Lekarz mimo woli - Molière (Molier) (jak czytać książki na komputerze txt) 📖
Satyra na lekarzy, a zarazem na ich klientów. Gdyby iść za przesłaniem sztuki (nie podanym przecież jednak serio), wypadło by dojść do wniosku, że każdy, choćby drwal, może zostać lekarzem.
Wystarczy, żeby bredził wystarczająco niezrozumiale — a przy tym profesja to nieporównanie bardziej popłatna! Natomiast sposób na wyleczenie znaleźć może łatwo sam pacjent.
Intryga „lekarska” pozostaje zamknięta w klamrze scenek z życia kłótliwego małżeństwa, które sprawy między sobą układa za pomocą kija. Można powiedzieć (oczywiście z przymróżeniem oka), że Molièrowska farsa propaguje wartości tradycyjne.
- Autor: Molière (Molier)
- Epoka: Barok
- Rodzaj: Dramat
Czytasz książkę online - «Lekarz mimo woli - Molière (Molier) (jak czytać książki na komputerze txt) 📖». Wszystkie książki tego autora 👉 Molière (Molier)
Jak to! Zarzynać mnie w ten sposób! Dalej, prędko, komisarza i nie wypuszczać z domu tego draba. A, łotrze, pójdziesz pod sąd.
ŁUKASZTak, tak, panie dochtór, będziesz dyndał; nie waż mi się stąd ruszyć ani na tyle.
SCENA DZIEWIĄTAAch, Boże! ledwom trafiła do tego domu! Powiedzcież mi, co się stało z lekarzem, którego wam poleciłam?
ŁUKASZWłaśnie go będą wieszać.
MARCYNACo! Wieszać mego męża! Boże! I cóż on uczynił?
ŁUKASZPomógł wykraść córkę naszego pana.
MARCYNAJak to! Drogi mężu, to prawda, że mają cię powiesić?
SGANARELSama widzisz. Ach, ach!
MARCYNAI ty dałbyś się uśmiercić w obecności tylu osób?
SGANARELA cóż mam robić?
MARCYNAGdybyś choć skończył rąbać nasz las, miałabym jakąś pociechę.
SGANARELOddal się stąd, rozdzierasz mi serce.
MARCYNANie, zostanę tu, aby ci dodawać odwagi. Nie oddalę się, póki nie ujrzę, jak wisisz.
SGANARELOch, och!
SCENA DZIESIĄTAKomisarz przybędzie tu natychmiast, aby cię umieścić w bezpiecznym schronieniu.
SGANARELOch! och! Nie można by tego zmienić na porcję kijów?
GERONTNie, nie; o tym sąd rozstrzygnie. Ale co widzę?
SCENA JEDENASTAPanie, Leander staje przed twoim obliczem i oddaje Lucyndę pod twą ojcowską władzę. Mieliśmy zamiar uciec i wziąć ślub potajemnie; ale postanowienie to ustąpiło miejsca uczciwszym zamiarom. Nie chcę panu kraść córki, pragnę ją otrzymać jedynie z twej ręki. Dodam tylko, że przed chwilą otrzymałem listy donoszące mi, że wuj umarł i że jestem spadkobiercą całego jego majątku.
GERONTPanie, niezmiernie wysoko cenię przymioty pańskie i z radością oddaję panu córkę.
SGANARELMedycynie się upiekło.
MARCYNASkoro nie będziesz już wisiał, podziękuj mi za to, żeś został lekarzem, bo to ja sprowadziłam na ciebie ten zaszczyt.
SGANARELTak? To ty sprowadziłaś na mnie tyle kijów, że ich sam zliczyć nie potrafię?
LEANDERSkutek jest zbyt piękny, abyś mógł chować urazę.
SGANARELNiech będzie.
Wybaczam ci więc te kije ze względu na dostojeństwo, do któregoś mnie wyniosła; ale staraj się na przyszłość mieć szacunek dla człowieka mojej wagi i pamiętaj, że gniew lekarza jest straszliwszą rzeczą, niż ktokolwiek przypuszcza.
KRS: 0000070056
Nazwa organizacji: Fundacja Nowoczesna Polska
Każda wpłacona kwota zostanie przeznaczona na rozwój Wolnych Lektur.
1. mieć czoło — mieć czelność; mieć śmiałość. [przypis edytorski]
2. warteś był — konstrukcja z ruchomą końcówką czasownika; inaczej: wart byłeś. [przypis edytorski]
3. wkładać drzwi między palce — właśc. wkładać palce między drzwi; erudycja Sganarela ma swoje ograniczenia. [przypis edytorski]
4. nadtoś mi zalał — konstrukcja z ruchomą końcówką czasownika; inaczej: nadto mi zalałeś. [przypis edytorski]
5. zalać sadła za skórę — dokuczyć komuś. [przypis edytorski]
6. którymiś mnie uraczył — konstrukcja z ruchomą końcówką czasownika; inaczej: którymi mnie uraczyłeś. [przypis edytorski]
7. obrywek — tu: korzyść uzyskana przy okazji czegoś. [przypis edytorski]
8. wdepli — popr.: wdepnęli. [przypis edytorski]
9. udać się komuś (gw.) — podobać się komuś. [przypis edytorski]
10. fugas chrustas — ucieczka w krzaki; żart. naśladowanie łaciny. [przypis edytorski]
11. matrimonium (łac.) — małżeństwo. [przypis edytorski]
Wolne Lektury to projekt fundacji Nowoczesna Polska – organizacji pożytku publicznego działającej na rzecz wolności korzystania z dóbr kultury.
Co roku do domeny publicznej przechodzi twórczość kolejnych autorów. Dzięki Twojemu wsparciu będziemy je mogli udostępnić wszystkim bezpłatnie.
Jak możesz pomóc?
Przekaż 1% podatku na rozwój Wolnych Lektur:
Fundacja Nowoczesna Polska
KRS 0000070056
Dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur i pomóż nam rozwijać bibliotekę.
Przekaż darowiznę na konto: szczegóły na stronie Fundacji.
Ten utwór nie jest objęty majątkowym prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami (przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione są na licencji Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach 3.0 PL.
Źródło: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/moliere-lekarz-mimo-woli/
Tekst opracowany na podstawie: Molier, Dzieła, tom czwarty, tłum., oprac. i wstęp Boy, wyd. nowe, Instytut Wydawniczy "Bibljoteka Polska", Warszawa 1922.
Wydawca: Fundacja Nowoczesna Polska
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyfrowa wykonana przez Fundację Nowoczesna Polska z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów Łukasza Jachowicza. Utwór powstał w ramach "Planu współpracy z Polonią i Polakami za granicą w 2014 roku" realizowanego za pośrednictwem MSZ w roku 2014. Zezwala się na dowolne wykorzystanie utworu, pod warunkiem zachowania ww. informacji, w tym informacji o stosowanej licencji, o posiadaczach praw oraz o "Planie współpracy z Polonią i Polakami za granicą w 2014 r.".
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Tadeusz Boy-Żeleński, Paulina Choromańska, Wojciech Kotwica, Aleksandra Sekuła.
Okładka na podstawie: Tom Hart, CC BY 2.0
ISBN 978-83-288-3548-1
Plik wygenerowany dnia 2021-07-08.
Uwagi (0)