów i brody, skąd poszło podanie, że brody wszystkim zapuszczać kazał, żeby nie byli mu podobni.

Urodzony podobno w r. 1344 żył lat osiemdziesiąt i sześć; żenił się trzy razy, raz pierwszy z nieznaną nam Marią (podobno córką Andrzeja ks. Łukomli i Starodubia), potem z Anną Światosławówną ks. smoleńską, urodzoną z ks. olszańskiej, nareszcie z Julianną córką ks. Jana Mendogowicza Olszańskiego, którą znamy tylko z jej chciwości, skąpstwa i z tego, że Zbigniewowi Oleśnickiemu jeszcze przed śmiercią męża klejnoty swe, bojąc się o nie najbardziej, do pochowania oddać chciała. Potomstwo Witolda było: córka Zofia z pierwszej lub drugiej żony, wydana za w. ks. moskiewskiego Bazylego Dymitrowicza, dwóch synów Anny, Jan i Jerzy, otrutych w Królewcu, i Raka (po litewsku ostatnia?) córka wydana za Litwina Kormulta przodka Wołodkowiczów. Julianna nie zostawiła potomstwa; oprócz bogatych pozostałości, miała zapisem sobie dane dobra znaczne w Nowogródzkim. Zmarła w r. 1448, w Dąbrowicy pode Lwowem.

Ulubionemi miejscami pobytu Witolda w Litwie były: Kowno, Troki, Wilno, Grodno, Wołkowysk, Nowogródek, Brześć, na Wołyniu Łuck, gdzie nadania jego dla dominikanów pozostały jako ślady pobytu razem z zamkiem przepysznym, którego piękna ruina trwa po dziś dzień, i kanałem skracającym drogę żeglującym na Styrze.

Oprócz zawojowań i ustalenia władzy na Rusi i nad Tatarami zwłaszcza, gdzie podboje poprzedmków utwierdził nowemi, oprócz silnego oporu, jaki stawił Krzyżakom, zjednoczenia państwa w całość silną nie tylko środkami wojennemi i politycznemi, ale połączeniem kościołów i wyjęciem Litwy spod metropolii moskiewskiej, — Witold w urządzeniach wewnętrznych zostawił po sobie pamięć długą i chwalebną.

Za niego ślachta przywileje równe polskiej otrzymała i powołaną została do uczestnictwa w naradach, w ustawodawstwie; usamowolniona w rozporządzeniu dobrami, w wydawaniu za mąż niewiast itd. — Wprawdzie te prawa za rządów silnych Witolda były raczej słowem niż rzeczą, wszakże, już imiona bajorasów w aktach publicznych, ślachta w listach Witolda, nieraz się jako klasa znacząca ukazuje; Witold straszy nią nawet Jagiełłę.

Inne stany ludu otrzymały rozdział sprawiedliwszy podatków i danin, które tak rozporządzono, aby na wszystkich klasach ciężyły zarówno [Listy krzyżackie]. Drobni posiadacze ziemi do większych swobód powołani zostali; wieśniacy weszli pod opiekę prawa; miasta niektóre otrzymały prawo magdeburskie, Żydom i Tatarom nadano przywileje.

O handlu poświadczają i listy krzyżackie, i liczne umowy, zwłaszcza o handlu drzewa, który był bardzo znaczący. Ustanowienie ceł statecznych i pobór ich regularny zaświadcza komora w Tawaniu, zwana Łaźnią Witolda. Kraj pod jego rządami doszedł wysokiego stopnia dobrego bytu i pomyślności, nie będąc jak przedtem wystawiony na najazdy. Każdy rozejm z Krzyżakami wnet dla handlu był korzystnie użyty, tak że statki litewskie niekiedy Nogat zapełniały. Handel ze Wschodem przez Kaffę, z Rusią, z Węgrami przez Polskę nieustannie był czynny.

Litwa za niego po większej części wiarę chrześcijańską przyjęła i pogańską swą zrzuciła skórę, gotując się polskie przywdziać szaty i przez nią spoić się z cywilizacją Zachodu.

Od początku XIII wieku, gdy z kryjówek swych wychodzi Litwa na scenę historyczną, do XV, na którym kończą się jej dzieje, doszła ona do najwyższego szczebla wzrostu i potęgi. Dziwnym w historii fenomenem, bez widocznego upadku, bez zgrzybiałości bezsilnej, traci swą narodowość, a z nią byt oddzielny, przelewa wszystkie siły w państwo bratnie i dopełniwszy swej misji, którą było odparcie Tatar112 na zachód płynących — znika znów ze sceny historycznej. Od chwili zgonu Witolda dzieje Litwy są już walką o pozostałości narodowe, potem historią polską więcej niż litewską. Odrębnie spisywać dzieje dawnej Litwy, zwłaszcza od Unii Lubelskiej, która była potwierdzeniem poprzedzających i niejako uznaniem już spełnionego faktu, dziś prawie niepodobna. Ze śmiercią Witolda kraj ten widocznie stawał się prowincją tylko polską.

Przypisy:

1. w. ks. — skrót od: wielki książę; tu w C.lp: wielkiemu księciu. [przypis edytorski]

2. ks.ks. — skrót od: książęta. [przypis edytorski]

3. czego nie miał poddał był — daw. forma czasu zaprzeszłego; znaczenie: poddał uprzednio, przed innymi wymienionymi wydarzeniami i czynnościami wyrażonymi w zwykłym czasie przeszłym. [przypis edytorski]

4. zagarniono — dziś: zagarnięto. [przypis edytorski]

5. rozżarła — rozsierdziła; rozgniewała wywołując zażartość. [przypis edytorski]

6. niemogących opisać — nie do opisania. [przypis edytorski]

7. zapierać (daw.) — zamykać. [przypis edytorski]

8. ściągniony — dziś: ściągnięty. [przypis edytorski]

9. zaborol (z rus.) — ogrodzenie, zasieka. [przypis edytorski]

10. wnosim — dziś: wnosimy; wnosić: wnioskować. [przypis edytorski]

11. strzeżący — dziś: strzegący. [przypis edytorski]

12. Młot skandynawski — atrybut boga Thora gromowładnego. [przypis edytorski]

13. ślachta — dziś: szlachta; pozostawiono oryg. pisownię. [przypis edytorski]

14. serebczyna — czy nazwana od „srebra”, czy raczej od litewskiego sebrynaj: przez połowę (danina połowiczna), pozostaje rozwiązać. [przypis autorski]

15. dziakło — tu potwierdza dawniejszy nasz wywód z litewskiego dakłe. [przypis autorski]

16. Wdy — skrót od: wojewody (D.lp). [przypis edytorski]

17. powolność (daw.) — uległość, podporządkowanie się czyjejś woli. [przypis edytorski]

18. bajoras — bojar, woj, rycerz; Kraszewski stosuje tu częściowo fonetyczny zapis wymowy litewskiej. [przypis edytorski]

19. kunigas (lit.) — książę; moznowładca litewski. [przypis edytorski]

20. bajor — bojar (forma po odrzuceniu lit. końcówki M.lp). [przypis edytorski]

21. bajoras — bojarowie (naśladowanie lit. formy M.lm). [przypis edytorski]

22. breve (z łac.) — tu: krótkie oświadczenie. [przypis edytorski]

23. zrósł — dziś: wzrósł, wyrósł. [przypis edytorski]

24. posuniony — dziś: posunięty. [przypis edytorski]

25. ermlandzki — olsztyński. [przypis edytorski]

26. dorpacki — od nazwy miasta w Estonii Dorpat (dziś: Tartu). [przypis edytorski]

27. Multany — właśc. Muntenia, kraina w dzisiejszej Rumunii (obejmująca stolicę rumuńską, Bukareszt), wsch. cz. Wołoszczyzny, rozciągająca się na płd. i wsch. od Dunaju po Karpaty; gł. miasto historyczne: Târgovişte. [przypis edytorski]

28. między książęty — dziś forma N.lm: między książętami. [przypis edytorski]

29. Zastanawiającem jest (...) cudzych łaską i opieką przy sobie trzymał — Kraszewski porzuca tu zasadę analizy dokumentów, którą kierował się uprzednio, mówiącą, że regulacje wprowadza się tam, gdzie są konieczne, np. dla ukrócenia bezprawia; jak wcześniej sam zauważył, komentując pierwsze przywileje na Litwie: „Nadaje się to tylko, czego krajowi braknie; wskazują więc najlepiej późniejsze przywileje, czego w Litwie nie było (...)”. [przypis edytorski]

30. Tatar (daw.) — dziś popr. forma D.lm: Tatrów. [przypis edytorski]

31. myncarz — podległy bezpośr. podskarbiemu królewskiemu urzędnik państwowy zajmujący się nadzorem nad funkcjonowaniem mennicy (biciem monet, ich wymianą, negocjacją wartości itp.). [przypis edytorski]

32. brać — tu: posądzać a. więzić. [przypis edytorski]

33. Romowe — w religii lit. (Bałtów) centrum kultu zorganizowanego wokół świętego dębu, z podobiznami bóstw, siedziba kapłana zw. Krewe. [przypis edytorski]

34. przedstawując — dziś: przedstawiając. [przypis edytorski]

35. czernić — tu: oczerniać. [przypis edytorski]

36. dla (daw.) — tu: z powodu. [przypis edytorski]

37. potwarzanie — rzucanie potwarzy, szkalowanie. [przypis edytorski]

38. niepłonnie — tu: niebezpodstawnie. [przypis edytorski]

39. picowanie — zbieranie żywności dla żołnierzy (rycerzy) i paszy dla bydła wśród ludności okolic, w których stacjonuje wojsko. [przypis edytorski]

40. czyli — tu: czyż, czy może (konstrukcja z partykułą -li). [przypis edytorski]

41. wurszajta — w systemie rel. daw. Bałtów: kapłan-ofiarnik. [przypis edytorski]

42. lubo (daw.) — choć. [przypis edytorski]

43. kilką — dziś N.: kilkoma. [przypis edytorski]

44. przyciągnęli pięciuset rycerzy — dziś popr.: przyciągnęło pięciuset rycerzy. [przypis edytorski]

45. poczestny (daw.) — z uwzględnieniem oddania należnej czci. [przypis edytorski]

46. kładnąc — dziś popr.: kładąc. [przypis edytorski]

47. kronista — kronikarz. [przypis edytorski]

48. kobylenie — obronne zapory utworzone ze potężnych pni drzew z pozostawionymi częściowo gałęźmi, mające na celu przede wszystkim przed atakiem jazdy. [przypis edytorski]

49. by (daw.) — tu: choćby. [przypis edytorski]

50. zabycie (daw., z rus.) —

1 ... 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43
Idź do strony:

Darmowe książki «Litwa za Witolda - Józef Ignacy Kraszewski (biblioteka internetowa darmowa txt) 📖» - biblioteka internetowa online dla Ciebie

Uwagi (0)

Nie ma jeszcze komentarzy. Możesz być pierwszy!
Dodaj komentarz