Cierpienia młodego Wertera - Johann Wolfgang von Goethe (do biblioteki .TXT) 📖
Cierpienia młodego Wertera autorstwa Johanna Wolfganga Goethego to jedno z najsłynniejszych dzieł preromantyzmu i okresu Sturm und Drang.
To powieść epistolarna, czyli napisana w formie serii listów, której głównym bohaterem jest Werter, nieszczęśliwie zakochany w Lotcie. Ukochana mężczyzny jest mężatką, jednak nie potrafi on zrezygnować z miłości wobec kobiety i ciągle utrzymuje z nią kontakt, a nawet zaprzyjaźnia się z jej mężem. Wewnętrzne rozterki ukazują jednak, w jak trudnej sytuacji znajduje się Werter i jak bardzo cierpi z powodu niespełnionej miłości.
Sytuacja Wertera do dziś jest wzorcowym przedstawieniem nieszczęśliwego uczucia, a tzw. bohater werteryczny stał się jednym z najbardziej charakterystycznych typów epoki. Ogromna popularność książki, wydanej w 1774 roku, spowodowała później zjawisko nazwane po latach „efektem Wertera”, związane z naśladowaniem zachowań tytułowego bohatera.
- Autor: Johann Wolfgang von Goethe
- Epoka: Romantyzm
- Rodzaj: Epika
Czytasz książkę online - «Cierpienia młodego Wertera - Johann Wolfgang von Goethe (do biblioteki .TXT) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Johann Wolfgang von Goethe
W całym domu, w sąsiedztwie i mieście powstało wzburzenie. Albert zjawił się. Położono Wertera na łóżku i przewiązano mu czoło. Twarz miał podobną zmarłemu i nie poruszał żadnym członkiem. Płuca rzęziły strasznie, czasem słabo, czasem głośniej... co chwila oczekiwano końca.
Wypił jedną tylko szklankę wina. Na pulcie224, otwarta leżała Emilia Galotti225.
Nie każcież mi opowiadać o przerażeniu Alberta i o rozpaczy Loty.
Na smutną wieść przyjechał stary komisarz226 co tchu i ucałował, płacząc rzewnie, konającego. Niebawem nadeszli pieszo starsi synowie jego i padli na kolana przy łóżku, bolejąc niewymownie. Potem całowali mu ręce i usta, a najstarszy, którego Werter najgoręcej kochał, przywarł do jego ust, całował je aż do chwili skonu, a potem musiano go przemocą odrywać od zwłok. Zmarł o dwunastej w południe. Obecność komisarza przyczyniła się do załagodzenia całego zajścia i skutków. Koło jedenastej w nocy pochowano zmarłego w obranym przezeń miejscu. Za trumną szedł stary komisarz ze synami, Albert nie był w stanie tego uczynić. Stan Loty budził obawy o jej życie. Ponieśli go do mogiły rękodzielnicy miejscy. Nie odprowadził ciała żaden z księży.
Uwagi (0)