Darmowe ebooki » Powieść » Pierścień i róża - William Makepeace Thackeray (efektywne czytanie .txt) 📖

Czytasz książkę online - «Pierścień i róża - William Makepeace Thackeray (efektywne czytanie .txt) 📖».   Wszystkie książki tego autora 👉 William Makepeace Thackeray



1 ... 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17
Idź do strony:
ponad wszystkimi, stała już u drzwi wejściowych w chwili, gdy Lulejka, blady, jakby szedł na stracenie, zaczął wstępować na schody z uwieszoną u jego ramienia siwowłosą panną młodą, hrabiną Gburią-Furią. Lulejka spojrzał ponuro na stojącą przed nim Czarną Wróżkę; był do głębi na nią rozżalony i nie mógł jej darować, że jeszcze w tej chwili przyszła szydzić z jego niedoli.

— Precz z drogi! — zawołała Gburia-Furia, mierząc pogardliwym spojrzeniem Czarną Wróżkę. — Szczególniejsze zamiłowanie masz, waćpani, do wtykania swego nosa tam, gdzie nikt cię o to nie prosi.

— Czy trwasz w zamiarze poślubienia tego nieszczęśliwego młodzieńca? — zapytała Czarna Wróżka.

— Czy trwam? A to mi doskonałe! Pewnie, że trwam, a waćpani nic do tego! Wypraszam sobie, żebyś waćpani mówiła do królowej Paflagonii „ty”, jak do jakiej pierwszej lepszej...

— Nie chcesz przyjąć pieniędzy w zamian za zrzeczenie się praw do niego?

— Nie.

— Nie chcesz go zwolnić z przyrzeczenia, choć wiesz dobrze, że oszukałaś go, dając mu je do podpisania?

— Ha, bezwstydna! Hej, służba! Wyrzucić precz tę zuchwałą babę! — wrzasnęła rozwścieczona Gburia-Furia. Na jej skinienie dwóch pachołków skoczyło, by spełnić rozkaz, ale jeden ruch czarnoksięskiej laseczki odrzucił ich daleko i unieruchomił, jakby zamienili się w figury kamienne.

— Więc nie przyjmiesz żadnego odszkodowania, Gburio-Furio, i nie zwrócisz Lulejce sfałszowanego dokumentu? — wykrzyknęła z nieopisaną mocą Czarna Wróżka. — Strzeż się, bo pytam po raz ostatni!

— Nie zwrócę! — zaskrzeczała Gburia-Furia, tupiąc nogami z wściekłości. — Nie zwrócę! Nie chcę pieniędzy, tylko męża! Męża! Męża!

— Więc ja ci zwracam twojego męża! — wykrzyknęła Czarna Wróżka i postąpiwszy o krok, położyła prawą dłoń na nosie metalowej rączki od dzwonka, mówiąc:

Hej, Gburiano! Woła żonka, 
Wstań i wracaj do przedsionka!  
 

I — o dziwo! Pod dotknięciem Czarnej Wróżki mosiężny nos rączki zaczął wydłużać się i pęcznieć, szeroka gęba rozwarła się jeszcze szerzej i nagle wydała tak potężny ryk, że wszyscy wstrząsnęli się z przestrachu. Oczy łypały na prawo i lewo jak żywe, cienkimi rączkami i nóżkami wstrząsał raz po raz skurcz i w oczach obecnych zamieniły się one w grube łydki i ogromne niezgrabne łapy ludzkie. Jeszcze chwila, a rączka od dzwonka nabrzmiała aż do rozmiarów olbrzymiego sługusa, odzianego w żółtą liberię, a mającego najmniej sześć stóp wzrostu. Śruby, którymi rączka od dzwonka była przymocowana, z brzękiem padły na kamienne schody i Antoni Gburiano, odczarowany nareszcie po przeszło dwudziestu latach ciężkiej pokuty, ukazał się na progu zamku we własnej swej okazałej osobie.

— Jaśnie państwa nie ma w domu! — huknął jak przed dwudziestu laty tubalnym, gburowatym głosem. Na widok zmartwychwstałego niespodziewanie małżonka hrabina Gburia-Furia zacharczała okropnie: „A-a-ach!...”, i padła zemdlona na ziemię. Ale nikt się nie troszczył o nią, bo wszystkich ogarnął szał radości; słychać było tylko okrzyki: „Wiwat! Niech żyją!”, „Niech żyją król i królowa Różyczka!”, „Wiwat! Niech żyje Czarna Wróżka!”, „Nie, to było cudowne!”, „Jak żyję, nic podobnego nie widziałem!”, „Wiwat! Wiwat! Wiwat!”

Wszystkie dzwony bity, strzelano ze wszystkich armat i moździerzy, uciecha była, że aż ha!

Bulbo ściskał każdego, kto mu się nawinął pod rękę. Wielki Kanclerz wyrzucał w gorę perukę swoją, upudrowaną odświętnie, i wyskakiwał, jakby mu piątej klepki brakowało. Książę Zerwiłebski chwycił wpół Jego Eminencję arcybiskupa i z wielkiej radości wywijał z nim dziarskiego oberka. A Lulejka? Domyślacie się sami, co czynił: porwał w ramiona Różyczkę i pocałował ją nie jeden, dwa, pięć, dziesięć, ale może z dziesięć tysięcy razy! Wierzcie mi jednak, że nikt mu tego nie wziął za złe.

Jeszcze chwila — i pochylony w kornym ukłonie Antoni Gburiano rozwarł, jak przed dwudziestu laty, drzwi przed królewską parą, i wszyscy weszli do zamku, gdzie spisano intercyzę ślubną, a potem udali się do kościoła, gdzie odbył się uroczysty ślub króla paflagońskiego Lulejki z królewną krymtatarską Różyczką. A potem Czarna Wróżka uniosła się na czarnoksięskiej laseczce ponad obłoki i nigdy już nie ujrzano jej w Paflagonii.

Przypisy:
1. z rysunkami autora — z przyczyn technicznych ilustracje zostaną opublikowane w przyszłości. Tam, gdzie to konieczne, treść obrazków opisano w przypisach. Nie publikujemy też dwuwierszy, nawiązujących do treści książki i umieszczonych w żywej paginie (tj. na górze strony, nad tekstem), ponieważ ich tłumaczenie nie weszło jeszcze do domeny publicznej. [przypis edytorski]
2. teatrzyk — książka powstała na podstawie przedstawienia, wymyślonego i wystawionego przez autora dla dzieci angielskich spędzających święta w Rzymie. W tradycji brytyjskiej podczas świąt Bożego Narodzenia zabawiano dzieci teatrzykami kukiełkowymi, pokazującymi przygody takich postaci, jak Król, Królowa, Dama, Kapitan itp. [przypis edytorski]
3. Walorozę — odmiana właściwa dziś dla nazwisk; imiona zakończone na -o odmieniamy dziś: brata swego Waloroza. Podobnie rzecz się ma z imionami Bulbo, Seriozo i Mrukiozo. [przypis edytorski]
4. fuzyjka, zdr. od fuzja — strzelba myśliwska. [przypis edytorski]
5. Portret króla Walorozy XXIV — w tym miejscu widnieje ilustracja przedstawiająca monarchę na tronie, w bogatym stroju, z ciężką, obficie zdobioną koroną. W rękach król trzyma insygnia władzy: jabłko i berło, u boku ma przypasany miecz, na nogach ozdobne trzewiczki. [przypis edytorski]
6. bratanka swego — właściwie Lelujka nie był bratankiem Królowej, tylko Króla. [przypis edytorski]
7. by Lulejka pojął za żonę Angelikę — dawniej w rodzinach królewskich i arystokratycznych istniał obyczaj małżeństw między kuzynami. [przypis edytorski]
8. fraucymer (z niem. Frauenzimmer: komnata kobiet, pokój dla dam) — damy dworu, stałe towarzystwo królowej lub księżnej. [przypis edytorski]
9. rysunek „zaczęty” przez księżniczkę wyglądał mniej więcej tak, a „dokończony” przez Rózię tak — Na pierwszym rysunku głowa rycerza z profilu i ramię z mieczem zostały uchwycone dość prymitywnie, z karykaturalnym zachwianiem proporcji, bez światłocienia. Drugi portret ukazuje profil pięknego młodzieńca o romantycznym spojrzeniu i imponujących bokobrodach. Hełm z piórami wycieniowany drobnymi kreskami. Oba rysunki mają u dołu skośny podpis Angelica fecit (łac.: wykonała Angelika). [przypis edytorski]
10. Małej służącej natomiast nikt nigdy nie chwalił, więc też nie wbiła się w pychę — w XIX w. panowało przekonanie, że surowość, kary i krytyka najlepiej służą kształtowaniu człowieka. Radzono rodzicom, by nie chwalili i nie nagradzali swoich dzieci. Wiąże się to z moralnością epoki wiktoriańskiej w Wielkiej Brytanii. W XX w. utrwalił się pogląd, że dziecko sprawiedliwie chwalone i nagradzane rozwija się lepiej niż dziecko traktowane surowo i chłodno. [przypis edytorski]
11. ochmistrz — tu: opiekun dzieci na dworze króla lub księcia. [przypis edytorski]
12. puszczać krew — w XIX w. wierzono, że zmniejszenie ilości krwi w organizmie ma lecznicze właściwości. [przypis edytorski]
13. acan (daw.) — skrót od „waszmość pan”. [przypis edytorski]
14. szkandela (daw.) — termofor; metalowe naczynie, do którego wkładało się rozżarzone węgle z pieca, żeby ogrzać pościel. [przypis edytorski]
15. przysłać sekundantów — wyzwać na pojedynek. [przypis edytorski]
16. szlafmyca — miękka czapka, jaką panowie zakładali do spania (w czasach, kiedy domy ogrzewano piecami, które wygasały nad ranem, tak że w sypialni robiło się coraz zimniej). [przypis edytorski]
17. garderobiana — służąca zajmująca się garderobą swoich państwa (dziś: osoba odpowiedzialna za kostiumy w teatrze). [przypis edytorski]
18. asan (daw.) — starop. skrót od waszmość pan, wasza miłość pan. [przypis edytorski]
19. Requiem (z łac. requiem aeternam: wieczny odpoczynek) — utwór żałobny. [przypis edytorski]
20. wasal — rycerz, który złożył przysięgę wierności księciu lub królowi i zobowiązał się do służby wojskowej u niego w zamian za ziemię i opiekę. [przypis edytorski]
21. sarkać — narzekać. [przypis edytorski]
22. incognito (wł., z łac. incognitus: nieznany) — zachowując anonimowość; pod przybranym nazwiskiem; skrycie, tajnie, nieoficjalnie; zatajenie swojej tożsamości. [przypis edytorski]
23. atavis edite regibus (łac.) — potomek dawnych władców. [przypis edytorski]
24. uzurpator — ktoś, kto zagarnął władzę wbraw prawu, kto rości sobie pretensje do czegoś, co mu się nie należy. [przypis edytorski]
25. pięciostopowy — złożony z pięciu stóp wierszowych; stopa — w poezji zespół kilku sylab o odpowiednim układzie (długa - krótka a. akcentowana - niekacentowana); jamb — w metryce antycznej stopa wierszowa złożona z dwóch sylab, długiej i krótkiej. W wierszach polskich odpowiednikiem jest sekwencja sylab nieakcentowanej i akcentowanej. W języku polskim bardzo niewiele wyrazów to naturalne jamby (np. aha), więc stopa ta jest zwykle tworzona jako zestrój z proklityką (np. do snu, na koń) lub dzięki odpowiedniemu łączeniu wyrazów w szyku zdania. [przypis edytorski]
26. Waszej Dostojności? (...) Zaiste, dziwnie brzmi ten tytuł — Zerwiłebski zwraca się do Padelli jak do dostojnika, nie jak do króla. [przypis edytorski]
27. słowy — dziś popr.: słowami. [przypis edytorski]
28. berdysz — szeroki topór o silnie zakrzywionym ostrzu i długim drzewcu, rodzaj halabardy. [przypis edytorski]
29. amazonka (daw.) — tu: damski strój jeździecki. [przypis edytorski]
Wesprzyj Wolne Lektury!

Wolne Lektury to projekt fundacji Nowoczesna Polska – organizacji pożytku publicznego działającej na rzecz wolności korzystania z dóbr kultury.

Co roku do domeny publicznej przechodzi twórczość kolejnych autorów. Dzięki Twojemu wsparciu będziemy je mogli udostępnić wszystkim bezpłatnie.

Jak możesz pomóc?


Przekaż 1% podatku na rozwój Wolnych Lektur:
Fundacja Nowoczesna Polska
KRS 0000070056

Dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur i pomóż nam rozwijać bibliotekę.

Przekaż darowiznę na konto: szczegóły na stronie Fundacji.

Wszystkie zasoby Wolnych Lektur możesz swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać pod warunkiem zachowania warunków licencji i zgodnie z Zasadami wykorzystania Wolnych Lektur.
Ten utwór jest w domenie publicznej.
Wszystkie materiały dodatkowe (przypisy, motywy literackie) są udostępnione na Licencji Wolnej Sztuki 1.3.
Fundacja Nowoczesna Polska zastrzega sobie prawa do wydania krytycznego zgodnie z art. Art.99(2) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych. Wykorzystując zasoby z Wolnych Lektur, należy pamiętać o zapisach licencji oraz zasadach, które spisaliśmy w Zasadach wykorzystania Wolnych Lektur. Zapoznaj się z nimi, zanim udostępnisz dalej nasze książki.

E-book można pobrać ze strony: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/pierscien-i-roza

Tekst opracowany na podstawie: William Makepeace Thackeray, Pierścień i róża czyli historia Lulejki i Bulby z rysunkami autora pantomima przy kominku dla dużych i małych dzieci, Warszawa 1984

Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska

Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Bibliotekę Narodową z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BN.

Opracowanie redakcyjne i przypisy: Dorota Kowalska, Marta Niedziałkowska, Justyna Warda, Agata Więckowska.

Okładka na podstawie: Jan Klemens Stanisław Krajewski, poseł na Sejm Wielki, z siostrami: Anną i Teresą, Franciszek Ksawery Olexiński (1758-1826), domena publiczna

ISBN 978-83-288-3992-2

 

1 ... 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17
Idź do strony:

Darmowe książki «Pierścień i róża - William Makepeace Thackeray (efektywne czytanie .txt) 📖» - biblioteka internetowa online dla Ciebie

Uwagi (0)

Nie ma jeszcze komentarzy. Możesz być pierwszy!
Dodaj komentarz